Floslek Balance T-zone

By kwietnia 25, 2018

Miałam dwa okresy problemów skórnych. Pierwszy jeszcze na przełomie gimnazjum i liceum a drugi kilka lat temu. Ten ostatni był zupełnie nagły, niespodziewany i na szczęście krótkotrwały. Szybka interwencja dermatologa bardzo mi pomogła. Wbrew ogólnym przekonaniom osobom dorosłym też zdarza się trądzik lub wypryski.  Obecnie nie mam większych problemów z cerą. Nieprzyjaciele rzadko się pojawiają jednak zawsze na wszelki wypadek mam na nich tajną broń. Od pewnego czasu jest to linia przeznaczona do cery mieszanej Balance T-zone od Flosleku. Dziś Wam o niej opowiem. Zapraszam do lektury.
Balance T-zone ma przywrócić równowagę każdej mieszanej cerze między przetłuszczającą się strefą T , a suchymi policzkami. Te problemy wynikają z zaburzeń równowagi wodno-tłuszczowej. Najczęściej w okolicach czoła, nosa i brody skóra przetłuszcza się i błyszczy, często pojawiają się również w tych okolicach różne niedoskonałości, np. zaskórniki, krosty, rozszerzone pory. Na policzkach z kolei skóra bywa przesuszona, a czasami nawet lekko się łuszczy. Może pojawić się uczucie pieczenia oraz napięcie skóry i podrażnienie.
Cera mieszana to problem wielu Polek. Laboratorium Kosmetyczne FLOSLEK opracowało nowoczesną linię kosmetyków, które pozwalają skutecznie pielęgnować skórę mieszaną. Najważniejszym zadaniem kosmetyków BALANCE T-zone jest przywrócenie równowagi między przetłuszczającymi się i przesuszającymi się partiami skóry – redukcja natłuszczenia bez przesuszania naskórka, a także zmniejszenie i rozjaśnienie śladów po niedoskonałościach. Kosmetyki redukują także nadmiar sebum, detoksykują oraz oczyszczają i zwężają pory. Zapewniają optymalny poziom nawilżenia skóry oraz chronią ją przed przesuszeniem. Wygląd i kondycja skóry ulega zdecydowanej poprawie. Aż trzy kosmetyki z tej serii są produktami wegańskimi.
Instant detox 2 w 1 Glinka myjąca . Wypróbowałam ją od razu po otrzymaniu paczki. Uwielbiam wszechstronne kosmetyki w formie gotowej do użycia pasty. Produkt można używać jako maseczkę- zostawiając na skórze twarzy przez kilkanaście minut, peeling- intensywnie masując skórę lub po prostu kosmetyk oczyszczający- usuwający makijaż i brud. Jak widzicie przypomina gęstą pastę do zębów. Ma pomarańczowe zabarwienie, które zawdzięcza aldze brunatnej najbogatszej w oligoelementy i sole mineralne. Laminaria zawiera największą wśród alg ilość organicznego jodu, który stymuluje aktywność enzymów, zwiększa eliminację płynów, działa detoksykująco i bakteriosatycznie. Zawarta w preparacie glinka kaolinowa skutecznie redukuje nadprodukcję sebum, detoksykuje, dotlenia oraz reguluje metabolizm. Instant detox pachnie aptecznie i ziemiście. Aromat jest delikatny i niedrażniący. Tubkę trzymam na wannie abym podczas kąpieli miała do niej łatwy dostęp.
Bez względu na to jaki sposób użycia wybiorę, finalnie moja twarz jest idealnie gładka, oczyszczona z zanieczyszczeń, kurzu, potu ale i złuszczona. Kosmetyk daje efekt matowej ale nie ściągniętej twarzy oraz idealnie czystej. Mam go od początku kwietnia, razem z moim chłopakiem używaliśmy już kilka razy tej glinki i zostało mniej niż pół tubki. Gdy z kosmetyku korzystają regularnie dwie osoby to pasty szybko ubyło. To bardzo dobry produkt nie tylko do cery mieszanej, tłustej ale polecam także do normalnej. Pojemność to 125 ml. cena regularna 37,90 zł. 
Gommage Peeling z kwasami AHA, (pH od 1,75 do 2,4) Dziewczyny, to prawdziwy hit i objawienie. Kosmetyk nie podobny do niczego co miałam wcześniej. Bardzo specyficzny ale skuteczny. Konsystencja to zwyczajny, bezbarwny żel. Niczym się nie wyróżnia. Nanosimy go na wilgotną twarz. Ja to robię zawsze wieczorem gdy jestem w wannie. Na początku używamy go przez cały tydzień codziennie a później mniej więcej co drugi dzień. W trakcie  masowania twarzy już po kilku sekundach pod palcami żel zamienia się w coś grudkowatego. Jest to zmieciony z powierzchni twarzy obumarły naskórek. Peeling z kwasami AHA  działa bardzo oczyszczająco ale nie ściągająco. Doskonale otwiera i udrażnia pory skóry. Jeszcze żaden produkt czegoś takiego mi nie zrobił. Moja skóra nie jest bardzo zanieczyszczona a i tak efekt WOW i to do potęgi wystąpił. Podejrzewam, że osoby z poważnymi wągrami i skłonnościami do zapychania po regularnym używaniu Gommage będą zachwycone jego działaniem. Jedyna moja uwaga jest taka, że twarz należy dokładnie spłukać bo jeśli nie zrobimy tego od razu to ten stary naskórek przyklei się doi mikroskopijnych włosków na twarzy i później trudniej jest się go pozbyć. Brawo Laboratorium Floslek za absolutnie innowacyjny produkt, którego nikt inny nie ma w swoim asortymencie!
Za oddzielanie martwych komórek warstwy naskórka odpowiada kompleks kwasów AHA zawierający kwasy owocowe (cytrynowy, salicylowy, winowy i jabłkowy) oraz ekstrakt kwiatów hibiskusa, bratka i owoców róży. Kwas migdałowy (1%) oprócz złuszczania zmniejsza łojotok, ekstrakt z aceroli przyspiesza regenerację naskórka, głęboko nawilża i ujędrnia skórę, natomiast Fucocel koi, głęboko nawilża i działa przeciwzmarszczkowo. Kosmetyk zawiera również ekstrakt z oczaru wirginijskiego, który zmniejsza nadpobudliwość i reaktywność naczynek na bodźce zewnętrzne, przyspiesza procesy regeneracji, uszczelnia naczynie krwionośne, zmniejsza zaczerwienienie 
Floslek Balance T-zone to innowacyjna seria wyróżniająca się niespotykanymi formułami i skutecznym działaniem. Obije z Łukaszem jesteśmy bardzo zadowoleni choć te kosmetyki a szczególnie ścierający peeling bardzo nas zaskoczyły. Niebawem przyjdę do Was z drugą częścią tej serii czyli kremami: normalizującym i korygującym. Miłego dnia. 

