Antybakteryjna pianka do mycia twarzy, Floslek

By listopada 30, 2013

Pianka antybakteryjna do mycia twarzy z serii Anti Acne z Flosleku jest moim drugim tego typu produktem oczyszczającym więc mam już porównanie. 



Opakowanie: Plastikowa butelka mieszcząca 250 ml płynu. Szkoda, że nie jest przezroczysta przez co nie wiadomo dokładnie na jakim etapie zużywania jesteśmy. Etykiety zawierają wyczerpujące informację o kosmetyku. Aplikator w formie pompki. Trzeba pewnie nacisnąć aby wydobyć kosmetyk. Jest to stopniowane. Naciskamy i ... dociskamy. 
Konsystencja: Wewnątrz wodnista- słychać to ruszając butelką. Po wydobyciu zmienia się w gęstą, treściwą pianę. 
Zapach: ładny ale bliżej nieokreślony. Nie czuję alkoholu  Niektóre Dziewczyny określały go jako cytrusowy więc niech tak zostanie. 
Wydajność: Znacznie większa niż w przypadku pianki Pharmaceris. Ta jest bardziej bogata i na jednorazowe mycie wystarczy mniejsza ilość.
Cena ok 15-20 zł. Dostępność w aptekach 
Skład widoczny poniżej: 
Działanie: Myślę, że pianka nadaje się prawie do każdego typu cery. Jest bardzo delikatna. Używam jej na co dzień gdy się nie maluję. Więc jej zadaniem w moim przypadku jest usunięcie zanieczyszczeń, które gromadzą się w ciągu dnia oraz resztek kremów, z wieczora i rana. Stosuję ją dwa razy dziennie. 
Według mnie nie poradziłaby sobie samodzielnie z usunięciem ciężkiego makijażu ale do tego przeważnie używamy płynów micelarnych i mleczek.
Po naniesieniu na wilgotną twarz (omijam okolice oczu) przybiera bardziej kremową konsystencję.  Dobrze oczyszcza i nie pozostawia żadnej warstwy.  Uczucia ściągnięcie nie mam. Moja skóra jest matowa ale domaga się kremu. Myślę, że może mieć wpływ na zmniejszenie wydzielania sebum jednak nie jestem w stanie tego jednoznacznie stwierdzić.
Podsumowując: Pianka w żaden sposób nie wpłynęłam na poprawę lub pogorszenie kondycji mojej cery. Używam jej dwa razy dziennie z przyjemnością bo taka forma to dla mnie fajna odmiana.
Jej działanie określam jako dobre. Robi co ma robić i jest delikatna dla skóry.
Używacie pianek oczyszczających? 

ZOBACZ TAKŻE

55 komentarze

  1. Ciekawy produkt :) muszę się bliżej przyjrzeć tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piankę pokochałam, tyle że zużyłam jej tylko 1/4. Jechałam do domu i włożyłam do torby... okazało się, że caaaaała pianka się wylała... nie mówiąc już że pozbyłam się 3.4 produktu, ale zalała mi wszystko :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz nieprzeciętne zdolności :D

      Usuń
    2. torebka na pewno była zadowolona z takiego niespodziewanego prysznicu;p

      Usuń
  3. ciekawa ta pianka:) pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam kiedyś piankę do twarzy, lubiłam ją ,bo delikatna była i miała ładny zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący produkt, muszę się zastanowić nad kupnem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze żadna nie wpadła w moje łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zastanawiam się nad pianką i nie wiem którą wybrać... Myślałam o Pharmaceris, ale teraz zobaczyłam tą i się waham... ;) hmmm... ale skoro ta jest bardziej wydajna, to chyba skuszę się na nią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używałam jeszcze pianek do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam jeszcze żadnej pianki ale widzę że to wspaniały produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja miałam tylko jedną piankę ale innej firmy.
    Tą bym z miłą chęcią wypróbowała.
    Ale piękna liczba obserwatorów :) 888

    kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. ja dopiero przygotowuje się psychicznie do zakupu jakiejś;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam, ale tej jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja niestety jeszcze nie używałam żadnej pianki oczyszczającej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Używam jej już bardzo długo, ponieważ jest bardzo wydajna ;) Rzeczywiście jakoś szczególnie nie wpływa na poprawę kondycji skóry, jednak ogólnie spisuje się całkiem fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. pewnie spodobałaby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z uwagi na moją cerę wszystkie antybakteryjne pianki czy żele odpadają :( Chociaż ta pianka jest ciekawym kosmetykiem myjącym

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jestem wierna mojej najtańszej piance i najlepszej z logo Rossman'a. -)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja mam krem do twarzy z tej serii i jestem bardzo zadowolona, więc pewnie i pianka by mi pasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś co do pianek mam uprzedzenia, że w związku z tym że są lekkie słabo działają. Może to mylne myślenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest wersja dla skóry suchej i wrażliwej? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna alternatywa w stosunku do żeli myjących ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna recenzja ;))
    http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie sięgnę po nią w przyszłości, ciekawa jestem jak poradzi sobie z cerą tłustą :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię pianki do mycia twarzy :) Tej jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z chęcią przetestuję
    ma ładne opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  26. Pianka spełnia swoje zadanie - oczyszcza - i to jest najważniejsze :)
    A ja używam i bardzo lubię piankę właśnie z Pharmaceris ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wolę jak pianki/ żele do mycia twarzy są w stanie zmyć każdy podkład itp, więc tym razem produkt nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda, że kosmetyk ma formę pianki a nie żelu bo jego działanie przydało by się mojej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  29. przydałaby mi się ta pianka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie przepadam za piankami mam wrażenie nieumytej buzi wole zdecydowanie żele

    OdpowiedzUsuń
  31. Czyli nie robi nic, tak jak żel antybakteryjny z La Roche-Posay :(

    OdpowiedzUsuń
  32. lubię pianki do mycia twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię tę piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię takie łagodne kosmetyki do używania raz dziennie. Bo wieczorem zwykle sięgam po coś trochę bardziej oczyszczającego:) Tej konkretnej pianki jeszcze nie miałam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo lubię tę firmę, świetnie opisałaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładne zdjęcia :)
    Pianki lubię, ostatnio używałam tej z Decubala :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Coś czuję, że zagości u mnie jak skończę żel z Sylveco :P

    OdpowiedzUsuń
  38. nie używałam jeszcze takiej pianki :) bardzo ciekawa rzecz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.