PerkyPearl od Synchroline.

By listopada 05, 2017 ,

Przyzwyczaiłam Was do ciągłego postarzenia jaką to ja mam strasznie suchą skórę. Jak wszystko szybko zasysa praktycznie do matu. Nie dawno coś się  jednak zmieniło ale dotyczy tylko twarzy. Moja skóra nie jest już pustynią. Jesień przyniosła pewną stabilizację i normalność. Intensywne nawilżanie olejami, bogatymi kremami nie jest już tak potrzebne jak to było kiedyś. Nadal jednak idę w obranym już dawno temu kierunku czyli prewencji przeciwzmarszczkowej. Dziś opowiem Wam o PerkyPearl Synchroline. Zapraszam.


Opakowanie tego kremu jest niestandardowe. Zapakowane już jak na prezent dla siebie lub kogoś bliskiego. A w środku kolejna niespodzianka. Po za kosmetykiem- perełkowa bransoletka. Jej się tu najmniej spodziewałam. Taki dodatek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Pasuje na każdą dłoń bo jest na gumce. Miły akcent. Nawiązuje do tego jaki efekt uzyskamy stosując krem PerkyPearl Synchroline. Producent zapewnia, że składniki w nim zawarte wpływają na rozświetlenie oraz spójność skóry właściwej i naskórka, intensyfikują koloryt skóry (poprzez działanie na chromofory), zmniejszając istniejące zmarszczki. Krem posiada filtr ochronny SPF 15.
W kartoniku znajduje się sporej objętości ulotka. Sam krem mieści się w tubce o pojemności 50 ml. Krem w słoiczku zazwyczaj wygląda bardziej elegancko za to w tubce jest bardziej higieniczny. Nie wprowadzamy do niego bakterii. Po zużyciu lekkiego serum z Lily Lolo następnie sięgnęłam po ten krem na dzień. Różnica w konsystencji jest spora. PerkyPearl to krem znacznie bardziej konkretny choć nie ciężki. Łatwo się rozprowadza, nie jest tłusty i nie zostawia na skórze błysku, za to czuć jego ochronne działanie. Tworzy barierę między naskórkiem a środowiskiem zewnętrznym. Nadaje się idealnie pod makijaż. Bardzo dobrze scala wszystkie warstwy kolorówki. Nie roluje. Szybko wchłania.
Kosmetyk pachnie zwyczajnie, nawet przyjemnie ale tak delikatnie, że w ogóle nie zwracam na ten jego aspekt uwagi. Odpowiada mi to bardzo. Nie lubię zbyt aromatycznych produktów do pielęgnacji twarzy. Rozświetlający krem na dzień z filtrem ochronnym spf 15 należy do kosmetyków, po które sięgam z dużą przyjemnością. Dzięki niemu mój poranny rytuał sprawia, że jestem szczęśliwa. Choć to może dziwnie brzmieć. Kluczem do wszystkiego po za naprawdę wyjątkowo przyjemną konsystencją jest jego działanie. To świetny nawilżacz! Działa nie tylko na powierzchni ale mam poczucie , że wnika do głębszych warstw. Przez to efekt utrzymuje się długo. Kosmetyków z witaminą C używam ostatnio całkiem sporo więc nie narzekam na poszarzałą skórę. Przeciwnie, jest rozświetlona, zdrowa i bez przebarwień. To jednak zasługa nie tylko tego kremu a także ampułek Synchroline, które ostatnio Wam polecałam. Krem PerkyPearl stosuję raz dziennie- rano. Ma on lekki filtr SPF 15, który w zupełności wystarczy mi o tej porze roku. Moja skóra źle reaguje na słońce więc unikam dlatego ostrych promieni dzięki temu nie mam przebarwień. Dodatkowo moja pielęgnacja ukierunkowana na dodatkowe ujednolicenie kolorytu na pewno ma znaczenie. Producent wspomina w opisie, że krem po za tym o czyj już wspomniałam poprawia przepływ krwi, zwiększa dotlenienie i odżywienie tkanek, działa antyoksydacyjnie. zwiększa spoistość skóry właściwej z naskórkiem, wyrównanie kolorytu skóry, rozjaśnia istniejące przebarwienia i hamuje powstawania nowych, zwiększa intensywność odbicia światła i optycznie redukuje widoczność zmarszczek. Polecany jest w szczególności do skóry zmęczonej i pozbawionej blasku.
 Krem Synchroline działa bardzo dobrze. U mnie się sprawdził. Przyniósł długotrwałe i dogłębne nawilżenie skóry.  Jest idealny pod makijaż mineralny. Scala wszystkie warstwy tak, że nie występuje efekt pudrowaości. Ma przyjemną konsystencję a używanie go jest dla mnie przyjemnością. Zawiera filtr SPF 15. Mojej skóry nie zapycha. Jest wydajny. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić go Wam. Jeśli myślałyście o jego zakupie. Opakowanie jest super więc nadaje się na prezent. Znajdziecie go w aptekach. Bardzo duży asortyment Synchroline znajduje się także w drogerii Iperfumy by Notino.

