Eliksir uwodzenia, Lady Gaga Fame
Świat zapachów to miejsce, w którym doskonale się odnajduję.
Uwielbiam poznawać nowe perfumy i powiększać swoją skromną kolekcję. Naprawdę skromną. Nigdy nie liczy więcej niż
10 flakonów. Są to aromaty wyselekcjonowane. Takie, których
nigdy nie kupuję pod wpływem chwilowej zachcianki. Zawsze czekam kilka tygodni,
miesięcy i w końcu realizuję swoje marzenia.
Podobno gdy zapach wyjątkowo
dobrze do nas pasuje nie czujemy go na sobie. Tak jest z Lady Gaga Fame i ze mną. Gdy zamówiłam te perfumy i spryskałam się
nimi bardzo krótko je na sobie czułam. Otuliły mnie, zaprzyjaźniły się z moją
skórą. Uwiodły od pierwszego
psiknięcia. Nie zamawiałam ich w ciemno. Wielokrotnie przechodziłam obok
nich w perfumeriach stacjonarnych, wąchałam i zachwycałam się oryginalnym
flakonem. Są bardzo intrygujące. W
końcu zamówiłam na perfumy-perfumeria.pl
bo tu wyszło najtaniej. Po za tym jest to już kilkukrotnie sprawdzona przeze
mnie i wiarygodna drogeria, oferująca tylko oryginalne produkty.
Pierwszy raz gdy użyłam ich do
pracy od razu mężczyźni z którymi przebywam zauważyli, a raczej wyczuli zmianę.
„Nowe perfumy?” Usłyszałam. Tak
istotnie było. Gdy coś mnie zachwyci to miesiącami używam tego samego zapachu. Każda zmiana jest szybko wychwytywana przez
moich Strażaków :) W moim kierunku powędrowało ostatnio także sporo
komplementów dotyczących tego jak pachnę. To właśnie zasługa wody perfumowanej Lady Gaga Fame.
Na sobie czuję ten zapach tylko
przez kilkanaście minut po aplikacji. Gdy powieje wiatr, gdy wrócę do domu i
się przebieram lub otwieram szafę z ubraniami które miały kontakt z moją skórą. A tak naprawdę pachnę przecież cały dzień.
Tylko mój nos traktuje ten zapach jako
mój własny, naturalny i nie zwraca na niego uwagi. Wyjątkowo się dopasowaliśmy.
Jaki jest Fame? To orientalno –
kwiatowa kompozycja. Została wydana
w 2012 roku przez gwiazdę muzyki i
skandalistkę Lady Gagę. Sama artystka mówi o Fame, że pachnie jak żelki. Twórcy zapachu nie posłużyli się typową piramidą
z nutami głowy serca i bazy. Wykorzystali nowy trend w produkcji perfum tzw.
"push - pull technology" –
mix wszystkich kategorii. Zapach
koncentruje się wokół trzech akordów: ciemnego, zmysłowego oraz jasnego. Pierwsze
skrzypce grat tu szarfa, który
miesza się z orchideą i kadzidłem. Później można wyczuć słodki, zmysłowy miód i morelę.
Ostatnia pojawia się belladona zwana
wilczą jagodą i jaśmin wielkolistny.
Zapach
polecany jest do stosowania szczególnie w chłodniejsze dni jesienno- zimowe.
Ja tych perfum używam teraz i mnie odpowiadają. Nie są zbyt ciężkie ani
duszące. Odpowiednie na każdą porę roku.
Zaraz po wejściu na rynek perfumy
Fame były bardzo mocno reklamowane. Wzbudziły wiele kontrowersji porównywano je
do takich wydzielin jak krew i sperma
co według mnie jest średnio zachęcające. Lady Gaga opowiadała o nich, że to
zapach dla kobiet, które chcą się poczuć seksowne,
wyzwolone, wyuzdane jak… luksusowe
prostytutki. Na szczęście zapach tak naprawdę jest spokojny. Perfum używam do pracy i nie jest to
agencja towarzyska. Feme to zapach wyjątkowo specyficzny. Dość złożony i
trudny do opisania. Słodko- kwiatowy i nieco zadziorny. Ciekawy ale nie
krzykliwy. Zdecydowanie bardziej subtelny, delikatny i grzeczniejszy od Aliena,
mojego ulubieńca.
