Utrwalanie makijażu z Lirene
Mgiełkami utrwalającymi makijaż zaczęłam się interesować gdy
skorzystałam z usług kosmetyczki, która użyła na mnie takiego produktu. To
było wesele dwa lata temu- środek lata, upał dobra zabawa do białego rana i
tańce na parkiecie. Rano mój makijaż wyglądał mniej więcej tak samo jak
kilkanaście godzin wcześniej gdy został wykonany. Byłam pod wielkim wrażenie i wcześniej
nie wierzyłam, że taki efekt w ogóle da
się osiągnąć. Po za lekkim błyskiem i szminką, którą poprawiałam w międzyczasie
makijaż był super! Rano żal mi było go
zmywać. Od tamtej pory poznałam już kilka utrwalaczy, które bardzo się od
siebie różnią z reguły dobrze się spisują.
Warto wiedzieć, że urytwalacze makijażu to ta kategoria wśród której
kosmetyki są diametralnie różne. Dla przykładu mgiełka Lily Lolo ma za zadanie scalić makijaż mineralny i usunąć efekt
pudrowości. Kryolan fixing spray to
produkt na wielkie wyjścia tak jak np. wspomniane wesele. Działa jak lakier na
twarzy, w pierwszym momencie buzia zastyga jak maska. Dziś opowiem Wam o czymś
pośrednim czyli mgiełce Lirene Fix Upmake up.
Ultralekka mgiełka pozostawia na twarzy delikatny, transparentny film,
który chroni makijaż przed czynnikami zewnętrznymi. Przedłuża trwałość makijażu
nawet o 10 h, a kolory pozostają żywe i nie blakną w ciągu dnia. Mgiełka
doskonale sprawdza się również jako produkt odświeżający skórę w ciągu dnia lub
jako baza nawilżająca pod makijaż. Nie zawiera alkoholu.
Mgiełka znajduje się w prostej
butelce o pojemności 70 ml.
opakowanie jest podręczne i wygodne. Naprawdę jest to mgiełka. Używając jej w
odpowiedniej odległości na skórze zostaje tylko wilgotny film, który scala
makijaż. Nie są to pojedyncze duże
krople. Atomizer działa bez zarzutu. Kosmetyk ma słaby zapach, który jest
neutralny. Po użyciu FIX UP wszystkie warstwy makijażu się ze sobą łączą. U
mnie zazwyczaj są tylko dwie krem bb lub podkład mineralny i bronzer, czasami
puder. Nie mam tłustej cery wiec makijaż
zazwyczaj trzyma się u mnie dość dobrze. Nie zauważyłam aby mgiełka podbijała kolory bo niby czego? Rzadko używam
cieni, a kolor kremu bb zostaje bez zmian i o to mi chodzi. Mgiełka ma spełnia także rolę bariery i
chronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak wiatr, mróz, upał i
zanieczyszczenia środowiska.
To co daje mi ten kosmetyk to przede wszystkim likwidacja efektu
pudrowości oraz odświeżenie cery. Rzeczywiście przedłuża trwałość makijażu ale
nie jestem pewna czy rzeczywiście o te 10 godzin ja k pisze producent. Jest to
kosmetyk do używania na co dzień. Znajdziecie go m.in. na Iperfumy by Notino.
72 komentarze
ja używam fixera marki Smashbox :) niezastąpiony:)!
OdpowiedzUsuńznam tylko ze słyszenia
UsuńSłyszałam ostatnio o tego typu mgiełkach, moja kuzynka użyła na studniówkę i była bardzo zadowolona :) Też sobie muszę kupić!
OdpowiedzUsuńna wielkie wyjścia to jest konieczność .
