Ulubieńcy ostatnich miesięcy- makijaż

By stycznia 21, 2019 , , , , , , , ,

Czas płynie tak szybko, że nie nadążam pisać o swoich ulubieńcach co miesiąc, co kwartał a nawet co rok. Takie posty pojawiają się tu bardzo rzadko. Poznaję wiele fantastycznych produktów. Te, o których piszę na blogu w recenzjach są wart poznania. Jeśli coś się u mnie nie sprawdza  to najczęściej w ogóle nie podejmuję tematu bo szkoda mi czasu. Dziś przychodzę do Was z ulubieńcami ostatnich miesięcy z kategorii MAKIJAŻ. Są to jednocześnie kosmetyki, po które aktualnie najczęściej sięgam. Nie planowałam tej serii dlatego nie zachowałam pustych opakowań po zużytych kosmetykach np. kremach BB Skin 79 i innych, które także powinny się tu znaleźć.
USTA. Uwielbiam je podkreślać. Mam makijaż permanentny jednak i tak je maluję gdy gdzieś wychodzę. Stawiam na mat i trwałość. To daję mi zarówno płynne pomadki Kobo Professional  jak i Golden Rose. Jak widzicie nie ma u mnie miejsca na jasne brązy, pomarańcze i nudziaki. To nie są moje kolory.
Kobo Professional Ultra Matte Lipstick: Vibes, 203 Fetish, 206 Desire code – oba kolory mam na ustach na zdjęciach.
Golden Rose, Emily, Long - Lasting Lip Pencil: 201
Golden Rose, Velvet Matte Lipstick: 14
TWARZ. Uwielbiam kosmetyki mineralne. Zazwyczaj sięgam po produkty Lily Lolo, ale w swoich zbiorach mam także równie dobre podkłady i pudry Annabelle Minerals i Earthnicity. Do ich nakładania niezastąpione są pędzle tyku kabuki. Na tym samym miejscu na podium zasiadają także azjatyckie kremy BB. Mizon Pars Magic Premium używam od zeszłego lata. Jest to kosmetyk, który ujednolica kolor skóry ale także dzięki filtrom chroni skórę przed promieniowaniem. Jest biały ale podczas rozprowadzania na twarzy  dopasowuje się do jej odcienia.
Po bazę pod podkład i korektor sięgam od święta jednak uważam, że warto mieć takie produkty w swojej kosmetyczce. W mojej jest Estee Lauder, Matte Perfecting Primer i korektor Kobo Professional, którego nie nakładam pod oczy bo nie lubię przeciążać tej strefy a wyłącznie na zaczerwienione miejsca. Uwielbiam konturowanie co widać po mojej palecie Lily Lolo Sculpt&Glow, której używam już dość długo i na pewno jest po terminie. Nie rozstaniemy się jednak w najbliższym czasie bo nadal świetnie się sprawdza i nie jest zepsuta.  Kobo puder prasowany rozświetlający w kolorze  314 mirage to moja miłość od jesieni. Wygląda bajecznie na twarzy. 
Mam wrażliwe oczy więc nie wydłużam na siłę życia tuszy. Uwielbiam te od Loreal jednak moim wielkim pozytywnym zaskoczeniem jest Mascara Big Lash Lily Lolo z genialną szczotkę, która ma za zadanie zagęścić, pogrubić i wydłużyć rzęsy. Robi to wszystko.  Permanentne kreski na powiekach górnych podkreślam czarną kredką Lily Lolo. Jest miękka, dobrze się ostrzy, precyzyjnie nakłada i bardzo ją lubię. Duo, które już denkuję to mój ulubieniec do podkreślania brwi. Między jedną a drugą henną zagęszczam włoski rysując je i utrwalam w ryzach woskiem.  
Matowe cienie to mój hit. Do tej pory bardzo długo używałam tylko połyskujących. Okazuje się, że mat w neutralnych kolorach pasuje mi znacznie bardziej i jest elegancki. Paleta Kobo Professional jest magnetyczna a cienie można wyjąć i po ich zużyciu włożyć inne. 
W makijażu osiągam niemal minimalizm. Nie ten książkowy a swój własny. Mam tylko produkty, z których wiem, że będę korzystała, po które sięgam regularnie. Resztę od razu oddaję siostrze, mamie czy koleżankom. To chyba jedyna dziedzina gdzie moja chomicza natura się nie zapuszcza :) 
.
.
.
Codziennie czytamy o wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców. Problem alkoholowy dotyczy wszystkich warstw społecznych. Cierpią na tym nie tylko sami nadużywający mocniejszych trunków ale przede wszystkim ich bliscy oraz ofiary. Coraz głośniej ostatnio jest o urządzeniu zabezpieczającym przed prowadzeniem auta w stanie po spożyciu. blokada alkoholowa montowana w pojeździe uniemożliwia jego uruchomienie. Jest to specjalny alkomat blokujący zapłon, gdy u korzystającej z niego osoby stwierdzona zostanie obecność alkoholu w wydychanym powietrzu.

