Orzechowo- cukrowy peeling do ciała.

By lutego 18, 2018

Bardzo lubię peelingi dlatego dziś chcę Wam przedstawić propozycję marki Tenex z linii Spa Vintage Body Oil. Spodobały mi się ich przygotowane i ładnie zapakowane pudełka inspirowane różnymi olejami, które służą skórze dlatego zamówiłam ten kosmetyk. 
Zamawiając ten peeling nie znałam jego składu. Nie wiedziałam, że jest w nim parafina i to na pierwszym miejscu. Gdybym to wiedziała na pewno bym go nie zamówiła a trochę szkoda. Poleciałam na uroczy słoik! Uwielbiam takie opakowanie. Wykonany jest ze szkła i przez to ciężki. Należy z nim uważać bo gdy pośliźniemy się w łazience lub wypadnie nam z rąk to będzie bałagan.  Peeling ma aż 500 ml. Wystarczy na długo. Ja zamierzałam podzielić się nim z siostrą. Pół na pół ale wyszło inaczej. Zapach ma bardzo ciekawy i z pewnością można go nazwać odprężającym. Dla mnie jest taki niespotykany. Nie miałam dotąd żadnego innego produktu, który pachniałby podobnie. Spodziewałam się po prostu cytrusów, pomarańczy lub mandarynek a jest… właśnie, co? Coś niezidentyfikowanego ale wyjątkowo przyjemnego dla nosa. Ciekawa kompozycja. Przepraszam ale nie umiem się lepiej wysłowić i opisać tego zapachu. Jeśli miałyście coś z tej serii to piszcie jak Wy to czujecie.
Peeling jest bardzo zbity i gęsty co widać na zdjęciach. Ostry jak pokruszone szkło. Podczas masowania skóry stopniowo się rozpuszcza i staje się delikatniejszy. To cukier się topi jednak drobinki orzecha nadal pozostają. W tym peelingu cukier jest znacznie drobniejszy niż ten spożywczy w cukiernicy. Bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek i sprawia, że skóra jest niesamowicie gładka. Zostawia na niej lekką warstewkę, którą przeważnie usuwam myjąc się żelem. Nie brudzi wanny bardziej od peelingu z olejkami. Właściwie to w ogóle jej nie brudzi, nie pozostawia tłustej warstewki jedynie osad z drobinek łusek orzecha. Ale to przecież bardzo łatwo spłukać. Gdybym nie przeczytałam, że w składzie jest parafina to pomyślałabym, że to olejek arganowy lub inny wpływający dobroczynnie na skórę. 
Oceniam go pozytywnie. Parafiny nie lubię i nie polubię dlatego zmywam ją żelem pod prysznic. Peeling kosztuje ok. 15 zł więc to naprawdę przystępna cena za 500 ml. kosmetyku plus opakowanie, które później możemy jeszcze jakoś wykorzystać. W serii "peelingów profesjonalnych" Tanex jest jeszcze kilka innych wariantów zapachowych.
...............................................................
Mój chłopak pracuje w sklepie z maszynami i częściami rolniczymi. Bardzo często głównym tematem naszych wieczornych rozmów są łożyska, prowadnice, części silników i inne dziwactwa. Ale dzięki temu, że wysłuchuję tego od 10 lat już sporo przyswoiłam i części nie są już dla mnie czarną magią. Ostatnio nawet razem przeglądaliśmy ofertę sklepu abcnc.pl aby sprawdzić najnowsze modele  i zastosowane technologie. Zdaję sobie sprawę z tego, że specyficzna z nas para :) 

ZOBACZ TAKŻE

65 komentarze

  1. No i właśnie przez parafinę z reguły nie stosuję gotowych peelingów, wolę zrobić sobie sama łącząc olej z cukrem i solą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię naturalne peelingi ale ten nie jest zły, dodatkowo ma opakowanie, które mi się jeszcze przyda

      Usuń
    2. Mnie się ten słoik najbardziej podoba. A parafina mi nie przeszkadza, bo jak dotąd mi nie zaszkodziła.