ZOBACZ TAKŻE

75 komentarze

  1. Nie wiedziałam, że marka wprowadziła taką serię. Ciekawią mnie oba produkty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna seria. U mnie pojedyncze wypryski pojawiają się przed miesiączką ale nie zawsze wtedy używam produktów punktowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten peeling rzeczywiście brzmi obiecująco, super, że tak Cię zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wielofunkcyjne kosmetyki! To takie wygodne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe kosmetyki, chciałabym je wypróbować, szczególnie glinkę myjącą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy zestaw kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wolę kosmetyki które mają jedno okreslone działanie jednak

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta marka jest dla mnie całkowitą zagadką, ale widzę że coraz więcej osób o niej pisze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa seria i fajne opakowania. Chyba się na nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mysie pyszczki (choć dobiliśmy trzydziestki) wolne od trądziku dorosłych nie są. Niestety nie obyło się bez dermatologa i duuużej ilości pieniędzy. Ale efekty są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejsze że dermatolog pomógł. też korzystałam z jego pomocy i axotretu

      Usuń
  11. Z opisu wynika , że to produkty idealne dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajnie się zapowiadają te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta glinka myjąca bardzo mnie kusi..... :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Peeling gommage bardzo mnie zainteresowal :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O tej marce slyszlaam sporo, czytalam dobre opinie na blogach. Moze wkoncu cos wyprobuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja doskonale znam większość kosmetyków Floslek, polecam

      Usuń
  16. Kosmetyki Floslek to dla mnie wciąż duża zagadka, bo sama nie przypominam sobie, bym coś używała :D

    OdpowiedzUsuń
  17. O nigdy nie mialam do czynienia z kosmetykami tejze wlasnie firmy. Ale spodobalo mi sie, w jaki sposob opisujesz. Warto siegnac. Moja uwage przykuła glinka i jej wszechstronne zastosowanie. Aż mi sie maseczki zachcialo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. glinka jest bardzo fajna dla mnie zaletą jest forma pasty

      Usuń
    2. Naprawdę fajnie myje ta glinka, ale najlepiej matowi cerę, gdy potrzymam ją na twarzy 15 minut. Cera znacząco przestała mi się świecić na codzień :)

