Szczotki do makijażu i czyścik pędzli

By listopada 08, 2016

Cześć Dziewczyny, Mam nadzieję, że lubicie posty z akcesoriami z azjatyckich stron bo mam w zanadrzu jeszcze jeden w najbliższym czasie. Pochwaliłam się Wam moim zamówieniem z SammyDress na FB. Bardzo dawno nie zamawiałam nic z tej strony ani z innych chińskich w ramach współpracy bo nie czułam aby brakowało mi czegoś czym będę chciała się z Wami podzielić na blogu. Mam nadzieję , ze rozumiecie o co chodzi. Ostatnio jest jednak moda na szczotki i różne gadżety więc postanowiłam zaryzykować i zamówiłam. Co z tego wyszło? Zapraszam do czytania.

Ilość szczotek na SammyDress jest bardzo duża. Do wyboru do koloru, można by powiedzieć. W sprzedaży są także specjalne stojaki. Ooo właśnie przypomniało mi się, że miałam zamówić suszarkę! Fuck… Zrobię to przy następnej okazji. Ja zdecydowałam się na duet dwóch szczotek. Są komplety nawet po 10 sztuk. Odpuściłam je jednak bo nie wiedziałam czy będę z nich korzystać, czy się u mnie sprawdzą i mi się spodobają. Jak będzie z ich jakością. Po otrzymaniu paczki zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia i dotknięcia. Są urocze i milusie. Nie mam niczego innego z tak delikatny, specyficznym i miękkim włosiem. Włosie jest cieniutkie, syntetyczne ale tworzy harmonijną całość. Trzonki są plastikowe w złotym, a właściwie różowo- złotym, miedzianym kolorze. Uchwyt to czarna guma. Włosie jest bardzo dobrej jakości i nie wychodzi. To czego się obawiam to złamanie trzonków przy „główce” to najcieńsze miejsce. Znając moje szczęście może to nastąpić. Według mnie szczotki nadają się przede wszystkim do podkładów płynnych. Ładnie się je aplikuje. Ja używam ich głównie do kremów BB, na zmianę z pędzlami i jajeczkami. Z kosmetykami sypkimi, podkładami mineralnymi szło to opornie i zostawały na twarzy dziwne ślady. Przy fluidach nie ma żadnych smug. Ja nakładam je metodą delikatnego wklepywania. Szczotki są świetne. Piją standardową ilość kosmetyków. Mała jest idealna do okolic oczu, ust , nosa a duża do większych powierzchni typu czoło,  policzki, szyja. Na drugi raz zamówię większy komplet. Szczotki są bardzo tanie więc mogą nawet służyć do mycia zlewu czy wanny jeśli nie sprawdziłyby się u Was przy robieniu makijażu :). Ja jestem z nich naprawdę zadowolona i polecam.
Brushegg  to silikonowa nakładka na palce służąca do czyszczenia pędzli. Na pewno ją znacie. Nosi różne nazwy w zależności od tego kto ją produkuje. Moja pochodzi z SammyDress. Zamówiłam ją przy okazji zakupów pędzli za 3$ tj. ok. 10 zł. Występuje w pełnej palecie barw. Ja wybrałam błękitną. Jest gruba i solidna. Gdy jest sucha wyjątkowo łatwo przywiera do niej kurz i wszelki brud. Na szczęście bardzo łatwo jest ją doczyścić zwykłym mydłem lub szamponem. W otworze mieszczą się dwa moje palce. Prawie nie zostaje żadne wolne miejsce. Dzięki temu podczas mycia pędzli nakładka nie przesuwa się i nie zjeżdża. Jest stabilna. Ma dwa rodzaje wypustek. Małe okrągłe i większe podłużne. Ja korzystam ze wszystkich ocierając delikatnie pędzle. Brushegg  to nie tylko gadżet ale praktyczny produkt usprawniający mycie pędzli. Czyszczenie ich jest szybsze i dokładniejsze. Wypustki rozdzielają włosie i wprowadzają np. mydło lub inny detergent głębiej. Dzięki temu zostają lepiej oczyszczone. Jestem bardzo zadowolona z tego przedmiotu i nie wiem jak wcześniej bez niego funkcjonowałam. 
Oba produkty to gadżety, które nikomu do życia nie są niezbędne. Ale w moim przypadku bardzo to życie umilają. Szczotki są milutkie, nadają się doskonale do podkładów płynnych i kremów BB. Czyścik Brushegg usprawnia i poprawia jakość mycia pędzli. Ich ceny są bardzo niskie i nie żałuję, że je zamówiłam. Wam też polecam. 

ZOBACZ TAKŻE

53 komentarze

  1. mmm nie stosuje takich rzeczy ale może czas najwyższy :D??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sprawdziłam z ciekawości, szczotki są milusie a czyścik świetny, polecam

      Usuń
  2. Coraz częściej o tych szczotkach czytam no i kuszą kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i szczoteczki i czyścik :D Tyle, że ja zamawiałam z ali :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Rossmanna weszły te pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moeż kiedyś zamówię jedną taką szczotkę na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto zamówić take duo bo te szczotki uzupełniają się .

