Różne teorie w pielęgnacji
Witajcie, Dziś oprócz typowej recenzji przedstawię Wam dwa punkty widzenia odnośnie pielęgnacji twarzy. Jestem ciekawa, która okaże się Wam bliższa. Do przemyśleń na ten temat skłoniło mnie serum dr.organic z olejem arganowym, które ma przywrócić młodość. Cofnąć czas, w 4 tygodnie o 6 lat. Wiem, że wiele z Was, moich czytelniczek jest jeszcze nastolatkami, ja jednak zbliżam się do trzydziestki. Może nie zależy mi na cofaniu czasu ale na zatrzymaniu obecnego wyglądu skóry. Każda z nas chce wyglądać na młodszą niż w rzeczywistości jest. Zapraszam do czytania.
Istnieje wiele sposobów pielęgnacji i są one niezależne od
typu naszej skóry. Jedna teoria mówi o
tym, żeby raz w tygodniu przez 24
godziny nie nakładać na twarz nic aby mogła pokazać nam jaka naprawdę jest
i czego potrzebuje. Po za tym w ten sposób skłaniamy ją do większej aktywności,
samoleczenia i regeneracji.
Ta myśl do mnie trafia. Jestem w stanie ją zrozumieć jednak
sama nie umiałabym nie nałożyć nic na twarz nawet przez kilka godzin nie mówiąc
już o pełnej dobie. Dlatego jednak nie skorzystam.
Dowiedziałam się o niej kiedyś z filmików Azjatycki Cukier i Nieesii 25.
Druga teoria
trafia do mnie zdecydowanie bardziej, choć nie w 100%. Usłyszałam o niej dzięki
kanałowi Kasi D, który bardzo polecam. W myśl nowoczesnej amerykańskiej i
europejskiej dermatologii należy nakładać na skórę wiele kosmetyków. Azjatki
robią to od wieków dbając o swoją nieskazitelną urodę więc może jest w tym
sens? Szczególnie ważna jest pielęgnacja wieczorna. Dermatolodzy proponują
nakładać nawet 7 kosmetyków w odstępach ok. 10 minutowych po to aby zapewnić
skórze wszystko czego potrzebuje. Ponieważ niewiele kosmetyków jest tak dobrze sformułowanych
aby odpowiadały naraz wszystkim potrzebą naszej skóry. Stosowanie kilku po
sobie dodatkowo spotęguje ich działanie.
Serum umieszczono w estetycznym kartoniku. Oprócz opisów w języku angielskim jest też
etykieta po polsku. Wykres daje do myślenia. Każda z nas chyba w pewnym wieku
chciałaby się szybko odmłodzić. – 6 lat to kusząca propozycja. Serum ma
pojemność 30 ml i należy je zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. Nie będę
miała z tym żadnego problemu. Systematycznie denkuję kosmetyki pielęgnacyjne. Opakowanie jest szklane,
półprzezroczyste. Widać przez nie serum. Można kontrolować zużywanie. Górną
część odkręca się. Za pomocą wystającego przycisku zasysa się serum do szklanej
pipety a także wypuszcza. Kosmetyk ma lekką, płynną konsystencje. Jest gęstszy od wody. Nie klei się i nie jest żelowy
ani kremowy. Kolor beżowy, nieco mętny. Zapach typowo ziołowy, bardzo
przyjemny, naturalny. Niezbyt intensywny. Niewyczuwalny na twarzy.
Za każdym razem gdy nakładam to serum na twarz czuję efekt
chłodzenia. Jest to przyjemne szczególnie rano. To jeden z czynników, który
mnie budzi. Kosmetyku nie trzymam w lodówce więc to pewnie zasługa jego
składników. Jestem ciekawa czy moja skóra po jakimś czasie przyzwyczai się do
nich czy za każdym razem aż do całkowitego denka będę czuła ten chłód.
Zobaczymy.
