FEMFRESH +wózki dla dzieci
Stosowanie produktów do higieny
intymnej jest tak samo oczywiste jak mycie włosów szamponem, ciała żelem a
twarzy emulsją. Każdy kosmetyk ma swoje przeznaczenie. Szczególnie my kobiety przestrzegamy
tych zasad. Wiem, że mężczyźni potrafią funkcjonować z jednym żelem- wszystko w
jednym. Jednak wcale nie jest to korzystne. Strefy tak wrażliwe jak nasze kobiece
miejsca intymne, wymagają specjalnej troski. Zdecydowanie częściej od mężczyzn
łapiemy infekcje i przeziębiamy pęcherz (sama wiem o tym najlepiej :/). W torebce zawsze mam chusteczki nawilżające,
odświeżające strefy intymne dla większego komfortu. W pracy spędzam 12 godzin
więc naprawdę są dla mnie niezbędne, szczególnie podczas takich upałów jakie
mamy ostatnio. Dziś opowiem Wam o produktach FEMFRESH, które są dla mnie nowością i
zostały mi przekazane do testów. Znajdziecie je w Rossmannie w bardzo
korzystnych cenach.
FEMFRESH dezodoranty
do higieny intymnej w sprayu
zapewniają uczucie świeżości i komfortu w każdych warunkach. Dostępne w dwóch
wersjach: Everyday Care Freshness z
kwiatem nagietka i nawilżającym ekstraktem z jedwabiu oraz Active Fresh z jonami srebra i formułą MultiActif. Dezodoranty
można stosować zarówno bezpośrednio na skórę jak i na bieliznę. Odpowiednie
także dla wrażliwej skóry. Cena: 11,99 zł (125 ml)
Przyznam, że do obu kosmetyków
podchodziłam jak pies do jeża. Bardzo często sięgam po chusteczki ale do dezodorantu
byłam nastawiona sceptycznie. Moje obawy były abstrakcyjne i niczym nieuzasadnione. Teraz uważam, że to jeszcze wygodniejsza forma odświeżenia. Szczególnie mini wersja zmieści się do każdej torebki. Dezodorant ma delikatny kwiatowy zapach. Odświeża ale nie pozostawia białego osadu. Nie przesusza. Nadaje się do skóry wrażliwej.
FEMFRESH puder do higieny
intymnej Re-Balance to delikatnie perfumowany puder dający uczucie
świeżości na skórze oraz absorbujący wilgoć. Bez zawartości talku. Testowany
dermatologicznie i ginekologicznie, odpowiedni do stosowania na skórze w
okolicach intymnych. Stworzony do codziennego użytku bezpośrednio na skórę. Cena: 22,99 zł (200 g)
Butelka pudru spokojnie mogłaby być o połowę mniejsza
ponieważ opakowanie nie jest zapełnione po brzegi a mniej więcej do połowy. Kosmetyk
jest bardzo drobno zmielony. Absorbuje wilgoć. Odświeża. Przyjemnie pachnie. Podobnie do dezodorantu jednak mniej
kwiatowo a bardziej świeżo. Używa się go jeszcze przyjemniej od aerozolu i daje
większe efekty i poczucie komfortu. Mogłaby zostać wprowadzona jakaś mini
wersja. Jest bardzo drobno zmielony.
Oba kosmetyki zrobiły na mnie dobre wrażenie, choć wcześniej nie zastanawiałabym się nad potrzebą ich zakupu. Teraz widzę, że warto je mieć. Są wydajne (szczególnie puder). Nie podrażniają miejsc intymnych i nie wysuszają a odświeżają. Wszystkie kosmetyki FEMFRESH znajdziecie w Rossmannach. Powyżej podałam ceny regularne jednak to nowość i na pewno wkrótce będą w promocji.
Na podrażnienia i infekcje narażone są szczególnie kobiety po porodach. Sama nie mam dzieci jednak całe moje najbliższe otoczenie to szczęśliwe rodziny z potomstwem. polski producent wózków dla dzieci ,firma LONEX ma fantastyczne, nowoczesne, funkcjonalne i wygodne produkty. Sama miałam okazję taki prowadzić i była to czysta przyjemność. Nie miałam problemów nawet ze skręcaniem co wcześniej wydawało mi się trudnym zadaniem.
Na podrażnienia i infekcje narażone są szczególnie kobiety po porodach. Sama nie mam dzieci jednak całe moje najbliższe otoczenie to szczęśliwe rodziny z potomstwem. polski producent wózków dla dzieci ,firma LONEX ma fantastyczne, nowoczesne, funkcjonalne i wygodne produkty. Sama miałam okazję taki prowadzić i była to czysta przyjemność. Nie miałam problemów nawet ze skręcaniem co wcześniej wydawało mi się trudnym zadaniem.
54 komentarze
Miałam okazję próbować te produkty, ale nie zdecydowałam się, bo nie ma w ofercie nic dla mnie odpowiedniego :( Opakowania są ciekawe.
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie zdecydowałaś. Fajne są i przydatne.
