Pielęgnacja ust z Floslekiem
Cześć Dziewczyny,
Testowanie kosmetyków z wielkiej paki Flosleku rozpoczęłam od
słodziutkich wazelinek. Ciężko było mi zdecydować
się na jedną wersję zapachową, więc wybrałam aż trzy. Dziś opowiem Wam o nich. Uważam, że to niezbędny element nie tylko letniej kosmetyczni ale również zimowej. Zapraszam.
Wazelinki kosmetyczne Floslek różnią się minimalnie składem.
Jest do głównie inna kolejność składników. Nie wypływa to na ich różne działanie.
Mają konsystencję taką jak tradycyjna wazelina. Może są mniej tłuste. Nawet
przy bardzo wysokich upałach nie topią się. Nie przybierają ciekłej formy . Mają
ten sam biały kolor. Są aromatyzowane. Ja wybrałam wersję poziomkową,
pomarańczową i waniliową. Moim faworytem jest ta pierwsza.
Aplikacja wazelinek jest bardzo prosta. Można oczywiście
użyć pędzelka lub własnego palca jednak ja na razie wkładam do niej własne
usta, robiąc dziubek. Jestem jedyną osobą, która z nich
korzysta więc mogę sobie na to pozwolić. Opakowanie pozwala na to aby używać go
jak sztyftu dopóki jest w nim wiele produktu.
Wazelinki bardzo dobrze i długotrwale nawilżają usta. Nawet
podczas upałów nie ściekają z nich. Nie zbierają się w kącikach. Nie mają tępej
konsystencji a jedwabistą. Nie barwią ust a nadają im jedynie połysk. Ładnie pachną. Dostępnych
jest aż 5 wariatów. Zapach wyczuwalny jest jednak krótko. Obecnie używam ich głównie
samodzielnie bo w taki upał mój makijaż jest minimalny a czasami nie ma go w
ogóle. Na pewno będę je wykorzystywać również
na matowe, trwałe pomadki, które długo pozostają na ustach jednak trochę
je wysuszają. Ten sposób makijażu połączony z intensywną pielęgnacją będzie dla
mnie idealny.
Podsumowanie. W Firmowym sklepie internetowym Floslek wazelinki znajdziecie po 6,70 zł. Jestem pewna, że są dostępne również w niektórych aptekach czy drogeriach. Polecam je. U mnie świetnie się sprawdziły. Dają wysoki poziom nawilżenia na bardzo długo i chronią usta przed czynnikami zewnętrznymi.
99 komentarze
Ja zawsze uzywalam wazeliny do ust...jeszcze jak nie bylo tych zapachowych. Naprawde swietnie nawilza!! Pozdrawiam milo i zycze slonecznej niedzieli:):)
OdpowiedzUsuńO proszę ja jesienią i zimą lubię takie produkty. Cena jest świetna jeśli gdzieś na nie trafię to z pewnością jedną kupię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Zapachowej jeszcze nie miałam, ale jak zwykła mi się skończy to chętnie ją wypróbuję :) mimo, że zapach krótko się utrzymuje ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na poziomkowe mydełko marsylskie ponieważ byłam bardzo ciekawa tego zapachu:) a tu widzę, że mogę go poznać również w tym maleństwie:)
OdpowiedzUsuńnie miałm jeszcze ich ale sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione!
OdpowiedzUsuńNa poziomkową bym się skusiła :) Muszę właśnie zakupić jakieś produkty ochronne do ust na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńnie cierpię takiej aplikacji :((( Wolę sztyfty ! Ale to długotrwałe nawilżanie niesamowicie kusi ♥
OdpowiedzUsuńO nie miałam ich jeszcze, ale bardzo mnie kuszą
OdpowiedzUsuńPrzypominaja te z Organique :)
OdpowiedzUsuńOo przydalyby mi sie takie :)
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione produkty pielęgnacyjne do ust:) Te wazelinki są niezawodne! Miałam poziomkową i pomarańczową.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za taka formą aplikacji, wolę pomadki w sztyfcie
OdpowiedzUsuńJeszcze tych wazelinek mie mialam, ale z checia sie skusze. Poziomka najbardziej do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńMiałam malinową, nie byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńnie miałam ich nigdy
OdpowiedzUsuńPoziomkowa musi mieć piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tylko takie wazelinki używałam ;)
OdpowiedzUsuńTeraz tylko Carmex...
