Pomadki Lily Lolo
Kosmetyki mineralne całkowicie zdominowały mój makijaż. Właściwie
obecnie moja kolorówka opiera się wyłącznie na nich. Od czasu do czasu sięgnę
po drogeryjny błyszczyk czy koreański krem bb ale i tak najlepiej się czuję i wyglądam w lekkich produktach Lily Lolo. Moim
największym hitem jest podkład mineralny oraz mgiełka utrwalająca. Dziś opowiem
Wam o pomadkach, które też mają to coś co sprawia, że sięgam po nie chętniej
niż po resztę swoich szminek. Zapraszam.
Szata graficzna dla wszystkich
kosmetyków Lily Lolo jest spójna. Opakowania
są minimalistyczne i eleganckie, w biało – czarnych kolorach. Kolory w realu oczywiście różnią się trochę od tych widocznych na zdjęciach. Sztuczne światło nie nie jest łaskawe i przekłamuje odcienie, szczególnie kosmetyków na mojej dłoni.
Desire w odcieniu chłodnej, intensywnej czerwieni
doda makijażowi elegancji i klasy. Ponadczasowa czerwień idealnie sprawdzi się
zwłaszcza w wieczorowej stylizacji. Buraczkowa czerwień, głęboka, wyrazista
jednak nie krzykliwa. Pasująca głownie na chłodne dni od jesieni po zimę aż do
wczesnej wiosny. Używam jej na dzień bez
żadnego skrępowania. Lubię intensywne kolory na ustach, które podkreślają
moją kobiecość. Latem także będę ją nosić ale na wieczór. Będzie idealnym
dopełnieniem ładnej kreacji na randkę. Kolor jest zimny. Będzie pasował zarówno
blondynkom, brunetkom jak i dziewczynom z rudymi włosami. Według mnie to nie jest klasyczna czerwień ale taka uniwersalna,
którą śmiało w ciemno możecie wybrać. W opakowaniu przypomina ciemną śliwkę, na
dłoni buraczek, dopiero na ustach prezentuje się idealnie.
Passion Pink Przepiękna, mocno kryjąca, różowa pomadka w
kolorze fuksji. Jeden z odważniejszych kolorów w palecie Lily Lolo. Ta pięknota niespodziewanie stała się moim
szminkowym ulubieńcem. Zawsze wolałam nosić ciemne usta. Jak pamiętacie nie
znoszę odcieni brązu, nute czy jasnego różu. Ten jest wyjątkowy. Niesamowicie elegancki i bardzo mi pasuje.
Nie jest to tak jak pisze producent kolor odważny, nie dala mnie. Jest to intensywny róż ale stonowany,
nie jaskrawy. Nieco mniej odważny od Desire.
Wydaje mi się idealną propozycją dla blondynek o niebieskich oczach. Doda nam dziewczęcego uroku, lekkiego
wdzięku.
Obie szminki nie mają żadnych
drobinek. Nie są też matowe. Dają wykończenie
satynowe, lekko błyszczące. Mają
głębokie, intensywne kolory. Doskonałe krycie już za pierwszym razem. Nie
trzeba ich kilkukrotnie nakładać. Aplikacja
jest bardzo prosta i przyjemna za sprawą kremowej konsystencji. Nie wżerają
się w usta tak jak szminki matowe. Przeciwnie. Te są jak pielęgnacyjne balsamy.
Nawilżają usta, zabezpieczają je przed czynnikami
zewnętrznymi i odżywiają. Pomadki
mają bardzo dobre składy. Zawierają naturalne antyoksyganty: odżywczą witaminę
E oraz ekstrakt z rozmarynu, a także woski i organiczny olejek jojoba. Nie są
perfumowane. Nie mają mega wielkiej
trwałości ale nie takie jest ich zadanie. Bez przygotowania ust zjadają się przy
pierwszym posiłku. Ja używam fantastycznego fixera z Artdeco, który utrwala
kolor na ustach, tak że nic po za tłustymi potrawami go nie ruszy. Dzięki temu
kolor szminek Lily Lolo na ustach zostaje cały dzień. Traci jednak swój połysk.
Szminki Lily Lolo okazały się
fantastycznymi produktami. Uwielbiam tą markę i podeszłam do nich jak do 100 %
pewniaków. Nie myliłam się. Mają cudowną konsystencję, piękne kolory a ponad to
dobre składy. Nie tylko ładnie wyglądają na ustach ale dbają o to aby nie pyły
przesuszone. Pielęgnuję je. Jestem z nich bardzo zadowolona i mogę je Wam z
czystym sumieniem polecić.
81 komentarze
Passion Pink jest naprawdę śliczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo często mam ten kolor na ustach
UsuńPrzepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki Lily Lolo są znakomite. Uwielbiam wszystkie, które miałam okazję stosować. Jestem pewna, że również pomadki bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam wszystkie :)
UsuńPassion Pink jest na mojej wishliście od dawna :) Mam gdzieś w moich zbiorkach odcień Romantic Rose, ale jest już na wykończeniu, rzadko się zdarza, żebym zużyła całą pomadkę, tą z Lily Lolo bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMnie tez się to bardzo rzadko zdarza mimo ze maluje usta codziennie
Usuńmam Passion Pink i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień !
OdpowiedzUsuńBoskie kolory😍😍😍
OdpowiedzUsuńchętnie przetestowałabym
OdpowiedzUsuńMam jedną pomadkę z Lily lolo w odcieniu różu, bardzo lubię ♥
OdpowiedzUsuńNie da sie ich nie lubic :)
UsuńPrzepiękne odcienie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Uwielbiam markę Lily Lolo, ale tych pomadek nie miałam jeszcze okazji testować.
