LIQ- sera CC i CR

By marca 07, 2018

Mój blog w tym roku mocno się zmienia. Nie jest już tylko kosmetyczny. Takie było moje założenie i plan na 2018 rok. Dalej zamierzam go realizować. Myślę, że tak jest ciekawiej. Dziś przychodzę do Was jednak z recenzją kosmetyków Liqpharm, które otrzymałam w pierwszych dniach tego roku. Doskonale je poznałam i myślę, że część z Was też już je zna bo marka bardzo szybko się rozwija. Chcę jednak dorzucić swoje trzy grosze na ich temat. Zapraszam do przeczytania o koncentratach LIQ.


Liqpharm to młoda, polska firma kosmetyczna założona w 2014 roku. Dzięki przyjęciu farmaceutycznych standardów, na rynek apteczny trafiają produkty, których głównymi założeniami są wysokie stężenia substancji aktywnych, przemyślane składy i naukowe podejście do receptury. Wykorzystanie dostępnej wiedzy dermatologicznej i farmaceutycznej pozwoliło na uzyskanie, efektywnej w działaniu przeciwstarzeniowym, gamy dermokosmetyków LIQC.
Kosmetyki LIQ dostosowane są do pielęgnacji każdego typu skóry. Nie zawierają substancji zapachowych, bez silikonów i bez sztucznych barwników. Za to stężenie substancji aktywnych, które mają za zadanie poprawę stanu cery jest bardzo wysokie. Składy produktów tej marki są minimalistyczne, bardzo krótkie, nie zawierają więcej niż 10 pozycji. Są jednak mocno skoncentrowane, oparte na witaminach i kwasach. Dzięki temu pozwalają osiągnąć efekty już w pierwszych tygodniach stosowania. Kosmetyki LIQ wyróżniają się także niskim pH, które pozwala zwiększyć przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry i jednocześnie wpływa korzystnie na jej fizjologiczną barierę ochronną.  Produkty są przebadane dermatologicznie i nie testowana na zwierzętach.  
Do testów wybrałam dwa sera. Oba zostały umieszczone w ładnych kartonikach, które w środku zawierają dodatkowe ulotki. Buteleczki są nieprzezroczyste, wykonane z ciemnego szkła co chroni składniki aktywne przed światłem. Ja trzymam je dodatkowo w kartonikach bo wiem, że zbytnie nasłonecznienie, kontakt ze zmiennymi temperaturami może przyspieszyć rozkład aktywnych substancji i kosmetyki przestaną mieć tak intensywne działanie. Obie buteleczki mają po 30 ml. Wyglądają świetnie, elegancko i profesjonalnie co mam nadzieję, widać na zdjęciach. Uwielbiam takie opakowania. Kroplomierze/ pipety działają bez zarzutu. Doskonale się sprawdzają i odmierzają odpowiednią ilość kosmetyków.
 LIQ CR Serum Night 0.3% Retinol SILK, Koncentrat intensywnie korygującyna noc.
Jak wspomniałam wcześniej kosmetyki tej marki nie są perfumowane więc to serum jest praktycznie bezzapachowe. Konsystencja nie jest mocną stroną tego produktu. Nie wygląda atrakcyjnie, jest żelowa i zabarwiona na żółto. Przypomina trochę jak śluz. Przed każdym użyciem trzeba intensywnie potrząsnąć buteleczką ponieważ zawarty w kosmetyku kwas hialuronowy ma skłonność do przybierania właśnie takiej glutowato- żelowej konsystencji. Po tym zabiegu kosmetyk jest bardziej płynny. Szybko się jednak do niej przyzwyczaiłam. Wchłania się bez pozostawiania filmu czy grudek. Czytałam, że niektóre dziewczyny czuły ciepło, lekkie pieczenie itp. na początku kuracji tym kosmetykiem. Moja twarz od jesieni jest przyzwyczajona do kuracji kwasami więc nic takiego nie czuję i nie czułam gdy zaczynałam testować to serum. Producent zaleca stosować je przez pierwszy miesiąc dwa razy w tygodniu zawsze na noc a następnie, po upływie tego czasu co drugi dzień. Ja od razu nakładałam go prawie codziennie bo znam swoją skórę. Zazwyczaj dopiero po ok. godzinie od nałożenia serum sięgam po krem nawilżający. Kosmetyk nie ściąga mi skóry i nie wysusza jej. Zadaniem serum jest korygowanie niedoskonałości, redukowanie bruzd, zmarszczek i plam pigmentacyjnych. Retinol zawarty w kosmetyku spowalnia proces starzenia się skóry ale również, poprzez intensywny wpływ na syntezę kolagenu, poprawia widocznie jej elastyczność i napięcie. Ja od kilkunastu lat bardzo dbam o swoją twarz dlatego proces starzenia zachodzi u mnie powoli. W tym roku koczę 31 lat ale myślę, że dobrze się trzymam i dbam o siebie. Zmarszczki nie są u mnie mocno zaznaczone a kurację tym serum traktuję jako utrzymanie tego stanu. Zauważyłam pewne wygładzenie i ujędrnienie skóry co świadczy o prawidłowym działaniu kosmetyku. 
LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST 30 ml Bogate serum rozświetlające z witaminą C. Ten kosmetyk ma lekki świeży i cytrynowy zapach. Jest on bardzo słabo wyczuwalny jednak musiałam o tym wspomnieć. Konsystencja jest znacznie przyjemniejsza niż w przypadku pierwszego koncentratu. Jest żelowa ale całkowicie płynna. Ma w sobie też coś z olejku choć nie jest tłusta. Barwa zależy od tego ile czasu minęło od momentu produkcji. Moja jest praktycznie bezbarwna. Tym opakowaniem dla pewności, że wszystkie składnik są właściwie połączone, przed użycie również potrząsam. Kosmetyk można stosować pod krem przez cały rok lub jako kurację 28-dniową. Termin przydatności to ok. 3 miesiące od otwarcia więc stosuję to serum regularnie zawsze rano. Zazwyczaj pod krem jednak czasami o nim zapominam. Sięgając po dermokosmetyki z gamy LIQC Dermocosmetics należy zachować ostrożność przy aplikacji w okolicach oczu. Przedostanie się serum do spojówki oka może powodować przejściowe odczucie pieczenia. Ja jestem ostrożna i u mnie nic takiego nie wystąpił. Kosmetyk dodaje skórze energii. Ja czuję widoczną zmianę w stosunku do tego jak moja skóra wyglądała w ostatnich miesiącach tego roku. Brakowało jej wspomnianej energii oraz blasku. Witamina C fantastycznie przygotowuje twarz na wiosnę. To serum jest bardzo uniwersalnym kosmetykiem, po który może sięgnąć właściwie każdy z korzyścią dla skóry. 
Oba produkty marki Liqpharm są warte poznania. Znajdziecie  je w wielu aptekach. Pełen wykaz adresów znajdziecie na stronie producenta. Cieszę się, że blog daje mi możliwość testowania nowości kosmetycznych i recenzowania ich dla Was. Liczę, że mój wpis okazał się pomocny. 

