Kolejny odcień z tej samej kolekcji
Witajcie Dziewczyny,
W paczce od Eveline znalazłam sporo kosmetyków kolorowych. Bardzo ucieszyłam się z tego powodu bo moja makijażowa kolekcja jest skromna. Zawsze maluję się delikatnie, a na co dzień w ogóle. Często podziwiam Wasze makijaże i żałuję, że mnie brakuje takich umiejętności.
Błyszczyk z kolekcji Lovers mam już od prawie roku. Trafił do mnie jak tylko ta seria weszła na rynek. Kolor 613 idealnie podbija naturalny odcień moich ust i rozprasza światło bo zawiera mikroskopijne, złote drobinki. Nie jest to migrujący brokat.
Błyszczyki chyba właśnie od tego momentu wróciły u mnie do łask. Używałam ich będąc nastolatką a później miałam długą przerwę na rzecz trwałych pomadek. Zauważyłam zupełnie inną, wyższą jakość i lepszy efekt na ustach niż 10 lat temu. Wiadomo, technika idzie do przodu.
Teraz w mojej kosmetyczce jest kilka błyszczyków jednak najwyżej oceniam serię Eveline.
Często pisałam o działaniach niepożądanych jakie niesie za sobą przyjmowanie leku axotret. Jednym z nich, które u mnie jest najbardziej męczące to suchość i pękanie ust. Mimo różnych maści i balsamów nadal występuje. Nie mogę pozwolić sobie na trwałe szminki bo dodatkowo wysuszają usta i podkreślają niedoskonałości. Nie wygląda to najlepiej. Dlatego przerzuciłam się w dużym stopniu na błyszczyki.
Seria lovers ultra shine jest wzbogacona olejkiem arganowym, który nawilża i odżywia. Błyszczyki mają wygodne aplikatury, pachną owocami. A konsystencja jest lekka, kremowa a nie żelowa. Wargi się do siebie nie kleją. Odcień 607 to cukierkowy róż. Gdy nanoszę go na dłoń, kolor wygląda identycznie. Na ustach trochę się różni po spod niego przebija mój naturalny odcień. Jest bardzo delikatny ale ładny.
Błyszczyk nie podkreśla suchych skórek a nawilża i pielęgnuje. Jego trwałość nie jest duża. Po pierwszym posiłku na pewno nic już nie zostanie na ustach ale aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Mając go pod ręką, w torebce zawsze można poprawić makijaż.
Lubię ten błyszczyka tak samo jak jego poprzednika, odcień 613. Tamten wpadał w czerwień i miał drobiny ten 607- to prawdziwa cukierkowa słodycz. Odcień idealny na lato, polecam szczególnie blondynką. Na pewno znajdziecie go w większych drogeriach. Jego cena nie powinna przekraczać 13 zł bez promocji za 75 ml.
Znacie tą serię? Jakie są Wasze ulubione produkty do ust na lato?
79 komentarze
Też kiedyś często używałam błyszczyków, ale teraz wolę pomadki. Błyszczykowe odcienie jakoś nie przypadają mi do gustu, choć ten wygląda całkiem ładnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny jest ten odcień :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, już chyba rok miałam przerwy od używania błyszczyków. Ale chyba wrócę do nich, bo w lecie jakoś bardziej je lubię używać ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio używam pomadek w kolorach czerwieni:) ale ten błyszczyk ma ładny odcień.
OdpowiedzUsuńKiedyś nałogowo używałam tego typu kosmetyków. Teraz nieco kręcę nosem na wszelkie błyszczyki - wolę balsamy, pomadki ochronne i kolorowe. Zawsze mi się przyklejają włosy do ust, co nie jest komfortowe. Brr!
OdpowiedzUsuńI ja teraz częściej sięgam po pomadki :)
UsuńPiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :-)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio znów lubię błyszczyki, masz rację, że jednak ich jakość jest zupełnie inna niż parę lat temu
OdpowiedzUsuńchoć i teraz można trafić na bubel.
Kiedyś miałam, lecz ciemniejszy odcień błyszczyka i ślicznie pachniał :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze błyszczyka z Eveline, ale chyba muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńJa na co dzień używam tylko wazeliny i pomadek, jakoś odzwyczaiłam się od błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńI ja także ubolewam nad swoim brakiem umiejętności....
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, idealny na co dzień. Nigdy nie miałam błyszczyka tej marki. Kiedyś na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, choć ja teraz przerzuciłam się na pomadki i to w dodatku czerwone, to ten błyszczyk i tak bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńa ja nie lubię błyszczyków, mam wrażenie, ze się non stop kleję, wolę matowe pomadki
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, taki codzienny.
OdpowiedzUsuńO i to jest fajny kolorek na lato:)
OdpowiedzUsuńTen to chyba jednak nie mój kolor, ale sam błyszczyk bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam te błyszczyki w mojej osiedlowej drogerii, ale nie wiedziałam na który kolorek się skusić tyle tego było :)
OdpowiedzUsuńten bardzo mi się spodobał, być może się na niego skuszę :)
ja na kredki sięteraz przerzuciłam
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny, nie używam błyszczyków.