W zależności od tego co zamierzam robić w ciągu dnia moja pielęgnacja nieco się
różni. Gdy idę do pracy lub gdzieś wyjeżdżam i planuję zrobić makijaż, ponad to
mam mało czasu, serum nakładam samodzielnie. Wchłania się dosłownie w 3
sekundy. Używam kilku kropelek. Bardzo dobrze współgra z kosmetykami
mineralnymi i tradycyjnymi fluidami. Na skórze nie zostaje żaden film. Nie jest
też tłusta i nie świeci się. Nawilżenie jest na dobry poziomie. Gdy cały dzień
spędzam w domu lub odbywam rytuał wieczornej pielęgnacji, to po ok. godzinie po
nałożeniu serum, (czasami wcześniej) dokładam na twarz kilka kropel oleju.
Ostatnio jest to różany, który słynie ze swoich właściwości
przeciwzmarszczkowych oraz łagodzeniu podrażnień przy cerze wrażliwej. Wtedy
moja skóra osiąga pełnie szczęścia, dostaje więcej drogocennych składników niż
potrzebuje.
W pielęgnacji swojej skóry skupiam się na nawilżaniu i
przeciwdziałaniu zmarszczką. Najważniejsza jest dla mnie prewencja. Nie mówię
tu o tych mimicznych, które ma każdy. Ale o takich , które pogłębiają się z
wiekiem i przez wiele negatywnych czynników.
Druga teoria jest mi zdecydowanie bliższa. Lubię wieczorne seansy
pielęgnacyjne, które zaczynają się od dokładnego oczyszczenia skóry, często peelingu
i maseczki. Inny krem używam na dzień, inny na noc, a jeszcze inny pod oczy,
wcześniej nakładam serum. Przez dzisiejszy wpis chciałam zwrócić uwagę na to,
że stan naszej skóry nie jest zasługą jednego kosmetyku. Oczywiście jeden produkt
może zaburzyć dobrą passę, spowodować wypryski lub wysuszyć. Ale jeżeli
jesteśmy zadowolone z efektów pielęgnacji to z reguły składa się na nią kilka
elementów.
Serum arganowe używam z wielką przyjemnością, szczególnie
wieczorem gdy po dokładnym wchłonięciu się mogę nałożyć dodatkowo kilka kropel
oleju różanego. Identycznie robię w ciągu dnia lub rano gdy nie planuję nigdzie
wychodzić. Serum nie odmłodziło mnie w widoczny sposób o 6 lat jednak na pewno
korzystnie wpłynęło na stan mojej skóry. Musiałabym mieć dokładne zdjęcie twarzy sprzed 6 lat i
porównać je z obecnym wyglądem aby sprawdzić czy wyglądam identycznie. A takiego
zdjęcia nie mam. Myślę, że serum może zatrzymać młodość i sprawić, że skóra wygląda lepiej. Początkowo myślałam, że szybko się
skończy bo to tylko 30 ml jednak okazało się bardzo wydajne. Mimo ceny ok. 75
zł jestem skłonna kupić je i używać ponownie. Jeśli jesteście zainteresowane więcej informacji o tym kosmetyku znajdziecie na drorganickosmetyki.pl Znacie produkty Dr Organic?
http://www.eljottech.pl/blog/ |
Mój umysł zawsze był typowo humanistyczny. Lubiłam nauki społeczne, historię i język polski. Chemia fizyka i matematyka zawsze były dla mnie jak czarna magia. Tym bardziej doceniam osoby, które w tych dziedzinach czują się dobrze. To im zawdzięczamy wynalezienie nowych leków i technologii. Obecnie naukowcy mogą liczyć na różnorodną pomoc. granty dla młodych naukowców skłaniają do pozdawania na uczelni i prowadzenia badań. Najważniejszy jest pomysł. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznaje dotacje na projekt badawczy dla jednostek naukowych . Dzięki temu innowacyjności polskiej gospodarki odnotowuje wzrost.