ZOBACZ TAKŻE

61 komentarze

  1. Bardziej przemawia do mnie serum z witaminą C z tego względu, że właśnie takie produkty świetnie się u mnie sprawdzają, a moja skóra je lubi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się to poszerzenie tematyki Twojego bloga :) Gdybym miała wybrać jeden z nich byłoby ciężko, oba brzmią bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serum z witaminą C mogłoby się u mnie całkiem dobrze spisać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Great post dear! :)
    Kisses...

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum z wit C skłania mnie do jego sprawdzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie czekam na to serum w wersji bogatej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To drugie serum rozświetlające z chęcią spróbuję :)zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam CR i uzuwalam tylko kilka razy, zgodnie z zaleceniami. Bardzo ciekawa jestem efektów: )

    OdpowiedzUsuń
  9. zdecydowanie wolałabym przetestować to drugie serum ! nie znam tych kosmetyków, ale widzę, że są warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w tym różowym kompletnie zapachu nie czułam, no i mnie uczulił więc odstawiłam. Zapowiadał się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. mialam kiedys bardzo fajne produkty

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne produkty tu prezentujesz. Ciekawe jak sprawdziłyby się u mnie. Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  13. Markę znam jedynie wirtualnie, ale nie ukrywam kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej marki, ale te kosmetyki są bardzo kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wyglądają ciekawie, fajnie, ze bezzapachowe

    OdpowiedzUsuń
  16. Serum z witaminą C super. Akurat nie mam zadnego kosmetyku z ta wlasnie witamina :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglądają świetnie. Bardzo lubię kosmetyki z witaminą C więc zdecydowanie wybrałabym drugi wariant.

