Rozświetlający Suchy Olejek

By lipca 19, 2017

Rozświetlające suche olejki podbiły rynek już kilka lat temu. Na początku dostępne były tylko w perfumeriach, w astronomicznych cenach. Dziś mamy już znacznie większy wybór i przedział kwotowy. Miałam próbki wielu podobnych kosmetyków jednak rozświetlający suchy olejek arganowy dociała i włosów jest moim pierwszym tego typu kosmetykiem pełnowymiarowym. Dziś Wam o nim bliżej opowiem. Zapraszam


Olejek mieści się w plastikowej butelce o pojemności 125 ml. Został wyposażony w wygodny rozpylacz, który nie zatyka się podczas używania kosmetyku. Na bieżąco możemy śledzić zużycie przez półprzezroczyste opakowanie. Przed użyciem zawsze mocno potrząsam olejkiem aby mieć pewność, że nic nie osiadło na dnie. Nie jest to konieczny krok i producent o nim nie wspomina. Kosmetyk nie pachnie. Zazwyczaj mi to nie przeszkadza a nawet jest zaletą bo substancje zapachowe najczęściej uczulają. W tym przypadku byłoby cudownie gdyby olejek pachniał pinacoladą lub podobnym, iście wakacyjnym aromatem. Olejek jest płynny. To taka woda, w której pływa bardzo wiele brązowo- złotych drobinek. Nie jest do brokat. Brakuje mi pomysłu na opisanie tego. Na pewno jednak wiecie o co mi chodzi. Cena olejku to ok. 40 zł. Dostępny jest bardzo szeroko w internecie oraz w niektórych aptekach stacjonarnie. 
„Nawilżająca, delikatna formuła suchego olejku arganowego natychmiast się wchłania nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. Obecny w składzie olejek arganowy oraz witamina E nawilżają ciało pozostawiając je jedwabiście miękkie w dotyku. Olejek arganowy stosowany na wilgotne lub suche włosy pomoże wydobyć ich naturalne piękno i blask bez efektu obciążenia. Złote drobinki pięknie rozświetlą Twoje ciało i włosy.”
Mimo, że na dłoni wygląda jak farba to nie rozmazuje się. Nie tworzy zacieków. Nie ma też brokatu. Jest to olejek więc w pierwszej chwili wyczuwam tłustość jednak po chwili rozprowadza się do całkowitego matu. Nie wyróżnia się jakoś na mojej bladej skórze. Wygładza ją, daje poczucie jedwabistości a nawet bardzo lekkie nawilżenie. Nie bije ode mnie żaden blask. Całe te skoncentrowane złoto po rozprowadzeniu na moim ciele daje tylko lekką poświatę. Jednak efekt jaki uzyskuje moja opalona siostra  jest diametralnie różny. Olejek delikatnie wydobywa opaleniznę i podkreśla ją. Sprawia, że jest jeszcze bardziej brązowa i lśniąca. Nie zostawia na skórze żadnego filmu ani zapachu.
Chętnie stosuję go wieczorem na wilgotne włosy, a gdy wstaję rano dodaję jeszcze odrobinę. Jest to olejek więc ułatwia rozczesywanie i może zastąpić odżywkę b/s. Delikatnie rozprasza światło na włosach. Dodaje połysku moim blond, pewnie podobnie byłoby z ciemniejszymi włosami. Nie przetłuszcza ich, nie obciąża, choć to bardzo indywidualna sprawa. Jak wiecie moje są wysokoporowate więc olejki im niestraszne.
Nie jest to produkt bez, którego nie obędziemy się latem ale na pewno ma swoje zalety i warto go mieć w kosmetyczce. Na mojej skórze sprawdził się na 4- ale przy opaleniźnie zasługuje na wyższy stopień tj. 5-, Podobnie jest w przypadku włosów. Brakuje nam tu ładnego wakacyjnego zapachu ala pinacolada i efektu bez względu na stopień przybrązowienia. Jest to jednak interesujący produkt. Olejek Diagnosis znajdziecie go w aptekach. 
Co raz popularniejsze wśród zwykłych śmiertelników są drobne i nieco bardziej inwazyjne poprawki tego czym obdarzyła nas natura lub co zmieniło się i wpłynęło negatywnie w naszej ocenie na nasz wygląd w ciągu lat.  Chirurgia plastyczna to coś czym sama od zawsze się interesuje i chętnie oglądam programy na ten temat. Chciałabym w przyszłości poprawić swoje opadające górne powieki, być może zdecyduję się na coś jeszcze. Nie czuję strachu przed nieudanym zabiegiem. Jeśli coś jednak nie idzie po naszej myśli zawsze możemy ubiegać się o odszkodowania medyczne , które jest swoistym zadośćuczynieniem za błąd lekarski. 