84 komentarze
Z tej firmy miałam jakąś próbkę serum pod oczy;) cieżko byłoby mi nie nałożyć żadnego kremu przez 24h;) ale 7 kosmetyków wieczorem to też znowu lekka przesada:)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej marki, fajne składy, także mam duża chętkę :)
OdpowiedzUsuńja podobnie:)
UsuńCiekawy produkt :) chciałabym coś wypróbować z tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale produkt jest kuszący :) Ja też nie umiem nie nałożyć nic na twarz, jednak coś tam zawsze muszę napaćkać, chociażby olejek :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam moją przygodę z DR Organic ;) A te serum brzmi na prawdę ciekawie, szczególnie że jest arganoqwe♥
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, sama chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmi produkty tej marki są całkiem obce, a szkoda :/
OdpowiedzUsuńNie znam. Serum jest dość drogie, może kiedyś będę miała okazję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie a chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńcoraz głośniej o tej firmie, muszę zapoznać się z tymi produktami :)
OdpowiedzUsuńPierwsza teoria do nas trafia i sami czasami nic nie nakładamy.. po prostu nic...
OdpowiedzUsuńAle.. "Dermatolodzy proponują nakładać nawet 7 kosmetyków w odstępach ok. 10 minutowych po to aby zapewnić skórze wszystko czego potrzebuje" jakoś do nas nie przemawia, po takiej pielęgnacji rano budzilibyśmy się z zapchanymi porami.. a co za tym idzie z plantacją pomidorów :P tak nam się wydaje..
Ja mam wielki problem z czołem, z wypryskami i nie wiem co z tym zrobić..
OdpowiedzUsuńTe teorie mnie zaciekawiły, jeszcze o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich maseczki,szczególnie niebieska organiczną,też wyczytałam,że można nakładać kilka produktów w odstępie czasowym na twarz,serum bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale brzmi jakbym go chciała ;) Uwielbiam kosmetyki z pipetą.
OdpowiedzUsuńZnam firme i wiem ze zbiera same pozytywy o kosmetykach
OdpowiedzUsuńMoglabym zapytać jakim aparatem robisz zdjęcia? :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Co do pielęgnacji w życiu chyba bym nie nałożyła aż 7 warstw kosmetyków mam cerę mieszaną skłaniającą sie ku tłustej chyba dostała bym od nadmiaru kosmetyków wysypu stulecia :P...ograniczę się do 3 ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to serum... ale dopóki nie będę sama na siebie zarabiać wolę nie myśleć o kosmetykach w tej cenie :D Co do opisanych przez ciebie metod pielęgnacji, sama nie wiem która jest mi bliższa. Staram się od czasu do czasu zrobić sobie ten dzień wolnego od kosmetyków i uważam to za bardzo dobry pomysł ale ponieważ mam skórę raczej suchą rzadko mi to wychodzi. Jednocześnie, męczę się z trądzikiem (przez co np. moja bliska koleżanka była święcie przekonana, że mam skórę tłustą - bo jak to sucha skóra i trądzik? Niestety moja cera jest po prostu kolejnym elementem mojej "dziwności" :P ) i wolę się nakładać zbyt wiele kosmetyków w obawie przed zatkaniem porów. Kiedy już wypracowałam sobie system, który zdawał się być idealny i moja twarz w końcu wyglądała naprawdę dobrze... cera się zbuntowała i znowu muszę szukać nowych rozwiązań :( Na szczęście internet jest pełen pomysłów :D
OdpowiedzUsuńNie znam i nie widziałam nigdy czegoś takiego ;D
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum Dr Organic. =/
OdpowiedzUsuńCiekawy opis kosmetyku. Wygląda na bardzo fajny. Jeszcze nie próbowałam produktów tej firmy, ale kto wie... może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawy! :)
OdpowiedzUsuń4 tygodnie o 6 lat.. wchodzę w to :D haha fajnie byłoby mieć znowu skórę nastolatki :)
OdpowiedzUsuńchciałabym je poznać :D
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona, coraz bardziej intrygują mnie produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przeczytałam teorię aby na noc nie nakładać kremów bo blokują wydalanie toksyn przez skórę, które zachodzi intensywnie nocą. Jak widać teorii pielęgnacji jest mnóstwo, tylko która okaże się odpowiednia zależy od nas .