ZOBACZ TAKŻE

99 komentarze

  1. cienie Kobo wyglądają przepiękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na żywo są jeszcze fajniejsze

      Usuń
    2. ciężko je dostać niestety zawsze wykupione w internetach są...

      Usuń
  2. Też lubię podkłady i pudry Annabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie wygladasz, a Kobo mnie rowniez niesamowicie ciekawi, zwlaszcza zazdroszcze Ci tej palety <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, moimi ulubieńcami nr są jednak płynne, matowe pomadki Kobo :)

      Usuń
  4. kolory szminek są śliczne ! uwielbiam takie intensywne pomadki!

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie Lily Lolo rządzi, ale muszę poznać też Twoje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja znowu lubię chomikować kolorowke choć czesto o czymś zapomnę ,lezy i się kurzy ale jest 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczęście tak nie mam ale wszytko inne chomikuję :)

      Usuń
  7. Fajni ulubieńcy. Usta również lubię podkreślać, a kosmetyki z Lily Lolo uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marka Kobo skradła moje serce <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zauważyłam tu kilku swoich ulubieńców:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Twoich ulubieńców znam jedynie pomadkę Golden Rose Velvet Matte - mam ich chyba 5 i bardzo je lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię tą Mascare z Lily Lolo. A pudry mineralne od jakiegoś już czasu są podstawą makijażu. Ciągle sobie obiecuje że kupię te pomadki Z Golden Rose.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mnie przekonałaś do tuszu Lily Lolo i jestem bardzo zadowolona :)z Golden Rose mam masę szminek i kredek jednak tu pokazałam ulubione kolory

      Usuń
  12. Różowa szminka bardzo Cię odmładza, ale w czerwieni wyglądasz chyba najlepiej, tak klasycznie i bardzo elegancko. Choć dużo poważniej. Minimalizm w makijażu nie jest zły. Grunt to tak dobrać kolorówkę by pasowała do danego typu urody. Tobie chyba się to udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, najczęściej używam tego zgaszonego różu, czerwień jest wyjątkowa i wymagająca :)

      Usuń
  13. Tak patrzę na zdjęcia i myślę, że jeśli nad czymś jeszcze warto popracować to może nad nauką powiększania oka makijażem. Oczy masz bardzo ładne, ale troszkę za bardzo je makijażem optycznie pomniejszasz. Co przy noszeniu okularów ma znaczenie. Zamiast kolekcjonować kosmetyki potrenowałabym same techniki malowania oka pod tym kątem. A tak poza tym nie ma do czego się przyczepić. Usta super, cera bardzo ładna, której wręcz można pozazdrościć. Konturowaniem można się pobawić, ale przymusu nie ma. Tym bardziej, że na żywo wygląda często kiepsko, ale czasem warto je zrobić dla zdjęć z większych wyjść. Tu możesz ewentualnie konturowanie nieco wyszczuplające Twarz poćwiczyć jakby Ci się kiedyś chciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nie umiem malować oczu. To moja pięta achillesowa, zazwyczaj bez ładu i składu nanoszę jeden brązowy cień i to wszystko. Na tych zdjęciach oczy w ogóle po za tusze mnie były malowane. na powiekach górnych mam delikatne, permanentne kreski. Co do konturowania to było ale spłynęło. Nie oszczędzaliśmy się w górach i bardzo dużo chodziliśmy, pot się lał. Po za szminką wszystko zniknęło :)