ZOBACZ TAKŻE

55 komentarze

  1. Niestety suche olejki do ciała wysuszają mnie na maksa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie należy stosować ich codziennie, albo nakładać na balsam

      Usuń
  2. A ja jeszcze nigdy nie miałam suchego olejku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wielokrotnie ale próbki, to mój pierwszy pełnowymiarowy dający takie efekt

      Usuń
  3. Chętnie bym go spróbowała bo lubię tę firmę.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm gdyby chociaż była woda na pierwszym miejscu w składzie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja skóra latem pije olejki litrami, ech!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie czekam aż ten produkt do mnie dotrze :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię olejki oj luuubie ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię olejki, także te suche, jednak stosowane długo wysuszają moją skórę. Chętnie wypróbowałabym jakiś suchy olejek, który nie wysusza, ładnie pachnie i nie zabija ceną ;) Niestety nie trafiłam jeszcze na taki ideał :) Pozdrawiam i zapraszam gomuummygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten właśnie głównie podkreśla opaleniznę, nie jest mega nawilżający niestety

      Usuń
  9. Podoba mi się efekt jaki opisujesz na włosach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam mieszane uczucia,bo niby fajny,ale tak nie do końca... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się :). Przy mojej naturalnie ciemniejszej karnacji chętnie sięgam po tego typu produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno na Twojej skórze prezentowałby się pięknie.

      Usuń
  12. Miałam ale wersję bez drobinek :) Ten wydaje się być fajniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek nie ma wyraźnych drobinek, daje poświatę na skórze , nie jest to brokat

      Usuń
  13. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie takie produkty są całkiem zbędne. W ogóle takich nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wolę tradycyjne olejki :) Ale z GlySkinCare mam dwa produkty i są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jakoś nie mam serca do tego typu kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdecydowanie wolę naturalne oleje;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam suche olejki, ale moim hitem jest ten od Nuxe - między innymi za zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest niesamowicie popularny, wiem, może kiedyś po niego sięgnę.

      Usuń
  19. Takie olejki pięknie wyglądają na opalonej skórze

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, że drobinki nie rzucają się w oczy :).

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja pierwszy raz słyszę o takim olejku.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja pierwszy raz słyszę o takim olejku.

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam olejki, ale nie w atomizerze. mam wrażenie, że po takim sposobie aplikacji całą łazienkę mam zatłuszczoną...

    OdpowiedzUsuń
  24. Wygląda cudnie, ja kiedyś stroniłam od suchych olejków, a teraz wręcz przeciwnie - często po nie sięgam np. tuż przed wyjściem z domu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszę go sobie wpisać na listę do kupienia :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana w ostatnim zdaniu zjadłaś "z"najdziecie :)
    Co do olejku to mogłabym wypróbować :) plus jest też taki że drobinki nie są aż tak widoczne :) szkoda że nie ma zapachu

    OdpowiedzUsuń
  27. lubię takie olejki na lato pieknie rozświetlają skórę !

    OdpowiedzUsuń
  28. Tylko mu zapachu brakuje do ideału <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam jeszcze suchego olejku kiedyś muszę wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja takie kosmetyki bardzo rzadko używam więc bym się nie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię suche olejki w pielęgnacji ciała, a jeśli chodzi o włosy to stawiam raczej na naturalne oleje np. lniany :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam go, zobaczymy jak u mnie będzie

    OdpowiedzUsuń
  33. oj fajny zapach to naprawdę ważny umilacz w kosmetyku:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.