Clean Beauty Przepisy na kosmetyki z lodówki.

By marca 12, 2018

Dzień Dobry Kochani. Dziś witam Was pyszną poranną kawą oraz lekturą, którą mam od pewnego czasu. Książka "Clean Beauty Przepisy na kosmetyki z lodówki" wydana przez  Wydawnictwo Buchmann trafiła do mnie przedpremierowo jako tzw. prebook czyli wstępna wersja różniąca się od finalnym w nieznacznym stopniu. Dziś mam dla Was mini recenzję tej pozycji. Zapraszam. 
Clean Beauty to trend , który ostatnio bardzo dynamicznie się rozwija.  W czasach gdy mamy dostępne do różnorodnej pielęgnacji, możemy sięgać po kosmetyki rodzimych i zagranicznych marek, od drogeryjnych po bardziej luksusowe i premium czasami czujemy przesyt i chcemy to wszystko uprościć. Clean Beauty to sięganie do korzeni, wykorzystywanie w pielęgnacji produktów, które często mamy pod ręką we własnej kuchni czy lodówce. To także równowaga we wszystkich aspektach życia i dbałość o środowisko. Nasz organizm wchłania wszystkie substancje,  które nakładamy na skórę dlatego warto zadbać o to aby były to składniki, skoncentrowane, bogate i naturalne.
Książka jest niezwykle ciekawa nie tylko dla osób na co dzień zajmujących się kosmetykami. Myślę, że "Clean Beauty Przepisy na kosmetyki z lodówki" zainteresuje wszystkie kobiety ceniące sobie zdrowy styl życia oraz piękno i prostotę. Książka zawiera masę bardzo prostych i łatwych przepisów na naturalne kosmetyki od maseczek przez peelingi, toniki, pudry mineralne, kremy do twarzy i pod oczy aż po oczyszczanie włosów i ich odżywienie. Każdy przepis opatrzony jest opisem, wskazówkami oraz terminem przydatności wykonanego produktu. Wyjątkowo ciekawe są krótkie artykuły, które przekazują skoncentrowaną wiedzę jak:  co mieszać z czym i dlaczego ; lekcja o skórze ; o co chodzi z wolnymi rodnikami? ; Clean Beauty a bycie fit i wiele innych. Książka podzielona jest na trzy części: ciało, włosy i twarz. W każdej znajdziemy zarówno przepisy, jak i trochę teorii.

Autorki książki to niezwykle kreatywne osoby. Każdy przepis a jest ich kilkadziesiąt- zyskał bardzo kuszące nazwy tj. romans w tropikach- masełko do ust, blond ambicja- płukanka do włosów, Kill Bill- balsam/ peeling kawowy bananowy song- maska do włosów, przebiegła Gabriela- serum pod oczy . Prawda, że brzmią pięknie, kusząco i tajemniczo zarazem? Ja jestem zachwycona. Mimo, że jest to prebook  a nie wersja ostateczna książki jest bardzo ładnie wydana. Możecie zobaczyć to na zdjęciach. Okładka jest sztywna i zachęca swoją kolorystyką. Moja ma 233 strony a finalna książka, którą znajdziecie w księgarniach podobno będzie ich miała aż 250-280. 
 "Clean Beauty Przepisy na kosmetyki z lodówki" Dominiki Minarovic i Elsie  Rutterford to lekka i ciekawa lektura, którą można czytać od deski do deski lub wybierać interesujący nas dział urody. Ja znalazłam w niej wiele przydatnej teorii oraz rad jak w praktyce wykorzystać to co mam w lodówce aby odżywić organizm nie tylko od środka ale od zewnątrz pielęgnując skórę. Warto po nią sięgnąć. 

ZOBACZ TAKŻE

56 komentarze

  1. Bardzo ciekawa propozycja, z chęcią po tą książkę sięgnę i sama wypróbuje przepisy tam podane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja - nigdy nie przyglądałam się takim książkom, ale chyba jednak warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja książkowa dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym miala chwilkę czasu z checia bym po nią sięgnęła: )

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się za nią rozglądać. Po premierze chętnie zakupię, gdyż podoba mi się skarbnica pomysłów i wiedzy zawartej w niej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię robić własne kosmetyki, ale rzadko trzymam je w lodówce.