      Usuń
  6. Ciekawią mnie te szczotki, ale czytałam, że lubią się łamać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem o tym przekonana, na pewno mi się z czasem połamią. to cienki plastik

      Usuń
  7. myjka do pędzli by mi się przydała, bo w Rossmannie nie mogę jej upolować :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tę nakładkę do czyszczenia pędzli chyba z Aliexpress i chwalę ją sobie. Jeśli nie chce mi się z nią bawić i zależy mi na czasie to używam tylko własnych rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie szybciej idzie z tą myjką niż z własnymi palcami

      Usuń
  9. nie przekonałam się do tych szczotek i chyba się nie przekonam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem czy potrafiłabym się takimi szczotkami malować, ale wyglądają świetnie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. należy się nimi stemplować, bo inaczej mogą zostawiać smugi

      Usuń
  11. Jakoś mnie te szczotki nie pociągają a czyścik mam i jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nakładka by mi się przydała :) chętnie się w taką zaopatrzę. Szczoteczki chyba nie są dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie jestem przekonana do tych szczotek.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kupiłam sobie takie szczotki w prajmanim, ale po jednym użyciu zgubiłam w drodze do domu :D hehe się nie nacieszyłam ;( A ja zamiast czyścika mam zwykłą sylikonową mydelniczkę z wypustkami - świetnie sobie radzi ! :D Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ekstra pomysł, nie wpadłabym na wykorzystanie tak mydelniczki, ja mam wszystkie kamienne gładkie

      Usuń
  15. ja mam jedną szczotkę i już wiem, że więcej ich nie będzie. zdecydowanie wolę gąbeczki

    OdpowiedzUsuń
  16. Brushegg mam, ale wolę myjkę z Rosska:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ochotę na szczoteczkę do mycia pędzli ;) Make up wykonuje przy użyciu gąbeczek i pędzli więc jak na razie daruję sobie szczotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Taki czyścik pierwszy raz widzimy, wow :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boskie są, świetnie wyglądają te szczotki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Interesujące są te szczotki. Teraz wszędzie ich pełno, ale raczej się nie skuszę. Używałabym takiej jedynie do podkładu, a jeśli chodzi o aplikację tego kosmetyku to jestem wierna gąbkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam dwa brushegg i uwielbiam je :D A szczoteki (tej dużej) Ci zazdroszczę. Ja mam tylko maluśką.

    OdpowiedzUsuń
  22. Brushegg bardzo sobie chwalę i już nie wyobrażam sobie bez niego mycia pędzli. Na szczoto-pędzle mam chrapkę, chyba będę musiała zrobić małe zamówienie na Ali ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawią mnie szczoteczki

    OdpowiedzUsuń
  24. Te szczotki bardzo mi się podobają, ale jakoś jeszcze się na nie nie skusiłam, bo w sumie wiem że nie jest to niezbędnik ;) Ale wiadomo, pewnie nastanie taki czas że i ja się połakomię ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. czyścik chętnie bym przygarnęła, ale takie szczoty jakoś do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam jedną taką szczoteczkę za grosze z AliExpress, ale mi się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  27. często widziałam te gadżety na filmikach u dziewczyn na YT :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyznam się szczerze, że szczotkę bym wypróbowała tak z czystej ciekawości :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziś przyszły mi bardzo podobne szczotki od Neess :) Będę testować w weekend na spokojnie,dziś robiłam pierwsze próby i na razie jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam jedynie Brushegg, bez którego nie wyobrażam sobie mycia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam podobne szczotki, niedawno przyszły i jeszcze ich nie używałam. Mam nadzieję, że mi tez się spodobają :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawe gadżety ;)

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie widziałam jeszcze czegoś takiego jak czyścik do pędzli chętnie sprawię sobie coś takiego!:) Niezłe:) Ślicznie wyglądają tę pedzelki:) Pozdrawiam i obserwuję:0

    OdpowiedzUsuń
  34. Właśnie zaczęłam testować taką szczotkę:) ale nie wiem z jakiej firmy jest:P

    OdpowiedzUsuń
  35. Czyścik mam i nie żałuje jego zakupu!
    Uwielbiam go!

    Dzięki niemu moje pędzle są doczyszczone do każdego milimetra :)
    A co do szczotek, cały czas zastanawiam się "kupić czy nie kupić" .

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetne gadżety! A te szczotki od dawna już bardzo mnie ciekawią :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam brushegg, ale nie wiem gdzie mi się podziało :(

    OdpowiedzUsuń
  38. Musze pomyslec o takim czysciku.

    OdpowiedzUsuń
  39. Czekałam na tego typu szczotki u Ciebie!:D One swoim wyglądem bardzo mnie zainteresowały, ale wiadomo wygląd to nie wszystko, ale skoro nadają się do kremów BB to może czas się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Wyglądają elegancko i profesjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.