      Usuń
  18. Peeling z kwasami AHA wydaje się być kozacki :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Oczywiście, że się zdarza. U mnie nie tyle trądzik jest problemem co zaskórniki zamknięte. Chciałam mąści z retinoidami, ale w końcu sobie odpusciłam i sama wdrożyłam pielęgnacje, która świetnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  20. Seria bardzo ciekawa :). Pamiętam kiedyś sama mieszałam sobie peeling z owoców tropikalnych właśnie z AHA i lubiłam. Porównałabym sobie te dwa produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja na "szczęście" mam cerę suchą. Niedoskonałości zdarzają się bardzo rzadko, szukam dla siebie kosmetyków mocno nawilżających.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam normalną w stronę suchej i też skłaniam się ku bogatym produktom jednak oczyszczające od czasu do czasu również się przydają

      Usuń
  22. Nie słyszałam jeszcze o tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  23. Też będę miała okazję przetestować tę serię :) Mam nadzieję ,że pomogą mi na moje problemy skórne

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nawet jako nastolatka miałam całe szczęście sporadyczne problemy z niedoskonałościami. A kilka lat temu taki nagły wysyp okazał się po prostu nietolerancją laktozy, odkąd ją odstawiłam wszystko wróciło do normy. Częściej się jednak borykam z przesuszeniem skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumie, ja tak średnio toleruję laktozę ale kawy bez mleczka sobie nie wyobrażam

      Usuń
  25. Fajna seria. :)
    Obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Skoro u was się sprawdziły to pewnie i w moje rączki wpadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwszy raz czytam o takim produkcie, faktycznie u żadnej firmy czegoś takiego nie spotkałam, muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nowość jak dla mnie:) ale markę znam ogólnie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam ich kosmetyków, zaciekawiła mnie szczególnie glinka myjąca.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdecydowanie fajna produkty dla osob z cera tluska i problematyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie slyszalam wczesniej o tej serii Floslek :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie słyszałam nigdy o tej marce ale widzę że to idealne kosmetyki do mojej cery

    OdpowiedzUsuń
  33. ciekawa seria, jednak nie dla mnie. Sama z niej zrezygnowałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, może jednak by Ci przypasowała tak jak niespodziewanie mnie

      Usuń
  34. Ja niestety należę do grupy osób którym zdarzają się wypryski :( Chętnie wybiorę serie o której piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam kilka produktów tej marki, jednak o tych nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam tą serię, ale jeszcze czeka na swój debiut. Na dniach będę rozpoczynać testy :) Bardzo ciekawią mnie właśnie te dwa produkty, zobaczymy jak u mnie spiszą.

    OdpowiedzUsuń
  37. Muszę koniecznie to mieć! Peelingi gommage istnieją lecz nie są tak rozpowszechnione i popularne choć działanie tego muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten peeling gommage mnie zachęcił. Idealnie mam cerę o której piszesz i podejrzewam, że świetnie się u mnie sprawdzi! Zapisałam sobie go na liście do kupienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba uważać tylko aby ta złuszczona skóra nie przyklejała się do włosków na twarzy i szybko ją zmyć.

      Usuń
  39. Lubię kosmetyki tej firmy a ta seria wygląda bardzo ciekawie, jednak zupełnie nie jest do mojej cery.

    OdpowiedzUsuń
  40. Najchętniej poznała bym ten peeling, nie miałam do czynienia z takim produktem wcześniej dlatego mnie kusi

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo chciałabym wypróbować u siebie te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Widzę, że ta seria jest bardzo intrygująca :) Nie widziałam jeszcze tych kosmetyków, ale czuję się zachęcona, zwłaszcza, że bardzo lubię markę Floslek :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ostatnio coraz częściej zdarzają mi się wypryski, więc z chęcią sięgnę po tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo fajna seria kosmetyków. Świetnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  45. Niestety zmiany skórne dokuczają mię tylko nastolatkom. Sama mam takie problemy i nieustannie próbuje z nimi walczyć. Chętnie wypróbuję całą serię, bo już zaczynam tracić nadzieję na to, że kiedykolwiek moja cera się zmieni:(

    OdpowiedzUsuń
  46. Trądzik mam chyba od zawsze i lubię testować produkty, które mają mi pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  47. Zainteresowała mnie ta glinka myjąca :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Glinka myjąca sprawdza się u mnie najlepiej w roli maseczki :) ale gdy nie mam czasu, preferuję ja użyć twarz, bo jest bardzo łagodna a przy tym oczyszcza, i, co najważniejsze, wciąż posiada wtedy jakiś efekt matujące i normalizujący :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Peeling już w trakcie pierwszego użycia mocno mnie zaskoczył ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Próbowałam peelingu i jestem bardzo zadowolona. chyba spróbuję też innych produktów tej serii

    OdpowiedzUsuń
  51. zaopatrzyłam się w krem korygujący, też jest b dobry

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.