Wish List lato
Witajcie, w ciągu kilku ostatnich miesięcy zużyłam wiele
kosmetyków, które mi zalegały. Udało mi się wykorzystać wszystkie próbki a to w
moim przypadku prawdziwy sukces. Rzadko w moje ręce wpadały nowości a jeśli już
to były produkty, których realnie potrzebowałam, rzadziej zachcianki. W
sierpniu obchodzę swoje 28 urodziny. Stwierdziłam, że czas zacząć częściej
sięgać po kosmetyki apteczne, które mają spłycać istniejące zmarszczki i
spowalniać proces powstawania nowych. Diś dzielę się z Wami zachciankami, które
może uda mi się zrealizować w ciągu następnych miesięcy. Jak widzicie nie ma tu
kolorówki bo maluję się rzadko i ta
minimalna ilość, którą posiadam w zupełności mi wystarcza.
Vichy Aqualia ThermalSpa krem intensywnie nawilżający na noc przeciw oznakom zmęczenia to krem,
który podpatrzyłam na kanale You Tube u Szusz. Wiem, że jest dostępny nie tylko
w typowej pojemności 50 ml. ale i 75 ml. Ja zdecyduję się na tą większą. Moja
skóra jest normalna z bardzo dużą skłonnością do przesuszeń i alergii.
Shiseido Benefiance
Wrinkle Resist 24 przeciwzmarszczkowy krem pod oczy to coś do czego
wzdycham i ciągle się waham z uwagi na astronomiczną cenę jak na maleńką
pojemność. Jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią o tym produkcie więc
pewne wart jest tych dwóch stów.
Lolita Lempicka Le
Premier Perfum, perfumy, w których się zakochałam bez pamięci. Cudowne i
kwiatowe. Dziewczęce i romantyczne jednak z charakterem. Zużyłam kilka 7 ml
próbek w ekspresowym tempie bo uzależniłam się od tego zapachu. Moja siostra
też go pokochała. Nie pozostaje mi nic innego jak sprawić sobie pełnowymiarowy
flakon i cieszyć się zapachem na dłużej. Według mniesz jest to przede wszystkim
wiosenny zapach.
Alien Essence
Absolut, Thierry Mugler. To zachcianka do zrealizowania w późniejszym
terminie ze względu na dość wysoką cenę i zapach, który jest cudowny, waniliowy
i słodki ale dość ciężki. Na pewno nie do noszenia na lato. Poznałam go dzięki
zamówionej próbce i zakochałam się bez pamięci. Jest bardzo podobny do
klasycznego Aliena ale ma mniejszy pazur, jest wygładzony, słodszy i
delikatniejszy jednak tak samo intensywny.
L'Oréal Paris Casting Creme Gloss zajmuje już stałe miejsce na mojej liście zakupów. Po ok. 2 latach z Joanną Naturią ( szlachetna perła) przerzuciłam się właśnie na farbę L'Oréal. Zapragnęłam swój ciepły odcień włosów lekko ochłodzić i udało mi się to dzięki odcieniowi 1010 Light Iced Blond. Farby różni przepaść cenowa. Obie nie niszczyły jakoś szczególnie moich włosów. Na jedno farbowanie potrzebuję 2 opakowań aby odświeżyć kolor, jeśli chcę się pozbyć jedynie odrostów wystarcza mi jedna farba.
Maybelline Volum´ The
Colossal Go Extreme, w wersji wodoodpornej. Bardzo lubię tusze Maybelline . Dobrze sprawdzają się na moich
rzęsach a odkąd poznałam świetne dwufazowe produkty do demakijażu wybieram
mascary wodoodporne, które nie zawodzą mnie przez cały dzień i nawet przy dużej
wilgotności powietrza nie rozmazują się pod oczami. To bardzo wygodne szczególnie
gdy w pracy spędza sę kilkanaście godzin dziennie.
Miałyście, któryś z tych produktów? Co Wam się marzy w najbliższym czasie?
Miałyście, któryś z tych produktów? Co Wam się marzy w najbliższym czasie?
74 komentarze
ja na razie nie mam marzeń, ten pilnik też swojego czasu chciałam kupić, ale już mi minęło :D
OdpowiedzUsuńmnie jeszcze nie minęło :P
UsuńTeż mnie kusi ten elektryczny pilnik do stóp..
