Olej konopny i z drzewa herbacianego.
Olej z drzewaherbacianego chciałam wypróbować już bardzo dawno temu, podobnie jest z
konopnym, który ostatnio stał się bardzo popularny. Moim pierwszym polecanym
olejem dla osób z problemami skórnymi był tamanu. Na stronie sklepu z
półprodkutaki zaopatrzyłam się od razu w największą możliwą pojemność czyli 50
ml. Byłam przekonana, że musi się u mnie sprawdzić bo przecież tyle popularnych
vlogerek nie może się mylić. Okazało się, że jest ok. Choć nie przyspiesza w
widoczny sposób gojenia się skóry. Do tego ma zapach magi- popularnej przyprawy
do zupy i ciężką, tłustą konsystencję. Ogólnie podczas używania go szybko czar
prysł.
Teraz nie mam już problemów skórnych po za łuszczycowymi, na
które mam mały wpływ. Gdy miesiąc temu dostałam propozycję przetestowania olejku z konopi i drzewa herbacianego chętnie się zgodziłam. Zapraszam Was na jego recenzję.
Olejek dostępny jest w dwóch pojemnościach. 10 i 30 ml. Moja buteleczka to ta
większa. Już po opakowaniu widać, że mamy do czynienia z kosmetykiem naturalnym
albo co najmniej ziołowym. Kartonik zawiera wyczerpujący opis w języku Czeskim,
który nawet dla mnie- osoby, która nigdy w Czechach nie była i nie zna tego
języka, jest zrozumiały. Dodatkowo umieszczono etykietę po polsku więc nie
trzeba się wysilać. Buteleczka jest przezroczysta ale szklana. W zielonym
odcieniu, przyciemniona ponieważ promienie słoneczne mają właściwości niszczące
niektóre składniki aktywne, dlatego właśnie nie należy trzymać kosmetyków „na
wierzchu” narażonych na nasłonecznienie. Mogą przez to krócej nadawać się do
użytku. Szklana pipeta bardzo ułatwia dozowanie i jest wygodna. Uwielbiam takie
aplikatory. Dzięki temu zawszę czuję, że używam
wyjątkowy eliksir a nie zwykły olej kosmetyczny.
To połączenie olejów
ma lekką konsystencję. Nie taką jak
wspomniany przeze mnie olej tamanu. Dlatego nadaje się nawet do skóry tłustej.
Nie spłynie z niej. Ja na każdą partię twarzy używam co najmniej jedną kropelkę.
Jest ich więcej niż 5. Oczywiście można stosować go bardziej oszczędnie. Nadaje
się także do wzbogacania kremów, choć ja lubię używać go samodzielnie.
Nigdy nie nakładałam go pod podkład. Ostatnio maluję się wyjątkowo rzadko.
Akceptuję siebie bez makijażu i czuję, że moja skóra bez niego oddycha. Szczerze mówiąc nigdy nie nakładałam podkładu
na żaden olej i raczej bym tego nie zrobiła bo różnie może się zachować. Prawdopodobnie
jego trwałość byłaby znacznie krótsza niż nałożonego na zwykły krem nawilżający
czy bazę ale to tylko moje gdybanie nie poparte doświadczeniem.
Olej ma zdecydowanie ziołowy zapach. Nawet przyjemny. Nie
jest słaby ale nie można go nazwać intensywnym. Po naniesieniu olejku na twarz
szybko przestaję go czuć. Jest świeży i jakby chłodzi. Bardzo orzeźwiający.
"Olejek ze względu na właściwości antyseptyczne i
regeneracyjne idealnie nadaje się dla każdej skóry z
problemami. Regeneruje i łagodzi podrażnienia skóry, nawilża i działa
przeciwzapalnie. Łagodzi objawy wysuszonej oraz popękanej skóry i trądziku. Olejek
z drzewa herbacianego przeciwdziała bakteriom i grzybom. Pomaga w
zapobieganiu skórnych powikłań zapalnych. Idealny do pielęgnacji skóry
również jako środek przeciwgrzybiczny.
Można stosować w przypadku grzybicy stóp, wyprysków
atopowych skóry
Pomaga w procesie gojenia zadrapań, otarć naskórka, ukąszeń
owadów
Wskazany w przypadku problemów z łupieżem
Nie zawiera syntetycznych perfum
Testowany dermatologicznie
Pojemność 30 ml"
Olej konopny i zdrzewa herbacianego według mnie nadaje się do każdego typu skóry. Przypominam,
że moja jest normalna w stronę suchej a nie tłustej. Ja używam go od niecałego miesiąca
dwa razy na dobę. Szczególnie lubię nakładać go w ciągu dnia bo mogę na bieżąco
obserwować jak ładnie się wchłania oraz uspakaja skórę.
