Bjobj, maska z białą glinką.
Bjobj to marka, którą bardzo polubiłam i dość często to podkreślam.
Wszystko zaczęło się od organicznego multikremu w metalowej puszcze, którego resztki zostały mi do teraz. Podczas
zimy i okresu grzewczego doceniłam jego wyjątkowe właściwości intensywnie
nawilżające i kojące, które nie były mi latem tak niezbędne. Krem można
stosować jak maskę i robi cuda ze skórą. Polecam. Dziś jednak ten temat już zakończymy
a zajmiemy się maską na bazie białej glinki Bjobj . Zapraszam.
Pasta znajduje się w plastikowej
tubie o pojemności 150 ml. Należy ją
zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Ja nie biorę tego za bardzo do siebie. Myślę,
że znacznie dłużej zachowa swoje właściwości i będzie ok. Jestem przekonana , że nie zdążę jej zużyć w
tak szybkim tempie tzn. do końca czerwca. Maska jest biała. Delikatnie
przełamana szarością. Ma bardzo przyjemną, idealnie kremową konsystencję bez żadnych grudek.
Pachnie bardzo słabo, nie ziemiście. Bardziej ziołowo jednak jest to naprawdę ledwo
wyczuwalny zapach. Jej cena nie przekracza 30 zł.
Glinki nie trzeba rozrabiać z
wodą. Tylko takie aktualnie wybieram. Tak mi najwygodniej. Bo zawsze zbyt mocno
rozcieńczałam sypki proszek i później musiałam go znów dodawać. Tu produkt jest już gotowy do użycia. Pasta po za
białą glinką (kaolin) zawiera ekstrakty m.in. z łopianu i tymianku oraz olejek
eteryczny z rozmarynu, któremu zawdzięcza delikatny zapach. Zadaniem maski jest
głębokie oczyszczenie skóry ale jednoczesne uzupełnienie niedoboru
substancji odżywczych. Kosmetyk oczyszcza pory, wygładza, usuwa suche skórki
ale nie wysusza. Nie zasycha na nieprzyjemną skorupę. Dość łatwo się zmywa. ja używam jej zawsze podczas kąpieli. Moja skóra jest sucha i
wrażliwa. Po zmyciu maski nie czuję żadnego ściągnięcia a duże odświeżenie i
uczucie czystości. Czyli to co czuć powinnam. Jestem z niej zadowolona.
Moja maska pochodzi ze sklepu z
internetowego biobeauty.pl, który ma
w asortymencie same naturalne produkty o dobrych składach, nie testowane na
zwierzętach i odpowiednie dla wegan. We
wspomnianej drogerii znajdziecie chyba pełen pakiet kosmetyków Bjobj.
53 komentarze
jestem zachęcona:)! tubka lepsza niż saszetka
OdpowiedzUsuńzdecydowanie i niedroga.
UsuńCzuję, że byłabym z niej zadowolona :))
OdpowiedzUsuńna pewno dobrze działa i jest uniwersalna.
Usuńfajna się wydaje, a nie widziałam jej nigdy :)
OdpowiedzUsuńPolubiłabym ją, uwielbiam glinki :)
OdpowiedzUsuńja też , szczególnie w formie gotowej pasty
UsuńMuszę wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że usuwa suche skórki i nie wysusza twarzy :)
OdpowiedzUsuńtak. to świetne działanie
UsuńKocham glinkę w każdej postaci <3
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńNa pewno byłam bym z niego także zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńlubie maseczki wszelakie
OdpowiedzUsuńfajnie, że nie trzeba jej rozrabiać z wodą :)
OdpowiedzUsuńu mnie podobnie się sprawdza maseczka błotna z Avonu :)
świetnie, dawno nie miałam nic z avonu do twarzy
UsuńUwielbiam glinki! Super muszę się zapoznać z marką bliżej
OdpowiedzUsuńpolecam , bjobj to fantastyczne produkty!
UsuńOooo....kupiłam jakiś czas temu zieloną w proszku i jeszcze jej nie zrobiłam,więc taka gotowa będzie dla mnie lepsza ;)
OdpowiedzUsuńja wolę gotowe bo do tych w proszku zawsze dodawałam zbyt dużo wody
UsuńTo chyba coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńGlinki uwielbiam, nie lubię żadnego przygotowywani i rozcienczania wiec to byłoby coś dla mnie :-D
OdpowiedzUsuńteż tego nie lubię.
UsuńJa nie przepadam za glinkowymi maseczkami - wolę algowe.
OdpowiedzUsuńGlinki bardzo lubię, bardzo! Ale tej firmy nie znam.
OdpowiedzUsuńbjobj ma cudowne kosmetyki , polacam
Usuńja też ostatnio wolę gotowe maski :)
OdpowiedzUsuńi ja bardzo cenię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńja też, są świetne.
UsuńBardzo lubię maseczki z gliny, ale z białej jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńTeż mam suchą i dość wrażliwą skórę, więc chyba przetestuję mimo że zazwyczaj boję się takich produktów :)
OdpowiedzUsuńto masz taką skórę jak ja, białej glinki nie musimy się bać.
Usuńnie znam ani marki ani kosmetyku
OdpowiedzUsuńNo muszę wreszcie się zebrać i zrobić zakupy :D Bardzo chce poznać tą markę :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z glinkami :)
OdpowiedzUsuńTa gotowa glinka to coś dla mnie, raz miałam gotowca w podobnej formie, a tak to szykuję glinki, które otrzymuję w formie proszkowej.
OdpowiedzUsuńlubię maseczki w ubkach, bo na długo wystarczają i nie wysychają:) ta wydaje się bardzo fajna, chociaż nie wiem, czy zapach by mi odpowiadał
OdpowiedzUsuńprawie go nie czuć. jest słaby.
UsuńZastanawiam się nad wprowadzeniem jakieś maski do swojej pielęgnacji ale boję się bo zazwyczaj wszystkie mnie zapychają. :(
OdpowiedzUsuńglinki? Nie masz się czego bać.
Usuńnie używałam nigdy tej maski, ale wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńklikniesz u mnie? :) [ Blog ¦ Instagram ]
Wszystko z dodatkiem glinek bardzo lubię .
OdpowiedzUsuńKolejna firma, którą widzę pierwszy raz. Masz talent do wykopywania nowości :)
OdpowiedzUsuńSUPER - chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam białą glinkę. Tubka to super rozwiązanie, nie to co saszetki ;)
OdpowiedzUsuńSuper ze produkty nie sa testowane na zwierzętach
OdpowiedzUsuńWychodzi niedrogo za tubkę, no i nietestowane na zwierzętach :)
OdpowiedzUsuńCHĘTNIE BYM WYPRÓBOWAŁA:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkowe maski, biała, wraz z zieloną, należy do moich faworytek ;) Wypróbuję z pewnością :)
OdpowiedzUsuńmyślę że u mnie by się sprawdziła;)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie kosmetyki tej firmy, ale jeszcze żadnego nie miałam.
OdpowiedzUsuńGlinki lubię i zawsze dobrze służą mojej skórze. Do sklepu jednak się zaraziłam co już pisałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.