Dietuję się

By grudnia 01, 2013

Nie oszukujmy się. Nie przytyłam wczoraj i nie schudnę jutro. Nie ważne jak bardzo bym chciała tłuszcz nie wyparuje tylko za sprawą mojej woli. Muszę go wypocić ciężką pracą. I wcale nie jest mi łatwo. Wręcz przeciwnie.
Ostatnie dni są strasznie depresyjne. Gęsta mgła, zimno, pada deszcz. Nie mam ochoty w ogóle wychodzić z domu. Boli mnie głowa i budzę się z zapuchniętymi oczami. (bardzo dużo piję i wstaję w nocy do łazienki). Czyżby to był początek choroby? Mam nadzieję, że nie.
Mam w końcu nowy komputer, powinnam się cieszyć bo to fajny gadżet. Jednak traktuję go jak przedmiot pierwszej potrzeby, niezbędny do pracy. Nowy model Asusa, cieniutki.
Ten rok był szalony, nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. 13 nie była szczęśliwa. Teraz odbija się to na moim samopoczuciu. Ufam, że to chwilowe.
Boję się, że zbyt wysoko postawiłam sobie poprzeczkę i że nie uda mi się do końca roku zmieścić w stare spodnie. Smakołyki zewsząd bardzo kuszą. Kusi mnie Łukasz kupując Milki. Nie zawsze mówię nie. Popełniam swoje dietowe grzeszki.A do tego nie zawsze chce mi się ćwiczyć...
Przegląd posiłków, nie wszystkim danią robiłam zdjęcia. Pizzę, lody, chipsy, pulpeciki, bigos oraz inne smakołyki zataiłam. 


Pieczywo chrupkie z dżemem domowym ze śladowymi ilościami cukru z wiśni i płatki górskie.
 Pyszny koktajl z mrożonych wiśni i jogurtu naturalnego mniammm. Polecam nie tylko na diecie.
Zupa warzywna, z której wyłania się kalafior
Ryż biały, jajko sadzone, warzywa z patelni
Jajecznica z 2 jaj z pieczarkami, chrupkie z szynką
Chrupkie z szynką, w miseczce pomidor z serkiem wiejskim z solą i pieprzem. 
Już chyba z tydzień się nie ruszałam. Nie ćwiczyłam. To przez ciągły brak czasu. Odpuściłam sobie raz i tak się to przeciągało. Obiecuję, że już nie będę tak sobie folgować. Zobaczymy jak będzie w praktyce. 
W przyszłym poście z cyklu odchudzanie i odtruwanie opowiem Wam o ssaniu oleju bo to naprawdę mega fajna sprawa. Ja wykorzystuję olej słonecznikowy Zielony Nurt. Może się przyłączycie. Oooo i mam super herbatkę NINGHONG. Dostałam od przyjaciółki z zdrowo i ziołowo. Ona też wspiera mnie w walce z tłuszczem :) Do diety dołączyłam błonnik witalny, który dodatkowo wypełni żołądek i usprawni trawienie.
Buziaki i dzięki za wsparcie :)

ZOBACZ TAKŻE

75 komentarze

  1. Trzymam kciuki mocno za Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem weteranką diet :) schudłam ponad 20 kg, ale jeszcze sporo zostało, chciałabym pewnego dnia czuć się w swoim ciele po prostu idealnie :) nie będę krytykować twojej diety bo jest naprawdę w porządku ! najważniejsze to właśnie nie głodzić się, jeść w miarę normalnie, nie wariować, bo to naprawdę źle działa na psychikę... no i zdecydowanie szybciej i przyjemniej chudnie się, wprowadzając w życie ruch :)

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki abyś wytrwała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko od Ciebie zależy czy Ci się uda zrzucić kg, silna wola i odpowiednie nastawienie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Cię za Twój upór!

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie smakowitości no i ten koktajl :) trzymam kciuki, uda Ci się ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmm... koktajl... aż się prosi o kapeczkę czekoladowego sosiku, zakazanego na diecie. Aczkolwiek ta odrobina tłuszczu wspomogłaby wchłanianie witamin:)
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda pysznie, 3 mam kciuki z postanowienie :) Pić trzeba dużo nie tylko przy diecie, także to wcale nie jest źle :) A co do olejów.. piję teraz tran:D i na razie mi wystarczy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten koktajl pochłonęłabym w jednej sekundzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiego chrupkiego pieczywa używasz, bo sama poluje na jakieś dobre, z małym kcl. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę powodzenia i dużo siły bo wiem ile silnej woli i samozaparcia to wymaga ;) 8 lat uważam na to co jem i choć często sobie na coś pozwalam nadal uważam, ćwiczę i nie tyję ;) a za mną 26 kg! Teraz stoję w miejscu i jest mi dobrze!
    Kochana, przez Nami i przed aparatem możesz zataić wszystko..Nam to nie robi różnicy, my wierzymy w to co się pisze ale pamiętaj, że przed sobą nie zataisz nic i siebie nie oszukasz, najważniejsze, że jesteś świadoma tego że czasami sobie pozwalasz na małe grzeszki i nie ma nic w tym złego..ba, mogłabyś jeść w miarę normalnie gdybyś wprowadziła wysiłek fizyczny, dieta to podstawa ale spalanie tego co przyjmujemy też jest bardzo ważne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja historia nie byłaby godna naśladowania, to było dawno i niezbyt zdrowo. Dopiero teraz odżywiam się racjonalnie i zdrowo, uprawiają sport dodatkowo. W razie pytań zapraszam na e-mail w razie innych pytań.