OdpowiedzUsuńMonika miała ich produkty, były świetne :)
OdpowiedzUsuńKolorki przyjemne, w sumie to każdy ma swój urok:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Uzupełniają sie :)
UsuńChodzą za mną już dobre kilka miesięcy :P. Fuksja piękna :)
OdpowiedzUsuńBoskie kolorki :o)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki ;) Lubię je, bo jako jedyne nie wysuszają mi ust ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko nie wysuszają a nawilżają. To jedna z kilku ich zalet
UsuńCudowne kolory ;)
OdpowiedzUsuńta czerwień od razu rzuca się w oczy:)
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory, ja osobiście wybrałabym ten jasny, bo nie używam zbyt mocnych i ciemnych kolorów na ustach.
OdpowiedzUsuńJa w takich czuje sie najlepiej
UsuńDwa bardzo fajne kolorki! :D
OdpowiedzUsuńA to się zgrałyśmy :D U mnie też szminka LL tylko Love Affair
OdpowiedzUsuńO pomadkach tej firmy czytałam już wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńKolory zupełnie nie moje,ale patrząc na ich stronę,Love Affair mógłby mnie zainteresować :)
OdpowiedzUsuńMusze go sobie jeszcze dodac do zamowienia :)
Usuńte kolory są super ;)
OdpowiedzUsuńszminek LL akurat nie miałam i szczerze mówiąc specjalnie mnie do nich nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńJuż same opakowania genialnie się prezentują :d Ten jaśniejszy kolorek jest fajny ! :)
OdpowiedzUsuńMam jedną i fajna jest:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory.
OdpowiedzUsuńMam 2 szminki z Lily Lolo, akurat inne kolorki, ale też bardzo je lubię :-) Moją kolorówkę również zdominowała marka Lily Lolo, choć akurat podkład wolę z Annabelle Minerals :-)
OdpowiedzUsuńMusze zapoznać sie z Annabelle Minerals. Podklam tez mam z lily Lolo.
UsuńPodoba mi się różowa. Myślę że byłaby odpowiednia dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te pomadki! Chyba bym je polubiła ;)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu trwa konkurs, zapraszam do udziału :) melodylaniella.blogspot.com
Dzieki. Zgłoszę sie
UsuńBardzo ciekawy post Żaneto :) Śliczne kolory pomadek ! Od dłuższego czasu bacznie śledzę Twoje recenzje o marce lily-lolo i nie będę ukrywała, że kuszą mnie te kosmetyki jednak przed ostatecznym zakupem chciałabym przetestować ich produkty? Gdzie stacjonarnie można zaopatrzyć się w kosmetyki lily-lolo - z góry dziękuję za informację i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHmm nie mam pojecia. Ja najbardziej lubię ich podkłady . Możesz na stronie zamówić próbki
UsuńMam kilka pomadek z LL i często używam ich do makijaży ślubnych, bo są delikatne i naturalne ...
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
To prawda. Sa piękne i maja naturalny skład
UsuńWyglądają ślicznie, ale na razie się na nie raczej nie zdecyduje ;)
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Ta trwałość mnie bardzo do nich zacheca ;)
OdpowiedzUsuńTo nie są trwale pomadki.
Usuńłe ja chce na usteczkach je zobaczyć;p
OdpowiedzUsuńpiękna jest ta ciemna czerwień :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, marzy mi się czerwona pomadka, ale jeszcze swojego koloru nie znalazłam :P
OdpowiedzUsuńJa mam co najmniej 5 pomadek o różnym wykończeniu i w różnych odcieniach czerwieni
UsuńOba kolorki są bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam pomadek tek firmy.
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńMój blog
śliczne kolorki. Ja mam odcień Romantic Rose i ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie nad tym odcieniem i chyba go jeszcze zamówię :)
UsuńUwielbiam Lily Lolo, a kolory pomadek wybrałaś fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie tylko nie potrafię się zdecydować na kolor ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie . Wybór jest trudny. Wszystkie odcienie sa piękne
UsuńSuper szminki! Szczególnie ta jaśniejsza ma cudowny kolor! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńPassion Pink była by idealna dla mnie
OdpowiedzUsuńnieznam niestety nic z LL
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, ze spodobałyby Ci sie ich produkty do makijażu
UsuńŚliczne kolory -może w końcu skuszę się na jakąś pomadkę tej marki
OdpowiedzUsuńUwielbiam te szminki z Lily Lolo. Mam również kolor Passion Pink i kolor jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe KOLORY - oba bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory.
OdpowiedzUsuńNajczęściej sięgam po ciemne pomadki, gdyz w takich czuje sie najlepiej. Jednak w tym przypadku Passion Pink urzekło mnie w 100% ;)
OdpowiedzUsuńMnie tez. Kolor jest niesamowity.
UsuńPiękne, intensywne kolory - uwielbiam takie! :D
OdpowiedzUsuńTa różowa mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńObydwa kolory są bardzo mojowe :) Widać, ze mają wspaniałą konsystencje :)
OdpowiedzUsuńTak. Jest miękka i śliska
UsuńTen jaśniejszy odcień bardzo spodobał mi się :)
OdpowiedzUsuńPassion Pink jest w moim guście :)
OdpowiedzUsuńMi w oko wpadł ten jaśniejszy odcień.
OdpowiedzUsuńMoje ukochane <3 <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne białe opakowania ^ ^
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na te pomadki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.