Wish list, jesień- zima.

By października 03, 2015

Mimo, że moja kosmetyczka pęka w szwach na rynku pojawiają się ciągle kuszące nowości. Są też takie produkty, których nie wypróbowałam a są kultowe i ciągle polecane na blogach, przez co nie łatwo się im oprzeć. Dziś przedstawię Wam moje kosmetyczne i nie tylko zachcianki. Produkty, które z dużym prawdopodobieństwem kupię w sezonie – jesienno zimowym. To moje plany do zrealizowania jeszcze w tym roku.  


Jesień i zima to dla mnie najbardziej aromatyczne pory roku. W tym czasie zużywam najwięcej świec, wosków i innych zapachowych produktów. Oprócz dwóch świec Glade Velvet Tea Party and Vanilla  i Apple Spice and Vanilla Na pewno skuszę się na dyfuzor z Air Wick, który zamieszka w łazience. Będzie pełnił rolę dekoracyjną oraz ładnie pachniał.  Jestem bardzo zadowolona z poprzedniego Mango and Lime także z Air Wick, który pokazywałam Wam w letnich nowościach ale już się kończy. Tym razem wybiorę inny zapach i serię.

Nie dawno przeglądając asortyment jednej z drogerii internetowych natknęłam się na nowość dla mnie- profesjonalne peelingi na noc Iwostin z serii  Perfectin Re-Liftin i Perfectin Lucidin . Różnią się zawartymi kwasami. Pierwszy ma laktobionowy 7% a drugi glikolowy 12%. Jeszcze nie wiem, który wybiorę ale bardziej skłaniam się ku serii Perfectin Lucidin z uwagi na małe przebarwienia, które mam po za tym uwielbiam efekt rozjaśnionej skóry. Jesień i zima to idealny okres do kuracji kwasami. Mimo mniejszego nasłonecznienia zawsze należy pamiętać o filtrach przeciwsłonecznych.
Z Vita Liberata poznałam już piankę i dwa lotiony samoopalające. Produkty tej marki nie mają sobie równych. Nigdy nie miałam tak pięknej i naturalnie wyglądającej opalenizny. Teraz mam ochotę przetestować samoopalającą maseczka nawilżająca na noc do twarzy.
Przez całe lato nie używałam piany do kąpieli, nie miałam także soli. Dłużej moczę się gdy nadchodzą jesienne chłody, lubię wtedy zadbać o klimat. Kusi mnie seria olejków Topvet Wellness. Nigdy nie miałam tych produktów ale czytałam, że są cenione. Na pewno zaopatrzę się w piany Dove i sole z minerałami. Mam kilka peeling do ciała ale rozglądam się za kolejnym. Być może będzie to peeling  Palmer's o działaniu nawilżającym i zapachu kawy, do której mam słabość.

Produkty do włosów zużywam baaardo wolno. Nie potrzebuję nowych szamponów ale odżywka w sprayu, która ułatwia rozczesywanie włosów już mi się kończy. A dla mnie to produkt niezbędny, mam włosy zniszczone rozjaśnianiem. W najbliższych miesiącach pewnie kupię odżywkę bez spłukiwania do włosów ekstremalnie zniszczonych Schwarzkopf Professional BC Bonacure Fibreforce. Jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej serii. Kiedyś sięgałam tylko po Glist kury. Nadal je lubię ale jestem ciekawa nowości i chcę odmiany.
Na pewno w tym roku do mojego klasyka i kompaktu TangleTeezer dołączy także szczotka do modelowania włosów. Myślałam też o wariancie do czesania na mokro ale mój klasyk świetnie się sprawdza w tym aspekcie już 2 lata  więc na razie się wstrzymam. Nie mogę za to oprzeć się Tangle Teezer Blow-Styling. Szczotka nie przypomina wcześniejszych wersji TT. Jest dostępna w dwóch rozmiarach do włosów krótkich i długich, różnią się one też cenami.
Aromatica BIO Shea Butter balsam do ciała to kosmetyk w… sztyfcie! Właśnie ze względu na konsystencje i wygodny sposób aplikacji bardzo mnie zainteresował. Ponad to jest to produkt naturalny dostępny w kilku wersjach - lawendowej, z olejkiem kokosowym, oraz pomarańczą i rokietnikiem. Jak wiecie uwielbiam balsam do ust EOS. Na naszym polskim rynku pojawiły się również kremy do rąk tej marki. Spośród kilku dostępnych wariantów ja zdecyduję się na kwiatowy zapach.
Miałyście któryś z tych produktów? Co jest na Waszych chciej listach?

ZOBACZ TAKŻE

71 komentarze

  1. Chętnie poznałabym się bliżej z kilkoma Air Wickami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię wszystkie pachnidełka do domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również, u mnie w domu i w pracy zawsze pachnie :)

      Usuń
  3. Większość kosmetyków widzę po raz pierwszy, ale zapachy... uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo kilka nowości, które mnie intrygują tu umieściłam :)

      Usuń
  4. swietna lista! oj ja tez mam kilka pozycji czekam na przyplyw gotowki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tą maseczkę Vita Liberata to i ja bym chciała-mam ich dwa produkty do twarzy i są boskie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jajeczko EOS również dopisuję do mojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam ten zapach Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za tymi sztucznymi świeczkami zapachowymi, wolę czyste olejki eteryczne. Peeling z Iwostin chętnie bym przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja uwielbiam świeczki choć z olejków też często korzystam

      Usuń
  9. ciekawe rzeczy, ta maseczka samoopalająca kusi :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszą o maseczce samoopalającej. Cudowne produkty. I zgadzam się, że jesienią i zimą obowiązkowo muszą być jakieś zapachowe detale ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też chętnie poznam jakieś kosmetyki firmy Iwostin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już kilka poznałam a teraz interesują mnie te peelingi na noc

      Usuń
  12. Ja na okres jesienno-zimowy obowiązkowo dokupuję woski, jest to okres kiedy uwielbiam jak w domu unoszą się różne zapachy, robi sie wtedy bardziej przytulnie i kojąco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, dziś nawet w pracy paliłam woski Yanke Candle.