      Usuń
  12. Ja od dzisiaj chciałabym też zacząć :) Nowy miesiąc, nowe wyzwanie. O ssaniu oleju już słyszałam bardzo dużo, próbowałam już z oliwą z oliwek i olejem kokosowym, ale zapominam o byciu konsekwentną :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki :) Najważniejsze to się dobrze ze sobą czuć :) wiem co mówię bo też nie czuję się ze sobą dobrze ale moja ulubiona dieta to "od jutra" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą bardzo apetyczne jedzonko ...narobiłaś mi smaka na jajecznicę z pieczarkami :) i koktajl dla zdrowotności heh:)

      Usuń
  14. Podziwiam Cię że jesteś w stanie przełknąć pieczywo chrupie, dla mnie smak przypomina jakby paszę dla zwierząt, nie zamierzam się mądrzyć ale lepiej zjeść kromkę pełnowartościowego pieczywa, znam to uczucie frustracji jak się cżłowiek odchudza i wiem że nie warto się głodzić, lepiej jeść co 3 godziny nawet do 5-6 posiłków dziennie ale w małych iloścish tak akby metabolizm cały czas pracował do tego warto również zacząć się ruszać przynajmniej pół godziny dziennie - początki są trudne przynajmniej 1 tydzień. Trzymam kciuki, nie poddawaj się. A na przeziębienie polecam sen - warto wypocząc tym bardziej przy niedzieli, wypoczety organizm to zdrowy organizm :)

    OdpowiedzUsuń
  15. słodkości wyzierające z każdej półki to zmora, kuszą niemiłosiernia a potem czuć jak te okrutne kalorie biegają po organizmie poszukująć najlepszego miejsca na spoczynek ;) trzymam więc kciuki i życzę sukcesów w odchudzaniu

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam za sobą dietę i ćwiczenia, ale nie jadłam jajek i białego ryżu (tak samo nie jadłam zwykłego makaronu i ziemniaków). Życzę Ci powodzenia i dużo wytrwałości! Blog na pewno pomoże Ci w tym procesie, ja niestety nie miałam wtedy bloga i nie miałam się komu chwalić sukcesami w odchudzaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja dziś byłam na zakupach i mimo tego , że mam dietę kupiłam 5 czekolad :C bo w promocji ;C GDZIE SIĘ PODZIAŁAŚ SILNA WOLO ? Trzymam za Ciebie kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. lubie takie zdrowe jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Grzeszki i małe porażki to normalna rzecz podczas diety.
    Trzymam kciuki, żebyś wytrwała ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam kciuki i uwierz,że dasz radę :) ja właśnie świętuję zgubienie pierwszych 5kg, tak więc można ! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na taką dietę to ja mogę przejść. Wszystkie dania tak apetycznie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  22. zdrowo i kolorowo! Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Powodzenia, wiem sama, że łątwo nie jest, ale ja jestem cięta strasznie na swoją sylwetkę. Ostatnio dużo ćwiczę wieczorami i piję również więcej wody. Ale są widoczne efekty, z czego jestem bardzo zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Powodzenia :) Przy moim jedzeniu wiele rzeczy bym nie zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  25. głowa do góry :) z pozytywnym nastawieniem na pewno się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  26. powodzenia!nie zrażaj się jak Ci się nie uda za pierwszym razem zrezygnować ze wszystkiego!:***

    OdpowiedzUsuń
  27. trzymam za Ciebie kciuki! Na pewno Ci się uda! :))))))
    zapraszam do siebie, A

    OdpowiedzUsuń
  28. Patrząc moim dietetycznym okiem - nie zachwacasz.
    Porcje są zdecydowanie za duże. Napisz do mnie to powiem Ci jakie popełniasz błędy

