Arabski rytuał piękna

By grudnia 08, 2016

Kultura arabska to nie tylko kebab, islam i terroryzm.  To także piękna literatura, bogata i ciekawa historia oraz architektura. Cały arabski świat zafascynował mnie po obejrzeniu serialu „Wspaniałe Stulecie”, który u nas zyskał nieprawdopodobną popularność.
To bajka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i postaciami. Prawie jak baśń z „Tysiąca i jednej nocy”  ale dla dorosłych. Bardziej krwawa, brutalna i bezwzględna. A jednak piękna i romantyczna. To opowieść o wielkiej miłości, która jest silniejsza od śmierci i przezwycięży wszystko. O nie łatwych wyborach i ich groźnych konsekwencjach. Na pewno część z Was zna ten serial i kibicowała poszczególnym Sułtanką. Dziś gdy znamy już zakończenie nie będę pisała o swoich ulubienicach. To blog kosmetyczny więc ten post chciałabym poświęcić nieprzeciętnej urodzie bohaterek oraz ich rytuałom piękna a nie intrygom. 




W wielu odcinkach przewijały się motywy pielęgnacyjne. Aby przygotować się na noc spędzoną w alkowie sułtana, faworyty spędzały długie godziny w hammanie- łaźnie tureckiej.  Spełniał on rolę naszej obecnej łazienki, a nawet spa. Upiększanie zaczynało się od intensywnego szczotkowania ciała. Usuwania z niego zanieczyszczeń oraz martwego naskórka. Następnie kobiety poddawały się takim zabiegom jak depilacja pastą cukrową, która obecnie także jest bardzo popularna.
Wiele zabiegów i produktów używanych dawniej w tureckich łaźniach dziś stały się bardzo popularne. Pewnie nie jedna z nas używa do masażu rękawicy KESSA,  do oczyszczania skóry czarnego mydła Savon Noir oraz glinki Ghassoul . Nie zapominajmy o hennie, która służy do zdobienia ciała, podkreślania brwi, a przede wszystkim pielęgnacji włosów i nadania im intensywnego połysku. Właśnie przy dbaniu o włosy bardzo ważną rolę odgrywają oleje.  Z migdałów, sezamowy, arganowy, masło shea. To moi ulubieńcy także w pielęgnacji ciała. Nic tak dobrze nie robi suchej lub podrażnionej skórze jak naturalne oleje. W śród nich mamy wręcz nieograniczony wybór. To co sprawdzało się kilkaset lat temu obecnie przeżywa renesans. Coraz chętniej sięgamy po naturalne, nieprzetworzone produktu. Oleje możemy stosować  w czystej postaci lub w kosmetykach, których są dodatkiem

Jak wiecie uwielbiam naturalne oleje w pielęgnacji całego ciała, twarzy oraz włosów. Są fantastyczną receptą na dobry wygląd i doskonałą kondycję skóry. Dobrze nawilżona jest mniej podatna na powstawanie zmarszczek oraz bardziej elastyczna. Jestem ciekawa, jaki rodzaj kosmetyku zapożyczonego z bliskiego wschodu jest Waszym ulubionym? 

ZOBACZ TAKŻE

54 komentarze

  1. Stosuję oleje, masło shea i henne na brwi. Także w mojej pielęgnacji są elementy z z bliskiego wschodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej tez. W weekend musze podrasować swoje brwi henna. Strasznie wyblakły

      Usuń
  2. Olejki sprawdzają się u mnie jedynie w pielęgnacji twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham rękawice Kessa:) Mam ją od przeszło 2 lat i raz na kilka tygodni wykonuję nią masaż z dodatkiem czarnego mydła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rękawice kessa chcę kupić :) a czarne mydło zaczęłam testować :) a pielęgnacje olejami bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samych czarnych model jest sporo odmian. Oleje sa rewelacyjne

      Usuń
  5. uwielbiam rytuał Hammam, czyli masaż mydłem Savon Noir i rękawicą Kessa :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię ich sposób pielęgnacji :) Co jakiś czas do niego wracam, jedynie pasty cukrowej nie zaadoptowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jej nie używałam ale boje się wszystkich metod depilacji, które polegają na usunięciu włosków wraz z cebulką

      Usuń
  7. Uwielbiam oleje, muszę zrobić jakieś małe zakupy bo wszystko się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze zapas.oleje są uniwersalne i fantastyczne.

      Usuń
  8. ja wielbię jedynie czarne mydło;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię rękawicę Kessę i glinkę ghassoul:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście pasta cukrowa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe produkty, nie miałam okazji stosować żadnego z nich

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam olejki, szczególnie do masażu :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. pierwsze słyszę :)

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  14. Ajajaj <3 Oczywiście glinki, oleje, kessa, shea :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju pierwszy raz widzę te produkty :D

    Oo i co planujesz na pazurkach? :) Ja dziś chcę zrobić nowe jak się wyrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawiam na złoto z elementami czerwieni. Na bogato. Juz jutro będą nowe. :)

      Usuń
  16. Uwielbiam takie rytuały :D Rękawica Kessa jest rewelacyjna :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Czarne mydło Savon noir to zdecydowanie hit pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie bardzo się spisuje rękawica Khesa :) Lubię takie rytuały pielęgnacyjne, mieć tylko na nie czas :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez musze kupic ta rękawice. Teraz jest idealny czas aby zadbać bardziej o skórę

      Usuń
  19. Ja też uwielbiam naturalne oleje w pielęgnacji <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja na co dzień stosuje oleje. Większości tych produktów nie miałam okazji jeszcze przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam z Nivea olejek pod prysznic i sie polubiłam z nim

    OdpowiedzUsuń
  22. muszę znów wrócić do olei bo ostatnio sobie odpusciłam

    OdpowiedzUsuń
  23. Oleje u mnie to podstawa, dodaje je praktycznie do każdego kosmetyku ale również stosuje samodzielnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. olejki lubie ;) lubie olejować na noc na włosy i rano umyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak robiłam. Teraz wcześnie wstaje do pracy wiec to odpada niestety

      Usuń
  25. Uwilebiałam Wspaniałe Stulecie, a jeśli chodzi o kosmetyki to na czas ciąży stosuję typowo ciążowe balsamy i kremy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Po typowo ciążowe tez sięgam choc w ciąży nie byłam i nie jestem.

      Usuń
  26. Świetny tekst ;) oleje i arabskie zapachy to moje spa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnialam poświęci wiecej miejsca na perfumy orientalni które uwielbiam.

      Usuń
  27. Oj tak oleje to coś co też bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Widząc tytuł tego posta pomyślałam: wow! o arabskiej pielęgnacji to za wiele jeszcze nie słyszałam. Jednak jak się wczytałam to zauważyłam że rzeczywiście sporo zabiegów jest nam już znanych, jak chociażby Ghassoul czy Kessa, a jednak nigdy nie zagłębiałam się w to skąd takie rzeczy się u nas wzięły :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie jest. Teraz wszystko jest dla nas dostępne. Nawet produkty z tak różnej od naszej kultury

      Usuń
  29. czarne mydło jest u mnie niezastąpione!

    OdpowiedzUsuń
  30. Czarne mydło od dawna mnie kusi, muszę w końcu kupić.
    Wszelkie oleje też lubię stosować.

    OdpowiedzUsuń
  31. Savon Noir od Organique uwielbiam i polecam kazdemu! Oleje stosowalam jak dotad jedynie na wlosy bo moja skora ich nie lubi, w sumie juz dawno nie olejowalam wlosow i tak teraz mysle, ze moze czas do tego zwyczaju powrocic ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.