OdpowiedzUsuńKolor idealny na co dzień. Ja teraz mam fazę na szminki, ale bardzo długo używałam tylko błyszczyków, szczególnie często w takich subtelnych odcieniach. :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyki kojarzą mi się z czasami, kiedy kosmetyki miałam tylko z gazety, haha! <3 Ale muszę przyznać, że teraz powoli do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńKolorek wygląda bardzo ładnie :) Chyba jeszcze nie miałam błyszczyków z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńrównież jestem oszczędna w makijażu ;) kolor bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMam inny odcień z tej serii i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ;) Ja ogólnie błyszczyki czy pomadki jakie posiadam to dostałam / wygrałam. Jakos sama nie lubię ich kupować i nie noszę za często. Jakoś na ustach wolę balsamik, jakąś wazelinkę mieć :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc,to nie przepadam za błyszczykami...Dla mnie w zupełności wystarczy pomadka ochronna :)
OdpowiedzUsuńMam błaszczyk z tej serii i bardzo go lubię:-)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kupić jakiś odcień z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTeraz raczej szminek używam, a błyszczyk ładny :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię takich błyszczyków ;d zdecydowanie bardziej wolę je oglądać na kimś niż na sobie ;d
OdpowiedzUsuńBardzo ladny odcien ma ten blyszczyk...naturalnego koloru ust... a ze ma zlote drobinki, to cos dla mnie, dawno takiego szukalam:) Dziekuje Zaneto, ze go pokazalas:) Pozdrawiam goraco:):)
OdpowiedzUsuńwww.elisabeth-brzeski.blogspot.com
fajny odcień błyszczyka :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam jakąś nie chęć do błyszczyków - bardziej stawiam na pomadki ochronne, które dają ukojenie moim ustom :) ale kolor błyszczyka jest bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuńCzasami, żałuję, że nie pasują mi takie cukierkowe kolorki, bo latem mam na nie wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńlubię takie odcienie :) ale ostatnio jakoś błyszczyków nie używam, szminka lub pomadka ochronna i tyle mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńkolorek idealny dla mnie :P
OdpowiedzUsuńRaczej nie mój odcień,widziałam już te błyszczyki,ale jakoś się przekonać do nich nie mogę.Jednak wolę ciemne pomadki.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten błyszczyk, niestety już mi się kończy:(
OdpowiedzUsuńTaka cena za błyszczyk-gigant 75ml to super okazja ;) A tak serio to fajny kolorek ma :)
OdpowiedzUsuńKolor piekny, jednak ja wole pomadki.
OdpowiedzUsuńKiedyś nałogowo używałam błyszczyków. Teraz wolę coś do czego nie kleją mi się włosy, jednak gdy je spinam sięgam po błyszczyk ;) Bardzo podoba mi się kolor.
OdpowiedzUsuńJutro pędzę po ten kolor ! Mega <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńJa używam błyszczyku z Eveline ;)
taki kolor na pewno by mi odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńKolor wydaje się być całkiem przyjemny :-) Jestem ciekawa jak wygląda na ustach :-)
OdpowiedzUsuńKolorek jest mega :) Sama uzywam teraz podobnego :)
OdpowiedzUsuńkolor fajnie delikatny
OdpowiedzUsuńTen kolor spodobał by się mojej siostrze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za błyszczykami ale odcień tego bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś kolorku na ustach, tak bym go lepiej mogła ocenić ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak jestem bardziej fanką pomadek, nie wiem sama czemu, może dlatego że mają bardziej wyraziste kolory. Ale błyszczyków też używam co jakiś czas. Ten wygląda z koloru całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńPs. Też żałuję, że brak mi make upowych zdolności, zawsze ciężko przez to pokazać mi kolorówkę :)
ma piękny kolor, ale wolę szminki :)
OdpowiedzUsuńlubie takie jasne kolorki :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) choć osobiście wole pomadki
OdpowiedzUsuńNie przepadam za błyszczykami, ale ten ma śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Jakie piękne bratki! :-)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk też wygląda fajnie.
za błyszczykami nie przepadam, ale kolor bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek ;) błyszczyki ogólnie nie są zbyt trwałe, ale i tak używam tylko ich ;) pomadki odpadają, że względu na suche skórki wokół ust i w sumie nie przepadam
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolorek! :)
podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor :). Osobiście mam błyszczyk z Wibo i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale ja już nie lubię błyszczyków i nie używam ;)
OdpowiedzUsuńlubi e te błyszczyki,mam dwa, wspaniale pachną i długo utrzymują się na ustach
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek :) ja póki co mam dużo błyszczyków i na nowy chyba się nie skuszę :P nie wiem kiedy zużyję obecne.. ale wiadomo kobieta zmienną jest :D
OdpowiedzUsuńja na lato preferuę przede wszystkim właśnie błyszczyki :) bo nic sie nie topi w torebce :)
Mam chyba nawet podobny odcień i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPolecam też 608 z delikatnymi drobinkami , które fenomenalnie rozświetlaja usta ;)
OdpowiedzUsuńMoja makijażowa kolekcja też jest dość skromna:) blyszczyk mam tylko jeden, ponieważ najczęściej używam pomadek pielęgnacyjnych:)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, taki delikatny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego koloru ale jako blondynka muszę wypróbować;)!
OdpowiedzUsuńMiałam błyszczyk z tej serii ale oddałam siostrze i czytając tyle pozytywnych recenzji na ich temat zaczynam żałować tej decyzji ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś go jak wygląda na ustach. Kolor zdecydowanie 'mój'.
OdpowiedzUsuńJest to zdecydowanie mój odcień ;) Lubię takie cukierki :)
OdpowiedzUsuńNawet nawet :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.