Olej konopny stanowi 80% tego kosmetyka pozostałe 20% to
olej z drzewa herbacianego. Oba są znane ze swoich właściwości gojących,
antyseptycznych i przeciwgrzybicznych. Są naturalnymi substancjami
leczniczymi.
Przez chorobę, przeziębienie, które trwało 3 tygodnie, stan
mojej skóry nieco się pogorszył. Nie wystąpiły żadne wypryski ale
zaczerwienienie i przesuszenie szczególnie w okolicy nosa i brody od ciągłego
wycierania go chusteczkami. Zadarte, suche skórki usuwałam pęsetą. To wrażliwe
miejsce ładnie koił olej. Sprawiał, że nowy naskórek szybko odrastał i znikało
zaczerwienienie.
Podczas regulacji brwi, boleśnie zacisnęłam fałd skóry z
mojej luźnej powieki. Ostra pęseta zarysowała mi dwie linie. Niestety czasami się
to zdarza szczególnie gdy używam nowej pęsety. Olejek także zregenerował mi tą
okolicę. Nakładam go pod i nad oczy. Uważam jednak aby się do nich nie dostał.
Olej konopny i zdrzewa herbacianego szczerze Wam polecam bez względu na to jaki macie typ
skóry. Według mnie sprawdzi się przy każdym. Ma działanie lecznicze-
regenerujące i nawilżające. Możecie używać go na twarz ale również na ciało.
Tam gdzie zauważycie jakiś problem. Spisał się u mnie znacznie lepiej od
wspomnianego wcześniej oleju tamanu. Według mnie nie nadaje się pod makijaż, choć ja go akurat pod tym względem nie testowałam. Myślę, że źle czułabym się z tak bogatym produktem pod podkładem. Znajdziecie go oraz inne konopne kosmetyki w sklepie Econopie. Olej o pojemności 30 ml. ten który mam ja, kosztuje ok 40 zł. Dostępne są również mniejsze opakowania w niższych cenach. Jeśli miałyście styczność z produktami konopnymi koniecznie dajcie mi znać jak się u Was sprawdzają. Pamiętam, że przy pierwszej wizycie dostałam od swojej pani dermatolog próbki kosmetyków z olejem konopnym. Poleciła mi je głównie na łuszczycę.
66 komentarze
olej z drzewa herbacianego warto mieć.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam sprawdzić olej konopny, ale chyba jednak skuszę się na ten olejek. Tylko najpierw zużyję olejek arganowy :)
OdpowiedzUsuńmoim Noworocznym postanowieniem jest zużywanie zapasów, rozumiem Cię
UsuńNie miałam, ale zaciekawiłaś mnie nim :) Muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam ;)
Ja wogóle nie widzę olejków nałożonychna twarz. Mam mieszaną skórę i u mnie mogłoby się to skończyć wysypem pryszczy .
OdpowiedzUsuńEve Pe ja też miałam skórę mieszaną i to nawet trądzikową. Stosowałam kiedyś olejek herbaciany i bardzo mi pomagał. Koił ładnie skórę , nie powodował wysypu.
Usuńja mam skórę normalną w str suchej. uwielbiam olejki. nie wiem czy tak samo lubiłabym je gdybym miała mocno łojotokową skórę. rozumiem.
UsuńBrzmi ciekawie, ostatnio mam właśnie fazę na wszelkie olejki do twarzy. Póki co kupować nowych nie będę, bo trzeba zużyć co jest, ale znalazł się na mojej liście zainteresowań:)
OdpowiedzUsuńz drzewa herbacianego to mój niezbędnik ;)
OdpowiedzUsuńpóki co nie jest mi znany ten olejek, ale w przyszłości pewnie wypróbuje w swojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejek z drzewa herbacianego :)
OdpowiedzUsuńMam znam bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie poznałam go i przyznam się, że chyba nawet o nim nigdzie nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNie znam.ale czytałam pochlebne opinie.
OdpowiedzUsuńJa mam lęk przed olejkiem na twarz ze względu na bardzo tłustą strefę T :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to połączenie. Sam konopny spisywał się na mojej skorze twarzy świetnie, coś czuję że takie połączenie mogłoby zadziałać jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńuwielbiam oba wiec coś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze niczego konopnego ;p Ale zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego oleju, ale wiele dobrego o nim słyszałam
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o nim :)
OdpowiedzUsuńmój blog- KLIK
też mam takie odczucia przy używaniu kosmetyku z pipetą, jakoś tak lepiej ;)
OdpowiedzUsuńOlejek z drzewa herbacianego mam i często mnie ratuje, natomiast olej konopny bardzo kusi. Obecnie testuję olejek marula i jest póki co super :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o oleju marula chyba z YT, chętnie dowiem się o nim więcej.
