Academie, 365 UV Screen Anti Pollution najlepszy filtr ever!

By lipca 26, 2018 , ,

Dbanie o skórę to mój priorytet od wielu lat. Od kiedy pamiętam miałam podstawową świadomość tego co jej sprzyja a co szkodzi. Z wiekiem i z doświadczeniem moja wiedza się zwiększa. Powstają nowe badania naukowe oraz innowacyjne preparaty „zatrzymujące czas” . Każda osoba chcąca cieszyć się młodym wyglądem powinna wprowadzić do swojej pielęgnacji pewne zwyczaje, a także dokładnie obserwować skórę. Inne kosmetyki stosujemy zimą a inne latem. Podczas mrozów, wiatru i suchego powietrza w domu zimą używam olei, bogatych, skoncentrowanych kremów zabezpieczających naskórek  i kwasów złuszczających. Latem chętniej sięgam po sera i lekkie, szybko wchłaniające się produkty.


To o czym powinniśmy pamiętać przez cały rok to kremy z filtrami SPF. Muszę przyznać, że u mnie zazwyczaj było z nimi różnie. Myślałam, że skoro się nie opalam, nie przebywam godzinami na palącym słońcu to nie muszę ich stosować. Otóż nie. To ważne zabezpieczenie, konieczne nawet  podczas spacerów czy zwykłej aktywności na zewnątrz. Kremy z filtrami blokują część najbardziej niebezpiecznych  fal promieniowania ultrafioletowym. Przyczyniają się one nie tylko do poparzeń słonecznych, przebarwień ale także do powstawania czerniaka, jednego z najbardziej niebezpiecznych nowotworów.  
Nawet krótkotrwałe przebywanie na ostrym słońcu bez użycia filtru kończy się u mnie pojawieniem przebarwień, brązowych i żółtych plamek ala piegi. Mimo, że samoistnie po jakimś czasie znikają to nie lubię ich i mi nie pasują. Kojarzą się z plamami starczymi. Są sygnałem, że ze skórą dzieje się coś nieprawidłowego. Po za tym moja twarz naciąga się i wysusza, szybko czuję napięcie gdy beztrosko, bez żadnego zabezpieczenia hasam na powietrzu w słoneczny dzień.
Odkąd mam  krem ochronny SPF50 od Academie nie szukam już wymówek aby nie zabezpieczyć twarz. Jest on najlepszym blokeram promieni UV jaki do tej pory miałam. Zacznijmy od tego, że występuje on w dwóch wersjach. Czarne opakowanie gwarantuje ochronę  przeciwsłoneczną skóry, prewencję przeciwstarzeniową oraz poprawienie nawilżenia. Nadaje się do każdego typu cery od tłustej, mieszanej i naczyniowej po wrażliwą a nawet atopową. Biała butelka to krem miejski, który niweluje działanie smogu, życia w biegu itp. Także przeznaczona jest do każdego typu skóry. Moje opakowanie to małą, czarna butelka/ tubka o pojemności 30 ml. Ten kosmetyk można zabrać ze sobą wszędzie. Mieści się w najmniejszej, podręcznej torebce. Szata graficzna jest ładna i kojarzy się z produktem profesjonalnym. Francuska marka Academie do niedawna zupełnie nie była mi znana jednak odkryłam ją dzięki drogerii Topestetic.pl.
365 UV Screen Anti Pollution SPF 50 UVA/UVB/PA++++  ma wyjątkową formułę. Najpierw jego biały kolor skojarzył mi się z preparatami do rozjaśniania podkładów i trochę się przestraszyłam. Strach ma wielkie oczy a filtr okazał się rewelacyjnym kosmetykiem. Mimo, że jest biały nie bieli skóry. Jest rzadki ale nie wodnisty. Przyjemnie się rozprowadza. Przypomina mi suchy olejek choć w ogóle nie jest oleisty czy tłusty. Ma  jedwabistą konsystencję i po jego użyciu skóra jest idealnie gładka i przyjemna w dotyku. UWAGA- zupełnie matowa! Tak wysokie filtry są zazwyczaj są ciężkie i pozostawiają na skórze nieestetyczny błysk. To sprawia, że często z nich rezygnujemy. Ten produkt jest rewelacyjny. Niezwykle leciutki i niewidoczny na skórze. Fantastycznie ją zabezpiecza. Nie wymaga pudrowania. Moja twarz jest zupełnie matowa po jego użyciu. Można nałożyć na niego makijaż. 
365 UV Screen Anti Pollution SPF 50 UVA/UVB/PA++++   pachnie rewelacyjnie i ekskluzywnie jak francuskie perfumy, szczególnie w momencie nakładania i rozprowadzania. Tym samym nie przypomina kosmetyków do opalania. Jest lekki i beztłuszczowy. Zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA / UVB oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami, pełniąc jednocześnie funkcję kremu pielęgnacyjnego. Nawilża w stopniu wystarczającym. Być może skóra bardzo sucha czy atopowa będzie wymagała czegoś jeszcze, ale mojej ten kosmetyk w zupełności wystarcza.