OdpowiedzUsuńTen elektryczny pilnik ostatnio oglądałam, ale też nie kupiłam :) Mi się marzy z aptecznych więcej Nuxe, bo bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńlemoicka mam i uwielbiam a z vichy mialam probki ale bez szalu
OdpowiedzUsuńto cudowny zapach
UsuńSholl i mnie kusi :D Vichy nie lubię jakoś specjalnie, nie służą mi ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńmnie kusi ten pilnik.
UsuńMiałam tusze maybellina i są dobre :-) Uwielbiam Lolite Lempicka, ciekawe czy spodobały mi się i ten zapach :-)
OdpowiedzUsuńraczej tak, jest cudowny
UsuńKosmetycznie to nic mi sie nie marzy ale mam tyle ciuchowych zachcianek :D
OdpowiedzUsuńelektroniczny pilnik do stóp też by mi się przydał
OdpowiedzUsuńmój dziadek go ma:D
Usuńmarzy mi się ten pilnik z Scholl i jakieś serum z Vichy!
OdpowiedzUsuńkrem shiseido i pilnik też bym chciała.
OdpowiedzUsuńJa na ten pilnik też od dawna się czaję :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz bardziej rozkochuję się w produktach Vichy :) Gdy używam ich kremów do twarzy na dzień (Idealia, Aqualia Thermal), to nie ma mowy o jakichkolwiek niedoskonałościach :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się, :)
UsuńMaybelline Volum´ The Colossal Go Extreme musi być dobry :)
OdpowiedzUsuńTen tusz mam, całkiem fajnie się sprawdza. A elektroniczny pilnik do stóp też bym chętnie kupiła :)
OdpowiedzUsuńPilnik przydałby mi się.
OdpowiedzUsuńmam ten tusz z Maybelline, ale w tej wersji podstawowej i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńsuper, to na pewno sobie go kupić.
UsuńPilnik również i mnie kusi. Zazdroszczę Ci że potrafisz się tak ograniczyć do zużywania produktów oraz określić swoje realne potrzeby, u mnie niestety ogrom kosmetyków zalega a wish lista zachcianek nie ma końca.
OdpowiedzUsuńpół roku temu się opamiętałam i zużywam praktycznie na bieżąco wszystko. mam zapas szamponów masek i żeli ale wiem że to zużyję. wiele kosmetyków chciałabym mieć i testować nowości ale z drugiej strony żal by mi było gdyby straciły termin ważności przed wykończeniem.
UsuńNiestety nie znam nic z Twojej wish listy...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lolitki, chyba tylko Coral Flower do mnie nie przemawia. Latem jednak zawsze wracam do starych dobrych Sunflower od Elizabeth Arden, niby taki zwykły zapach, ale wyjątkowo kojarzy mi się z letnimi miesiącami i świetnie nosi mi się go w upały.
OdpowiedzUsuńCo do pilnika Scholl, to kupiłam go w tamtym roku i już nie wyobrażam sobie pielęgnacji stóp bez niego. Skuś się w końcu, nie będziesz żałować.
Mam i właśnie używam serum pod oczy i rzęsy Vichy. Przyjemny.
OdpowiedzUsuńZ Vichy coś bym m też chętnie dla siebie wybrała.
OdpowiedzUsuńSama poluję na jakiś ciekawy tusz.
OdpowiedzUsuńMam ten pilnik (a moja babcia ma tańszą wersję innej firmy, ale też z Rossmanna) i jedyny wniosek z używania ich to: wybierz tańszą alternatywę! Naprawdę nie ma różnicy między nimi, jak ktoś ma bardzo twardy naskórek (jak ja) to nawet Scholl nie podoła, a nie warto przepłacać, bo tańszy pilnik jest tak samo dobry, a do tego ma dołączony pędzelek do oczyszczania rolki, więc jest dużo łatwiejszy w czyszczeniu (a czyszczenia jest sporo, bo czasami cały pilnik jest w pyle, którego nie da się ot, tak zdmuchnąć). Co do samego używania to czas ścierania jest taki sam jak ścieranie manualnie pumeksem (jak nie dłużej, bo działa naprawdę delikatnie - co ma taką zaletę, że jak się przypadkiem omsknie po skórze np. ręki, to nie czyni dotkliwych szkód), tyle, że nie trzeba się tyle namachać łapkami przy tym. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię. Zapoznam się z tym tańszym. Dawno nie byłam w rossmannie. wiem, że do Scholl można dokupić tarki o różnym stopniu ostrości.
