Pielęgnacja ust z Floslekiem

By września 21, 2014

Cześć Dziewczyny,
Testowanie kosmetyków z wielkiej paki Flosleku rozpoczęłam od słodziutkich wazelinek. Ciężko  było mi zdecydować się na jedną wersję zapachową, więc wybrałam aż trzy. Dziś opowiem Wam o nich. Uważam, że to niezbędny element nie tylko letniej kosmetyczni ale również zimowej. Zapraszam.

 Wszystkie wazelinki mają identyczne opakowania papierowe i małe puszeczki. Wydaje mi się, że są metalowe. Zakręcają się jak słoiczki. Bardzo przypominają mi nakrętki od dawnych oranżad. Kto ma co najmniej 25 lat ten powinien pamiętać :) Pojemność jest bardzo duża bo to aż 15 g. Słoiczki są wypełniony po brzegi. Myślę, że jedno opakowanie starczy mi na co najmniej 4 miesiące  a może nawet pół roku dlatego jedną wazelinę oddam siostrze.

Wazelinki kosmetyczne Floslek różnią się minimalnie składem. Jest do głównie inna kolejność składników. Nie wypływa to na ich różne działanie. Mają konsystencję taką jak tradycyjna wazelina. Może są mniej tłuste. Nawet przy bardzo wysokich upałach nie topią się. Nie przybierają ciekłej formy . Mają ten sam biały kolor. Są aromatyzowane. Ja wybrałam wersję poziomkową, pomarańczową i waniliową. Moim faworytem jest ta pierwsza.
Aplikacja wazelinek jest bardzo prosta. Można oczywiście użyć pędzelka lub własnego palca jednak ja na razie wkładam do niej własne usta, robiąc dziubek.  Jestem jedyną osobą, która z nich korzysta więc mogę sobie na to pozwolić. Opakowanie pozwala na to aby używać go jak sztyftu dopóki jest w nim wiele produktu. 

Wazelinki bardzo dobrze i długotrwale nawilżają usta. Nawet podczas upałów nie ściekają z nich. Nie zbierają się w kącikach. Nie mają tępej konsystencji a jedwabistą. Nie barwią ust a nadają im  jedynie połysk. Ładnie pachną. Dostępnych jest aż 5 wariatów. Zapach wyczuwalny jest jednak krótko. Obecnie używam ich głównie samodzielnie bo w taki upał mój makijaż jest minimalny a czasami nie ma go w ogóle. Na pewno będę je wykorzystywać również  na matowe, trwałe pomadki, które długo pozostają na ustach jednak trochę je wysuszają. Ten sposób makijażu połączony z intensywną pielęgnacją będzie dla mnie idealny. 
Podsumowanie. W Firmowym sklepie internetowym Floslek wazelinki znajdziecie po 6,70 zł. Jestem pewna, że są dostępne również w niektórych aptekach czy drogeriach.  Polecam je. U mnie świetnie się sprawdziły. Dają wysoki poziom nawilżenia na bardzo długo i chronią usta przed czynnikami zewnętrznymi. 

ZOBACZ TAKŻE

99 komentarze

  1. Ja zawsze uzywalam wazeliny do ust...jeszcze jak nie bylo tych zapachowych. Naprawde swietnie nawilza!! Pozdrawiam milo i zycze slonecznej niedzieli:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę ja jesienią i zimą lubię takie produkty. Cena jest świetna jeśli gdzieś na nie trafię to z pewnością jedną kupię.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapachowej jeszcze nie miałam, ale jak zwykła mi się skończy to chętnie ją wypróbuję :) mimo, że zapach krótko się utrzymuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio trafiłam na poziomkowe mydełko marsylskie ponieważ byłam bardzo ciekawa tego zapachu:) a tu widzę, że mogę go poznać również w tym maleństwie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałm jeszcze ich ale sie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na poziomkową bym się skusiła :) Muszę właśnie zakupić jakieś produkty ochronne do ust na jesień i zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie cierpię takiej aplikacji :((( Wolę sztyfty ! Ale to długotrwałe nawilżanie niesamowicie kusi ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie miałam ich jeszcze, ale bardzo mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo przydalyby mi sie takie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To moje ulubione produkty pielęgnacyjne do ust:) Te wazelinki są niezawodne! Miałam poziomkową i pomarańczową.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za taka formą aplikacji, wolę pomadki w sztyfcie

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze tych wazelinek mie mialam, ale z checia sie skusze. Poziomka najbardziej do mnie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam malinową, nie byłam z niej zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  14. Poziomkowa musi mieć piękny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś tylko takie wazelinki używałam ;)
    Teraz tylko Carmex...