Skład INCI: Dimethicone • Water (Aqua) • Titanium Dioxide [Nano] • Isododecane • Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol [Nano] • Ethylhexyl Methoxycinnamate • Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone • Peg-9 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone • Nylon-12 • Stearic Acid • Aluminum Hydroxide • Pentylene Glycol • Decyl Glucoside • Peg-30 Dipolyhydroxystearate • Glycerin • Sodium Chloride • Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract • Caprylyl Glycol • Polyglyceryl-3 Diisostearate • Hydroxypropyltrimonium Maltodextrin Crosspolymer • Propylene Glycol • Xanthan Gum • Brassica Campestris (Rapeseed) Seed Oil • Sodium Phytate • Althaea Officinalis Root Extract • Oryza Sativa (Rice) Bran Extract • Citric Acid • Ethylhexylglycerin • Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract • Bht • Alcohol • Tocopherol • Fragrance (Parfum)
365 UV Screen Anti Pollution to kosmetyk, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest najlżejszym filtrem z jakim miałam do tej pory styczność. Ma przy tym bardzo wysoki faktor. Nie bieli, jest beztłuszczowy a moją twarz pozostawia matową! Małe opakowanie o pojemności 30 ml. może nam się jednak szybko skończyć. To jedyny minus. Polecam jednak każdemu, kto omija filtry bo nie lubi ich ciężkości i topornego rozprowadzania. Ten Was zaskoczy i uzależni! 
Uwaga przy zakupie kremu w wersji Białej lub Czarnej w sklepie internetowym Topestetic.pl otrzymacie gratis wachlarz widoczny na zdjęciu zupełnie gratis.Jest on drewniany, wykonany z cienkich listewek, a ażurowe wycięcia dodają smaczku. Przyda się idealnie przy letnich upałach :) Ilość jest jednak ograniczona a akacja trwa do wyczerpania zapasów. Polecam.  

ZOBACZ TAKŻE

52 komentarze

  1. Uu to matowienie tego filtru bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze pozazdroscic. Tez zimą siegam po te bogatsze, geste kremy. Zas latem wole lekkie tak jak Ty :) ale ten krem ma super wysoki filtr. Nie wiedzialam, ze sa kremy, jak drugi bialy z tej serii, ktore niweluja np. dzialanie smogu. Na szczescie mieszkam poza miastem. Ale mogloby byc tego kremu np. 150 ml. Ja czesto kremami z filtrem sie smaruje. Szybko bym ujrzala tutaj dno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mieszkam po za miastem :)jestem pewna, że rzeczywiście ten kosmetyk szybko by się u Ciebie skończył, u mnie z resztą też.

