Pomadki ochronne FRUITY JUNGLE

By grudnia 23, 2018 ,

Laboratorium Farnapol, którego flagowymi produktami jest linia do pielęgnacji ust- Tisane co kilka miesięcy wypuszcza nowe kosmetyki. Nie dawno był to krem z mocznikiem o różnym stężeniu 10, 30 i 50%. Teraz, na przekór aurze za oknem, krótkim i pochmurnym dniom oraz niskiej temperaturze marka stworzyła pomadki ochronne do ust z linii FRUITY JUNGLE o trzech owocowych zapachach odpowiadających wcześniej wypuszczonym kremom do rąk. Dziś Wam o nich opowiem.


 Naturalne pomadki ochronne Fruity Jungle powstały z połączenia soczystych owoców egzotycznych (smoczy owoc/liczi/acai) i naturalnej bazy ochronnej! Bogata w dobroczynne składniki kompozycja sprawi, że Twoje usta będą długo nawilżone i odżywione. Naturalne olejki i woski ochronią usta przed pierzchnięciem i wysuszeniem. Owocowy zapach i smak pomadek pozwala cieszyć się gładkimi ustami przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych.
Pomadka Fruity Jungle smoczy owoc. Pomarańczowo- różowa, o bardzo przyjemnym owocowym zapachu. Najlepiej wyczuwalny jest po naniesieniu na usta, niemal słodko smakuje. Nie jest chemiczna ani gorzkawa. Jedno przeciągnięcie zostawia na wargach przyjemny, cienki film ochronny. Usta są dobrze nawilżone i zabezpieczone przed czynnikami zewnętrznymi. Ekstrakt ze smoczego owocu, wosk pszczeli, wosk carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina, witamina E
Pomadka Fruity Jungle acai Pachnie jak owoce leśne, a sztyft jest różowy. Doskonale nawilża usta i nie jest klejąca. Przywiera do nich. Nadaje delikatny, zdrowy połysk. Trwałość pomadki nie jest długa. Wszystko zależy od tego czy w trakcie coś jemy. Jeśli nie to przetrwa kilka godzin. Nie wżera się jak matowe szminki. Można jednak w każdej chwili dołożyć kolejną porcję bez użycia lusterka. Nie daje koloru. Ja mam kilka pomadek z tej serii w kieszeniach kurtek i torebkach. Ekstrakt z owocu acai, wosk pszczeli, wosk carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina, witamina E
Pomadka Fruity Jungle liczi. To najmniej charakterystyczny wariant. Pomadka nie jest zabarwiona na żaden kolor a jej zapach jest delikatny, trudny do sprecyzowania. Jeśli jesteście wrażliwe na aromaty wybierzcie ten sztyft. Działanie ma tak samo dobre jak pozostałe pomadki ochronne. Nawilża usta i zabezpiecza je przyjemnym filmem. Ekstrakt z owocu liczi, wosk pszczeli, wosk carnauba, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej rycynowy, lanolina, witamina E. 
Odkąd zaczęłam stosować kosmetyki do ust Tisane, te w słoiczkach i w sztyftach nie sięgałam po nic innego bo nie wierzyłam, że coś może je pobić. Spodziewałam się, że owocowa seria FRUITY JUNGLE, będzie leciutka a jej działanie powierzchowne. Okazało się, że jest świetna! Pomadki sprawdzają się doskonale i polecam je na równi z tymi Tisane. Ich zaletą po za działaniem są bardzo przyjemne, owocowe zapachy oraz kolorowe sztyfty, które jednak nie barwią ust. Można je nakładać samodzielnie dla ochrony a także na kolorowe szminki. Znajdziecie je w Hebe.

ZOBACZ TAKŻE

76 komentarze

  1. Siostra miała z tej serii kremy do rąk ;) Pachniały bardzo ładnie, ale mnie niestety uczulały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tymi pomadkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają fajnie, jak będę miała okazję to wypróbuję, bo pomadki ochronne zawsze noszę przy sobie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś nie używam tego typu pomadek

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię używać takie pomadki..