      Usuń
  13. Miałam tą pomarańczową kulę zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
  14. TT do modelowania też mi się marzy, ale póki co mam inne wydatki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Peeling z Palmersa miałam - ma piękny zapach, ale słabo ściera, z dove tą serie też znam, lubię za otulający, ciepły zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo właśnie przypomniał mi się Twój post o tym peelingu :/

      Usuń
  16. Całe lato nie paliłam świec i wosków, a teraz już czuję, że będą mi towarzyszyły w jesienne, później zimowe wieczory ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie polecam peelingu od Palmers - pachnie kawą tylko przy pierwszym powąchaniu, potem już wali taka typową chemią
    Strasznie niemiło go wspominam :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Peeling z Iwostin czeka na swoją kolej, ale mam nadzieję, że się sprawdzi. Maseczkę Vita Liberata mam i jest super, choć dla mnie trochę zbyt subtelna. I miałam odżywkę z Shwarzkopf Bonacure i była świetna. Muszę się zaopatrzyć w kolejną 😊
    A na mojej wishliście jest zestaw do hybrydów ☺
    Pozdrawiam i jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie 😙

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za rady i opinie. ja mam hybrydy i uwielbiam je. polecam gorąco.

      Usuń
  19. Balsam w sztyfcie mnie bardzo zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Też chciałabym wypróbować kremy do rąk EOS ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawia mnie te peelingi Iwostinu, nie widziałam ich wcześniej...

    OdpowiedzUsuń
  22. swojego czasu ten peeling palmer's często u mnie gościł. bardzo dobry jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co czytam zdania są podzielone... dobrze, że u Ciebie się sprawdził.

      Usuń
  23. Ja się skuszę na żel z Dove ale pistacjowy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też lubię ''świeczkować'' jesienią i zimą, ale na pewno nie jestem świecową maniaczką, która regularnie wydaje 100-200zł na np. YC :P. Wystarczają mi te biedronkowe za 4-5zł, które pachną w zasadzie tylko wtedy, gdy zanurzymy w nich nos i tealighty :). Uwielbiam patrzeć na płomień, achhh :). Za jakiś czas chętnie przeczytam, co sądzisz o Iwostin Lucidin :). Myślę, że ma potencjał :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja jestem chyba maniaczkę. :) mam ze 20 świec i wieeele wosków. ale na szczęście każdy zapach jest inny

      Usuń
  25. Ciekawi mnie ten peeling na noc sama bym się na niego skusiła ;) Ja też jesienią i zimą pale więcej świeczek i mam ochotę skusić się na kilka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już zaopatrzyłam się w woski, ale na pewno na tym nie poprzestanę.

      Usuń
  26. Genialny post ;)
    zapraszam na mojego bloga ;)
    http://udecidedgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Te kremy do rąk z Eos u mnie spisywały się całkiem dobrze ale niestety efekt nie był długotrwały. Pod koniec opakowania bardzo trudno było je wydobyć;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest bardzo drogi więc go wypróbuję, dzięki , że podzieliłaś się opinią. To opakowanie jest oryginalne i spodziewałam się, że pod koniec może być problem. Zobaczymy, buziaki:)

      Usuń
  28. Jestem ciekawa tego peelingi na noc Iwostin. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Byłam zadowolona z tego peelingu Palmers :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam tą maseczkę z Vita Liberata i naprawdę jest godna polecenia. ja planuje zakupić też jedną z tych szczotek TT,ale przedewszystkim lampę LED do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam nadzieje, że "chciejlistę" uda ci się zrealizować w 100% :-) balsamy z Eos bardzo chciałabym wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to będzie trudne ale na pewno większość z tych produktów wcześniej czy później do mnie trafi

      Usuń
  32. Mam piankę z Vita Liberata jednak jak na razie nie mogę się skusić, żeby spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam żadnego z Twoich chciejstw :) ale szczotka do modelowania kusi także i mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie poznałam jeszcze żadnego produktu z Twojej wishlisty, a niektóre widzę po raz pierwszy!
    Jednak znalazło się kilka, które mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaciekawiły mnie te peelingi na noc

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam wszystkiego rodzajuświece, dyfuzory i inne cuda aromatyzujące powietrze. Niestety mam chyba na nie uczulenie i nie mogę używać zbyt długo.

    OdpowiedzUsuń
  37. Mnie cały czas kusi EOS ale jakoś na tym kuszeniu ciągle się kończy i sama nie wiem czemu ;).

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja chciałabym te nowe świece Air Wick, ale takie małe leśna i podajrze jedna jakaś czerwona, te warstwowe też mnie ciekawią ;)
    Eos też za mną chodzi, ale na razie nie mam w planach zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  39. Na mojej chciejliście jest różowy płaszcz na zimę!

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie mam chciej listy, wydaje mi się że za dużo rzeczy chcę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja bym chciała w końcu Tangle Teezer :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.