Lawendowe pola

By grudnia 21, 2013

Witajcie Moje Drogie, 
Po krótkiej prezentacji przyszedł czas na recenzję . Dziś mam dla Was moje spostrzeżenia dotyczące kosmetyków L'Occitane z linii lawendowej, którą mam przyjemność testować. 
Lawendę można kochać lub nienawidzić. Ja bardzo lubię jej zapach. Dzięki temu pudełeczku przestał kojarzyć mi się z molami oraz starymi futrami, wiszącymi w babcinych szafach. Jest ich odstraszaczem ale to tylko jedno z jej wielu zastosowań. 

Pudełeczko zawierało:

Mydło w płynie shea i lawenda 500 ml 65 zł. Cena samego wkładu bez butelki to 45 zł. 
-Oczyszczający, antybakteryjny żel do mycia rąk bez użycia wody 50 ml 27 zł. 
-Saszetka lawendowa 35 g 28 zł. 
- Bukiecik lawendy 


Bukiecik lawendy to przemiły i uroczy dodatek. Ładnie wygląda i przyjemnie pachnie. Pokarzę Wam nie długo moje kompozycje/ dekoracje świąteczne, do których wykorzystałam pojedyncze gałązki. Mieszkańcy Prowansji wierzą, że posiadacze lawendy będą mogli doświadczyć szczęścia w miłości. Ja już chyba znalazłam swoje szczęście. . .
Lawendowa saszetka pachnie intensywniej od bukietu. Ma tylko 35 g ale jej zawartość skrywa ogrom maleńkich kwiatków. Można to zauważyć przez materiał oraz czuć w dotyku. Woreczek jest zaszyty aby nic się nie wysypało. Trzymam go w szufladzie z bielizną. Zawsze gdy ją otwieram czuję subtelny i relaksujący zapach. 
Mydło w płynie używam do rąk czasami myję nim całe ciało. Mieści się w wielkiej butelce z utwardzonego plastiku. Nie ma możliwości aby coś się odkształciło. Jego pojemność to 500 ml. Opakowanie jest przezroczyste i na bieżąco widzimy zużycie. Pompka jest wygodna i ma opcję blokady. Konsystencja to rzadki żel w kolorze bursztynowym. Zapach to piękna lawenda z dużą dawką świeżości. Myślę, że nawet tym z Was, które deklarują, że zapachu lawendy nie lubią aromat tego mydła przypadłby do gustu. 
Działanie: Pieni się tworząc kremową piankę. Po zmyciu jej wodą i osuszeniu dłoni zapach na nich zostaje. Dobrze oczyszcza, nie powoduje suchości i ściągnięcia skóry. Jest bardzo wydaje i przyjemne w używaniu ale niestety drogie. 
Ze  wstydem muszę przyznać, że to mój pierwszy żel antybakteryjny do rąk. Czytałam wcześniej, ze pachną chemicznie jak środki dezynfekujące. Przez takie opnie ich kupno mnie nie kusiło. Cieszę się, że znalazł się w paczce od L'Occitane. Żel lawendowy obalił ten mit. Jest dla mnie przyjemnym zaskoczeniem i wiem, że na pewno wypróbuję kolejne tego typu produkty. 
Opakowanie tylko przypomina metalowe. To tubka z miękkiego plastiku. Jej pojemność to 50 ml. więc zmieści się nawet w najmniejszej torebce i może nam towarzyszyć na każdym kroku. 
Ma konsystencje przezroczystej galaretki. Początkowo trochę trudno było wycisnąć go z tubki. Z czasem nabrałam wprawy. 
Zapach alkoholu oczywiście pojawia się, jednak nie jest on nadmiernie drażniący i błyskawicznie wyparowuje. 
Nie pachnie mi lawendą. Zapach różni się od tego w pozostałych kosmetykach. W ogóle nie zastanawiałam się do czego go porównać. Dla mnie jest oczywisty. W żelu czuję leśną ściółkę. Jest to zapach lasu po deszczu. Bardzo przyjemny. 
Działanie: Po nałożeniu i wsmarowaniu w dłonie ilości podobnej do ziarnka grochu, żel wchłania się w 3 sekundy. Od razu pojawia się uczucie czystości i świeżości. Alkohol szybko ulatnia się i pozostaje przyjemny zapach. Co do bakterii to nie posiadam mikroskopu ale wieżę, że dłonie są tak samo dobrze oczyszczone jak przy użyciu wody z mydłem. 
Trudno ocenić jego wydajność. Mnie wystarczy od momentu pierwszego użycia na ok miesiąc. Jeśli nie macie fobii ale detektyw Monk to u Was będzie podobnie. 
Ten kosmetyk polecam Wam szczególnie bo wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie i jest moim odkryciem roku. 
Znacie te kosmetyki L'Occitane? 

ZOBACZ TAKŻE

62 komentarze

  1. fajne produkty, nie miałam okazji próbować serii o tym zapachu

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tych kosmetyków.
    Ale przedstawione powyżej kosmetyki bardzo mnie zaciekawiły a zapach lawendy uwielbiam bo doskonale odpręża i uspokaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe opakowania :)