    OdpowiedzUsuń
  6. i love to read you blog dear, great content :)
    happy holidays!

    http://itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem Ci, że ja od kiedy poznałam Carmexa to na inne już nawet nie patrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z carmex miałam już chyba wszystkie wersje i też bardzo lubię

      Usuń
  8. Muszę się im przyjrzeć bliżej jak będę w Hebe bo u mnie pomadki do ust idą jak woda :P

    OdpowiedzUsuń
  9. te owocowe zapachy mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  10. Przydałyby mi się teraz taki Balsamyk i do ust bo moje usta są w opłakanym stanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje na szczęście cały czas dobrze się mają. polecam

      Usuń
  11. Mam dwie i właśnie jestem w fazie testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam dwie i na razie jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem właśnie w trakcie stosowania jednej z tych pomadek. Drugą stosuje moja mama. Póki co jesteśmy z nich bardzo zadowolone, zarówno jeżeli chodzi o ochronę, jak i walory smakowe, czy zapachowe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam te pomadki, ale jeszcze czekają na wypróbowanie :) Po składach właśnie tak przypuszczałam, że będą świetne :) A Twoja opinia potwierdza moje przypuszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieknie sie prezentuja, ja jeszcze ich nie poznalam :) Wesolych i spokojnych Swiat <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolory tych pomadek bardzo zachęcają 😊 A jeśli są smakowe to coś dla mnie 😍

    OdpowiedzUsuń
  17. O usta warto dbać przez cały rok, ale w taką aurę szczególnie. Bardzo lubię owocowe pomadki ochronne do ust i bardzo często po takie właśnie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo rzadko używam balsamów do ust. Jedynie gdy się wysuszają i są podrażnione gdy jestem chora i jadąc na narty

    OdpowiedzUsuń
  19. wszystkie trzy warianty chętnie poznam :) ostatnio bardzo często używam pomadek ochronnych

    OdpowiedzUsuń
  20. Te pomadki czekają u mnie w kolejce do testów ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna sprawa teraz na zimę. Ja mam wyschnięte usta i to strasznie. Lubię takie pomadki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje usta cały czas są w dobrej kondycji właśnie dzięki tym pomadkom.

      Usuń
  22. Pierwszy raz słyszę o tej marce ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawy skład :) lubię Tisane, więc dobrze wiedzieć i o tej opcji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Już je gdzieś widziałam, ale nie miałam okazji próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie owocowe zapachy o tej porze roku to sama przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  26. Moje jeszcze czekają na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. warto zwłaszcza teraz dbać o usta:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam, ale jestem bardzo ciekawa ich zapachów :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie słyszałam o tych produktach. Świetnie, że mają takie składy. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. uwielbiam te pomadki w formie balsamu, świetnie działają na suchą skórę ust

    OdpowiedzUsuń
  31. Myślałam ze cale opakowania będą kolorowe. No cóż. Lubie takie soczyste pomadki

    OdpowiedzUsuń
  32. Pomadki ochronne ważne są przez cały rok. Lubię i stosuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja nie używam takich pomadek więc mnie nie kuszą, ale jeśli pachną tak jak kremy do rąk z tej serii to super, bo mnie oczarowały te aromaty.

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo lubię owocowe pomadki, o tej porze roku schodzą u mnie jak woda :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja bardzo lubię używać rożnych pomadek, bo moje usta się dość mocno przesuszają. Dlatego zawsze pod ręką mam coś czym mogę je nawilżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam owocowe pomadki :D Zawsze martwi mnie to, że mogę je po prostu zlizać ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. chętnie je przetestuję, muszą pięknie pachnieć <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem bardzo ciekawa zapachu tych pomadek :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wyobrażam sobie zimy bez pomadki ochronnej, muszę wypróbować te:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jestem kupiona już na sam widok tych pomadek, a po dodaniu ich działania to już sztos

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeszcze nie stosowałam, ale produkty mnie zainteresowały.

    OdpowiedzUsuń
  42. Zapachy muszą być cudowne. Chętnie sprawię sobie taką pomadkę.

    OdpowiedzUsuń
  43. Pięknie pachną i świetnie działają ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Zima takie pomadki sa niezbędne. Szczególnie na mrozy

    OdpowiedzUsuń
  45. Chyba już wiem jaka kolejną pomadkę ochronną kupię;D

    OdpowiedzUsuń
  46. Zimą takie pomadki to must have. Uwielbiam takie o owocowym zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo lubię takie pomadki. Zimą zawsze mam taką przy sobie

    OdpowiedzUsuń
  48. Różne pomadki ochronne stosuję cały rok, tych jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  49. często zapominam o pomadkach ochronnych, ale zawsze mam jakąś pod ręka :) Te już nie kupiły - zastanawiam się tylko, która wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Opakowania tych pomadek ochronnych wyglądają bardzo elegancko :) Możliwe, że po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Szkoda, że nie mam w moim mieście Hebe. Chętnie skusiłabym się na wersję ze smoczym owocem. Musi przecudnie pachnieć.

    OdpowiedzUsuń
  52. Kocham owocowe pomadki, jestem ich ciekawa:>

    OdpowiedzUsuń
  53. Póki co mam swojego ulubieńca, ale nie przeczę, że i te wyglądają smakowiecie :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Super na zimowe wariacje w śniegu! :) Ochrona podstawa! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.