Ochrona skóry przed i po opalaniu z Floslek

By sierpnia 14, 2017

Żadnego z tych kosmetyków nie przetestowałam wystarczająco dobrze na sobie. Użyłam ich po kilka razy ale to jednak mało aby kompleksowo się o nich wypowiedzieć. Nie miałam okazji opalać się, a moje plany o urlopie latem, w szczytowym sezonie wakacji legły w gruzach. Odpocznę jak zawsze jesienią. Produkty, o których dziś Wam opowiem trafiły do mnie chyba jeszcze w czerwcu. Oddałam je do testów mamie, która wyjeżdżał kilka razy na weekendy w Bory Tucholskie oraz Łukaszowi, który spalił się na działce. Zapraszam do kolejnych części wpisu.
Ochronny krem na słońce SPF 50+ Konsystencja kremu nie jest zbyt fajna. Jestem fanką gęstych i bogatych produktów, bo moja skóra nawet takie bardzo szybko wchłania. Ta formuła jest ciężka i gęsta . Początkowo bieli i trzeba poświęcić jej więcej czasu na dobre rozprowadzenie. Moje pierwsze wrażenie nie było dobre. Jednak okazało się, że krem szybko i dobre się wchłania a na skórze zostaje tylko delikatny połysk. Nie jest to idealny krem pod makijaż do biura ale na wakacje jak najbardziej. Wysoki filtr doskonale chroni skórę przed poparzeniami i jest wodoodpory. Moja mama jest z niego bardzo zadowolona. Zużyła większość opakowania. Na dnie zostały tylko krople i tylko dlatego, ze prosiłam ją aby nie wykorzystała wszystkiego,  abym mogła go opisać, powąchać, dotknąć. Mama ma suchą i wrażliwą skórę. Jest kobietą 55+. Kremu Floslek SUN CARE używała nie tylko na twarz ale właściwie na wszystkie najbardziej narażone na poparzenie części ciała jak dekolt czy ramiona. Jej skóra nie jest zaczerwieniona ani poparzona mimo kilku weekendowych wypadów nad wodę oraz intensywnej pracy w ogródku. Jest to dobry krem, który doskonale chroni skórę przed promieniami słonecznymi. Polecam osobą ze skórą wrażliwą, suchą. Jeśli macie tłustą i nie przepadacie za błyskiem to raczej się Wam nie spodoba. Uwaga, krem jest naprawdę tani jak barszcz! Wysokie filtry zazwyczaj kosztują sporo a Ochronny, wodoodporny krem na słońce SPF 50+ na stronie Iperfumy kosztuje-   16,00 zł! Pojemność kosmetyku to 50 ml. 
Emulsja kojąca po opalaniu SOS, balsam do ciała Zapach tego balsamu jest niesamowicie przyjemny. Mocny, perfumowany, słodki i wakacyjny. Trzeba to poczuć! Pachnie rewelacyjnie-dojrzałymi owocami. Zawiera parafinę i to już na początku składu. Nie jestem zachwycona ale trudno. Konsystencja jest przyjemna i nietłusta. Kosmetyk to rzeczywiście emulsja- rzadki balsam. Nie zostawia na skórze błysku ale czuć , że ją chroni filmem. Polecany po opalaniu na słońcu i solarium jednak uważam, że spokojnie może być stosowany także w innych sytuacjach gdy skóra jest podrażniona lub wysuszona. Smarowałam nim przypalone plecy Łukasza- tak kończy się koszenie wielkiego trawnika bez koszulki w pełnym słońcu. Skóra niestety zeszłą w niektórych miejscach- nie mogło być inaczej bo mój chłopak nie używał żadnego filtra. Poszedł na żywioł jednak emulsja po opalaniu złagodziła dyskomfort i poparzenia niebyły tak bolesne. Zaogniona skóra szybko się zregenerowała. Emulsja po opalaniu podobnie jak przed opalaniem krem z filtrem kosztuje niewiele- obecnie 18 zł. za 200 ml. Floslek to marka, którą bardzo lubię. Zawsze ma atrakcyjne kosmetyki w niskich cenach.
Produkty z serii SunCare Floslek mają kolka wad ale jednak zalety tu przeważają. Chronią skórę podczas opalania oraz łagodzą podrażnienia po nim. Są tanie i łatwo dostępne. Warto mieć je na uwadze podczas wakacyjnych wyjazdów i kąpieli słonecznych. 

ZOBACZ TAKŻE

44 komentarze

  1. Ostatnio poznałam też słabo żel po opalaniu sos z Dax Sun:) Tych produktów nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dni słonecznych jak na lekarstwo a gdy już są to jestem do wieczora w pracy

      Usuń
  2. hmm już opalać się raczej nie będe ha ha ale jeszcze resztki 50 mam ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w tym roku postawiłam na Bielende :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja już dawno nie miałam żadnego kosmetyku Bielendy

      Usuń
  4. Ja od jakiegoś czasu nie korzystam z uroków słońca tak naprawdę nie mam kiedy :) więc nie używam takich produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze tych produktów, ale emulsja kojąca wydaje się bardzo ciekawa i przydatna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w tym roku, rzadko kiedy, ale jeśli już sięgam po filtry od Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiedziałam, że Floslek ma też produkty do opalania. Dobrze wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w tym roku bardzo niewiele sie opalalam ale krem z filtrem do twarzy mam zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też staram się nakładać jakiś filtr ale za zwyczaj nie jestem na słońcu

      Usuń
  9. Z tej firmy najczęściej sięgam po żele pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. też lubię produkty floslek, chociaż akurat z tymi nie miałam jeszcze styczności, ale ceny zachęcają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baaardzo niskie. a w promocji jeszcze tańsze są te produkty

      Usuń
  11. Ja w tym roku przez pracę jestem biała jak zeszłoroczny śnieg! coś masakrycznego po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się nie opalam i takich kremów bardzo mało używam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj kupiłam ten pierwszy! Mam nadzieje, że będę z niego zadowolona :)
    https://dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam taką nadzieję, na pewno to doskonałą ochrona przed słońcem

      Usuń
  14. po kremy Floslek sięgam zimną, uwielbiam ich ochronę przed mrozem :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam cerę mieszaną to filtr nie dla mnie, ale jak za taką cenę to wydaje się całkiem fajny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam tą emulsję, byłam z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja unikam słońca ale i tak warto sie chronić:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Akurat tych kremików do i po opalaniu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  19. filtr raczej nie dla mnie. wolę lżejsze formuły :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja ciągle zapominam o ochronie skóry przed promieniowaniem słonecznym...

    OdpowiedzUsuń
  21. Floslek znak jedynie z kremów i żeli pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Też lubię produkty Flosleku - a ta emulsja po opalaniu świetnie sprawdziła się u mnie i mojej mamy. Fajny kosmetyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie takie wysokie filtry to tylko dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.