Serum antycellulitowe M-Cellu Slim, Murier

By czerwca 13, 2015

Nie dawno przeglądając zdjęcia i porządkując je na kompie natknęłam się na własne w bikini sprzed ok. 10 lat gdy byłam jeszcze nastolatkę. Wtedy wiele elementów mojej urody zupełnie mi nie odpowiadało. Teraz gdy nabrałam dystansu do siebie, nie rozumiem dlaczego. Nie miałam nawet cellulitu. Nabawiłam się go dopiero gdy zaczęłam pracować. Przez stres, brak ruchu i złe, nieregularne odżywianie. Teraz ciężko jest się go pozbyć. W moim przypadku to ten gorszy- tłuszczowy a nie wodny. Zadowalam się minimalizowaniem go. Jest co raz lepiej. Obecnie pomaga mi w tym Serum antycellulitowe M-Cellu Slim Murier. Zapraszam na recenzję tego intrygującego kosmetyku. 


"Serum antycellulitowe M-Cellu Slim zawiera ekstrakty roślinne skutecznie usuwające cellulit, czyli tzw. efekt skórki pomarańczowej. Ekstrakty Centella asiatica i kawa aktywizują syntezę kolagenu, dzięki czemu skóra jest bardziej elastyczna i wytrzymała na rozciąganie. Serum antycellulitowe zostało wzbogacone o wyciąg z komórek macierzystych i kwas hialuronowy. Komórki macierzyste chronią skórę przed działaniem wolnych rodników oraz pobudzają naturalne procesy regeneracyjne, a kwas hialuronowy zapewnia długotrwałe nawilżenie, wygładzenie i regenerację skóry. Składniki współdziałają ze sobą, aby stymulować proces odbudowy komórek skóry i tym samym powstrzymywać proces utraty elastyczności I jędrności.
Rezultaty:
  • Nawilża, wygładza.
  • Redukuje objawy cellulitu.
  • Ujędrnia i wzmacnia naskórek.
  • Łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania, pozostawiając skórę aksamitnie gładką."
Opakowanie  Kartonowe z dołączoną ulotką. Serum mieści się w plastikowej, nieprzezroczystej tubce. Dzięki takiemu rozwiązaniu pod koniec używania będę mogła rozciąć opakowanie i wykorzystać kosmetyk w 100%. Pojemność to 125 ml.
Konsystencja żelowa, nietłusta. Kosmetyk nie jest wodnisty, przypomina skoncentrowaną galaretkę. Nie ma problemu z wydobyciem go z tubki. Jest przezroczysty o lekko żółto- pomarańczowym zabarwieniu.
Zapach  Przyjemny, świeży i pobudzający. Lekko ziołowy, jak perfumy na lato. Ładny. Nie jest bardzo intensywny. 
Działanie Serum używam nieregularnie ale nie rzadziej niż 3- 4 razy w tygodniu. Każda aplikacja połączona jest z drenażem limfatycznym. Intensywnie masuję od dołu ku górze swoje ciało a raczej ugniatam tkankę tłuszczową. Pobudzam do spalania tłuszczu i  ujędrnienia. Po zużyciu prawie całego opakowania mogę śmiało stwierdzić, że widzę poprawę gładkości skóry. Przy dociskaniu mam mniej nierówności- pomarańczowej skórki. Poziom nawilżenia mojej suchej z natury skóry jest na dobrym poziomie. Nie doszły mi żadne suchości czy szorstkość. Serum podtrzymuje stan wcześniejszy oraz nawilża.  Żelowa konsystencja szybko się wchłania. Nawet gdy nałożę nieco więcej kosmetyku niż potrzeba- nie roluje się. Żel nie jest wodnisty a zbity i skoncentrowany. Łatwy w aplikacji.
Serum antycellulitoweM-Cellu Slim Murier nie należy do tanich kosmetyków. Koszt 125 ml. to 139 zł. Dostawa jest darmowa. Jestem zadowolona z działania tego produktu bo rzeczywiście widzę różnice. Po za tym, że moje ciało stało się jędrniejsze i gładsze, jest bardzo dobrze nawilżone co nie zawsze idzie w parze z kosmetykami ukierunkowanymi na jeden problem- w tym przypadku cellulit. Plusem jest też wydajność. Nie trzeba nakładać go wiele. Ja stosuję go na łydki, uda i pośladku ok. 4 razy w tygodniu (w pozostałe dni używam balsamów brązujących). Serum wystarczyło mi na ok. 4 tygodnie. Kosmetyki Murier  Dostępne są w sklepie internetowym. Zamawiając nie ponosimy kosztów przesyłki. Zawsze jest darmowa. 

