Woski z Party Lite
Przy każdym wpisie dotyczącym Party Lite, bez względu na to
czy recenzuje świece czy piszę o dekoracjach wspominam o woskach.
Są to moje ulubione produkty z całego asortymentu tej marki.
Składają się z 6 części, które można palić kilkukrotnie. To
według mnie ich największa zaleta. Za każdym razem zapach jest żywy i
interesujący, przyjemny a nie dymny i nie przypomina spalenizny. Woski Yankee Candle
palę tylko jeden raz w kominku bo przy następnym już nie mają żadnych walorów. Chodzi
mi o jedną cząstkę a nie całą tartę. Zapraszam na moją recenzję dwóch zapachów
wosków z Party Lite.
Costa Rican Fruta
Dorada zapach równie tropikalny jak poprzednik ale o zupełnie innym charakterze.
Zdecydowanie owocowy i słodki. Nie mdły. Czuć w nim mango. U mnie takie zapachy
pobudzają apetyt ale na szczęście na owoce. Nie jest intensywny. Można go
używać nawet w małych pomieszczeniach.
Znacie tą markę?
77 komentarze
jak urocze kwiatuszki wyglądają:)
OdpowiedzUsuńmają fajny kształt
OdpowiedzUsuńMają interesujący kształt i wesołe kolory :)
OdpowiedzUsuńKolory mają cudowne :) Moja Siostra ma wosk Party Lite o zapachu truskawek, ale zapach jest średni i wcale nie intensywny :(
OdpowiedzUsuńszkoda, woski, które miałam do tej pory były bardziej intensywne od świec.
UsuńNigdy nie miałam ich produktów ale woski kuszą bardzo :)
OdpowiedzUsuńAż by się je jadło:) haha:)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję żurawinową:) cudowny zapach! i można palić dany kawałeczek na kolejny dzień i również pachnie.
OdpowiedzUsuńwłaśnie, inaczej niż w przypadku yankee, które palę tylko raz.
Usuńfajen jest to że się nie kruszą i mają już "przygotowane" części do odłamywania :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te woski tylko na blogach:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa:)
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ale przyznam, że woski wyglądają "smakowicie"
OdpowiedzUsuńCena zawrotna - mimo wszystko ;p Chyba jednak wolę YC :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają. Jeszcze takich nie widziałam. Będę czekać na promocję ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, ale jeszcze nie miałam okazji ich używać. Troszkę drogie jak na woski, ale na pewno mają ciekawe zapachy :)
OdpowiedzUsuńIch kształty są bardzo ciekawe i te kolorki, aż mam sama ochotę je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kusisz opinią. Plusem jest palenie kilka razy :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam tylko z blogów, ich wosków nie miałam.
OdpowiedzUsuńCo do YC to ja wosk w kominku, jedną jego część, zazwyczaj niewielką spokojnie palę kilka razy i wciąż pachnie :)
Od jakiegoś czasu mam chrapkę na te woski.
OdpowiedzUsuńsą na parwdę śliczne
OdpowiedzUsuńWygląd totalne przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńMmm tropiki jesienią w domu...bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale kształt mają imponujący :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać, ale kusząco wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJa póki co dopiero zaczynam moją przygodę z YC:D
OdpowiedzUsuńMam świeczki party lite, ale wsoków jeszcze nie miałam. Genralnie na YC się rozochociłam no i musze w koncu coś zakupić :)
OdpowiedzUsuńale maja fajny kształt :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji widzieć tych wosków, ale wącham sobie często Yankee Candle :). Tu nie mam kominka, dlatego oglądam raczej te mini świeczki...
