Dove Glowing Ritual

By listopada 12, 2017

Dove to moja ulubiona, drogeryjna marka kosmetyków do ciała. Chętnie, regularnie sięgam po ich nowości. Najbardziej cenię sobie produkty do kąpieli. Jestem oczarowana piankami! Jak na razie moją ulubioną linią jest pistacjowa. Uwielbiam ten zapach. Poznałam tą serię  dzięki siostrze- oddała mi balsam bo ją ten słodki, specyficzny aromat szybko zmęczył. Dziś opowiem Wam o najnowszej linii Dove czyli Glowing Ritual z ekstraktem z kwiatu lotosu oraz mlekiem ryżowym. Zapraszam. 


Dove Nourishing Secrets Glowing Ritual to seria, która powstała z inspiracji japońskimi rytuałami piękna. Linia zawiera ekstrakt z kwiatu lotosu i mleka ryżowego oraz cenne, odżywcze i nawilżające składniki. Każda z kilku linii Dove Nourishing Secrets inspirowana jest innym miejscem na Ziemi. W swojej przesyłce po za kosmetykami znalazłam przepyszną, kwitnącą herbatkę oraz ryż do sushi!
Oba kosmetyki, zarówno żel jak i balsam pachną tak samo. Jest to piękny, kwiatowy zapach. Otulający zmysły, relaksujący. Nieco słodki ale nie owocowy. Ryżu w ogóle tu nie czuję, jest za to ta charakterystyczna dla Dove nutka… kremowości? Pudrowości? Czegoś takiego, bardzo przyjemnego, otulającego. Zapach jest fenomenalny i prawie zdetronizował moją ukochaną pistację. 
Żel ma lekko różowe zabarwienie. Konsystencja jest identyczna jak w przypadku pozostałych kosmetyków myjących Dove. Bardzo kremowa, przyjemna. Po naniesieniu na mokrą skórę ta kremowość na niej zostaje. Nie wysusza ciała, pielęgnuje je i otula zapachem. W pierwszym tygodniu zużyłam połowę opakowania o pojemności 250 ml. Niska wydajność jest jednak spowodowana moim nadużywaniem żelu. Ostatnio codziennie robię sobie długie, aromatyczne kąpiele. Latem traktuję je jako obowiązek, są krótkie i szybkie a gdy robi się chłodniej, jesienią i zimą, jako prawdziwą przyjemność dla duszy i ciała. Pianki Dove okazały się u mnie wydajniejsze od tego żelu.
Balsam w swoim składzie już na początku zawiera substancje nawilżające takie jak m.in. gliceryna i petrolatum. Używam go na zmianę innymi kosmetykami pielęgnacyjnymi, po każdej kąpieli. Jest wydajny. Na co dzień daje mi wystarczające nawilżenie. Nie dopuszcza do uczucia ściągnięcia czy przesuszenia skóry. Szybko się wchłania, nie jest tłusty więc nawet gdy nie mam ochoty na balsamowanie to po niego sięgam bo wiem, że właściwie od razu będę mogła ubrać się w piżamy. Nie stracę czasu na wysychanie i wchłanianie się kosmetyku. Balsam nie zostawia też na skórze żadnego filmu. Ja akurat jestem zwolenniczką ochronnej warstewki, którą czuć. Tu jej nie ma. Nawilżenie jest umiarkowane. Mogłoby być lepiej.  Jest to kosmetyk, z którego jestem zadowolona jednak świadomie nie stosuję go codziennie a przeplatam z działającymi bardziej intensywnie produktami jak naturalne masła czy oleje. 250 ml. kosztuje ok 16 zł w cenie regularnej. Obecnie ta linia to nowość. Z czasem na pewno ceny jeszcze bardziej spadną choć nawet teraz nie można powiedzieć aby były wysokie. Cena żelu nie przekracza 10 zł. 
Dove Nourishing Secrets Glowing Ritual to seria, która umila mi jesienne wieczory. Szczególnie polubiłam żel, który podczas kąpieli ujawnia wszystkie swoje najlepsze cechy. Intensywnie i bardzo przyjemnie pachnie, jest kremowy, oczyszcza i pielęgnuje skórę. Balsam jest idealny do skóry normalnej, niewymagającej i dla wszystkich tych, którzy nie lubią ciężkich, bogatych kosmetyków, które długo się wchłaniają. 

ZOBACZ TAKŻE

48 komentarze

  1. Też lubię Dove, a właśnie używam balsamu do ciała z linii pistacjowej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Dove :) Coś czuję, że balsam skradłby moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kosmetyki dove. W szczególności pianki i żele <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć o tej nowości, uwielbiam żele Dove i na pewno na ten tez się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uuu nie pogardziłabym taką paczką

    OdpowiedzUsuń
  6. Żel pod prysznic z tej serii na pewno kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię kosmetyki Dove - fajnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dove bardzo lubię jeśli chodzi o produkty pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo lubie ich żele pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubie te kosmetyki! Pięknie pachną ❤

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez bardzo lubię Dove ale tej serii nie miałam. Muszę wypróbować. :))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja kosmetyków tej firmy nie lubię;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja fez lubie marke Dove. Cbyba najbardziej ich produkty do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo lubię tę czwórkę, zwłaszcza żel i balsam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo miła paczuszka, lubię Dove:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię produkty Dove, a ta seria ciekawi mnie pod względem zapachu, bo słyszałam same zachwyty ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię tą firmę, zawsze pozytywnie zaskakują ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dove nie miałam już kilka lat! Chyba czas powrócić na zimę do fajnego żelu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. cudowna jest ta seria. Pachnie bajecznie, trochę tak kosmetykami dla niemowląt:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super! Bardzo lubie zele z Dove

    OdpowiedzUsuń
  21. żele z Dove często goszczą u mnie w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam te herbaty. Kiedyś kupiłam taką w lidlu i parzyliśmy ją w wielkim słoju XD

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś uwielbiałam produkty Dove :):*

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię tą markę, chętnie spróbuję na sobie tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubie kosmetyki Dove :) Chętnie wypróbuje żel pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kotek:))) Też zostałam fanką żelu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.