ZOBACZ TAKŻE

60 komentarze

  1. za taką cenę na pewno nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również... Nie wydam na kosmetyk więcej jak 50 zł :)

      Usuń
  2. Jak widzę takie ceny serów i balsamów to jedyne wyjście - pokochać celluit :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo zachęcająco, ale chcąc zastosować regularną, dłuższą kurację to 130 zł co miesiąc to wychodzi już całkiem sporo. Mnie obecnie bardzo kusi serum z rollerem masującym z Kiko. Przy następnej wizycie w galerii handlowej muszę w końcu sobie je kupić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze cena troche odstrasza,ale nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, ze się sprawdza, ale szkoda, że cena taka wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wyprobowałabym to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy kosmetyk ! Muszę spróbować . :D
    http://patrycjabunt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Chwilowo nie mam potrzeby stosowania takiego produktu. Jednak upatrzyłam sobie z tej firmy krem do twarzy na dzień i na noc :) .

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię serum do twarzy tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo, że nie wierze w takie kosmetyki i nie sięgam po nie to zaciekawiłaś mnie nim. Niestety cena dla mnie za wysoka :(

    OdpowiedzUsuń
  11. w ostatnim czasie czytałam o nich wiele pozytywnych opinii i przyznam że kosmetyki tej marki mnie intrygują ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cena jest rzeczywiście bardzo wysoka w stosunku do niewielkiej pojemności. Ale skoro kosmetyk działa, to pewnie warto zainwestować :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena wysoka, ale skoro zauważyłaś różnicę to znaczy, że kosmetyk przy dłuższym stosowaniu może całkiem nieźle działać, pod warunkiem że dodamy jednak ruch fizyczny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uff na szczęście nie mam z tym problemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Najważniejsze że widzisz efekty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super że zauważyłaś efekty po stosowaniu tego produktu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cena nie zachęca, jednak działanie jest :). Ja nie stosuję tego typu produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam okazji jeszcze używać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używam takich kosmetyków, bo nie widzę potrzeby:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zbyt drogie, z takim samym skutkiem radzi sobie peeling kawitacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. peeling kawitacyjny z sonoforezą używałam tylko na twarz.

      Usuń
  21. Bardzo podoba mi sie ta konsytencja!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie, że widzisz różnicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie bym sprawdziła, ale cena niestety mi na to nie pozwala ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię takie żeliki, ale trzeba się ruszać Moja droga :). Ja co niedzielę robię 50-60 km :) Ruch to zdrowie, same kosmetyki nie pomogą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruch to zdrowie wiadomo, ale trzeba mieć na niego czas, ja nawet w niedziele i święta w okresie od kwietnia do października pracuję po 12- 14 godzin.

      Usuń
  25. Ja w ostatnim czasie odstawiłam serum na rzecz naturalnego peelingu kawowego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nie używałam nic tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja już nie mogę się doczekać jak pojadę do Polski i będę mogła przetestować kosmetyki które od tej firmy dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie produkty są często bardzo pomocne, tego serum nie znam, lecz używałam innych i efekty były faktycznie zauważalne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam używać kosmetyki tego typu. Chociaż nie mam dużego problemu z celulitem to staram się dbać aby nie było go więcej;) Ja na razie stosuję serum 4D z Eveline i jestem bardzo zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam marki, ani produktu, więc nie mogę nic powiedzieć. :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Super, że serum się spisało ;) Często kosmetyki tego typu nie dają nawet najmniejszych efektów, a tu różnica jest, więc warto o nim pomyśleć :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobrze wiedzieć, że się spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeśli faktycznie działa to warto wydać trochę więcej i byc zadowolonym z efektu

    OdpowiedzUsuń
  34. Cena jest dość wysoka ,ale jeśli działa to myślę ,że warto.

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo wierzę w takie kosmetyki, tylko jeszcze aby być systematycznym .

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeżeli działa to byłabym skłonna wydać te 139zł :).

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja zaczęłam ćwiczyć niedawno, więc taki produkt byłby dla mnie odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń
  38. cena niestety nie zachęca do zakupu...

    OdpowiedzUsuń
  39. hmm na promocji myślę, ze warto kupić

    OdpowiedzUsuń
  40. Kusi bardzo ;) nie używałam go, ale było u mnie w konkursie do wygrania ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja na szczęście nie muszę używać jeszcze tego typu kosmetyków,.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kurczę, nie wiedziałam, że są różne rodzaje cellulitu! A poza tym... mam to serum, a nie używam go. Słabo. Dziś inauguracja.

    OdpowiedzUsuń
  43. Cena nieco wyższa, ale dobrze, że całkiem fajnie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Obecnie poszukuję czegoś na cellulit :D ! Muszę się naprawdę rozejrzeć bo wybór jest ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Przed chwilą przyniósł mi go listonosz :) No cóż, będę próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawie się zapowiada ;) U mnie Murier spisał się bardzo dobrze, z tym, że ja postawiłam na pielęgnację twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.