EVREE, dla mamy i córki.

By listopada 29, 2015

Blogowanie to moja pasja. Cieszę się, że kilka lat temu  podjęłam decyzję o założeniu Babskiego Kącika. Jak każda kobieta uwielbiam świat urody i piękna. Do testów często wciągam mamę i siostrę, które nie mają własnych blogów ale chętnie udzielają się tu. Swoimi słowami opisuję ich opinię. Tak będzie i dziś. Latem otrzymałam fantastyczny zestaw aż 4 kremów do twarzy Evree, dla różnych grup wiekowych. Początkowo chciałam połowę zostawić dla siebie bo uwielbiam tą markę i wiem, że tworzy same hity jednak zapasy pielęgnacyjne mnie od tego odwiodły ku uciesze mojej mamy i siostry. To im przypadła przyjemność testowania kremów. 


Opakowania wszystkich 4 kremów Evree z tej serii, dostosowanych do różnych grup wiekowych mają identyczne słoiczki, które rozróżnia kolor. Pojemność każdego to standardowe 50 ml. Dostępne są w drogeriach np. w Rossmannie i ich cena regularna nie przekracza 30 zł. Często można je jednak znaleźć znacznie taniej. 
Konsystencja kremu 50+ Gold Argan jest nieprawdopodobnie bogata. Krem jest dość ciężki, zbity i mocno odżywczy. Przypomina nieco tradycyjny nivea, który trochę tempo się rozprowadza. Takie robi wrażenie podczas nanoszenia. Nadaje się zarówno na dzień i na noc. Dobrze współgra z delikatnym makijażem. Moja mama używa kroplę podkładu tylko po to aby zakryć naczynka. Po za tym ma ładną i zdrową cerę. Kosmetyki kolorowe się na nim nie rolują. Skóra dojrzała ma to do siebie, że przeważnie jest sucha. Mama tak samo jak i ja zawsze miała suchą, teraz gdy przekroczyła 55 lat to się jeszcze nasiliło. Mama stosuję ten krem na noc troszkę jak maseczkę bo nakłada go grubiej niż na dzień.  Jakie efekty zauważyła? Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, jędrna i elastyczna.  Zmarszczki są ale taki nasz los. Krem nadaje się także do stosowania w okolicy oczu. Nie powoduje ich łzawienia. Ma bardzo słaby, praktycznie niewyczuwalny zapach jednak wąchając go w opakowaniu obie czujemy jakieś migdałowe nuty.
Testowanie kremu, na którego od początku byłam napalona przypadło mojej siostrze Justynie, która jest ode mnie nieco młodsza i ma 26 lat. MagicRose to krem dla kobiet, których skóra już nie dojrzewa a zaczyna się starzeć.  Ma on za zadanie hamować ten proces. Krem pachnie identycznie jak serum Magic Rose, które kiedyś używałam. Jest to przyjemny, delikatny różany zapach. Oczywiście po naniesieniu kosmetyku na twarz nie jest zupełnie wyczuwalny.  Ma treściwą konsystencję ale przy aplikacji gładko się rozsmarowuje, nie jest tępy. Na skórze nie zostawia błysku jednak jest wyczuwalny ochronny film. Moja siostra odczekuje kilka minut i dopiero po chwili nakłada podkład i resztę kolorówki. Kwestia zapychania skóry jest bardzo indywidualna. Justyn a nie ma z tym problemów. Nie ma też rozszerzonych porów czego bardzo jej zazdroszczę.  Krem Magic Rose doskonale nawilża i pielęgnuje skórę. Sprawi, że jest gładka, przyjemna w dotyku i elastyczna. Stosowanie go jest bardzo przyjemne. 

PODSUMOWANIE: Oba kremy Evree okazały się bardzo dobre. Moja siostra nie ma żadnych uwag i jest zadowolona z tego, że mogła wziąć udział w testowaniu. Mama uważa, że nad konsystencją wersji Gold Argan można by popracować aby stała się bardziej gładka a mniej tempa. Na szczęście nie bieli. Bardziej polubiła krem, który używała wcześniej Rvita Perilla40+.

ZOBACZ TAKŻE

56 komentarze

  1. Szczerze mówiąc długi czas myślałam (a wręcz byłam święcie przekonana), że Evree ma produkuje tylko genialne kremy do rąk i kremy do pielęgnacji stóp. Później okazało się, że są szampony, kremy...A ja kupiłam ostatnio krem, który się kompletnie nie sprawdza u mnie. Fajnie, że obydwa kremy mają treściwą konsystencję, lubię to :) I mapa przedstawiająca, gdzie uciskać twarz - bardzo pomocne, pewnie zastosuję :) A następnym razem skuszę się na krem z Evree.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama ani siostra nie stosowały tego schematu, normalnie się kremowały.

