Musująca pianka antybakteryjna, czyste dłonie i efekty specjalne.
Cześć Dziewczyny,
OsmozaCare hojnie obdarowała mnie kosmetykami do testów.
Jestem bardzo zadowolona bo są szczególnie przydatne w porze wakacyjnej. Podczas
wyjazdów a także na co dzień. Pianka, o której Wam dziś opowiem zdobyła moje
serce od razu. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, ze to jest to. Kosmetyk,
który naprawdę warto polecić bo oprócz działania bakteriobójczego korzystanie z
niej przynosi wiele radości.
Pianka według mnie działa podobnie do żelu antybakteryjnego.
Usuwa zarazki i oczyszcza dłonie bez konieczności użycia wody. Dlatego warto
mieć ją w torebce lub bagażu podczas wyjazdu. Piankę od żelu różni przede wszystkim
konsystencja, opakowanie i walory dodatkowe :)
Została ona zapakowana w kartonik. Podoba mi się to, że
wszystkie kosmetyki OsmozaCare mają spójną kolorystykę i bardzo przypominają mi
produkty apteczne. Pianka mieści się w opakowaniu jak od żelu do golenia lub
antyperspirantu. Jest ono metalowe. Pojemność to zaledwie 50 ml.
Pianka ma fajny, orzeźwiający zapach. Bardzo przyjemny,
lekko pudrowy. Czuć przez pierwszą sekundę również alkohol jednak błyskawicznie
paruje. Jestem zachwycona jej konsystencją. Po wyciśnięciu naprawdę musuje,
trochę jak bomba do kąpieli a trochę jak kolorowy napój gazowany. Bardzo podoba
mi się ta formuła, a używanie pianki przynosi mi wiele radości. Bardzo polecam
mamą, które chcą dbać o czystość rączek dzieci. Dzieciaki będą bardzo
zaciekawione. Na pewno chętnie będą z niej korzystać.
Oprócz działania likwidującego zanieczyszczenia i
drobnoustroje, którego nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić bo nie
dysponuję mikroskopem. Pianka zostawia dłonie nawilżone i przyjemne w dotyku.
Nawilżenie jest bardzo delikatne. Ale lepsze takie niż żadne lub wysuszenie. Dłonie
nie kleją się i nie są tłuste. Nie pozostaje na nich żadna warstwa. Korzystanie
z pianki jest proste, wygodne i przyjemne.
Ta pianka to mój hit i ulubiony kosmetyk z OsmozaCare.
Bardzo Wam ją polecam. Jej podstawową wadą w moim przypadku jest wydajność. Testowanie jej sprawia mi wiele radości więc pewnie trochę ją nadużywam i to moja wina. Nie trzeba jej jednak wiele wyciskać i powinna starczyć na ok. 50 razy. Dziewczyny z OsmozaCare zrobiły test i im wystarczyła na ok. 70 psiknięć. Musiały mieć super zabawę bo pianka musuje :) Kosztuje 19 zł. przy pojemności 50 ml. Polujcie na promocje! TU możecie sprawdzić gdzie w Waszej miejscowości jest dostępna.
89 komentarze
Gratuluję współpracy;***
OdpowiedzUsuńciekawa pianka;*
skoro dobrze oczyszcza, zainteresowała mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie produkty.
OdpowiedzUsuńFajna współpraca:) lubię takie wynalazki szczególnie w podróży:)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTaka pianka jest idealna na lato w czasie podróży :)
OdpowiedzUsuńgratuluje wspróprac.. Lubię takie produkty
OdpowiedzUsuńDobrze, że dłonie po niej się nie kleją. Nie lubię tego uczucia ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pianki! a myślałam, ze cena będzie gorsza.
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt szczególnie teraz na lato, kiedy różnych bakterii wszędzie pełno.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się wysokiej ceny - 19 zł to całkiem ok :) Lubie takie gadzety :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj stosuje żele antybakteryjne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna cena jak za taką piankę
OdpowiedzUsuńhmmm... zaciekawiła mnie ta musująca funkcja.
OdpowiedzUsuńcudo :) coś czuje że kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńZnam ją jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńDobrze, że dłonie się nie kleją. Nie lubię podobnych produktów właśnie przez występowanie tej wady. Mam wtedy ochotę od razu umyć ręce. :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki. Szukam chusteczek antybakteryjnych, które jednocześnie myją i działają antybakteryjnie. Ale pianka wygląda interesująco, zwłaszcza, że nie wysusza dłoni, co niestety niektóre preparaty mają w zwyczaju robić.
OdpowiedzUsuńChusteczki antybakteryjne z OsmozaCare też polecam. Właśnie tak działają. Myślę, że będziesz zadowolona.
UsuńBardzo ciekawa, nigdy nie miałam żadnej pianki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta pianka ;D Ja tez pewnie szybko bym ją wymarnowała ;D
OdpowiedzUsuńale fajna :D aż bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji wydaje się fajna, że aż z chęcią bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam produkty tej firmy. Pianki nie miałam, ale mam krem antybakteryjny i jestem z niego bardzo zadowolona :D idealnie się sprawuje przy mojej obsesji czystych rąk :P
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie produkty, więc wzbudziłaś moją ciekawość :D
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa taka pianka :)
OdpowiedzUsuńcałkiem pomysłowa ta pianka
OdpowiedzUsuńDuży plus za to, że pianka się nie klei i nie zostawia uczucia tłustych rąk ;) Nie cierpię takiego uczucia w tego typu produktach ;)
OdpowiedzUsuńo tym jeszcze nie słyszałam, ale plus za to,że się nie klei.
