Synchroline Sunwards SPF 50

By lipca 24, 2017

Gdy jesteśmy dziećmi, osoby po 30- tce uważamy za wapniaków. Za miesiąc przekroczę tą magiczną granicę dołączę do „dojrzałych” kobiet. Czy coś się w moim życiu zmieni? Poczuję się inaczej? Chyba nie. Teraz czuję się doskonale i jestem pewną siebie kobietą, akceptującą swoje wady i zalety, wiedząc czego chcę. Jestem pewna, że może być tylko lepiej. Pozytywne nastawienie przychodzi chyba z wiekiem. W mojej głowie wszystko się poukładało. Skóra za to odczuwa upływający czas. Jak wiecie bardzo o nią dbam ale pojawienie się zmarszczek jest nieuniknione. Wpływa na to m.in. mimika, tryb życia, stres, używki i słońce. Dziś właśnie porozmawiamy o największym wrogu młodości- promieniach UV. Zapraszam.


Proces starzenia możemy opóźnić ale też przyspieszyć. Mają na niego wpływ geny ale także zdrowa dieta, ruch, wysypianie się czy pielęgnacja. Na świecie, na przestrzeni lat powstało wiele ciekawych badań bliźnią, z których jedno np. paliło lub intensywnie się opalało a drugie nie. Wyniki są szokujące. Okazuję się, że bardzo wiele zależy od nas samych, od tego jak traktujemy swoje ciało. Gdy o nie dbamy odwdzięcza się ładnym wyglądem, gdy zaniedbujemy- pojawiają się zmarszczki, bruzdy i przebarwienia. Pierwszym krokiem w pielęgnacji przeciwzmarszczkowej jest stosowanie filtrów UV.
Promieniowanie ultrafioletowe jest kluczowym czynnikiem zewnętrznym wpływającym na proces starzenia się skóry. Dokładnie od 5 lat nie opalam się w ogóle. A gdy przebywam na słońcu moja skóra zawsze jest zabezpieczona odpowiednim preparatem. Gwałtowne i intensywne opalanie szczególnie gdy mamy skórę jasną, wrażliwą i nieprzyzwyczajoną do słońca może skutkować rumieniem, oparzeniem słonecznym. A z biegiem czasu przyspiesza starzenie się skóry i sprzyja rozwojowi jej nowotworów (czerniak). Zazwyczaj latem bardzo dużo pracuje. Ten rok także taki jest jednak postanowiliśmy z Łukaszem czasami zwolnić tempo i zrobić sobie co jakiś czas weekendowy wypad nad jezioro czy morze. Właśnie dlatego zaopatrzyłam się w najwyższej jakości filtry UV i postawiłam na najwyższy faktor spf 50 w przypadku kosmetyku do twarzy jak i do ciała.
Synchroline oferuje bardzo duży wybór produktów do opalania dla dzieci i dla dorosłych z różnymi faktorami.  Ja zdecydowałam się na dwa rodzaje emulsji SUNWARDS SPF 50+ . Znajdziecie je w aptekach a także w internetowym sklepie firmowym. 
SUNWARDS Delikatna emulsja do twarzy z filtrem SPF 50+   W porównaniu z innymi kosmetykami o takim samym faktorze jest wyjątkowo lekka. Ma przyjemną nietłustą konsystencję. Łatwo się rozprowadza, nie bieli i nie robi smug. Jest prawie bezzapachowa. Bezpośrednio po aplikacji na mojej twarzy daje matowe wykończenie jednak po kilku minutach pojawia się błysk właśnie dlatego stosując ją zawsze pamiętam o pudrze. Po przypudrowaniu wszystko wraca do normy, skóra jest zabezpieczona i nie błyszczy się. Dzięki temu emulsję mogę stosować pod makijaż jak zwykły krem. Zawiera kwas hialuronowy i ma właściwości nawilżające. To dla mnie kluczowe bo moja skóra jest normalna w stronę suchej. Bardzo łatwo ulega przesuszaniom i potrzebuje dużych dawek nawilżającej pielęgnacji. Formuła nie jest tłusta. Kosmetyk nie zapycha moich porów ale właściwie nic ich nie zapycha więc wcale mnie to nie dziwi. Nie spodziewałam się wysypu. Jestem ufna w stosunku do nowości. Emulsja przeznaczona jest do bardzo wysokiej ochrony skóry twarzy przed promieniowaniem UVB i UVA. Producent wspomina, że ma właściwości łagodzące podrażnienie skóry. Pojemność tubki to standardowe 50 ml. Kosmetyk należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Ja stosuję go jedynie w bardzo słoneczne dni, na zmianę z innymi produktami  więc nie wiem czy mi się to uda. To jeden z lepszych filtrów jakie do tej pory miałam. Synchroline ma w swojej ofercie jeszcze jedną emulsję o nazwie SUNWARDS Face cream Teinte’e Dore’ 50+ jest to kosmetyk koloryzujący- o właściwościach kremu BB a jednocześnie wysokim filtrze. Ja go akurat nie używałam ale warto wspomnieć o takiej opcji.
SUNWARDS Body spray SPF 50+  Skóra na całym moim ciele jest jasna, wrażliwa i nieprzyzwyczajona do ekspozycji na słońcu dlatego aby odpowiednio ją zabezpieczyć przed ewentualnym poparzeniem zaopatrzyłam się w emulsję do ciała także o najwyższym faktorze SPF 50. Używając jej mam niemal pewność, że nie spalę się na raka. Filtry należy nakładać ok. 30 min przed wyjściem na zewnątrz aby mogły się wchłonąć, połączyć ze skórą i wejść w reakcje, która umożliwi prawidłowe działanie kosmetyku i ochronę. Filtry są tarczą, odbijają promienie słoneczne od naszego ciała. To nie znaczy, że się nie opalimy. Przeciwnie, nasza opalenizna pojawi się ale z czasem. Będzie za to trwalsza i zdrowsza. Aplikację kosmetyku w ciągu całego dnia plażowania należy powtarzać kilkukrotnie ponieważ a) nie jest wodoodporna i po wyjściu z baseny/ morza/ jeziora niewiele zostanie jej na naszej skórze, b) z czasem traci swoje właściwości, nie odbija promieni tak skutecznie. Emulsja do ciała SPF 50 ma 150 ml. dostępna jest też w wersji z mniejszym faktorem SPF 30. Ma ten sam delikatny, niemal niewyczuwalny zapach co krem do twarzy. Konsystencja jest tak samo lekka, nietłusta i nieklejąca się. Rozprowadza się ją równomiernie. To duża zaleta. Opakowanie w sprayu ułatwiające aplikacje preparatu. 
W ramach podsumowania napiszę tylko, że o skórę warto dbać o każdej porze roku. Latem jest ona bardziej osłonięta, a podczas wakacyjnego wypoczynku narażona na poparzenia. Aby się przed nimi ustrzec konieczne są sprawdzone, wysokie i dobrej jakości filtry takie jak Synchroline. Produkty tej marki znajdziecie w aptekach internetowych np:
oraz gabinetach medycyny estetycznej. Polecam. 