UsuńNie mam potrzeby używania fixerów, ale czasem lubię coś wypróbować ze zwykłej ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńJa mam fixer z Kobo w formie sprayu i fajnie sobie radzi. Tego jeszcze nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów w obawie o zapchane pory. Wolę już mieć ten efekt pudrowości od pudru ryżowego niż chodzić później z wielkim pryszczem :) Oczywiście nie neguję, że taki produkt mógłby sprawdzić się na wielkie wyjście :)
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja problemu z zapychaniem nie mam dlatego zapomniałam o tym wspomnieć
Usuńnie stosuje ale fajny patent na hmm wieczorne wyjście
OdpowiedzUsuńJa miałam jeden z Hean preparat do utrwalania makijażu, ale i tak z niego prawie nie korzystałam ;D Generalnie to jest tak, że jak mam dość normalną cerę, trochę suchą to nie mam dużego problemu z trwałością makijażu ;) Jeszcze zawsze robię delikatny to tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńJa Tobie powiem, że studiowanie jest fajne, ale czasami jak się wszystko nałoży to myślę o tym kiedy to się skończy ;D
na studiach też tak miałam a jak się skończyły to zaczęłam tęsknić.
UsuńNie znam tego produktu. Na razie używam mgiełki fixującej od Golden Rose i bardzo dobrze mi się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego produktu, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMam fixer z Lily Lolo, ten tez ciekawy jest :)
OdpowiedzUsuńmiałam go, cudna mgiełka o doskonałym składzie :)
UsuńO świetna ta mgiełka, nigdy nie miałam takiego produktu:)
OdpowiedzUsuńna większe wyjścia używam, jednak później mam na maxa zapchane pory :(
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie
Usuńhmmm może kiedyś się skuszę ;p
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim do czynienia :)
OdpowiedzUsuńUżywam podobnego z Bielendy, sprawdza się u mnie w sumie dobrze, chociaż dziewczyny na niego narzekają.
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubie bardzo Lirene, produkt odpada :/
OdpowiedzUsuńteż mam tego fixera, ale nie używam go zbyt często.
OdpowiedzUsuńW takich chwilach myślę sobie, jak dobrze że są do tego celu odpowiednie kosmetyki :) Pamiętam jak swego czasu u Ewy Drzyzgi były Panie utrwalające makijaż lakierem do włosów...
OdpowiedzUsuńOMG, gdy spryskuję się Kryolanem to mam wrażenie jakby był to lakier
UsuńWłasnie potrzebowałam takiego specyfiku. Utrwalacz ten będzie zakupiony to na pewno :) Ale ogólnie oprócz tego widziałam dwa czy trzy utrwalacze, ale nie były tak dobrze opisane.
OdpowiedzUsuńAktualnie posiadam dwie, ale nie z Lirene ;)
OdpowiedzUsuńJa fixerów zaczęłam używać nie dawno. Uważam, że jest to świetny wynalazek.
OdpowiedzUsuńJego akurat nie miałam ale lubię z mur :)
OdpowiedzUsuńTaka by mi się przydała
OdpowiedzUsuńTylko raz miałam taką mgiełkę utrwalającą ale dawała uczucie ściągnięcia twarzy i wysuszała przez co zraziłam się do takich produktów
OdpowiedzUsuńmnie nie wysusza ale raczej nie używałabym tego codziennie
UsuńJest to najlepszy fixer jaki posiadam. Przedłuża trwałość makijażu o kilka godzin i o to chodzi.
OdpowiedzUsuńsuper :)
Usuńnigdy nie używałam tego typu utrwalaczy...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mgiełki utrwalające :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego produktu - już któraś pozytywna opinia :)
OdpowiedzUsuńFixsery bardzo lubię, ale tej mgiełki jeszcze nie znam
OdpowiedzUsuńjuż któryś raz czytam o tym produkcie z Lirene i chyba sie bede musiała skusić.
OdpowiedzUsuńW swojej makijażowej "karierze" miałam jedynie jedną mgiełkę do utrwalania makijażu ;)
OdpowiedzUsuńto fajnie, ze choć trochę przedłuża trwałość makijażu, tylko nie jestem pewna, czy jest on odpowiedni dla mnie, nie przepadam za takimi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam takiego produktu, bo i chyba nie muszę, ale fajnie jest wiedzieć, że takie istnieją i zawsze można po niego sięgnąć, gdy jest potrzeba :)
OdpowiedzUsuńTo jest cos, co musze miec latem 😁 i to koniecznie!