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo:-)
OdpowiedzUsuńI bardzo chętnie przygarnęła bym oba,bo i jeden i drugi zapach mnie kusi:-)
Mam Costa Rican Fruta Dorada, ma śliczny zapach ale dla mnie jest intensywny i daję na prawdę małe kawałki :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie ;]
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują wizualnie, ale nie znam za bardzo tej marki, jedynie na Twoim blogu o niej czytam :)
OdpowiedzUsuńnie poznałam jeszcze tej marki, ale jestem pewna, że akurat te zapachy przypadłyby mi do gustu
OdpowiedzUsuńJa nie znałam tej marki. Coś nowego dla mnie. Pozdrawiam i zapraszam na konkurs : http://conchitahome.blogspot.com/2014/10/poduszkowy-konkurs.html
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo fajnie, a markę znam dzięki Twoim wpisom na jej temat :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! Mam z tej marki świece i je uwielbiam, ostatnio oczarował mnie zapach Ambience :)
OdpowiedzUsuńwyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńoo, ale ciekawie wyglądają!
OdpowiedzUsuńwyglądają uroczo:) ale nie dałabym tyle za wosk
OdpowiedzUsuńŚwietne kształty tych wosków, pierwszy raz je widzę. Te tropikalne zapachy muszą być cudowne :)
OdpowiedzUsuńRowńiez zainteresowały mnie te kształty tych wosków ;)
OdpowiedzUsuńTen jasny wygląda jak biała czekolada :P
OdpowiedzUsuńIntrygujące są te świeczki :) Pierwszy raz takie widzę ;D
OdpowiedzUsuńmają fajny kształt :) pierwszy raz się z nimi spotykam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kształty i kolory mają. :-)
OdpowiedzUsuńja również nie znam konsultanek tej firmy ani ich produktów ale przyznam woski wyglądają ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńpieknie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają ;) jak foremki ;)
OdpowiedzUsuńLubię te woski :) Akurat powyższych zapachów nie znam.
OdpowiedzUsuńwyglądaja przesłodko!
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja YC palę kilku-krotkie i za każdym razem pachnie. A te woski wyglądają trochę jak czekoladki.
OdpowiedzUsuńObydwoma woskami mnie kupujesz, bo wydaje mi się, że są to totalnie moje klimaty, aż mi się zatęskniło za latem :D
OdpowiedzUsuńTropical Waters też by mi się spodobał.Właśnie...Yankee Candle są fajne ale tylko na jeden raz :( o Party Lite czytałam ale sama nie testowałam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym wykrojem :D
OdpowiedzUsuńzupełnie inne niż YC, tylko ta cena
OdpowiedzUsuńWosków nie używam.
OdpowiedzUsuńMoja ciocia tam pracowała i miałam wiele świeczek, są naprawdę bardzo fajne i mają niespotykane nuty zapachowe ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :* http://blueberryloves.blogspot.com/
Ja bardzo lubię te woski PL. Strasznie podoba mi się to jak wyglądają i jak się je oddziela, a zapachy tez niczego sobie
OdpowiedzUsuńSlodko wygladaja :).
OdpowiedzUsuńMają fajny kształt. Ten słodki, owocowy zapach żółtego na pewno przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale wyglądają oryginalnie ;))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają. :) Ja nie używam wosków.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Ale ostatnio jakoś nie ciągnie mnie do wosków.
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie wolała coś bardziej intensywnego :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie używałam takich zapachowych wosków :) może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te woski. Posiadam inne zapachy, a tych jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam je jedynie kilka razy na blogach. Są bardzo drogie, więc bez wąchania raczej nie ma się co na nie porywać...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać wosków tej fimy, ale sama forma odłamywanych kosteczek bardzo mi się podoba :) Podobnie jest w woskach Kingle Candle, które wyparły u mnie przynajmniej woski Yankee Candle.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Obecnie jestem na etapie palenia wosków - chyba poczułam już przypływ zbliżającej się zimy...
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam o tych woskach, na pewno są warte uwagi :).
OdpowiedzUsuńJa poznałam jeden zapach tych wosków / zielony/ , ciekawa jestem ,który z tych dwóch bardziej spodobałby się mi :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.