ZOBACZ TAKŻE

66 komentarze

  1. Miałem próbki kremu do twarzy i całkiem przyjemny filtr

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci, że wcale nie wyglądasz na 'prawie 30' tylko na dobrych parę lat mniej Serio. Musiałam dwa razy przeczytać, by upewnić się, czy się nie pomyliłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, czas leci, a 30 lat będę miała już za 2 tygodnie :)

      Usuń
  3. nie wyobrażam sobie nie stosować filtrów, kiedy słońce daje czadu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. nie długo powstanie firmowy sklep internetowy więc na pewno synchroline zyska rozgłos.

      Usuń
  5. Ja już jakiś czas temu przekroczyłam magiczną liczbę ;) I w sumie nic się nie zmieniło :) Firmy zupełnie nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może ja kiedyś też sprawdzę te produkty, bo Synchroline cenię, od kiedy mi pomogła w walce z niedoskonałościami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczęście nie mam już problemów z cerą. Polecam Synchroline

      Usuń
  7. Koteczku,po 30 będzie lepiej,a po 40 jeszcze fajniej :D
    Bardzo zachęcająco wyglądają te produkty :) Ja odkąd kilka lat temu nabawiłam się przebarwień,dopiero zrozumiałam że filtr 50 jest u mnie obowiązkowy co roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, my kobiety jesteśmy jak wino :)
      Ja też wolę używać wyższych filtrów aby nie mieć później problemów

      Usuń
  8. Ja kupiłam pięćdziesiątkę Arkany ;) jak narazie jest moim ulubieńcem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, nie miałam jeszcze niczego z Arkany , znam tą markę tylko z blogów.

      Usuń
  9. Ochrona przed słońcem to ważny element pielęgnacji :) Sama zawsze kupuję kremy do twarzy z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość moich kremów na dzień oraz kremów bb ma wysoki filr

      Usuń
  10. Widzę po raz pierwszy. Już dziś wszystkiego najlepszego 🌹

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w tym roku też kończę 30 :P jeśli chodzi o takie produkty to nawet nie miałabym kiedy użyć bo cały czas jestem poza zasięgiem słońca :P

    OdpowiedzUsuń
  12. na wypad wakacyjny i spacery gdzieś fajna sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie tylko, na własnej działce też można się spalić :)

      Usuń
  13. Tej marki nie znam, ale zawsze zabezpieczam skórę odpowiednimi filtrami, zwłaszcza latem.