OdpowiedzUsuńMam ta mgiełke i dobrze się sprawdza
OdpowiedzUsuńMiałam już wiele utrwalaczy do makijażu, ale ten Lirenowy jest mi obcy :D
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się moja mgiełka z GR to może sięgnę po tą!
OdpowiedzUsuńLubię produkty od Lirene
OdpowiedzUsuńJa używam mgiełki z SinSkin, dobrze się spisuje. Tą z Lirene chętnie bym wypróbowała, nawet nie wiedziałam że mają coś takiego w ofercie :)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam tłustą cerę, ale jeszcze nigdy nie korzystałam z fixera. O tym od Lirene słyszałam już wiele dobrego i chyba czas najwyższy przekonać się, czy rzeczywiście jest taki świetny:)
OdpowiedzUsuńpolecam, to tani kosmetyk, warto go poznać.
UsuńJeden z komentatorów pisał, że u Drzyzgi ktoś spryskiwał makijaż lakierem do włosów. Słyszałam o takich przypadkach, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tak spryskanej twarzy;>
OdpowiedzUsuńwłaśnie z komentarzy się o tym dowiedziałam, niezła akcja!
UsuńChyba pora uzupelnic swoja kosmetyczke! Taki spray to swietna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie i jestem jak najbardziej za ale i przeciw, bo nie wierzę że to nie zakleja skóry. Osobiście używam takiego sprayu, co prawda mocniejszego ale maksymalnie raz w tygodniu, przez to skóra nie oddycha, to jest niestety fakt. Mimo wszystko chętnie kupię mgiełkę od L'irene!^^
OdpowiedzUsuńja rzadko się maluję więc też rzadko sięgam po ten kosmetyk
Usuńfajny produkt :) wart uwagi
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ten kosmetyk sprawdził by sie u mnie. Mój makijaż szybko znika. Zostaje jedynie tusz na rzesach
OdpowiedzUsuńmój przeciwnie, zazwyczaj dobrze się trzyma ale może dlatego że wspomagam się takimi mgiełkami
UsuńTej mgiełki utrwalającej jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ostatnio próbuję mgiełkę od Make up Revolution.
OdpowiedzUsuńteż jestem nią zainteresowana :)
UsuńDorzucę tą mgiełkę do koszyka podczas najbliższych zakupów na iperfumy. Jestem bardzo ciekawa jak się będzie u mnie spisywała.
OdpowiedzUsuńMam taka mgiełkę z innej firmy ale jakoś nie używam.
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo dobrego na temat tej mgiełki, koniecznie muszę się w nią zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takiego pomocnika ale chyba powinnam zacząć czy już nie musieć poprawiać makijażu co chwilę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu kosmetyki, gdyż nawet te kilka godzin robi już robotę. Nie raz miałam jakieś ważne wyjście, a po dwóch godzinach makijaż już nie wyglądał tak dobrze. Tego fixera nie używałam, gdyż na chwilę obecną staram się zdenkować mojego ulubieńca z MUR.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam wcześniej tego produktu jakoś nie jestem przekonana do tego typu Utrwlaczy ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego rodzaju kosmetyków, ale może czas nnnajwyższy to zmienić
OdpowiedzUsuńU mnie to istny must have ! ja akutalnie używam od MakeupRevolutnion :* Buziaki
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy używam utrwalaczy, bo makijaż i bez tego dość dobrze się u mnie trzyma.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam utrwalacza do makijażu. Zazwyczaj wprowadzałam drobne poprawki. Z pewnością użycie utrwalacza jest dużo prostsze, jednak zawsze radziłam sobie w inny sposób. Gdy natrafię na ten produkt, na pewno go kupię.
OdpowiedzUsuńNie jest to moja pierwsza czytana recenzja tej mgiełki , ale muszę powiedzieć, że co recenzja podoba mi się ona coraz bardziej xd
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tym produkcie
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.