      Usuń
    2. aaa i mam jeszcze mocno opadające powieki :/

      Usuń
  14. Ja też uwielbiam mocno podkreślać usta i raczej rzadko sięgam po jasne odcienie pomadek :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawi ulubieńcy, najbardziej zaciekawiły mnie produkty kobo

    OdpowiedzUsuń
  16. Osobiście bardzo lubię minimalizm w makijażu :) Ma być taki aby tylko coś delikatnie podkreślił w urodzie :) Lubię te pomadki z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś rzadko używam kosmetyków Kobo, muszę się im bliżej przyjrzeć, bo widzę, że wiele osób je poleca. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam bardzo podobnie. Jak w pielęgnacji potrafię mieć kilka produktów z danej kategorii na zapas, tak jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu, to posiadam tylko te, których aktualnie używam i uzupełniam zapasy na bieżąco, gdy tylko coś mi się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnie. nie mam zdolności makijażowych więc ograniczam się do kilku ulubionych produktów, które są pewniakami

      Usuń
  19. Cienie przyciągały moja uwagę. Bardzo fajny masz zestaw do kosmetyczki

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyjemni ulubieńcy, ale wcale się nie dziwię, bo część z nich często pojawia się w świecie internetu i są to bestsellery niektórych sklepów online :) Widzę, że sporo tu kosmetyków KOBO, których w mojej kosmetyczce jest z kolei niewiele a to tylko dlatego, że nie mam jakoś po drodze do szafy tej marki, ale ten rozświetlający puder prasowany dopisuję do swojej wishlisty na 2019 rok, myślę że też by mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam też płynne, matowe pomadki Kobo, są rewelacyjne :)

      Usuń
  21. Lubię takie wpisy, mam wówczas pewności, że to co polecasz jest naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O ustach miałam wrażenie, jak bym o sobie czytała :D

    OdpowiedzUsuń
  23. CIekawe zestawienie, ja jestem fanką szminek. Uwielbiam wyraziste kolory- mam małe usta, więc trzeba je podkreślać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Lily Lolo to mój hit. W życiu bym nie powiedziała, że sięgnę po minerały. Mimo suchej cery da się to ogarnąć. Nie muszę marki faworyzować. Wystarczająco cieszą się dobra opinia, że warto po nie sięgnąć. Nie muszę już nic mówić, bo sama dobrze wiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też kilka lat temu nie pomyślałabym, ze minerały tak mnie zachwycą.

      Usuń
  25. Cienie Kobo kuszą mnie od dawana.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kosmetyków Kobo zupełnie nie znam, GR w sumie też... Piękne pomadki, cudownie do Ciebie pasują ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Płynne pomadki wyglądają obłędnie wszystkie kolory mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  28. KOBO i Lily Lolo - są też na mojej liście ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  29. jak ja jeżdżę rowerem to wyglądam zupełnie inaczej hihihi :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zanm kilka z tych produktów i baardzo lubie <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Wśród moich ulubieńców kosmetycznych też najduje się paleta Kobo, jednak jest to Just amazing. Ma świetną pigmentację.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś już kolejną osobą u której czytam o pudrze Annabelle minerals.. Musi być na prawdę dobry, dlatego w końcu pora się zebrać i kupić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie minerały są świetne ale przed nakładaniem ich należy odpowiednio przygotować skórę. kiedyś poświęciłam temu osobny wpis.

      Usuń
  33. Ja uwielbiam matowe pomadki od GR :D I ogólnie kosmetyki kolorowe-LOVE :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Znam podkłady z Earthnicity i Annabelle ;) Wolę te drugie, głównie ze względu na krycie ;) Ciekawi mnie, natomiast, korektor z Kobo ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. ja też z kolorówki trzymam tylko te produkty których używam a resztę wydaje po rodzinie i znajomych :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniałe produkty! <3 Ja bardzo jestem ciekawa tych z Lily Lolo :) A akurat tusz mi się kończy więc może sięgnę po tę markę! Minimalizm jest dla mnie właśnie uniwersalnym narzędziem, które każdy powinien dopasować do swoich potrzeb - nie odwrotnie :) Także wspaniale, że udało Ci się dojść do takiego "minimalistycznego miejsca"! Pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, masz rację, do ogólnego minimalizmu mi daleko jednak nad swoją kolorówką panuję :)

