Romantyczny flirt w Paryżu

By maja 06, 2018 ,

Mam makijaż permanentny ust już od kilku miesięcy. Moje wargi nabrały wyraźniejszej brudnoróżowej barwy choć ich naturalny odcień i tak był ciemny. Zawsze lubiłam je podkreślać.  Nigdy nie potrafiłam za to malować oczu. Jeśli myślicie, że przestałam używać szminek to się mylicie, tak nie jest. Cały czas bardzo chętnie sięgam po pomadki. Teraz moje usta mają niemal idealny kształt dzięki czemu malowanie ich to błahostka i przyjemność. Dlatego teraz bardzo dużo eksperymentuję z kolorami i formułami. Mam sporo pomadek, kredek i błyszczyków. W czołówce moich ulubionych marek chyba na zawsze zostanie Lily Lolo, o której dziś Wam opowiem.


Na początku kwietnia zamówiłam dwie kolejne pomadki Lily Lolo. Do moich szminek Desire i Passion Pink dołączyły French Flirt i Romantic Rose. Skusiłam się też na wygodny pędzelek, który ma świetne opakowani i mogę go wszędzie ze sobą zabierać i korygować makijaż. Lip Brush to bardzo fajny płaski pędzelek do ust o sztywnym, zbitym i równym włosiu. Jest praktyczny i wygodny. Jak każdy pędzel Lily Lolo odznacza się wyjątkową jakością. Dzięki niemu precyzyjnie i wygodnie nakładam szminki oraz oszczędzam je. Dozuję tyle ile potrzebuję. Włosie nie wchłania kosmetyku. Jest idealny do torebki dzięki praktycznej skuwce, która stanowi także jego przedłużony trzonek.

Romantic Rose w odcieniu intensywnego różu sprawi, że usta staną się ponętne i zmysłowe. Kolor szczególnie polecany wielbicielkom intensywnych odcieni szminek. Opis według mnie jest nie do końca trafiony. Znam dużo bardziej intensywne odcienie różu jak chociażby wspomniany Passion Pink – mój ulubieniec. To codzienny odcień różu, który w 100% odpowiada kolorowi moich warg po makijażu permanentnym. Moim ustom nadaje ładny połysk, powiększa je. Tą szminkę mogę używać bez pędzelka a nawet bez lusterka. Idealnie stapia się z moimi ustami. Nie jest to odważny, szokujący odcień a raczej codzienny, w którym każdej pani będzie dobrze.
French Flirt w odcieniu ciepłej, stonowanej czerwieni uroczo ożywi usta i przepięknie dopełni makijaż. Idealny zarówno do dziennego jak i wieczorowego makijażu. Ten kolor lekko odznacza się na moich ustach, chyba bardziej błyszczy od poprzednika. Również zaliczyłabym go do koloru codziennego. Jest bardzo stonowany. Czuję się w nim doskonale, naturalnie. Idealna na każdą porę roku oraz dla kobiet, które cenią sobie naturalność  i subtelny makijaż.


Ze względu na kremowe formuły, szminki Lily Lolo nie wysuszają ust. Według mnie nawet je pielęgnują i odżywiają dzięki zawartości witaminy E oraz ekstraktu z rozmarynu. Są nawilżające, miękkie. Gładko suną po wargach. Aplikacja ich jest bardzo prosta i przyjemna. Nie kleją się i nie rozmazują jeśli nie przesadzimy z ilością warstw i nałożonego produkty. Trwałość jest średnia, nie są to matowe szminki, które wżerają się w usta. Po posiłku na pewno wymagają poprawki. Schodzą równomiernie. Nie zbierają się w załamaniach i kamuflują suche skórki. Krycie można budować. Jedna warstwa daje już ładny kolor. Ja z uwagi na naturalnie ciemną czerwień wargową, podbitą makijażem permanentnym przejeżdżam sztyftem pomadki kilkukrotnie po ustach lub gdy zależy mi na idealnej precyzji używam pędzelka. Dzięki szminkom Lily Lolo nie musimy wybierać między nawilżonymi, zadbanymi ustami a pomalowanymi. One daję i pielęgnację i kolor. 
To jedne z czterech szminek Lily Lolo, które są w mojej kolekcji. Tak bardzo lubię tą markę i właściwie cały mój makijaż jest na niej oparty. Jeśli jeszcze nie próbowałyście kosmetyków mineralnych to bardzo Was do nich zachęcam. U mnie od lat sprawdzają się doskonale. 