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie masełka do ust :). Obecnie mam z Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja teraz próbuję zdobyć słynny balsam z Nuxe, ale strasznie ciężko go dostać stacjonarnie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze przeszkadza mi w takich produktach ich aplikacja

    OdpowiedzUsuń
  19. Przekonałam się do takiej aplikacji, więc pewnie niedługo sięgnę i po te wazelinki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Te wazelinki są strasznie fajne i pięknie pachnące :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam ich, pierwszy raz słyszę o tych produktach, ale chętnie się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam poziomkową, kupiłam ją ze względu na zapach, ale i działanie jest bardzo fajne!
    Świetny kosmetyk za niską cenę :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam i kupię jeszcze niejedną :) Uwielbiam kosmetyki z tej firmy.
    PS. Mam 20 lat i pamiętam te oranżady. Były najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Podobają mi się opakowania, jednak wydaje mi się, że działanie mogłoby być zbyt słabe na moje wiecznie spierzchnięte usta :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie kupiłam poziomkową, dobrze, że to akurat Twój faworyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Urocze, ale nie lubię tej formy aplikacji, więc sobie odpuszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kusisz, a ja łatwo ulegam nowym smarowidłom do ust! Poziomkową muszę kupić:D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja używam obecnie wazeliny z ziaji :) W sumie już od paru lat. Poziomkowa mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moja ulubiona wazelina do ust;) Mam waniliową i uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. miałam tą poziomkową i była całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wiem czemu ale mnie wersja waniliowa totalnie zawiodła. Używałam balsamu kilka razy dziennie i nic przez chwilę nawilżenie przez wazelinę było, lecz około dwadzieścia minut później usta znów były suche.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie lubię kosmetyków do ust pakowanych w słoiczkach.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja używam najzwyklejszej wazeliny i mimo, że ma być bezzapachowa ja w niej wyczuwam delikatny bardzo fajny zapach. Jak skoczę tą może skuszę się na jedną z tych, chociaż to zajmie kupę czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Poziomkową mam i baardzo lubię : )

    OdpowiedzUsuń
  35. Skusiłabym się na waniliową lub pomarańczową ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kupiłam ostatnio pomarańczową na wyprzedaży w Rossmannie, więc pewnie też będę z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie widzialam takich jeszcze,ale jak spotkam chętnie wypróbuje 😊wiecznie nam problem z przesuszonymi usstami😞

    OdpowiedzUsuń
  38. Kuszą mnie już od dawna te produkty.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ostatnio dużo się rozglądałam za nimi i u mnie w mieście zamiast 6,70 kosztują 15,90;]

    OdpowiedzUsuń
  40. Wersja waniliowa mnie najbardziej kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nigdy ich nie miałam, ale może niedługo się skuszę. Na zimę w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam wersje poziomkową :) Jest ok ale na kolejną raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie używałam. A szkoda, bo faktycznie można stosować ją na matowe pomadki. Kuszą zapachami i kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  44. NIe miałam jeszcze tej wazeliny, bo jakoś wolę balsamy pielęgnacyjne do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam czekoladową i jestem nią oczarowana. Na pewno sięgnę po inne wersje :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Często widuję je w aptekach. Na pewno kupię jak już trochę zmniejszę swoje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Wyglądają pięknie, szkoda że taka forma aplikacji mi nie odpowiada, bo na pewno wypróbowałbym je :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie wiedziałam,że floslek ma takie smakowe wazeliny w swojej ofercie! Osobiście jednak wole pomadki ochronne :)

    OdpowiedzUsuń
  49. ja nie mam zbytnich problemów z ustami, ale muszę się rozejrzeć za czymś na zimę

    OdpowiedzUsuń
  50. Wybrałabym pomarańczową :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Na tą poziomkową bym się skusiła ^^ Muszę zakupić jakiś produkt ochronny do ust na jesień i zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Na poziomkową lub pomarańczową bym się skusiła. :P

