Norel Renew Extreme - Retinol H10

By października 06, 2016

Norel dr Wilsz to marka, którą odkryłam w tym roku. Szybko zachwyciła mnie wysoka jakość oferowanych przez nią kosmetyków, ich skuteczne działania i przyjemne użytkowania. Produkty Norel pojawiły się w moich ulubieńcach pierwszego półrocza i już wiem, że będę musiała wspomnieć o nich pod koniec roku. Dziś przedstawię Wam trójaktywny krem odmładzający Renew Extreme - Retinol H10 , bo wychodzę z założenia , że należy zapobiegać powstawianiu zmarszczek a nie myśleć o ich minimalizacji gdy już się pojawią bo wtedy będzie za późno. Wiem, że zdania w tej kwestii są bardzo podzielone. Mnie jednak taka filozofia i sposób pielęgnacji bardzo odpowiada. Zapraszam.


Krem kierowany jest do osób po 30 roku życia więc już prawie zaliczam się do tej kategorii. Choć to akurat nie jest dla mnie ważnym wyznacznikiem. Liczy się przede wszystkim skład kosmetyku. W tym roku skończyłam 29 lat. Myślę, że biologiczny wiek mojej skóry jest mniejszy jednak nie miałam okazji nigdy tego sprawdzić. Wiem, że są specjalne urządzenia do badania skóry pod tym kątem przez specjalistów. Moim głównym celem w pielęgnacji jest nawilżanie i zapobieganie procesowi starzenia się skóry , który jest nieunikniony.
Do kosmetyków Norel mam bardzo duże zaufanie. Serum ProFiller zachwyciło mnie od pierwszego użycia aż po ostatnią kropelkę. Szczerze je Wam polecam. Renew Extreme - Retinol H10  przez ponad 3 tygodnie stosowałam samodzielnie, bez nakładania pod niego żadnego dodatkowego kosmetyku typu serum aby móc wiarygodnie go zrecenzować. Przeznaczony jest do stosowania na noc i tak właśnie z nim postępowałam. Został umieszczony w eleganckim, wielkim i dobrze opisanym kartoniku. Początkowo opakowanie było zafoliowane. Po otworzeniu go ukazała się próbka, nie pamiętam jakiego produktu. Zawsze coś jest dodawane do głównego kosmetyku. W  zakrętce szklanego słoiczka można się przeglądać jak w lusterku. Jest ładne jednak zbiera odciski. Pojemność to standardowe 50ml. Krem pachnie kremowo. Nie ma jakiegoś wyszukanego, charakterystycznego zapachu. Nie zwraca na siebie uwagi. Jest neutralnie przyjemny. Konsystencja kremu najbardziej mnie zaskoczyła. Spodziewałam się czegoś ciężkiego jak to bywa z kosmetykami na noc, gęstego i bogatego. Okazało się, że krem to lekka, biała śmietanka, która bardzo dobrze się rozprowadza. Nie jest tępa i tłusta. Wchłania się szybko, w ciągu kilku min. i prawie nie zostawia po sobie na skórze śladu. U mnie jest to delikatny, nietłusty połysk. 
Przejdźmy do działania. Nie mam widocznych oznak starzenia, jedynie zmarszczki mimiczne, które nie do końca zdradzają wiek. Od kremu oczekiwałam przede wszystkim nawilżenia. To podstawa, która jest zawsze dla mnie obowiązkowa, nawet w przypadku bardzo tanich kremów. Nawilżenie to nr 1. Krem Norel pod tym kątem sprawdza się dobrze. Zostawia skórę nawilżoną, aksamitnie gładką bez żadnych napięć czy szorstkości. Pamiętajmy, że skóra sucha jest bardziej podatna na powstawanie bruzd i zmarszczek. Moja skóra nie ma przebarwień bo regularnie używam kosmetyki z witaminą C oraz kwasy złuszczające, a w ciągu dnia pamiętam o tym aby sięgać po krem z filtrem. Nie opalam się i żyję dość zdrowo. Po trójaktywny krem odmładzający Renew Extreme sięgnęłam zapobiegawczo. Jak po kurację aby utrzymał dobry stan mojej twarzy, dzięki zawartości retinolu wspomagał produkcję kolagenu i zapewniał skórze jędrność. Kwas fitowy chroni m.in. przed fotostarzeniem i wyrównuje koloryt podobnie jak witamina C, ona jednak wybiela nawet tzw. Starcze przebarwienia i plamy. Wzmacnia też naczynka krwionośne. 
Z działania kremu jestem zadowolona. Spodziewałam się subtelnego efektu i właśnie taki otrzymałam. W moim przypadku ten kosmetyk miał za zadanie podtrzymać obecny san i pobudzić skórę do samoregeneracji.  Trójaktywny krem odmładzający Renew Extreme polecam przede wszystkim osobom, które mają przebarwienia, ziemistą skórę i brak witamin. Sięgając po ten kosmetyk na pewno szybko zauważycie różnicę i poprawę wyglądu cery. Stosowanie go jest przyjemne. 

