Ashleigh & Burwood London- lampa katalityczna

By września 13, 2017 , ,

Gdy czegoś bardzo chcę to niewiele jest w stanie mnie od celu odwieźć. Cały wszechświat sprzyja moim marzeniom aż w końcu udaje mi się je zrealizować jeśli tylko są rozsądne. Jakiś czas temu pisałam Wam o tym , że bardzo chciałabym mieć lampę katalityczną. Od momentu gdy dowiedziałam się o je istnieniu do zamówienia minęły ok. 2 tygodnie. Obejrzałam na jej temat masę filmików i przeczytałam artykuły. Wszystko przemawiało za jej zakupem i w końcu jest moja :)


Początkowo lamp katalitycznych używano w szpitalach i prosektoriach aby neutralizować nieprzyjemne zapachy. Znane są od ok. 100 lat. Obecnie co raz ładniejsze i bardziej popularne. Kluczowym elementem jest kamień katalityczny, do którego przytwierdzony jest knot w formie sznurka zatopionego w płynie. Kamień rozgrzewa się nawet do 450 stopni Celsjusza dlatego używając lampy trzeba zachować szczególną ostrożność. Lampa Berger nie maskuje nieprzyjemnych zapachów a całkowicie je neutralizuje dlatego przyda się w każdym domu. Usuwa zapachy ryby, kapusty, przypalenizny, sierści zwierząt, dymu tytoniowego, „aromatu” po odkurzaniu itp. Wytwarza ona ujemnie naładowane jony oraz ozon. Po za tym likwiduje zarazki i roztocza, bakterie E-coli i pleśń. Działa antybakteryjnie.
Używanie tej lampy jest bardzo proste. Należy wlać w nią odpowiednią ilość zapachowego płynu- do wysokości ok. 2/3 i zamoczyć knot. Za pierwszym razem trzeba odczekać kilka minut aby zdążył namoczyć się w zapachowej substancji. Następnie podpalamy kamień. Płomień jest wysoki i tańczy. Po ok. 3 minutach a czasami wcześniej uspakaja się i zmniejsza. Wtedy go gaszę tzn. zdmuchuję i nakładam ozdobny, zabezpieczający korek. Uwaga- kamień jest bardzo gorący. W pomieszczeniu po pewnym czasie zaczyna unosić się przyjemny ale niezwykle delikatny zapach. Czas palenia zależy od naszych preferencji. Im dłużej tym więcej zarazków się pozbędziemy. Taka przynajmniej jest teoria. Mimo, że nie widać płomienia ( bo zdmuchnęliśmy go) kamień nadaj jest aktywny i rozgrzany. Aby zakończyć zapachową sesje należy zdjąć ozdobny korek i wykorzystać ten prosty, mniejszy. Zaduszając tym samym kamień.
Podobno może nam służyć przez ponad 700 godzin. Wystarczy wymienić kamień i knot. Na szczęście nie jest konieczne kupowanie całej nowej lampy bo jest to spory koszt. Ja wybrałam opcję zestaw prezentowy, który wyszedł najtaniej a po za tym jest pięknie zapakowany. Mieści się w nim piękna lampa- kula, płyn zapachowy ( lawenda), lejek, o którym zapomniałam i nie pokazałam na zdjęciach oraz sznurek (knot) z kamieniem. Cena takiego zestawu ASHLEIGH & BURWOOD LONDON Fairy Ball  to 190 zł. Same lampy zaczynają się od 150 zł. ale doliczyć należy jeszcze płyn/ olejek zapachowy, który kosztuje ok. 70 zł. za 500 ml.  Lampa wykonana jest bardzo solidnie. Cudownie się mieni. Jest bardzo ozdobna. 
Lampa Katalityczna jest przepiękna, bardzo ozdobna. Do wyboru jest wiele wariantów kolorystycznych i kształtów.  Jestem z niej zadowolona. Uśmiecham się za każdym razem gdy na nią patrze więc to wydatek, który już się zwrócił. Po za tym dba o czyste, zdrowe i przyjemne powietrze w domu. Ja zamówiłam ją ze sklepu Iperfumy by Notino. Polecam

ZOBACZ TAKŻE

58 komentarze

  1. O, nie słyszałam o nich wcześniej, a są urocze :) Zapraszam do mnie na mój kanał na youtube, subskrybuj, komentuj ♥ link: https://www.youtube.com/channel/UCq613mjchbUJnRQRd0YQPwg

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam do tej pory o takich lampach, ale bardzo mnie zaintrygowałaś tym tematem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo mega! U Ciebie pierwszy raz usłyszałam (w sumie przeczytałam ;D) o tych lampach! Świetna sprawa no i ta którą wybrałaś jest piękna! W moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam coś takiego kilka razy, ale mnie jakoś nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. wow jakie cudo, śliczna ta lampa, nie widziałam jej dotąd, kusi ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łaaał jaka piękna! Nie znałam takich wynalazków, ale kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna, sama się nad taką zastanawiam ale chyba jeszcze muszę do niej dojrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękna, nirmalnie chcę taką u siebie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie slyszalam o takiej lampie, ale jest przepiekna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna jest ta lampa. Też chciałabym taką mieć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Boska, też taką chcę. Wpisuję ją na listę marzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lampa przepięknie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz czytam o takiej lampie, ale bardzo ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale cudeńko, cieszę się, że u Ciebie zawsze coś nowego znajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. czuję się bardzo zaintrygowana. muszę zbadać sprawę

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaka ładna! Wstyd się przyznać,ale pierwsze o niej słyszę od Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest naprawdę piękna! Prezentuje się cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna jest ta lampa :) Ciekawa jestem czy rzeczywiście ma takie działanie o jakim piszesz :)Jeśli tak jest na pewno, to jest warta takiej ceny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, oczywiście, że tak działa. nie mogę jedynie sprawdzić czy zabija te wszystkie zarazki bo nie mam mikroskopu :)

      Usuń
  20. Pięknie się prezentuje ta lampa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, jest niesamowita, na żywo wygląda jeszcze lepiej :)

      Usuń
  21. wow ale piękna lampa, nie dość, że neutralizuje zapachy to jeszcze jest fajną ozdobą

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta lampa jest cudowna ;) Tak pięknie wygląda i ozdabia pokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. WOW! Ależ ona pięknie wygląda. W jednym z wpisów (chyba jakiejś wishliście) pisałaś, że chciałabyś ją mieć - cieszę się, że zrealizowałaś to marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest świetna, nie mogłam się jej długo opierać :)

      Usuń
  24. Prezentują się pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetnie, że o tym napisałaś! Nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje. Mam nadzieję, że zapach po dzieciach też neutralizuje XD

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowna :D Od dawna mam chrapkę na taką lampę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jest piękna :) Nigdy wcześniej nie słyszałam o lampach katalitycznych, muszę się zainteresować tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawa rzecz, pierwsze słyszę o takiej lampie :) wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pamiętam jak pisałaś, że chciałabyś właśnie taką lampę. Przyznam, że prezentuje się wspaniale, super że opisałaś dokładnie sposób jej użycia :) Może kiedyś i ja się na coś takiego zdecyduję, lubię takie błyskotki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ ta lampa cudownie się prezentuje <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.