    OdpowiedzUsuń
  29. zdrowo i apetycznie:) powodzenia w dalszych dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam zawsze problem przy samym chrupkim pieczywie. Często jem je na zmianę z ciemnym ;) powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Trzymam kciuki i ogólnie teraz jesteś dla mnie inspiracją,gdyż też sama chcę zrzucić kilka kilo :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Trzymam kciuki za wytrwałość, a ten koktajl z wiśni sama chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. koktajl wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. wszystko jest na pewno przepyszne:) a Tobie życzę wytrwałości, wiem, że zgubić kilogramy nie jest łatwo, ale trzeba sobie coś wmówić, żeby trzymać się zasad :) Na początku będzie trudno, ale postaraj sie odmówić - WARTO ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Bądź dzielna.Wiem..łatwo powiedzieć jak tu święta niedługo .Trzymam za Ciebie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  36. ja zaczynam od jutra :) wiem,że to ciężka i nierówna walka, ale przecież damy rade :D!

    OdpowiedzUsuń
  37. Koktajl z pewnością pyszny.:) Trzymam za Ciebie kciuki.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. małymi kroczkami i dojdziesz do celu :) trzymam kciuki powodzenia!
    koktajl pychotka :))

    OdpowiedzUsuń
  39. mi początkowo też ciężko było się zmusić do ćwiczeń, a teraz to przyjemność i poprawa humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Koktajl wygląda przepysznie :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Powodzenia :) Ja powinnam mieć dietę ale innego rodzaju i za nic w świecie nie potrafię wytrwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. ale mi narobiłaś smaka na koktajl:)

    OdpowiedzUsuń
  43. trzymam kciuki :) ja się nie mogę zmobilizować, ale w tym tygodniu zacznę ćwiczyć ;) nie ma zmiłuj :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie wiem czy chrupkie pieczywo to dobry pomysł, takie rzeczy nie sycą, wręcz przeciwnie... Nie lepiej zjeść kromkę żytniego chleba bądź też proteinowego zamiast dwóch chrupkich? :)

    OdpowiedzUsuń
  45. ja tez ostatnio nie mam motywacji przez tę pogodę.. mnie też chyba coś bierze, bo gardlo mnie boli :(
    mniam, pysznosci, bardzo lubie zdrowo się odżywiać :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wszystko wygląda pysznie :)
    Tylko się nie poddaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  47. jedzonko, które pokazujesz wygląda pysznie :)
    najgorzej jest raz odpuścić z ćwiczeniami, bo później jest: a jeszcze dzisiaj zrobię sobie przerwę, a zacznę od poniedziałku :/

    OdpowiedzUsuń
  48. mmm... narobiłaś mi smaku... :P

    OdpowiedzUsuń
  49. dziękuję za >komentarz:))

    OdpowiedzUsuń
  50. też jeden raz odpuściłam ćwiczenia a skoczyło się tak, że kilka dni nie ćwiczyłam ;c

    OdpowiedzUsuń
  51. ssanie oleju ? a cóż to ? osobiście ostatnio też staram się jeść zdrowiej , oczywiście bez przesady bo nadwagi nie mam to raczej w celu spalenia do 5 kilo a nawet jak to nie podziała to utrzymaniu wagi bo święta tuż tuż hehe za to rano co drugi dzień jem sobie myślę zdrowe śniadanko o którym już może dzić uda mi się napisać na blogu jednak tymczasem uciekam do pracy ;) trzeba posprzedawać milion rzeczy milionom ludzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. powodzenia:)
    Zapraszam na rozdanie. Do wygrania kosmetyki o wartości ponad 100zł
    http://cosmetic-addiction.blogspot.com/2013/11/noworoczne-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  53. Same smakowitości widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Smakowite jedzonko :) i kto mówi że dieta jest okropna? Wręcz smaczniej się je "na diecie".
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Skoro taki leń jak ja dał radę i ruszył dupkę sprzed kompa żeby poćwiczyć i nauczył się zdrowo odżywiać to Ty też dasz radę na sto procent! Wierzę w Ciebie bardzo mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ale mi smaka narobiłaś <3
    Powodzenia w diecie ^^

    OdpowiedzUsuń
  56. Trzymam kciuki! Ja też walcze...

    OdpowiedzUsuń
  57. AHHH! mmmmm! Same pysznosci <3 Ale powodzenia <3 Trzymamy kciuki <3
    xoxo
    www.fashfab.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  58. Powodzenia :) chyba sama się wezmę na poważnie za odchudzanie :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja chcę schudnąć do lata chociaż 15 kilogramów. Ćwiczę a ostatnio na https://fitrepublic.pl/szybki-marsz-jakie-daje-efekty-na-biezni-i-pod-gore/ czytałam, że marsz daje super efekty. Mam zamiar wypróbować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.