Uwielbiam takie masełka do ust :). Obecnie mam z Bielendy.
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubie ...:*
OdpowiedzUsuńJa teraz próbuję zdobyć słynny balsam z Nuxe, ale strasznie ciężko go dostać stacjonarnie...
OdpowiedzUsuńZawsze przeszkadza mi w takich produktach ich aplikacja
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się do takiej aplikacji, więc pewnie niedługo sięgnę i po te wazelinki :)
OdpowiedzUsuńKuszą zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńTe wazelinki są strasznie fajne i pięknie pachnące :D
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, pierwszy raz słyszę o tych produktach, ale chętnie się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam poziomkową, kupiłam ją ze względu na zapach, ale i działanie jest bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk za niską cenę :-)
Miałam i kupię jeszcze niejedną :) Uwielbiam kosmetyki z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPS. Mam 20 lat i pamiętam te oranżady. Były najlepsze :D
Podobają mi się opakowania, jednak wydaje mi się, że działanie mogłoby być zbyt słabe na moje wiecznie spierzchnięte usta :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam poziomkową, dobrze, że to akurat Twój faworyt ;)
OdpowiedzUsuńUrocze, ale nie lubię tej formy aplikacji, więc sobie odpuszczę;)
OdpowiedzUsuńKusisz, a ja łatwo ulegam nowym smarowidłom do ust! Poziomkową muszę kupić:D
OdpowiedzUsuńJa używam obecnie wazeliny z ziaji :) W sumie już od paru lat. Poziomkowa mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńFajne sa
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona wazelina do ust;) Mam waniliową i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTa poziomkowa mnie kusi *-*.
OdpowiedzUsuńmiałam czekoladową:)
OdpowiedzUsuńmiałam tą poziomkową i była całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale mnie wersja waniliowa totalnie zawiodła. Używałam balsamu kilka razy dziennie i nic przez chwilę nawilżenie przez wazelinę było, lecz około dwadzieścia minut później usta znów były suche.
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków do ust pakowanych w słoiczkach.
OdpowiedzUsuńJa używam najzwyklejszej wazeliny i mimo, że ma być bezzapachowa ja w niej wyczuwam delikatny bardzo fajny zapach. Jak skoczę tą może skuszę się na jedną z tych, chociaż to zajmie kupę czasu ;)
OdpowiedzUsuńPoziomkową mam i baardzo lubię : )
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na waniliową lub pomarańczową ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio pomarańczową na wyprzedaży w Rossmannie, więc pewnie też będę z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie widzialam takich jeszcze,ale jak spotkam chętnie wypróbuje 😊wiecznie nam problem z przesuszonymi usstami😞
OdpowiedzUsuńKuszą mnie już od dawna te produkty.
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo się rozglądałam za nimi i u mnie w mieście zamiast 6,70 kosztują 15,90;]
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńWersja waniliowa mnie najbardziej kusi:)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam, ale może niedługo się skuszę. Na zimę w sam raz :)
OdpowiedzUsuńMam wersje poziomkową :) Jest ok ale na kolejną raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam. A szkoda, bo faktycznie można stosować ją na matowe pomadki. Kuszą zapachami i kolorami :)
OdpowiedzUsuńNIe miałam jeszcze tej wazeliny, bo jakoś wolę balsamy pielęgnacyjne do ust ;)
OdpowiedzUsuńMam czekoladową i jestem nią oczarowana. Na pewno sięgnę po inne wersje :)
OdpowiedzUsuńCzęsto widuję je w aptekach. Na pewno kupię jak już trochę zmniejszę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie, szkoda że taka forma aplikacji mi nie odpowiada, bo na pewno wypróbowałbym je :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że floslek ma takie smakowe wazeliny w swojej ofercie! Osobiście jednak wole pomadki ochronne :)
OdpowiedzUsuńja nie mam zbytnich problemów z ustami, ale muszę się rozejrzeć za czymś na zimę
OdpowiedzUsuńWybrałabym pomarańczową :)
OdpowiedzUsuńNa tą poziomkową bym się skusiła ^^ Muszę zakupić jakiś produkt ochronny do ust na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńNa poziomkową lub pomarańczową bym się skusiła. :P
OdpowiedzUsuńKiedyś ją miałam :). Najbardziej odpowiadałby mi zapach poziomek :)
OdpowiedzUsuńJa na razie wykańczam moje masełka do ust od Nivea, ale pewnie później skuszę się na te wazeliny Floslek, bo lubię mieć taki dobry nawilżacz czy to w aucie, w torebce czy też w biurku w pracy ;-)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów. Dobrze, że się u Ciebie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńdla mnie poziomkowa byłaby najlepsza;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie wyglądają :) Choć rzadko używam kosmetyków do ust to pomarańczowa i poziomkowa mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam je na wyprzedaży. Nie skusiłam się bo mam spore zapasy pomadek do pielęgnacji ust..