ZOBACZ TAKŻE

72 komentarze

  1. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie sięgać po takie produkty tak jak Ty zapobiegawczo, ale jeszcze ostatecznej decyzji nie podjęłam !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja od dawna używam kosmetyków przeciwzmarszczkowych. Polecam

      Usuń
  2. Od dłuższego czasu przyglądam się tej marce i mam ochotę na jakiś ich produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mają super kosmetyki . uwielbiam ich serum ProFiller

      Usuń
  3. nie znam tego kremu, ale fajnie że konsystencja jest lekka jak 'smietanka'

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogromnie ciekawi mnie ten kremik. Chętnie po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic z tej marki ale od jakiegoś czasu mnie kusi :) pierwsze zdjęcie jakie zrobiłaś wyszło bosko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki. ostatnio mam duży problem ze światłem. chyba przeniosę się waśnie do domu

      Usuń
  6. Moja mama miała kiedyś ten krem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super :) mam też serum z tej serii i nie długo o nim napiszę

      Usuń
  7. Po Twojej recenzji, mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Szkoda tylko, że większość kremów przeciw starzeniu się skóry ma składniki, których moja cera nie lubi :( Marzy mi się używanie bogatych kremów ale cóż, póki co nadal muszę się ograniczać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam kolejną pozytywną recenzje kosmetyków tej marki, myślę że coś o tym świadczy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie dla mnie, ale warto wiedzieć o takim kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam jeden krem tej marki na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze produktów tej marki, ale sam krem wydaje się być ciekawy. Ja aktualnie mam ich troszkę więc zakupy na bank odpadają ;) Ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam okazji stosować, ale już o nim czytałam :) piękne zdjęcia!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Firmę znam, aczkolwiek nic osobiście nie miałam okazji używać. Ten krem jednak nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też wolę wcześniej zapobiegać zmarszczkom ;p nie miałam nigdy jeszcze tego kremiku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam jeszcze kosmetyków z kwasem fitowym. Pierwszy raz o takim słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Produktu nie znam, ale zdjęcia boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. produktu nie znam, marki również nie, ale zapowiada się obiecująco :)
    pozdrawiam
    tysiatestuje.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki Norel, są rewelacyjne, bardzo skuteczne, polecam,

      Usuń
  19. miałam już kilka kosmetyków norel i bardzo je sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo lubię taką lekką konsystencję

    OdpowiedzUsuń
  21. No to kusisz kochana
    Miałam kilka kosmetyków tej marki, ale ta seria nie trafiła jeszcze w moje łapki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaby dla Ciebie idealna, jesteśmy w podobnym wieku

      Usuń
  22. marka mnie bardzo ciekawi, dużo czytam o ich produktach, muszę się na coś w końcu zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja również mam do tych kosmetyków zaufanie :) mam od nich krem, który uwielbiam!
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam ale wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Norel jest bardzo dobrą marką i nic dziwnego, że kosmetyki się spisały. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, a serum z tej serii jest jeszcze lepsze :)

      Usuń
  26. Nie znam ale prezentuje się bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. W najbliższym czasie chciałabym kupić jakiś kremik bądź serum z retinolem :) Tego akurat wcześniej nie znałam.
    Wychodzę z takiego samego założenia - lepiej zapobiegać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślę że u mnie również by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  29. Krem dedykowany jest osobom od 30-55 lat :) Spora rozpiętość. Kosmetyki z retinolem używam od dawna i mimo wieku moja skora wygląda młodo. Widzę,że to marka godna zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też od dawna sięgam po retinol. nie stosuję go przez cały rok a robię kuracje od czasu do czasu

      Usuń
  30. Działanie mi się podoba :). Ogólnie bardzo mnie kusi ta marka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnie najbardziej kusi z tej firmy krem lub tonik z kwasami. Miałam miniaturę kremu w jednym z pudełek Shiny i naprawdę miło mnie zaskoczył :D Jednak aktualnie wpadły mi w ręce serum oraz krem Bielenda, więc nie widzę sensu na razie kupowac drugiego kosmetyku tego typu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam miniaturkę kremu z kwasami- super, też właśnie ze shiny. , tonik też mnie kusi.

      Usuń
  32. Norel to świetna marka, nie wiem czemu jest je tak mało w blogosferze. Bardzo dobrze wspominam ich serię żurawinową, zwłaszcza serum, które natychmiastowo napinało skórę :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Łapię się w grupie wiekowej tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Marka Norel ma ciekawe kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  35. ja póki co znam tylko ich algi, ale na tym się nie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczególnie polecam serum z tej serii. dla kobiet w naszym wielu :)

      Usuń
  36. Norel ma dobre produkty, a ten krem mnie tez kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. O to coś dla mnie! Ja mam 31 lat, przyjrzę się bliżej bo nie znałam tej marki :*

    OdpowiedzUsuń
  38. nie miałam jeszcze okazji poznać żadnego kosmetyku tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  39. Z tej firmy miałam kiedyś krem do biustu. Mam dobre zdanie o niej.

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak zwykle u Ciebie poznaję takie cudeńka :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Norel od dawna mnie kusi, zwłaszcza linia z kwasami - jednak wiecznie mi nie po drodze i zawsze wypada coś innego, ważniejszego Może kiedyś poznam bliżej tą markę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.