Przysięgnij, że opowiesz Rachel Roth

By lutego 04, 2021 ,

Kiedyś często sięgałam po książki dotyczące zbrodni wojennych, holocaustu. Odwiedziłam nawet muzeum w byłym obozie w Sztutowie. Smutek i cierpienie wylewa się z tych murów, jest tak głębokie, przejmujące, że aż nieprawdopodobne. Trudno uwierzyć, że tyle zła naprawdę się wydarzyło. Teraz znacznie rzadziej sięgam po pamiętniki obozowe, dużo mocniej mnie wzruszają. Książkę „Przysięgnij że opowiesz” Rachel Roth czytałam na raty nie dlatego, że mnie nudziła. Przeciwnie. Jest bardzo przejmująca, a ja sobie te emocje dawkowałam.

Książka powstała jako spełnienie obietnicy złożonej nieznajomej więźniarce na Majdanku. Opowiada historię świadków holocaustu. Autorka wraca wspomnieniami do czasów swojego dzieciństwa i pierwszych krzywd jakie jej spadły na jej rodzinę ze strony nazistów. Ojciec redaktor gazety żydowskiej, matka właścicielka sklepu z wysokiej jakości odzieżą. Wcześniej żyli na wysokim poziomie, z czasem stracili wszystko od przedmiotów materialnych, pracy po to co najcenniejsze czyli siebie nawzajem. Książka jest niezwykle poruszająca. Wiele podobnych historii już przeczytałam jednak były one pisane przez Polaków. Żydzi byli najbardziej doświadczeni przez holocaust.

Brak żywności, środków czystości i lekarstw powodowały liczne epidemie jak m.in. tyfus zabierając masę istnień. Naziści wprowadzali coraz więcej zakazów i nakazów uprzykrzająca tym samym życie mieszkańcom Warszawy . w październiku 1940 roku utworzono getto . Żydzi mieszkający po za jego granicami musieli opuścić swoje wcześniejsze miejsce zamieszkania i udać się pod wskazany adres. Każdy kolejny rozdział ukazuje większe tragedie i ból. Czytanie jej przypomniało mi o tym aby cieszyć się z tego co mam, kim jestem i w jakich czasach żyję. To bardzo ważne abyśmy pamiętali o naszej historii i doceniali obecne życie.

Książka „Przysięgnij że opowiesz” Rachel Roth nie jest łatwa szczególnie dla osób wrażliwych na ludzką krzywdę jak ja. Wypełniona jest przejmującymi emocjami . Wspomnienia w niej zamieszczone głęboko poruszają. 48915 to numer wytatuowany na ramieniu Romy. Zostanie z nią na zawsze tak jak bolesne wspomnienia. 

ZOBACZ TAKŻE

13 komentarze

  1. Mi też zapewne zapadłaby w pamięć. Ja po przeczytani książki "Misja" już doskonale rozumiem dlaczego Żydzi tak byli prześladowani. Polecam i Tobie książkę Michela Desmarquet. Kiedyś zrobię jej recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się ciekawie może kiedyś ja przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to mam szacunek dla takich książek, ale nie moge ich czytać bo zaraz się wzruszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego typu książki nie należą do moich ulubionych gatunków, ale mam kogoś komu mogłabym ją wręczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się ciekawie ta ksiązka

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki z taką tematyką nie należą do moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat bardzo trudny ale sama przeczytałabym te książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężko mi czytać takie książki. Ledwo przebrnęłam przez Położną z Auschwitz

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie jestem przekonana do tej książki. Myślę, że nie będę jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki takim poruszającym książkom nie da się zapomnieć o mrocznych czasach wojny

    OdpowiedzUsuń
  11. Tematyka wojenna i holocaust jest bardzo ciężka i nawet po wielu latach ciężko o tym czytać. Mną bardzo wstrząsnęła historia więźnia z Auschwitz opowiedziana w książce "Dymy znad Birkenau".

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.