OdpowiedzUsuńNie znałam tej marki, ale dość ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńCiekawe to serum. Jeszcze o niej nie słyszałam. Pierwszą metodę znam właśnie chyba z bloga Azjatyckiego Cukru, ale druga to dla mnie nowość. Dobrze, że o niej napisałaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie używałam nic,więc w pewnym sensie nie znam
OdpowiedzUsuńmyslę,że serum odmładza stan skóry a nie nasz wygląd, bo skoro tak dobrze działa to zapewne skóra jest młodsza
ja się jeszcze nie zapoznalam z tymi kosmetykami, ale mam zamiar;)
OdpowiedzUsuńJa mam z tej marki maseczkę z miodem manuka i serum z mleczkiem pszczelim,oba produkty spisują się fantastycznie.Jest w nich ta magia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze cena taka wysoka ale produkt bardzo zachecajacy;)
OdpowiedzUsuńmuszę je wypróbować za jakiś czas
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serum do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś sięgnę po produkty tej firmy..
OdpowiedzUsuńjeszcze ngdy nic nie miałam z tej firmy jest mi ona obca
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie skusił mnie na tyle żeby kupić.
OdpowiedzUsuńJakoś nie chce mi sie wierzyć w to cudowne odmłodzenie o 6 lat...;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nigdy nie miałam produktów Dr Organic. Jednak serum wydaje się być kuszące. Chwilowo używam tego typu produktu z Yves Rocher, ale może kiedyś skuszę się na to z Dr Organic :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale kusi.
OdpowiedzUsuńja też nie miałam żadnego produktu tej marki, ale cena jest jeszcze do przyjęcia - może wyprobuję :)
OdpowiedzUsuńco do tych dwóch teorii. Pierwsza - mogłabym ją stosować raz na jakiś czas, gdy widzę, że mojej cerze nic się nie stanie i niczego mocnego nie potrzebuje - właśnie po to, by zobaczyć jak się ma bez kosmetyków. Druga teoria - tez nie do końca do mnie trafia. Zgadzam się z ty, że należy regularnie pielęgnować cerę, że pielęgnacja nocna jest bardzo istotna. Ale aż 7 kosmetyków? No chyba, że taki zestaw został skonstruowany wraz z kosmetologiem - dermatologiem. Np. jeżeli jakiś kosmetyk nie zawiera wszystkich niezbędnych składników, uzupełniamy go innym, Ale w tym przypadku każdy z produktów musiałby mieć krótką listę składników i jak najmniej substancji zapychających. Jeden składnik może wykluczyć drugi, składnik A ze składnikiem B wywołać podrażnienia. To chyba nie jest taka prosta sprawa :P
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam ale kusi :P
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować to serum :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego serum, ale wygląda dość ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ciekawe czy sprawdziłoby się u mnie skoro moja skóra nie lubi olejku arganowego.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuń7 kosmetyków które idealnie współgrałyby ze sobą na tyle by dopasować sie do mojej cery..może być ciężko...;)
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na włoski obiad :)
kurcze takie serum by było i dla mnie..
OdpowiedzUsuńteż lubię po wchłonięciu się serum , posmarwać twarz czymś jeszcze
OdpowiedzUsuńKusi to serum, ale na razie obiecałam sobie kupić coś innego do nawilżania twarzy ;p
OdpowiedzUsuńja ostatnio pokochałam sera, zawsze pod krem idą :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji poznać tej firmy... :)
OdpowiedzUsuńJestem chyba za tą pierwszą myślą dotyczącą pielęgnacji :) A serum nie znam :)
OdpowiedzUsuńwygląda interesująco, ciekawe jak to cudo sprawiłoby się u mnie
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze używać nic tej marki.