OdpowiedzUsuńjak znalazł do torebki
OdpowiedzUsuńpianka zapowiada się bardzo dobrze i sama bym się z nią zapoznała :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz się z nią spotykam, zapowiada się dość dobrze ;]
OdpowiedzUsuńSuper jest ta pianka.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta pianka ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam niestety szybko sie skonczyla
OdpowiedzUsuńco dobre często szybko się kończy...
Usuńw moim przypadku też
UsuńFajna taka pianka do mycia rąk! Ja bym ją pewnie używała na zmianę ze zwykłym mydłem, żeby nie wysuszyć dodatkowo rąk przez alkohol w składzie :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze jest to musowanie, :)
Usuńidealna na podróże :) dlatego w wakacje na pewno się dobrze sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNa ogol produkty w formie pianki szybciej sie zuzywaja :/
OdpowiedzUsuńFajny produkt. Zdecydowanie bardziej mi się podoba taka forma niż wszelakie inne płyny antybakteryjne
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam kosmetyków tej firmy, a bardzo lubię pianki, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie używam pianek, ale musze przyznać, że ta pianka wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy. Produkt dość ciekawy - musująca pianka? Tego chyba jeszcze nie było ;) Aczkolwiek ja wolę kolorowe, wymyślne wzory na opakowaniach, ten apteczny wygląd nieco studzi moją chrapkę na niego :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wspolpracy :)
OdpowiedzUsuńja stosuje zele ale tylko na urlopie :)
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się taka pianka ;)
OdpowiedzUsuńTa musująca formuła bardzo mnie zaciekawiła ;) Rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta pianka :))
OdpowiedzUsuńfaktycznie w piance aplikacja wydaje się być o niebo wygodniejsza.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko ja w życiu nie kupiłabym pianki z takim składem.
OdpowiedzUsuńŚwietna pianka;) Miałam kiedyś chusteczki, którymi przecierałam dłonie ale pozostawiały po sobie uczucie lepkości
OdpowiedzUsuńFajny wynalazek :D
OdpowiedzUsuńOoo, ale świetna!
OdpowiedzUsuńFajny produkt i bardzo przydatny zwłaszcza teraz w okresie wyjazdów;) na pewno warto mieć pod ręką ;)
OdpowiedzUsuńPrzy małym dziecku to idealny produkt w torebce :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńMusująca pianka to coś w sam raz dla mojego małego brudaska:)
Musujących żeli jeszcze nie widziałam.
pianki a nie zeli oczywiście:)
UsuńRewelacja! Nie spotkałam się wcześniej z musującą pianką :) super bajer i jaka radocha :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny do podróży :) pozdrawiam
Muszę powiedzieć, że nie miałam jeszcze żadnej pianki a widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńhaha ale fajna sprawa;P
OdpowiedzUsuńTa pianka jest rewelacyjna ! <3 .
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę żele BBW, ale pianką też bym nie pogardziła, szczególnie w podróży :)
OdpowiedzUsuńta pianka jest bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńMam tą piankę, ale jeszcze nie używałam, na wyjazdy i wycieczki będzie w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ją - sprawdza się rewelacyjnie zwłaszcza na dziecięcych łapkach :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) Mam żel z Carexu, ale średnio po niego sięgam... Jakoś nie mogę się przekonać do tej formy i chyba wolę już wilgotne chusteczki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Super sprawa ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym taką piankę, bo brzmi rewelacyjnie :-) Ogólnie to pierwszy raz słyszę o takiej piance do rąk :-)
OdpowiedzUsuńO podoba mi się, bardzo lubię takie wynalazki:)
OdpowiedzUsuńa ja przeczytałam najpierw: "masująca pianka" i się zastanawiam co za cuda :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki :)
OdpowiedzUsuńPianki jeszcze nie stosowałam - ciekawe cuda :)
OdpowiedzUsuńSuper gadżet! Nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam. Na wyjazdy zabierałam żel carex, ale właśnie ręce się kleiły i średnio mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńtaka pianka i mi by się przydała :)) ale przyznam szczerze, że po raz pierwszy słyszę o takim produkcie ;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że będzie do twarzy, a tu taka niespodzianka :D W sumie taki trochę 'gadżet', ale fajny :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z żeli antybakteryjnych, moje ulubione to te z B&BW. Ta pianka wygląda fajnie, chętnie bym ją wypróbowała, ale nigdzie takiej nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńSuper ta pianka :) Zawsze używałam żeli, ale jak gdzieś ją zobaczę na pewno kupię :) Będzie mieszkać w torebce.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) dobrze że jest skuteczny.
OdpowiedzUsuńbardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńnigdy się nie spotkałam zarówno z firmą jak i z tą pianką:) Sama miałabym z niej wiele frajdy:)))
OdpowiedzUsuń70 psiknięć to sporo jak na taką pojemność:D
OdpowiedzUsuńCiekawa ta pianka i bardzo wydajna ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) Jeszcze nigdy takich pianek nie używała, tylko chusteczki nawilżające..
OdpowiedzUsuńO! Chcę ją!!! Muszę ją wypróbować.... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.