Na uwagę zasługuje nie tylko zapach ale i szata graficzna, która od razu przyciąga wzrok. Butelka jest oryginalny. Wyróżnia się na tle innych perfum. Przypomina, czarny eliksir.
Flakonik z trucizną. Złote dodatki nawiązują do stylu glamour, luksusu i dobrego gustu. Bardzo mi się podoba. Wszystkie
swoje perfumy trzymam w szafce, ten flakon jednak aż się prosi aby go eksponować na toaletce lub w łazience.
Butelka jest szklana i przezroczysta, bezbarwna. Płyn za to czarny jak smoła, ale o normalnej, wodnistej konsystencji.
Po rozpyleniu na ciało tylko przez chwilę zostawia ciemny ślad, następnie
całkowicie paruje i nie jest widoczny.
Perfumy Lady Gaga Fame dostępne
są w wielu różnych pojemnościach i zestawach prezentowych z balsamami, żelami i
gadżetami z tej linii. Ceny perfum zaczynają się od 45 zł za 30 ml. Zawsze
najbardziej opłaca się kupić największe opakowanie tak też uczyniłam. 100 ml.
flakon w drogerii perfumy-perfumeria.pl kosztuje 94 zł. Używam go codziennie jednak jestem pewna, że wystarczy
mi na kilka lat. Jego termin ważności wynosi 3 lata od otwarcia. Znacie ten zapach? A może go macie? Ja go polecam.
70 komentarze
Jeśli tak o polecasz :) to przy najbliższej okazji jak tylko będzie tester i zobaczę je :) jak mi będą odpowiadać to kupie bo moje akurat się kończą :)
OdpowiedzUsuńpolecam wąchać w perfumerii a kupować przez internet :) Będzie taniej
UsuńU mnie również zawsze zapas w perfumach musi być :) bo broń boże by mi brakło :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takiej sytuacji aby mi zabrakło :)
UsuńPrzyznać muszę, że jakbym przeczytała tylko reklamę Lady Gaga, to nie kupiła bym tych perfum. Wyuzdane prostytutki nie zachęcające. A twój opis bardzo mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńTa reklama intryguje ale nie przekonuje ale zapach już tak.
UsuńMiałam okazję go ąchac i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńsuper, to tak jak mnie.
UsuńMam i bardzo lubię ten zapach!
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go poznać.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zastanawiam się nad nim :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu, ale pamietam doskonale tę nietypowa kampanię reklamową!:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, było o niej głośno
UsuńCiekawie pezentuje się :)
OdpowiedzUsuńwąchałam go wielokrotnie i podoba mi się. na razie mam w swojej kolekcji sporo flakonów do wypsikania, ale fame kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńmoja kolekcja jest średnia, wolno zużywam perfumy, nie to co mój chłopak , któy chyba się w nich kąpie
Usuńcałkiem fajny z tego co pamiętam gdzieś go wąchałam, ale ja zakochana w Nuit od Hugo Bossa
OdpowiedzUsuńNuit jest cudowny!
UsuńPrawda.
UsuńFlakonik mi się nie podoba, ale ciekawi mnie zapach - kompozycja wydaje się idealna :)
OdpowiedzUsuńwszystko to kwestia gustu . tym złotym szpikulcem można się obronić :)
UsuńJakoś wcześniej nie zwracałam na niego uwagi, właśnie przez jakąś dziwną kampanię reklamową na ich wprowadzenie. Mnie nie zachęcała. Po tym wpisie na pewno je powącham, gdy będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńPolecam, powąchaj.
UsuńMam go, kupiłam w ciemno bo skusił mnie jego ciemny kolor i buteleczka :) Niestety dla mnie zbyt delikatny, nie czuję się w nim najlepiej :(
OdpowiedzUsuńrozumiem, mnie odpowiada bo lubię takie "inne" zapachy
UsuńNie miałam tych perfum, ale miała je moje mama i zapach mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zapach nie jest duszący i nadaje się na każdą porę roku :)
OdpowiedzUsuńtak, idealny zawsze,
UsuńNigdy nie kupowałam tych perfum. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten flakon !