    OdpowiedzUsuń
  53. Kiedyś ją miałam :). Najbardziej odpowiadałby mi zapach poziomek :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja na razie wykańczam moje masełka do ust od Nivea, ale pewnie później skuszę się na te wazeliny Floslek, bo lubię mieć taki dobry nawilżacz czy to w aucie, w torebce czy też w biurku w pracy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie używam tego typu produktów. Dobrze, że się u Ciebie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  56. dla mnie poziomkowa byłaby najlepsza;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jak fajnie wyglądają :) Choć rzadko używam kosmetyków do ust to pomarańczowa i poziomkowa mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ostatnio widziałam je na wyprzedaży. Nie skusiłam się bo mam spore zapasy pomadek do pielęgnacji ust..

    OdpowiedzUsuń
  59. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  60. Mam poziomkową i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Poziomkową mam ale u mnie nie do końca się sprawdza odkąd mam suche usta.

    OdpowiedzUsuń
  62. Nie miałam, ale chętnie bym się na którąś z nich skusiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  63. nie lubie tych słoiczków choć uroczo wygądają mam za długie paznokcie i trudno czasem wydostać produkt hehe

    OdpowiedzUsuń
  64. Mam poziomkową,jeszcze nie otwierałam ,korci,ale muszę zużyć kilka innych :)

    OdpowiedzUsuń
  65. mam waniliową, ale czeka na swoją kolej :)
    u mnie te wazelinki można dostać w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  66. uwielbiam wazelinę Floslek, jak dla mnie najlepsza!

    OdpowiedzUsuń
  67. oj uwielbiam wazelinę zwłaszcza jak jest zimno zawsze ukoi moje usta :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Mam tę poziomkową i używam jej od roku na przemiennie z pomadkami a końca nie widać ;).

    OdpowiedzUsuń
  69. nigdy nie korzystam z wazelinek ale dla tych owocowych chyba bym zrobiła wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  70. przyznam szczerze, że nigdy nie korzystałam z takich produktów, wolę raczej pomadki, ale może skuszę się na taką nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Zawsze na zimę kupuję sobie tego typu kosmetyki, a potem nie mam kiedy ich używać, bo i tak codziennie maluję usta pomadką.

    OdpowiedzUsuń
  72. chętnie przygarnę poziomkową jeśli gdzieś mi wpadnie w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Wolę sztyfty... choc zapachy kuszą ..

    OdpowiedzUsuń
  74. poziomkowa do mnie mówi bierz mnie bierz :D

    OdpowiedzUsuń
  75. koniecznie wypróbuję jak skończę moje 3 balsamu do ust ;) też chciałabym poziomkową ;D

    OdpowiedzUsuń
  76. Nigdy nie używałam wazeliny do ust i teraz wiem że muszę kiedyś je zakupić :D
    Pewnie cudne zapachy :>
    http://stylishlife93.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  77. Strasznie nie lubie wazelinek do ust

    OdpowiedzUsuń
  78. Ja póki co mam zapas, ale z innych firm :)

    OdpowiedzUsuń
  79. mam ochotę na poziomkową :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Znam markę dość dobrze ale tych produktów nie widziałam jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  81. Lubię takie nawilżacze do ust, moje chłoną tego typu produkty prawie jak gąbka ;)))

    OdpowiedzUsuń
  82. Popytam w aptece i chyba się na tą malinowa skusze :D Ja używałam często balsamu, takiego żółtego z mleczkiem pszczelim z Avonu, tez świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  83. Miałam pomarańczową i czekoladą, ale oddałam koleżance bo mam nadmiar produktów do pielęgnacji ust :D

    OdpowiedzUsuń
  84. Mmmm tą poziomkową to pewnie bym chciała zjeść.:D

    OdpowiedzUsuń
  85. Miałam tą wazeline o smaku poziomki i jedynie nie przepadałam za tą aplikacją

    OdpowiedzUsuń
  86. Kuszące wszystkie wersje, jednak wanilia i pomarańcza a póżniej dopiero poziomka, jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  87. Dzięki Tobie mam przyjemność testować tę wazelinkę do ust o zapachu poziomki. Działanie jest dla mnei super ale zapach zbyt sztuczny.

    OdpowiedzUsuń
  88. Miałam ale wersję waniliową;) Pokochałam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.