ZOBACZ TAKŻE

84 komentarze

  1. Tego pędzelka nie mam, ale obie pomadki, to moje hity <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorki bardzo mi się podobają i dobrze, że nie wysuszają ust bo takich szminek nie lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to naturalne, mineralne pielęgnujące usta szminki, bardzo fajne. mam ich łącznie 4 sztuki

      Usuń
  3. Co za intrygujący tytuł i piękne zdjęcia :) Też lubię te szminki i fajnie, że nie muszę wybierać pomiędzy nawilżeniem, a kolorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam nad nimi ale to kompletnie nie moje kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne mają odcienie, kuszą

    OdpowiedzUsuń
  6. Szmineczki to bym najchętniej kupiła wszystkie;D

    OdpowiedzUsuń
  7. te kolory są magiczne:) kuszą niesamowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. obie są przepiękne :) Nie miałam jeszcze niestety styczności z tą marką, ale te szminki mnie zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja doskonale znam kosmetyki Lily Lolo i bardzo je polecam :)

      Usuń
  9. Śliczne kolorki! Mam tej firmy podkład minaralny, ale niestety u mnie się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, ja go uwielbiam mam już drugie albo trzecie opakowanie

      Usuń
  10. piękne kolorki a marka jest naprawdę niezła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękne kolory naprawdę.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam dawno temu pomadki od LL i bardzo je lubiłam, pamiętam że były przyjemnie kremowe i miały piękne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Passion Pink mógłby być dla mnie! Zaraz poszperam jakie jeszcze są kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro te pomadki nie wysuszają ust to z chęcią po nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chetnie zobaczyłabym efekt pomadki na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje usta są ciemne bo mam makijaż permanentny więc efekt jest zupełnie inny niż na bladych, naturalnych ustach i niemiarodajny

      Usuń
  16. Świetne kolory, totalnie moja kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię tą markę kosmetyczną - jednak nie używałam jeszcze pomadek, chociaż kuszą mnie non stop. Podobają mi się te odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :) bardzo lubię też konturówki, są zupełnie inne, ekstremalnie trwałe

      Usuń
  18. Ale mają piękne kolorki i jeszcze połączenie pielęgnacji! Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta marka bardzo mnie ciekawi, muszę w końcu kiedyś ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Spodziewałem się lepszej pigmentacji ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta firma generalnie fajnie się zapowiada ☺ jednak co do sZminkę ja pokochalam mat i satynowe wykończenie, która zawsze ma mega krycie! Te z krycie słabo 😢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja codziennie maluję usta i stosuję różne formuły zamiennie

      Usuń
  22. Wyglądają obłędnie :) Cyba w końcu suszę się na jakieś większe zakupki z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fantastic post!

    Kisses ...

    Dilek .

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi sie kremowa konsystencja. Nie lubie matowych, bo mi okropnie usta wysuszaja. Szkoda, ze trwalosc srednia. Ale przy tego typu kremowych bedzie sie zjadac. Bynajmniej ja tak mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, zjadają się podczas posiłku i picia ale zawsze można poprawić makijaż. formuły są bardzo przyjemne

      Usuń
  25. Wow jakie piękne kolorki pomadek <3

    OdpowiedzUsuń
  26. french flirt zdecydowanie dla mnie! Piekny kolor

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakie cudne czerwone pomadki, idealny wybór dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ładnie się prezentują te pomadki. Na co dzień idealne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. mineraly lily lolo znam od dawna i bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo lubię minerały Lily Lolo ale z ich szminkami jeszcze nie miałam do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajne kolorki pomadek uwielbiam kosmetyki tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie takie odcienie bardzo postarzają, ale o samej marce kosmetycznej słyszałam wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cieszę się, że mogłam pomóc :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Te kolory są fantastyczne! Straszliwie mi się podobają. Muszę szybko zużyć obecne i je kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam tyle pomadek, kredek itp. ze nie dałabym rady ich zużyć jednak ciągle sięgam po coś nowego

      Usuń
  35. Nie miałam jeszcze nigdy nic od tej firmy ;) Kolorki są cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Odcienie szminek są przepiękne. Ciekawa jestem, czy dobrałabym kolor odpowiedni do mojej cery. Na pewno efekt jest genialny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna, wyglądamy dobrze w tym w czym dobrze się czujemy :)

      Usuń
  38. Śliczne są te odcienie, miałabym problem z tym który wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Do olbrzymi atut, że pomadka schodzi po całości. Nie znoszę gdy pomadka "kulkuje" się na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  40. Pomadki mają bardzo ładne kolorki ♥

    OdpowiedzUsuń
  41. Cudowne odcienie, ale French Filtr chyba bardziej mi się podoba :) Nie miałam nic z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten codzienny róż chyba w moim przypadku sprawdziłby się najlepiej. Czerwień podoba mi się, ale u mnie to raczej kolor, który rzadko króluje na moich ustach:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.