      Usuń
  2. Bardzo chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajj, chętnie bym wypróbwała :)
    Orzechy w połączeniu cukrowego peelingu brzmią bardzo kusząco ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłabym go polubić :) W kosmetykach do ciała akurat parafina specjalnie mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę że to całkiem fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że ta parafina, też zawsze domywam się żelkiem, ale słoiczek ciekawy i sam peeling również :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie zbite peelingi, ale szkoda, że ma ta parafinę... Choć takie też używam, parafina nie szkodzi mojej skórze, ale nie lubię tej tłustej powłoczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też nie szkodzi ale jednak nie lubię tego uczucie i świadomości, że jest na skórze.

      Usuń
  8. Tez po peelingach z parafina zawsze muszę się myć żelem raz jeszcze. Zaintrygowalas mnie zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przygarnęłam bym cukraka :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. tej wersji zapachowej jeszcze nie miałem, ale każdy inny z linii profesjonalnej ma intrygujące zapachy i właśnie trudne do zdefiniowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. tej wersji zapachowej jeszcze nie miałem, ale każdy inny z linii profesjonalnej ma intrygujące zapachy i właśnie trudne do zdefiniowania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie wuglada ten peeling.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie wuglada ten peeling.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmmm ja ogólnie nie wiem czy mi przeszkadza parafina czy też nie:) Rzadko sięgam po peelingi ale Ty tym kusisz. Ciekawa jestem zapachu:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio bardzo często się peelinguje i mam kilka peelingów zarówno do twarzy jak i do ciała.

      Usuń
  15. Kocham takie peelingi a do tego to opakowanie! Cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. średnio lubię peelingi do ciała ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam ten peeling w wersji ujędrniającej, nawet parafina mi nie przeszkadza. :-) uwielbiam mocne zdzieraki takie jak ten :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie kojarzę kosmetyków tej marki. Peeling wizualnie wygląda ok, szkoda tylko że na pierwszym miejscu jest ta nieszczęsna parafina, nie lubię peelingów, które bazują właśnie na tym składniku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie lubię kosmetyków z parafiną ale po peelingowaniu zmywam tą warstewkę i jest ok.

      Usuń
  20. Forma opakowania fajna, ale produkt nie dla mnie. Jeśli by przypadkiem trafił do mnie, to też bym zmywała ta warstwę.

    OdpowiedzUsuń
  21. oj tak cała ta marka ma w sobie coś takiego że pozostawiaja filmy na skórze po -.-

    OdpowiedzUsuń
  22. Parafiny unikam, ale do ciała... mogę przymknąć na to oko. Jeżeli coś ma orzechy chce to mieć :) no i słoiczek taki słodki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. wygląda super, mam na niego ochote ale w łazience pełno różnych peelingów :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam dwa peelingi z tej serii i jestem z nich bardzo zadowolona :) Nie zamierzałam się z nikim dzielić, ale i tak córka mi podbiera :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Całkiem niezła cena. Warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam inną wersję. Testy trwają, ale wydaje mi się, że się polubimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ma bardzo fajne opakowanie, któremu można nadać drugie życie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. zawsze rozczulają mnie takie słoiczki!

    OdpowiedzUsuń
  29. cena naprawdę super! wygląda uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie znoszę parafinowych peelingów. za tluste są

    OdpowiedzUsuń
  31. To opakowanie na prawdę kusi. Może pora się właśnie skusić i przetestować. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię takie konsystencje w peelingach. Zapach dodatkowo ogromnie mnie ciekawi. Muszę go spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię takie peelingi, bardzo mnie ciekawi jak pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Podoba mi się jego opakowanie, potem można je na coś wykorzystać :D

    OdpowiedzUsuń
  35. W sumie dałabym szansę i chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Konsystencja wydaje się naprawdę porządna :) Lubię takie peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też nie przepadam za parafiną w kosmetykach, ale czasem robię małe wyjątki m.in. dla peelingów, ich działanie jest często bardzo dobre, a parafinową warstewkę można później łatwo zmyć tak jak piszesz :) Ciekawi mnie zapach tego peelingu, też lubię te opakowania, mam kilka takich słoiczków po peelingach z Wellness&Beauty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.