Zadbaj o stopy z Notino.pl
Moje stopy po zimie nie wyglądały najlepiej. Mimo regularnej pielęgnacji, wieczornego nawilżania ich stan poprawił się tylko odrobinę. Martwy naskórek traktowany pumeksem podczas kąpieli regularnie nawracał z jeszcze wzmożoną siłą. W końcu dałam za wygraną i sięgnęłam po radykalną ale niezawodną, zawsze skuteczną metodę poprawiającą kondycję stóp czyli skarpetki złuszczające. O dziwo nie rozpuściły hybrydy na moich paznokciach. Nie została nawet w najmniejszym stopniu naruszona czego się trochę obawiałam. A stópki zaczęły się złuszczać już po kilku dniach. Cały czas jestem na etapie zrzucania skóry ale na szczęście jest to końcówka a moim oczom ukazują się już zupełnie inne, zdrowe, miękkie stópki. Szczególnie cieszy mnie nowa, lepsza kondycja pięt. Jeśli tak jak ja macie problem ze stopami to najlepszy moment aby sięgnąć po skarpetki złuszczające.
Skarpetki złuszczające sprawdzają się w każdych, szczególnie w
krytycznych momentach. Uwielbiam je i stosuję od lat. Nigdy mnie nie zawodzą. Dzięki
nim pozbywam się stwardniałej skóry na stopach, odcisków i popękanych piętach. Skarpetki
nasączone są płynem, który zmiękcza wierzchnią warstwę skóry a następnie złuszcza.
Proces złuszczania trwa kilka dni jednak efekt jest tego warty. Aplikacja jest
prosta. Ja nakładam skarpetki czyli
plastikowe „sakiewki” wypełnione płynem na stopy a na to ciepłe bawełniane
skarpetki. To podobno wzmacnia efekt i poprawia komfort. W zależności od
instrukcji i zaleceń producenta trzymam je na stopach przez ok. 1,5 godziny.
Następnie myję stopy i czekam na pierwsze efekty. Po
kilkunastu dniach mam zupełnie nowe stopy bez szorstkości.
Jestem ciekawa jakie są wasze ulubione i sprawdzone sposoby na dbanie o stopy?
32 komentarze
Ja najczęściej sięgam po skarpetki złuszczające. Od jakiegoś czasu przyłożyłam się do pielęgnacji stóp i regularnie je nawilżam, dzięki czemu są w dużo lepszej kondycji a i zrogowaciały naskórek się tak nie pojawia.
OdpowiedzUsuńskarpetki złuszczające są super, dają ekstra efekty
UsuńJa jeszcze nigdy nie siegnelam po skarpety. Slyszalam różne opinie. Jednak przyznam, ze mnie kusza
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam i używam regularnie kilka razy w roku
UsuńU mnie przede wszystkim moczenie nóg w wodzie z mydłem. Działa poprawnie. ;)
OdpowiedzUsuńtak, to stara metoda :)
UsuńStopy nawilżam cały rok, dzięki czemu nie mam z nimi problemu :)
OdpowiedzUsuńto super, powinnaś dostać medal za taką regularność
Usuńte skarpety złuszczające są naprawdę spoko:D tylko ma się wrażenie że skóra złazi płatami;p
OdpowiedzUsuńi o to chodzi :)
UsuńOstatnio zakupiłam taki elektryczny pilnik, fajnie się sprawdza i jakoś częściej go używam niż tarek itp. :D
OdpowiedzUsuńto super, też muszę sobie sprawić taki pilnik
UsuńTaki pilnik tez bym chciała właśnie :)
OdpowiedzUsuńRaz używłam skarpetek złuszczających, skóra schodziła mi ze stóp prawie dwa miesiące, aż do ran. Nie wiem, czy się skuszę kolejny raz. Natomiast miałam skarpetki nawilżające z Lirene, bardzo fajnie nawilzyły stopy. Teraz używam kremu Epoch, jest świetny, a moje stopy gładkie i przestał mi narastać zrogowaciały naskórek. U osób chorujących na niedoczynność suchość skóry to norma, dlatego należy stosować najróżniejsze kremy, które nam pasuą a mają za zadanie nawilżać
OdpowiedzUsuńŻaneta, mam dla Ciebie fajną propozycję, napisałam na priv, odezwij się.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam te maski zluszcajace
OdpowiedzUsuńNa Notino jest bardzo dużo ciekawych produktów do pielęgnacji stóp :)
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionych sposobów, ale te skarpetki bardzo mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńsą świetne i zawsze się sprawdzają.
UsuńMoje stopy nie są jeszcze gotowe na lato niestety :(
OdpowiedzUsuńMoje stopy są bardzo zmęczone i suche. Uważam że taka pielęgnacja jest im bardzo wskazana.
OdpowiedzUsuńnie dbałam o stopy, bo nie czułam takiej potrzeby, ale teraz dojrzałam do decyzji żeby się tym zająć, więc dziękuje za polecenie odpowiednich produktów
OdpowiedzUsuńMuszę sobie użyć czegoś fajnego :)
OdpowiedzUsuńja ide do podologa w tym tyg
OdpowiedzUsuńJejku ja właśnie dziś robiłam pedicure i cóż tu dużo mówić, moje pięty wyglądają jak u ogra...
OdpowiedzUsuńO stopy warto dbać cały rok. Ja staram sie je pielęgnować codziennie bo są niestety wysuszone.
OdpowiedzUsuńTarka z Oriflame to mój totalny must have w pielęgnacji stóp. Używam jej i na sucho, i na mokro. Kremy do stóp z Ori też są moimi ulubieńcami.
OdpowiedzUsuńskarpetek złuszczających unikam jak ognia, na co dzień stosuję pilnik i maść na suchej skóry Swederm
OdpowiedzUsuńW swojej pielęgnacji stóp używam pilnika elektrycznego i jestem z niego bardzo zadowolona. Skarpetki złuszczające nie zbyt się u mnie sprawdzają
OdpowiedzUsuńJa mam tarkę, ale Ewa Schmitt i jestem zadowolona, choć rzadko ją używam. Zwykła tarka z Rossmanna za to spisuje się i wygładza fenomenalnie i kosztuje grosze.
OdpowiedzUsuńJa mam pilnik z Scholla. Używam go gdy sobie o nim przypomnę :D
OdpowiedzUsuńJa mam problem ze stopami od dawna. Skóra i paznokcie były dla mnie zawsze wstydliwe. Żadne domowe sposoby i drogeryjne kosmetyki nie pomagały. Dopiero specjaliści z http://www.instytutpodologiczny.pl pomogli mi doprowadzić moje stopy do porządku. Wreszcie nie wstydzę się ich pokazywać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.