      Usuń
  2. Miałam wszystkie cztery kremy Evree - dwa podarowałam mamie i dwa zostawiłam sobie. Bardzo fajnie sprawdzają się na skórze, z działania jesteśmy zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to super, ja zamierzałam 30+ zostawić sobie ale mam zapas więc wszystkie poszły do mamy i siostry.

      Usuń
  3. tak z cikawosci - te sklady skanujesz skanerem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, za dużo miałabym roboty, robię normalne zdjęcia aparatem a później przycinam, sklejam itp.

      Usuń
  4. Coraz więcej dobrych opinii o tej firmie czytam :D Czas chyba sięgnąć po któryś produkt :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam większość ich produktów, podobnie jest z moją mamą i siostrą.

      Usuń
  5. oo ten upiększający to ja bym chciała!

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście używam kremu z evree do rak i według mnie maja bardzo atrakcyjne ceny w stosunku do jakości. Podstawa dla mnie jest brak parzbenow, o czym evree nie zapomniało w swoich produktach.
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z każdym Twoim słowem, też mam ich zimowy krem do rąk. :)

      Usuń
  7. Nie znam marki

    OdpowiedzUsuń
  8. ja bym chciala przetestować MAgic Rose, ale nie umiem go znalezc w moim rossmanie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poproś Panie o pomoc. ja zawsze tak robię gdy czegoś nie mogę znaleźć

      Usuń
  9. Ciekawią mnie niesamowicie te kremy. Jak skończe ukochane z Yves Rocher to się zaopatrzę w któryś z evree.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, ja nie znam za bardzo produktów z Yves Rocher

      Usuń
  10. Żałuję, że moja mama jest wielką minimalistką w kwestii kosmetyków, bo z chęcią bym jej kupiła taki krem na Gwiazdkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moja mama lubi się tak samo konserwować jak i ja :)

      Usuń
  11. Mam w planach jakiś ich krem, ale żaden z tych nie byłby raczej dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy jest nieco inny więc jest duża szansa, że znalazłabyś coś odpowiedniego dla siebie.

      Usuń
  12. Jeszcze nigdy nie miałam od Evree żadnego produktu, chyba muszę się skusić :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam o tych kremach sporo dobrych opinii, ale sama ich jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A wiesz, ze chciałam sięgnąć po te kosmetyki? Przekonałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie przekonują mnie ich kremy ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Evree to moje ostatnie odkrycie. Jestem zakochana w ich produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam okazji używać tego kremu.

    OdpowiedzUsuń
  18. zastanawiam się nad kupnem tego kremu dla mamy na święta

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam kremu tej marki, moja mama też nie o ile się orientuje :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych kremów/moja mama też nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo słyszałam tej marce, ale jeszcze nie miałam przyjemności nic stosowac. Ciekawe, czy krem 50+ spisałby się u mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. kremy Evree mnie kuszą, pewnie niedługo jakiś u mnie zawita

    OdpowiedzUsuń
  23. ten Magic Rose chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  24. Kupiłam niedawno kremik 20+ z tej serii i na razie moje zdanie nie jest wyrobione, ale zaskoczyła mnie konsystencja tego kremu :).

    OdpowiedzUsuń
  25. Te Kremy Evree chyba wszystkie są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy a kremy wolę używać apteczne ale moja mama na pewno była by zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  27. Niedawno skusiłam się na olejek Evree i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam jeszcze nic ale sie skuszę .... zaintrygowałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Te kremiki są super :) Ja swoimi też się podzieliłam - dałam Siostrze, przyszłej Teściowej i Szwagierce :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem w szoku jak ta marka się rozwija. Nie miałam pojęcia, że mają kremy do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawią mnie te kremy, może kiedyś się na jeden skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie wiedziałam, że ta firma produkuje kremy;)

    OdpowiedzUsuń
  34. chetnie bym wypróbowała dla siebie tylko czy 50 + nie bezie za mocny dla mnie jak mam 10 loat mniej ;) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama bardziej polecam krem 40+, będzie dla Ciebie idealny.

      Usuń
  35. Długo już nic nie miałam z tej marki. Chętnie jednak sięgnę po jakiś z serii. Ten różany mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wogóle nie miałam jeszcze kremów z tej firmy. Znam tylko krem do rąk i bardzo go sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.