    OdpowiedzUsuń
  14. ochrona przeciwsłoneczna to podstawa :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tej marki kompletnie, ale też takiego wysokiego filtru dla siebie nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie juz 3 lata po 30stce i nadal czuje się jak 27 latka. Ale masz racje , z wiekiem skóra niestety głupieje i trzeba o nią porządnie już dbać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawie się zapowiadają te produkty.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawił mnie ten krem i mam go w próbkach, muszę go przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja do twarzy stosuje maksymalnie filtr 20, na ciało czasem nawet mniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, moja skóra potrzebuje większej ochrony uv

      Usuń
  20. Ja już dawno po 30stce, nie jest źle :D Kosmetyki bardzo intrygujące i fajnie, ze 50tkę mają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze wybieram wyższe filtry, 50-tka jest dla mnie idealna

      Usuń
  21. Nie słyszałam o tych produktach :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale fajna seria :) Firmę znam i bardzo lubię :) Taka wysoka ochrona by mi się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tych produktów, ale będę się za nimi rozglądać, bo w tym roku wyjątkowo lubię przebywać na słońcu, mimo że mam jasną karnację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam jasną karnację ale niestety tego słoneczka jest u mnie niewiele.

      Usuń
  24. U mnie 30stka skończona w listopadzie:D tych kosmetyków nie znam, ale marke lubie;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chętnie bym sięgneła po te kosmetyki. Słyszałam, ze to dobr ai godna zaufania firma <3

    OdpowiedzUsuń
  26. filtr 50, używam na twarz, już drugi rok, nie tylko latem, w pewnym wieku, trzeba bardziej uważać na promieniowanie, i nawet w pochmurne dni trzeba stosować. Nic tak nie postarza, jak zbyt mocna opalenizna na twarzy u dojrzałej kobiety, a ty wyglądasz bardzo młodo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. chronię twarz przed promieniowaniami i skórę ciała też. opalenizna nie tylko wyszczupla ale i postarza

      Usuń
  27. Najgorsze jest to, że patrząc na zewnątrz to nie widać, żeby takie kosmetyki się przydały.
    Ja zawsze trochę wystawiam skórę na słońce bez filtrów (ok 5 do 10 min), żeby wytworzyć trochę witaminy D. A żeby się nie spalić (oczywiście nie dopuszczam do tego - to grzech śmiertelny dla skóry) to staram się jeść dużo beta karotenu i innych antyoksydantów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też czasami biegam bez filtrów jeśli tylko na kilka min wychodzę na zewnątrz. masz rację, pogoda nas nie rozpieszcza

      Usuń
  28. Uważam, że to coś dla mnie, szukam produktu idealnie, który bedzie chronił moje tatuaze, chce jak najdluzej utrzymac kolor tak więc musze chronic je przed słoncem.

    www.lamia-riae.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. używanie filtrów w okresie letnim to u mnie podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nigdy wcześniej nie znałam tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Latem sięgam po wysokie filtry, 50 to moje must have, zwłaszcza na twarz.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwszy raz spotykam się z tą marką, od 2 lat wybieram jednak ochronę z Dermedic :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ależ my się zgraliśmy Żanetko, u mnie też na blogu o tych przyjemniaczkach :) Emulsję 50+ bardzo lubię, zresztą jak i koloryzującą 30+ i krem do cery tłustej 30 :) Ja z kolei w tych preparatach wyczuwam zapach lekki, luksusowy, kwiatowo-owocowy - przepiękny i subtelny :)
    Masz rację, świadomość swoich atutów i wad, samoakceptacja i pewność siebie przychodzą z wiekiem, dlatego też się mówi, że młodość jest piękna, ale to z wiekiem kobiety stają się " lepsze " ( tak jak w przypadku wina ) :) Ja już jakiś czas temu przekroczyłam 35+, a czuję się lepiej jak w 20 czy 25 :) Każda kobieta musi to przeżyć, doświadczyć, aby mieć porównanie :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Prawdę mówiąc to ja nie znoszę leżeć plackiem na plaży , ale ostatnio opaliłam sie chodząc z wózkiem na spacerach. Niestety przyznać się muszę, że nie sparowałam się niczym, zabrakło mi na to czasu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.