      Usuń
  37. Pięknie Ci w czerwonych ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękne kolory ma ta paleta :)

    OdpowiedzUsuń
  39. piękna jest ta paletka z Kobo, świetni ulubieńcy, nie dziwię się że się znalazły na Twojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Od pewnego czasu i w moich ulubieńcach znajduje się dużo kolorówki od Kobo - pomadki, rozświetlacze czy palety cieni są doskonałej jakości i jestem w nich zakochana.

    OdpowiedzUsuń
  41. Paletka od kobo mnie zaciekawiła. Widzialam ją już kilka razy i chyba przyszła pora żeby ją kupić

    OdpowiedzUsuń
  42. ta paleta z Kobo jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zaciekawił mnie KOBO puder rozświetlający. ładnie wygląda używałabym go jako rozświetlacza.

    OdpowiedzUsuń
  44. Same perełki, które trzeba wypróbować i to koniecznie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja bardzo chwalę sobie w ostatnich miesiącach kosmetyki Lily Lolo :) A z Kobo mam jedną pomadkę w kredce i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Paletka Kobo jest piękna. Zaciekawiłaś mnie też marką Lily Lolo- muszę sobie coś zamówić, bo jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców :) Dobrze, że oddajesz to czego nie używasz mamie lub siostrze :) Ja niby używam każdego dnia tych samych produktów, ale inne ciągle leżą i czekają na swoje użycie, a później okazuje się, że muszę je wyrzucić. Szkoda, że nie mam siostry ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. piękne pomadki, super odcienie
    Kobo bym poznała

    OdpowiedzUsuń
  49. ja też wolę wyrazistsze pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Uwielbiam tą paletkę KOBO i matowe pomadki <3

    OdpowiedzUsuń
  51. Bardzo lubię kosmetyki Lily Lolo i Kobo, a ta paleta Kobo jest świetna, używam jej niemal codziennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niecodziennie ale za każdym razem gdy się maluję :)

      Usuń
  52. Ten Kobo czerwony mnie urzekł <3 Szkoda tylko, że mi ten kolor nie pasuje w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że pasuje nam to w czym się dobrze czujemy, ja lubię czerwień

      Usuń
  53. ta paletka KOBO jest cudowna :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam minerały z anabelle - z lily lolo jeszcze nie miałam - ale zapewne to kwestia czasu;) Co do pomadek matowych - również lubię w wyrazistych kolorkach:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Przyznam szczerze, że nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale jest tutaj kilka produktów, które chciałabym wypróbować, jak choćby te od Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Lily lolo to także moi ulubieńcy. Tusz bardzo lubię gdyz nie powoduje u mnie podrażnienia oka

    OdpowiedzUsuń
  57. Najbardziej podobają mi się kolory Twoich pomadek, wszystkie są takie, jakich i ja lubię używać.

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja wciąż eksperymentuję, więc zamknięcie się w kilku kosmetykach jest raczej niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
  59. Wybrałaś świetne produkty. Pomadki śliczne

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie miałam jeszcze nic z twoich ulubieńców, ale pomadki mają tak piękne kolory, że może na którąś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jeżeli chodzi o mnie to ja jestem chomikiem chyba w każdej dziedzinie życia, a najbardziej w kosmetycznej. Mam mnóstwo kolorówki, którą używam naprawdę sporadycznie . Masz rację , że nie warto marnować czasu na to, co tego nie zasługuje. Przymierzam się do minerałów od dłuższego czasu. Chciałabym zacząć od sypkiego podkładu, więc się rozglądam za odpowiednim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam minerały, ja je uwielbiam. zrób najpierw porządki w swoich kosmetykach.

      Usuń
  62. Ja znam tylko cienie z Kobo i bardzo je lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Mizon Pars Magic Premium jest na mojej liście kosmetyków, które bym chciała. Totalnie w moim stylujednak cena troszkę mnie jednak zatrzymuje od zakupu.
    Pomadki Kobo ładnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.