ZOBACZ TAKŻE

37 komentarze

  1. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krem i u mnie by się sprawdził tak podejrzewam. Dodatek perełek i mnie by zaskoczył:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, jeszcze tej serii wcześniej nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ja też byłabym zadowolona :) Marki jeszcze nie znam, ale na pewno w końcu ją poznam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej firmy, nigdy jej nie miałam, ale coś mi się kojarzy, że jest taka seria w białych opakowaniach z niebieskimi napisami? Swoją drogą suchą skórę nie masz po stosowaniu kiedyś retinoidów doustnych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podczas kuracji axotretem miałam ekstremalnie suchą skórę, ale wcześniej i później była po prostu sucha. pewnej zimy pojawiły się u mnie bolące wypryski dlatego poszłam do dermatologa i dostałam ten lek. to był epizod.

      Usuń
  6. Bardzo fajnie, że zawiera filtr, a bransoletka świetny dodatek! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze, kiedy w środku znajdują się jakieś upominki, jest to mega miłe zaskoczenie :) cudowna prezentacja, już mam ochotę na ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie :) Ja jeszcze nie słyszałam o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ten krem w mini pojemnościach i na pewno go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam dwa kosmetyki z tej firmy i bardzo się z nimi polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie zaskoczyli tymi perełkami ;) Z opisu już mi się ten produkt podoba, ale nigdy nie miałam z nim styczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te krem i firmę widzę po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może kiedyś wypróbuję :) póki co mam taki zapas kosmetyków że musiałam się podzielić niektórymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może nie mam mega zapasów ale jednak na braki nie narzekam :)

      Usuń
  14. i znów coś dla mnie całkiem nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Firmę kojarzę, ale tego produktu wcześniej nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja skóra ostatnio miewa zapędy na zmęczoną i totalnie zmarnowaną. Czasami już sama nie wiem od czego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zacznij brać witaminy, jeśli kosmetyki nie pomagają

      Usuń
  17. Widzę ten krem u Ciebie po raz pierwszy. Fajny pomysł z tą bransoletką :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tego kremu, ale od Synchroline miałam produkty przeciwsłoneczne w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również, bardzo dobre są filtry spf 50, ja zawsze sięgam po najwyższe.

      Usuń
  19. Nie mam suchej skory, a o tym produkcie nie slyszalam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwszy raz widzę ten krem 😊

    OdpowiedzUsuń
  21. jeszcze nigdy nie mialam nic z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam cerę mieszaną, więc nie dla mnie ten kosmetyk, ale warto wiedzieć, że takie są, aby doradzić komuś :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście fajny pomysł z tym opakowaniem i perełkami na dodatek. Wcześniej nie spotkałam się z tym kremem, ale brzmi zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.