    Zapraszam Cię moja Top Komentatorko na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja niestety tego zapachu szczerze nie znoszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lawendowa linia mnie zbytnio nie kusi, ale sam żel a i owszem :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe produkty, nie miałam jeszcze nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze znam tą markę jedynie z blogów.Zapachu lawendy może aż tak bardzo nie lubie,ale skład ma ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przyjemny ten zestaw. Lubię zapach lawendy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam niczego tej firmy, a widzę, że jest czego żałować ;) Bukiecik lawendy faktycznie- rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten żel antybakteryjny mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię lawendy, choć nie wykluczam, że jakiś dany zapach może mi się spodobać:) niestety cena tych wspaniałości skutecznie mnie odstrasza. Byłam kiedyś w ich sklepie i jak sobie zażyczyli 80 pln za mydło w płynie to wiedziałam, że nie mam czego szukać w tym sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie opisałaś wszystkie kosmetyki :)
    Ja nie miałam jeszcze nic tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze kiedy przechodzę obok stoiska L'Occitane kuszą mnie te wszystkie kremy, mydełka i zapachy :) jedyny straszak to ceny... ale może kiedyś się trafi dobra promocja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Same cudeńka ,ja uwielbiam zapach lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. lawenda od zawsze byla moim ulubionym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Słodko z tym mini-bukiecikiem :) nie jestem wielką fanką zapachu lawendowego, ale myślę, że z przyjemnością używałabym tych kosmetyków, szczególnie żelu antybakteryjnego

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nigdy nie używałam takiego żelu do rąk, zaciekawił mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nie przepadam za lawendą, więc raczej nie dla mnie te produkty...

    OdpowiedzUsuń
  19. Zestaw wygląda pieknie
    I pudełko również
    Może kiedys będę miała styczność z tymi kosmetykami, bo
    wyglądają niezwykle zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  20. dla mnie te kosmetyki są za drogie :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham wszystko co ma w sobie lawendę...

    OdpowiedzUsuń
  22. ja nie przepadam za lawendą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale Ci zazdroszczę tych kosmetyków ;) Wyglądają bosko ;) Ceny też są...boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja w przeciwieństwie do mojej mamy kocham lawendę :) Ślicznie zdjęcia robisz, bardzo fajnie ogląda się Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  25. szczęściara:) strasznie luksusowo się prezentują;)

    OdpowiedzUsuń
  26. śliczne pudełeczko :) ja się przymierzam od dłuższego czasu do kremu do rąk tej firmy..podobno super :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Na żel antybakteryjny mam ogromną ochotę, noszę zawsze w torebce i parę razy dziennie zdarza mi się użyć, zwłaszcza jak jestem poza domem :)
    Pudełeczko dostałaś śliczne, ta gałązka lawendy to genialny akcent <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawy zestaw, choć ja do zapachu lawendy mam mieszane uczucia. Lubię natomiast lawendowe kosmetyki do stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  29. produkty super, a Twoje zdjęcia są niesamowite!
    :D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. szkoda tylko, że lawendowe :( nie przepadam za jej zapachem niestety ;p

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że nie lubię zapachu lawendy, czasami nie mogę go znieść.

    OdpowiedzUsuń
  32. To pudełeczko to świetna sprawa na prezent!!! Lubię zapach lawendy ale nie przesadnie :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja znam tylko z widzenia, długo już zbieram się do zakupu, ale w końcu zawsze decyduję się na coś tańszego :( Zapach lawendy bardzo lubię, saszetkę do szafy na pewno bym z chęcią przywitała i taki żel zawsze warto mieć w torebce.

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam wszystko co ma lawendę ;)

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo lubię zapach lawendy.

    OdpowiedzUsuń
  36. rozpieszczają Cię niesamowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dostałam zestaw tej firmy od Mikołaja. Najbardziej odpowiada mi krem do rąk, cudownie odżywia skórę. Ja mam o zapachu piwonii.

    OdpowiedzUsuń
  38. nie cierpię zapachu lawendy :( aczkolwiek kiedyś nie lubiłam różanego,miodowego-te polubiłam więc kto wie,może mi się z lawendą odmieni i nie będzie mi się kojarzyć z kulkami na mole :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo podoba mi się ten zestaw i pomysł na dołączenie do niego tego woreczka z lawendą ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. cuda cudeńka , uwielbiam lawendę,Pozdrawiam serdecznie i życzę cudownych Świąt:)
    http://asiawkuchni.blogspot.de/2013/12/piernik-staropolski-dojrzewajacy.html

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten zestaw bardzo ładnie się prezentuje. Choć zapach niekoniecznie "mój".

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię lawendę, ale 65 zł nawet jak na pojemność 500 ml to bardzo dużo i nie dałabym tyle nawet zarabiając krocie ;)) Fajnie, że miałaś możliwość go testować ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja nie znoszę lawendy,ale zel do rąk ciekawie wyglada

    OdpowiedzUsuń
  44. te kosmetyki nieodmiennie kojarzą mi się z cudownymi aczkolwiek prostymi opakowaniami :)

    OdpowiedzUsuń
  45. lawenda ;) szukam jej w kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Przyjemna paczuszka :) Też dostałam kwiaty lawendy w przesyłce od Gaia Creams, miła niespodzianka.
    Żel by mnie z całej paczuszki najbardziej interesował. Mydło faktycznie za drogie, wolę kupić ręcznie robioną kostkę za ok.10zł

    OdpowiedzUsuń
  47. paka fajna :) ale ceny niektóre powalają...

    OdpowiedzUsuń
  48. ceny powalające... gdyby te kosmetyki kosztowały troszkę mniej miałabym duuużo kosmetyków L'Occitane :P

    OdpowiedzUsuń
  49. Miałam z L'Occitane miniaturkę żelu pod prysznic oraz balsamu do ciała- bardzo fajne kosmetyki, szczególnie balsam. :)

    OdpowiedzUsuń
  50. O matko, nie wiem czy nie za lawendowo by mi było z racji tego, że nie uwielbiam jakoś lawendy ;P

    OdpowiedzUsuń
  51. Kosmetyki mogą być najpiękniejsze, jednak zapach lawendy mnie odrzuca.

    OdpowiedzUsuń
  52. całkiem fajna zawartość tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Super :) lubię zapach lawendy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.