OdpowiedzUsuńJa jestem gdzieś po środku. Czasami nie nakładam nic na skórę twarzy na noc, ale 24 godziny bez pielęgnacji, poza jakimiś chorobami, kiedy nie miałam sil na pielęgnacje jeszcze mi się nie zdarzyło. Jednak te 7 produktów co 10 minut co wieczór chyba przekraczałoby moją cierpliwość:)
tez nie miałam niestety :/ szkoda :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tym serum, ale jeśli działa i jest wydajne to byłabym skłonna wydać na niego te 75zł :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę to serum, fajnie jednak, że spisało się na tyle, że jesteś skłonna kupić za taką cenę. Ja na razie walczę z niedoskonałościami.
OdpowiedzUsuńOj gdyby to serum rzeczywiście odmładzało o 6 lat to już byłoby niedostępne, bo wszyscy by je wykupili :D Ja też lubię wieczorne rytuały pielęgnacyjne :)
OdpowiedzUsuńNie mialam produktów tej firmy, ale muszę przyznać że to serum mnie zainteresowało:)
OdpowiedzUsuńCiekawe te teorie:) Odmłodzenie o 6 lat brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Dr Organic. Ja w takie odmładzanie po 1 specyfiku nie wierzę. Efekty daje systematyczne, wieloletnie dbanie o siebie, o skórę twarzy w szczególności. Jest wiele dobrych kremów i każdy cos pomaga, moja skóra tez się szybko przyzwyczaja i dlatego muszę zmieniać kremy ciągle. Miałam kiedyś krem pod oczy, dość drogi z AHAVA, który działał cuda, efekt super - kupiłam kolejne opakowanie też nawet ok, ale po trzecim - zero, przestał działać, skóra się przyzwyczaiła mimo, iż stosowałam w między czasie inne kremy.
OdpowiedzUsuńOjej...7 kosmetyków na wieczór to nie dla mnie pielęgnacja ;)
OdpowiedzUsuńA produkty Dr. Organic znam i bardzo polubiłam / poznałam dwa produkty/.
teraz chyba nastała moda na sera :) sama, szukam swojego ulubieńca :D
OdpowiedzUsuńZnamy, znamy i bardzo lubimy :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńDo mnie bardziej przemawia ta druga teoria :) Z Dr Organic nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku, ale z chęcią bym wypróbowała takie serum :)
OdpowiedzUsuńNi9e znam produktów Dr Organic, ale zaczynają mnie coraz bardziej ciekawić.
OdpowiedzUsuńja raz na dwa tygodnie nie nakładam niczego na twarz od kilku miesięcy i zauważyłam różnicę, skóra się mniej przetłuszcza
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten produkt
Fajnie, ze szybciutko się wchłania, a efekt chłodzenie na pewno byłby fajny na lato :)
OdpowiedzUsuńDr Organic nie znam w ogóle :) Efektu chłodzenia nie lubię w żadnych kosmetykach, więc nie czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale prezentuje się naprawdę ciekawie.. i chyba do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńa ja zastanawiam sie nad serum z witaminą C
OdpowiedzUsuńWiem, że i u mnie by się sprawdziło ;) Bardzo lubię jak coś się szybko wchłania i na dodatek ma taki odżywczy skład ;)
OdpowiedzUsuńNie byłabym w stanie nakładać 7kosmetyków po sobie, ja na co dzień używam - rano: żel do mycia twarzy + krem pod oczy +krem nawilżający, a wieczorem żel do mycia twarzy+ tonik+ krem. Raz w tygodniu żel do mycia twarzy + peeling + maseczka + tonik + olej i na tym koniec
OdpowiedzUsuńWyglada fajnie, jak sie sprawdzil?
OdpowiedzUsuńcena trochę odstrasza. fajjnie że się sprawdził, jednak ja w takie cofanie czasu nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńPóki co nie potrzebuję tego typu produktów, ale bardzo ciekawy. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Chyba żadna z tych teorii do mnie nie przemawia. Nie chciałoby mi się nakładać tylu kosmetyków na twarz a 24h bez żadnego nawilżacza to chyba też średni pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.