UsuńPilnik i mnie zaciekawił, muszę się przyjrzeć dokładniej :) Moja wish lista jeszcze nie zrobiona :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy taki elektryczny pilnik/peeling do stóp, ale już nawet o nim nie wspominam, bo tak jak Ty mam inne wydatki. jednak przeczytała komentarz wyżej Striped Dot i teraz się zastanawiam nad tańszą wersją :D
OdpowiedzUsuńja też się zastanawiam co wybrać.
UsuńUwielbiam perfumy Alien Essence, u mnie są nr 1! Nie orientujesz się jak wychodzą cenowo? Warto kupić w mniejszej pojemności czy poczekać i skusić się na większą buteleczkę? ;-)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam 30 ml aliena teraz żałuje , bo większe wychodzą taniej ale to i tak spory wydatek. Jednak na pewno kupię ten zapach w większej buteleczce niż 30 ml.
UsuńTusz Maybelline również jest na mojej liście ;)
OdpowiedzUsuńMnie się marzą perfumy więc... Lolita Lempicka ;-)
OdpowiedzUsuńcudowne są :)
UsuńTen pilnik bardzo chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńAlien gości i na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńVichy absolutnie mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńtusz ma interesującą szczoteczkę
OdpowiedzUsuńMam te serum Vichy Oczy&Rzęsy i bardzo, ale to bardzo je lubię i polecam, bo jest mega :)
OdpowiedzUsuńooo to na pewno wypróbuję :) Dzięki.
Usuńtusz maybelline miałam i lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńperfumy lolity lempickiej bardzo mnie intrygują ;)
Pilnik tez mnie kusi. Jestem ciekawa perfum, które tu pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia tej listy ;D
OdpowiedzUsuńdzięki. wszystko z czasem jest do zrealizowania.
UsuńPilnik z Scholla także mi się marzy :).
OdpowiedzUsuńMnie się marzy zupełnie coś innego :) depilator, zestaw do hybryd i obiektyw do aparatu :) ile osób tyle wishlist :)
OdpowiedzUsuńdepilator i zestaw do hybryd już mam:) jeśli chodzi o aparat i obiektyw to mój daje radę. powodzenia.
Usuńciekawa jestem tego peelingu sholl
OdpowiedzUsuńVichy Aqualia ThermalSpa - u mnie spisuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńwiem, czytałam i dlatego też chcę ten krem.
UsuńNie znam tych kosmetyków, chociaż sama bym coś przygarnęła. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTa maskara sprawdzała mi się średnio, o wiele bardziej wolę Colossal Volume Express :)
OdpowiedzUsuńAlien mi się bardzo podoba! chcę go kupić na jesień:)
OdpowiedzUsuńmam już wersję klasyczną, którą kocham a teraz chcę Essence Absolut,
UsuńCiekawy ten pilnik z scholl, jestem ciekawa jego efektów :)
OdpowiedzUsuńJak regularnie farbowałam włosy to też sięgałam prawie zawsze po Castingi :)
OdpowiedzUsuńZnam serum pod oczy i rzęsy Vichy i całkiem dobrze sprawuje się :)
OdpowiedzUsuńperfumy chce <3
OdpowiedzUsuńPilnik z Scolla również mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem z Vichy, bardzo sobie chwaliłam. A pilnik, bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z listy,życzę,żeby jak najszybciej produkty z niej znalazły się w Toich rękach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam jakiś czas temu tego Collosala z Maybeline i wczoraj przekopałam cały dom i nie ma... gdzieś posiałam kurcze.
OdpowiedzUsuńMiałam to serum oczy i rzęsy. A z Aqualia Thermal teraz mam balsam pod oczy i serum do twarzy;)
OdpowiedzUsuńLolita Lempicka Le Premier Perfum też mnie kusi
OdpowiedzUsuńMarka Vichy i mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tej farby z Loreala, widzę, że ma super kolor !:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.