UsuńNiestety nie ma dla mnie w ofercie nic odpowiedniego na ten moment i to przeważyło :(
UsuńOj puder to faktycznie coś ciekawego szczególnie na upały.
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się, że się u mnie sprawdzi i , że w ogóle będę chciała z niego korzystać a jest ok.
UsuńPierwszy raz czytam o produktach tej firmy :-) ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńDopiero wchodzi na nasz rynek
UsuńRaczej nie zdecydowałabym się na takie produkty. Nie wyobrażam sobie stosowania tam dezodorantu i pudru na co dzień :D
OdpowiedzUsuńna co dzień nie ale od czasu do czasu dla odświeżenia się już tak.
UsuńProdukty tej firmy są mi jeszcze nieznane :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Rossmannie i zastanawiałam się czy właściwie mi się przydadzą czy będą leżeć i zbierać kurz...
OdpowiedzUsuńna pewno żele do higieny intymnej się przydadzą, wkrótce o nich napiszę
UsuńPowiem szczerze, że pierwszy raz słyszę o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mało osób pisze o tego typu produktach.
OdpowiedzUsuńZ marką Femfresh jeszcze nigdy się nie spotkałam, ale jeśli tylko wpadnie mi w ręce, to chętnie ją przetestuję
dla niektórych osób kosmetyki do higieny intymnej są zbyt kontrowersyjne. też tego nie rozumiem
Usuńnie znam ale z chęcią bym przetestowałą i sprawdziła na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie :) Na ten dezyderat z chęcią bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńUżywam już kilka lat :) jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńO dezydorancie pierwszy raz słyszę, nie wiedziałam, że takie produkty są na rynku ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
od niedawna są.
Usuńzastanawiałam sie nad płynem do intymnej ale ostatecznie wybrałam inny
OdpowiedzUsuńja mam oba ich warianty płynów i jestem zadowolona
UsuńJa się chyba skuszę na dezodorant :) Nigdy nie miałam do czynienia z takim produktem jeśli chodzi o strefy intymne
OdpowiedzUsuńja też, to mój pierwszy dezodorant i talk.
UsuńPierwszy raz widzę, ale raczej nie zdecydowałabym się na zakup :)
OdpowiedzUsuńO kurcze pieczone ale nowinki. Sama bym je spróbowała.
OdpowiedzUsuńMam dezodorant, kupiłam z ciekawości i stał się moim ulubieńem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności
OdpowiedzUsuńOoo nie znałam marki, wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńJa nie słyszałam jeszcze o tych produktach, ale z chęciom bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki. Ja zawsze używałam chusteczek odświeżających i żelu. Puder gdybym miała w swojej kolekcji, myślę że by mi się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńchusteczki to standard.
UsuńPierwszy raz widzę je na oczy.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, nawet nie widziałam ich u innych dziewczyn na blogach. Jak tylko je spotkam to chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńsą w rossmannie.
Usuńw piątek lub w poniedziałek będę w rossmannie to przyjrzę się im bliżej
OdpowiedzUsuńna pewno przydałyby się takie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie one ciekawią ;) Chyba będę zmuszona po jakiś sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńYyy dezodorant? Dobre, ale nie wiem czy bym się odważyła użyć go.
OdpowiedzUsuńja się odważyłam :)
Usuńpierwszy raz widzę te produkty ;)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam je ;) cudnie pachną te kosmetyki i dobrze się sprawdzają
OdpowiedzUsuńto prawda, jeszcze bardziej do gustu przypadły mi żele.
Usuńfirmę pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńheh, dla mnie kosmetyki w takiej formie do higieny intymnej to jakaś abstrakcja :)
OdpowiedzUsuńdl mnie do niedawna też to była abstrakcja
UsuńCiekawe są !
OdpowiedzUsuńwidzę je po raz pierwszy
nie znam firmy ale może kiedyś poznam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą markę, ale nie czuję potrzeby używania deo. Za to puder mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńNie znam tek marki, ale recenzja jest bardzo ciekawa :) Od dłuższego staram się wybierać płyny do higieny intymnej nie zawierające w składzie m.in.: SLS, parabenów,sztucznych zapachów lub barwników. Bardzo lubię płyn do higieny intymnej oraz zasypkę dla dzieci Sylveco - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńteż unikam sls, jednak w płynach do higieny intymnej bardzo często występuje, nawet w tak kultowym lactacydzie . też lubię produkty sylveco. buziaki
UsuńMarka jest dla mnie nieznana, ale muszę się jej bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wspaniałe i ciągle w ogóle niedostępne na polskim rynku :( W Hebe brak, w Rossmannie również, a przecież im więcej takich odświeżających kosmetyków tym lepiej! Wiele lat temu, chyba z 10! przywiozłam takie dezodoranty z USA i od tego czasu jestem ich wielka fanką... Używam oczywiście płynów do hig. intymnej, ale dezodorant jest dla mnie wykończeniem tej czynności. Tak samo zresztą jak zwykły pod pachy.... Chcę takich kosmetyków na polskim rynku!!! Kto widział je w jakimś sklepie?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.