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi zachęcająco, kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na początku używania serum bylam zachwycona jednak z czasem powstaly uczulenia i oddalam je w lepsze ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią wypróbowałabym serum z witaminą C, jestem ciekawa jak moja skóra zareaguje na ten kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sam wygląd przyciąga uwagę, mam nadzieję, że i mi uda się przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam oba i fajnie mi się spisują, jeden oddałam mamie bo sama nie miałabym kiedy tego używać :D

    OdpowiedzUsuń
  23. pierwszy raz o nich słyszę, ale brzmi zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Te sera ostatnio bardzo są chwalone,że daję mega szybkie efekty na buzi :) Sama posiadam serum na noc,ale troszkę inne niż Twoje,z 15% witaminą E,na razie pierwszy raz wczoraj za mną,zobaczymy co dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam okazję poznawać sera tej marki :) Niedługo i na moim blogu pojawi się recenzja ;) Marka jest naprawdę godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. No przetestuję chętnie to serum z witaminą C

    OdpowiedzUsuń
  27. O jeszcze nic nie mialam z tej marki,obseruje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja ostatnio zaczęlam używac kremu z kwasami, jestem ciekawa jak na mojewj wrażliwej cerze sprawdziłoby się to serum.

    OdpowiedzUsuń
  29. Prezentują się ciekawie :) Chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawa propozycja i myślę, że z chęcią wypróbuje obu :) Lubię właśnie takie kosmetyki - od siebie tylko dodam, że zawsze warto po serum nałożyć od razu krem - coś co dokończy całą naszą pielęgnację i "zamknie" serum by lepiej działało:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z mila checia je sprawdze! Brakuje mi takiego kosmetyku!

    OdpowiedzUsuń
  32. jak słyszę serum to mam ochotę od razu to kupować:D

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie jestem w trakcie ich testowania :D Jestem ciekawa jak spiszą się u mnie w etapie finalnym :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Ich serum z witaminą C bardzo dobrze się u mnie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Z chęcią sięgnę po serum z witaminą C, ponieważ moja skóra stała się bardzo matowa, szara, pozbawiona blasku, a chciałabym to zmienić i na to ostatnio zwracam szczególną uwagę w trakcie pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  36. Serum z witaminą C mnie zainteresowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Serum z witaminą C chętnie bym wypróbowała, masz rację takie kosmetyki świetnie sprawdzają się właśnie w okresie przejściowym między zimą a wiosną, sama zamierzam niedługo włączyć ponownie do swojej pielęgnacji coś z tą witaminką :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawy pomysł z tym obniżeniem pH w celu lepszej przyswajalności substancji aktywnych,podoba mi się to.

    OdpowiedzUsuń
  39. Nigdy wcześniej nie miałam tych produktów, ale wyglądają bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Twój wpis okazał się bardzo pomocy. Na wersję rich czaję się od jakiegoś czasu. Niedługo zaczynam przygodę z kwasami, a potem jak już zrzucę wężową skórkę na pewno kupię ten produkt! Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie stosowalam nigdy takiego serum. Z chęcią poznam markę blizej

    OdpowiedzUsuń
  42. Serum z witamina C sama chetnie bym przetestowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Te pierwsze serum z chęcią bym przetestowała. Moja twarz ostatnio potrzebuje poprawienia jej elastyczności.

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam tych kosmetyków, jednak wiem, że przypadłyby nam do gustu. Serum z witaminą C jest najlepsze dla mojej suchej skóry, wygładza ja i nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  45. Po raz pierwszy serum wypróbowałam parę miesięcy temu. Przekonałam się jak cudowne działanie ma na skórę kwas hialuronowy. Ta firma jest dl mnie nowością, ale chętnie wypróbuję to co polecasz.

    OdpowiedzUsuń
  46. Sporo osób chwali te produkty. Twoja opinia to kolejny pozytyw, co jeszcze bardziej kusi mnie do wypróbowania :) Serum z wit. C szczególnie mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.