UsuńPrzydałby mi się :).
OdpowiedzUsuńnie miałam z nimi styczności,ale ten drugi olejek bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś nas tym produktem, fajnie połączenie olejów.
OdpowiedzUsuńja widzę że ten olej konopny robi coraz większą karierę, ja też ostatnio się nie maluje i za to moja cera jest mi wdzięczna, bo jednak bardziej stawiam na pielęgnację
OdpowiedzUsuńO oleju konopnym dużo czytałam i na pewno skuszę się na niego. Ten, który prezentujesz bardzo mnie zainteresował!
OdpowiedzUsuńz tego co czytam jest to olej dla mojej cery:)
OdpowiedzUsuńnie mam aż takich problemów z cerą i jeśli coś mi wyskoczy to ratuję się albo maścią cynkową albo propolisową :)
OdpowiedzUsuńja też nie mam problemu z wypryskami.
Usuńja też olejem tamanu specjalnie zachwyconanie jestem...
OdpowiedzUsuńprzereklamowany.
UsuńPolubiłam się bardzo z olejami,ten też muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu czaję się na tego typu kosmetyk.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam zapach olejku herbacianego ;D
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywna i zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńDrzewo herbaciane słynie z dobrych właściwości, więc nic dziwnego,że olej fajnie się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek eteryczny "Drzewo herbaciane", lecz zapach nie był raczej ładny dla mnie / ale znośny/;)
też miałam olejek o tym zapachu do kominka, był świeży ale nie za piękny
UsuńKonopny bardzo bym chciała wypróbować, jestem maniaczką olejową, także zapewne się skuszę niebawem :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :). Ja przekonałam się nawet do olejów na twarz, ale nakładam je tylko na noc. Obecnie używam olejku rozanego. Olejek herbaciany świetnie się sprawdza nna zmiany tradzikowe wiec myślę że z tym też bym się polubiła :).
OdpowiedzUsuńChyba bym się z nim polubiła;) Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że moja skóra jest mieszana i często się świeci
OdpowiedzUsuńoo, fajnie, że tak regeneruje!
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności ale chętnie wypróbuję bo z tego co czytam posiadają fajne właściwości :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności ale chętnie wypróbuję bo z tego co czytam posiadają fajne właściwości :)
OdpowiedzUsuńOstatnio podczas zakupów w sklepie zielarskim zastawiałam sie nam olejem konopnym.Nie znałam jego działanie i ostatecznie zdecydowałam sie na olejek makadamia.Widzę,ze warto sięgnąć po konopny
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olej z drzewa herbacianego :)
OdpowiedzUsuńMam szampon z olejem konopnym i jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami nakładanymi na ciało i w ogóle na twarz. Chyba, że są to olejki w kąpieli, na włosy lub pod oczy. Pod oczy mi nie przeszkadzają, a nawet nie wyobrażam już sobie mojej pielęgnacji wzbogacania co jakiś czas kremów serum czy olejkiem pod oczka :) Podoba mi się, że ten ma opakowanie z ciemnego szkła, to bardzo ważne, a często pomijane :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłas mnie tym olejem jeśli jest także do skóry tłustej to ja go muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłas mnie tym olejem jeśli jest także do skóry tłustej to ja go muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOlej z drzewa herbacianego lubię, a oleju konopnego jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym olejem :) może pomógł by mi na moje problemy skórne i blizny.
OdpowiedzUsuńMnie niestety olejek z drzewa herbacianego uczula.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji poznać tego typu olejku...
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przełamać, żeby nakładać jakiś olej na twarz. Miałabym chyba wrażenie, że moja skóra nie oddycha i się dusi.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami, a już tym bardziej bałabym się nałożyć go na twarz. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z olejem konopnym :)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka stosuje go na nogi, ponieważ ma problem z łuszczycą i jak na razie jest zadowolona. :)
OdpowiedzUsuństosowałam herbaciany olejek punktowo na wypryski:)
OdpowiedzUsuńOlej konopny polecała mi już moja koleżanka i po Twojej recenzji się utwierdziłam w tym, ze muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim dobrą opinię więc na pewno kiedyś się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńfajny ten olej
OdpowiedzUsuńszczerze jestem zainteresowana tym olejkiem.
OdpowiedzUsuńOch, ja również :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.