      Usuń
  3. mają bardzo ciekawe opakowania. Musze się poznać z tymi filtrami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety konssytencja nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie prezentuje się ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. gdyby nie jego cena już pędziłabym go kupić:P

    OdpowiedzUsuń
  7. O,ciężko o wysoki filtr i matową buzię,kuszące kremy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna, że byłabyś zachwycona, to mój pierwszy filtr, który jest tak fantastyczny

      Usuń
  8. Ja typowego kremu z filtrem używam tylko latem :(
    Myślę, że polubiłabym się z tym produktem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również zwracam uwagę na to, żeby krem miał w sobie filtr. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi i twarz mi szarzała i robiła się stara. Odkąd zmieniłam moje przyzwyczajenia wyglądam o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, u mnie słońce wywołuje piegi/ przebarwienia

      Usuń
  10. JA w tym roku bez kremu 50 się nigdzie nie ruszam, Kiedyś nie dbałam o zabezpieczeniu przed słońcem dziś uważam, że to była głupota i mogłam sobie wiele krzywd wyrządzić .

    OdpowiedzUsuń
  11. Uzywam filtrow i moim ulubionym jest anthelios z laroche posay, tego jeszcze nie mialam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie przepadam za filtrami, lubie jak są już dodane do jakiegoś kremu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam, ale wlasnie szukam nowego filtru a efekt matowienia bardzo do mnie przemawia :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie spodziewałam się, że okaże się tak fajny i lekki. Ja właśnie najchętniej sięgam po 50 :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę sobie zakupić ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam swój ulubiony z Coola :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz go widzę, ale wydaje się całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wazna sprawa. Widze ze wart zakupu. Wachlarz piękny. Fajny didatek do zakupów

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam tego filtra, taka konsystencja bardzo by mi odpowiadała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Filtr w kremie bardzo dobrze na mnie wpływa i zachęca do kupna. Wachlarz jest super, takie gratisy zawsze umilają zakupy

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, chętnie bym się skusiła, ale cena dla mnie zaporowa...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nieużywany filtra i świadomie popełniłam ten błąd, sama nie wiem czemu! Na całe szczęście chociaż krem z filtrem używam! Ale fajny ten produkt no i 50!

    OdpowiedzUsuń
  23. nie znam tej marki, muszę się nią zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam go i u mnie tez spisuje się rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  25. ja stosuję filtry na twarz dosłownie przez cały rok.
    markę widzę pierwszy raz na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy jeszcze nie testowałam nic z tej firmy, choć kilka razy próbowałam pod nią podejsć. Jednak cena tych produktów, nie zachęca :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdecydowanie ten w białym opakowaniu by się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten filtr mnie kusi, a dodatek w formie wachlarza, to super sprawa na lato :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wachlarz jest świetny, przydaje mi sie teraz w pracy bo nie mam klimy .

      Usuń
  29. nie znam marki ani produktow osobiscie ale slyszalam rozne opinie na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie go poznaję, a wachlarz fajnie jest użyć w gorące dni:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudownie ;) zwracam oczywiście szczególną uwagę na ochronę przeciwsłoneczna i cieszę się że rośnie świadomość A także wybór kosmetyków;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwszy raz słyszę na temat tego filtru. Myślę, że przy obecnych temperaturach jest to niezwykle przydatny preparat. Oryginalnie wygląda jego opakowanie, wcześniej się z takim nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. filtry przy tak palącym słońcu są koniecznością

      Usuń
  33. Co do białek tubki to nie jestem przekonana, ale czarną z pewnością zakupię. Przekonałaś mnie tym zachwalaniem. Wiem, że jeżeli tak piszesz, to tak jest więc namówiłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  34. Prawidłowo krem z SPF powinniśmy używać cały rok nawet jak pozostajemy w domu. Podobno przez okno także dostają się promienie. CO do kremu, który prezentujesz to przyznam, że chciałabym go mieć, jednak na razie cena mnie zniechęca.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.