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam poziomkową i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńPoziomkową mam ale u mnie nie do końca się sprawdza odkąd mam suche usta.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie bym się na którąś z nich skusiła :-)
OdpowiedzUsuńnie lubie tych słoiczków choć uroczo wygądają mam za długie paznokcie i trudno czasem wydostać produkt hehe
OdpowiedzUsuńMam poziomkową,jeszcze nie otwierałam ,korci,ale muszę zużyć kilka innych :)
OdpowiedzUsuńmam waniliową, ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńu mnie te wazelinki można dostać w Rossmannie :)
uwielbiam wazelinę Floslek, jak dla mnie najlepsza!
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam wazelinę zwłaszcza jak jest zimno zawsze ukoi moje usta :)
OdpowiedzUsuńMam tę poziomkową i używam jej od roku na przemiennie z pomadkami a końca nie widać ;).
OdpowiedzUsuńnigdy nie korzystam z wazelinek ale dla tych owocowych chyba bym zrobiła wyjątek :)
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że nigdy nie korzystałam z takich produktów, wolę raczej pomadki, ale może skuszę się na taką nowość :)
OdpowiedzUsuńZawsze na zimę kupuję sobie tego typu kosmetyki, a potem nie mam kiedy ich używać, bo i tak codziennie maluję usta pomadką.
OdpowiedzUsuńchętnie przygarnę poziomkową jeśli gdzieś mi wpadnie w oko :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńWolę sztyfty... choc zapachy kuszą ..
OdpowiedzUsuńpoziomkowa do mnie mówi bierz mnie bierz :D
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuję jak skończę moje 3 balsamu do ust ;) też chciałabym poziomkową ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wazeliny do ust i teraz wiem że muszę kiedyś je zakupić :D
OdpowiedzUsuńPewnie cudne zapachy :>
http://stylishlife93.blogspot.com/
Strasznie nie lubie wazelinek do ust
OdpowiedzUsuńJa póki co mam zapas, ale z innych firm :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na poziomkową :)
OdpowiedzUsuńZnam markę dość dobrze ale tych produktów nie widziałam jeszcze...
OdpowiedzUsuńLubię takie nawilżacze do ust, moje chłoną tego typu produkty prawie jak gąbka ;)))
OdpowiedzUsuńPopytam w aptece i chyba się na tą malinowa skusze :D Ja używałam często balsamu, takiego żółtego z mleczkiem pszczelim z Avonu, tez świetny:)
OdpowiedzUsuńMiałam pomarańczową i czekoladą, ale oddałam koleżance bo mam nadmiar produktów do pielęgnacji ust :D
OdpowiedzUsuńtej nie znam niestety
OdpowiedzUsuńMmmm tą poziomkową to pewnie bym chciała zjeść.:D
OdpowiedzUsuńMiałam tą wazeline o smaku poziomki i jedynie nie przepadałam za tą aplikacją
OdpowiedzUsuńKuszące wszystkie wersje, jednak wanilia i pomarańcza a póżniej dopiero poziomka, jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie mam przyjemność testować tę wazelinkę do ust o zapachu poziomki. Działanie jest dla mnei super ale zapach zbyt sztuczny.
OdpowiedzUsuńMiałam ale wersję waniliową;) Pokochałam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.