    OdpowiedzUsuń
  7. To cos zdecydowanie dla mnie. Lubie czytac takie ksiazki i poszerzac wiedze w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę że książka znalazłaby u mnie zastosowanie I wiem kogo by taka pozycja również ucieszyła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa książka, dodaje do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Osobiście nie czytam takich książek, jednak ta wygląda całkiem ciekawie, tym bardziej, że trend Clean Beauty gości u mnie już od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  12. z chęcią bym przeczytała! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam ją i ciesze się ze znalazla się u mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Warto się rozejrzeć za takimi książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię książki w tematyce beauty, jednak zdecydowanie częściej wybieram te bardziej naukowe czy podręcznikowe jeśli można to tak nazwać. W zbiorach mam jedną coś ala naturalna pielęgnacja diy z produktów domowych ale rzadko z niej korzystam. Skuszę się na tą przy okazji kolejnych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super książka. Na pewno sięgnęła bym po taką bo często robie sama maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też ją mam i bardzo mi się podoba, kilka przepisów już zrobiłam. Natomiast Arsenic znalazła w niej kilka błędów ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie zapoznałabym się z tą książką, czasem lubię poeksperymentować i stworzyć jakieś kosmetyki diy, chociaż nie jest to zbyt częsta praktyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam, ale chętnie poznam pozycję :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  20. O, ta książka znajdzie się w mojej biblioteczce, z pewnością kupię egzemplarz :) Jestem naprawdę ciekawa wielu receptur ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mam tą książkę, ale na razie tylko przejrzałam :) Bardzo podoba mi się jej szata graficzna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znałam wcześniej tej książki, ale bardzo chętnie bym ją przeczytała i trochę poeksperymentowała! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O! W końcu jakaś książka dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię takie książki dzięki, którym można pobawić się w "chemika" ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie miałam styczności z taką książką i bardzo mnie nią zaciekawiłaś

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie coś dla mnie, uwielbiam tego typu poradniki

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię czytać takie książki i czerpać z nich informacje i przepisy na kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie słyszałam nigdy o takich kosmetykach...

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo fajny pomysł na książkę! Czasem niewiele wystarczy by stworzyć coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. O prosze! Bardzo fajny pomysl i sama chetnie bym taka ksiazke przeczytala

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajna pozycja, nawet nie wiemy ile mamy pod ręką ciekawych produktów, żeby stworzyć zdrowe kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ostatnio dużo czytałam na temat w Internecie, cieszę się, że powstała książka o tej tematyce, z pewnością po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. zapowiada się fajnie, okładka mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  34. O ale ciekawa książka! Nawet nie wiedziałam o jej istnieniu ;) W sumie taką chyba bardzo chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Z wielką przyjemnością poznałabym całą zawartość tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  36. okladka zacheca :) moze jakos na dniahc zajrze do tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  37. Z chęcią zakupię sobie tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba tez skusze sie na ta ksiazke. Zapowiada sie naprawde fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  39. świetna pozycja do przeczytania dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. To książka dla mnie, bardzo chętnie bym przetestowała wszystko co tylko jest w niej opisane! Świetna sprawa z takimi kosmetykami przygotowanymi samodzielnie;>

    OdpowiedzUsuń
  41. Teraz ten tytuł wszędzie obija się o oczy ;) na pewno jest warty uwagi, ale zdecydowanie to nie pozycja dla mnie, bo ja wolę gotowce.

    OdpowiedzUsuń
  42. Wow, świetna książka, jestem nią mocno zaciekawiona :) jak tylko ją spotkam w księgarni, sięgnę po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Chętnie kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo ciekawa książka. Lubię naturalne kosmetyki i z chęcia poznałabym przepisy jak przygotować własne kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  45. Książka wygląda bardzo obiecująco;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Chętnie sięgnę po tą książkę, gdy będzie już dostępna wersja ostateczna. Jestem bardzo ciekawa tego, czego mogłabym się dowiedzieć. Nigdy nie zastanawiałam się jak jeszcze mogę wykorzystać to, co mam w lodówce.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.