OdpowiedzUsuńZgadzam się mają piękny zapach:)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak głośno było o tych perfumach. i to, że ich zapach porównywany był do zapachu krwi i spermy
OdpowiedzUsuńna szczęście w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z tymi wydzielinami
Usuńmiałam próbkę. ładny nawet;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z tym zapachem, ale z tego, co piszesz, myślę, że warto go sprawdzić. :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
tak inaczej:)
Usuńbrzmi zniewalająco
OdpowiedzUsuńPsikałam się nim w perfumerii zaraz jak wszedł do sprzedaży :) z tego co pamiętam,podobał mi się,ale ponieważ nastawiłam się na seksowny zapach z pazurem,na coś wyjątkowego,troszkę byłam zawiedziona jego zwyczajnością :) Jest ładny ale podobny do wielu moim zdaniem...Spróbuję go jednak ponownie,bo to było chyba 3-4 lata temu a gusta zapachowe się zmieniają :)
OdpowiedzUsuńmój gust od lat nie zmienia się jakoś mocno. powąchaj, może zmienisz o nim zdanie
UsuńNie miałam jeszcze tych perfum, ale na pewno się nimi zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńOooo no moja droga, to mnie teraz zachęciłaś, bankowo ją obwącham, bo coś mi się wydaje, ze się zaopatrzę :D
OdpowiedzUsuńobwąchaj KONIECZNIE :)
Usuńzapach chętnie bym wyprobowala ;)
OdpowiedzUsuńCudownie to odpisałaś aż poczułam ten zapach a flakonik bardzo mi się podoba .
OdpowiedzUsuńcieszę się, dzięki :)
UsuńAle jaki genialny mają flakonik ;) Ty to zawsze umiesz opisać zapach :D
OdpowiedzUsuńDzięki, zawsze się staram :)
Usuńnie znam zapachu, ale orientalne zapachy toleruję wyłącznie w produktach do włosów :-)
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie nie jest typowy orient a słodko kwiatowy zapach
UsuńNie miałam, nie wąchałam:) Ale kto wie:)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo intrygował mnie ten zapach, ale kiedy go powąchałam stwierdziłam, że jednak jest dla mnie za ciężki :)
OdpowiedzUsuńTo już widzę Twoją minę gdy wąchasz mojego ukochanego Aliena lub Angel :P
UsuńNie znam tego zapachu, ale flakon i kolor wyglądają bardzo interesująco - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńUżywam ich od ponad dwóch lat, bardzo lubię ten zapach, jednak jest minus, po pierwsze brudzą i trzeba uważać, żeby nie psiknąć na jasną bluzkę i drugi minus, są bardzo nietrwałe, a kupowałam je za granicą, oryginalne, szybko zapach się ulatnia.
OdpowiedzUsuńMasz rację. stara się nie aplikować ich na ubrania a już na pewno nie na jasne bo płyn ma ciemny kolor. Na skórze nie zostawia żadnego śladu. Co do trwałości trudno powiedzieć. na sobie krótko je czuję ale na ubraniach w szafie doskonale się utrzymuje.
UsuńBardzo mi się on podoba i już go prawie kupiłam, później zapomniałam a ty mi przypomniałaś, więc na pewno w tym roku sobie kupię, albo poczekam do grudnia ;)))
OdpowiedzUsuńPolecam zakupy internetowe i promocje, w ten sposób możesz sporo zaoszczędzić.
UsuńOj ja bardzo lubię ten zapach! chociaż zawsze mnie przeraża ten początkowy ciemny kolor po spryskaniu :D
OdpowiedzUsuńWąchałam go ale mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńhehe taki eliksir kusi ;D
OdpowiedzUsuńDobrze znam ten ZAPACH - jest jednym z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńJa jestem laikiem perfumowym, ale po moim ostatnim zakupie Beyonce jakoś nie mam ochoty na kolejne perfumy sygnowane nazwiskiem gwiazd :P
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę sprawdzić ten perfum, bo już kolejna osoba go tak wychwala :) jestem ciekawa jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
potrzebuję dobrych duszyczek-czytelniczek, mam bloga od niedawna a chcę się rozwijać :) zapraszam ! www.tysiatestuje.blogspot.de
Bardzo charakterystyczny zapach,podoba mi się aczkolwiek nie wiem, czy aż na tyle by go kupić.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.