Marzenia się spełniają…

By listopada 22, 2015 , ,

...Może nie wszystkie i nie od razu ale jeśli czegoś bardzo chcemy to możemy to mieć, wystarczy poczekać i realizować plan. Zawsze lubiłam otaczać się ładnymi zapachami. Nie zawsze jednak było mnie stać na oryginalne perfumy. Często miałam inne, ważniejsze wydatki. W Angel zakochałam się jeszcze w liceum. Pierwszy raz poczułam go na koleżance. Wtedy wśród nastolatek popularne były lekkie kwiatowo- owocowe zapachy a ten mnie zaszokował, nie pasował do naszych ówczesnych trendów. Był po prostu wyjątkowy, nieprzeciętny. Zapomniałam o nim na kilka lat. Długo używałam wyłącznie perfum z Avonu bo byłam konsultantką tej marki. Aż pewnego razu na ryneczku kupiłam podróbkę. Zapach wydawał mi się identyczny, wspomnienia wróciły. Po dłuższym czasie w końcu dołączył do mnie oryginał w uroczej ale mało praktycznej buteleczce- flakonu nie da się postawić pionowo. Zapach podobny do podróbki jednak dużo ciekawiej się rozwija, nie jest taki płaski,  trwałość- zdecydowanie lepsza. Pachnidła oprócz opakowań różnią się też kolorem płynu. 


Angel pojawił się na rynku w 1992 jest sygnowany nazwiskiem projektanta i twórcy najbardziej kontrowersyjnych zapachów- Thierry Muglera . Pisałam już na blogu o tej wyjątkowej postaci przy okazji recenzji mojego ukochanego Aliena. 23 lata temu Anioł był wielkim zaskoczeniem dla całego środowiska. Nie tylko z uwagi na jedzeniowy zapach ale i wygląd flakonu- gwiazdki, jednak zyskał niesamowitą popularność. Klasyk szybko doczekał się kilku wersji limitowanych takich jak Innocent, Lily, Les Parfums de Cuir , Aqua Chic, Peony itp.
Jaki jest Angel? Słodki, przesycony do granic możliwości czekoladą, karmelem i wanilią. To moje ulubione łakocie. Występuje też miód. Zapach jest bardzo jedzeniowy. Pyszny ale może też zemdlić. Ja mam takie odczucie gdy wącham perfumy słodkie ale owocowe typu Escada.

Głowa jeżyny, miód
Serce jaśmin, bergamotka
Podstawa paczuli, czekolada, karmel, wanilia
Angel w moim odczuciu nie ma nic wspólnego z aniołem. Nie jest niewinny i czysty a zaczepny i ostry. Mimo to a może właśnie dlatego pokochałam go już wiele lat temu a teraz tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że to jest to. Mam swój zapach!  Jest zdecydowanie zbyt ciężki na wiosnę, a już na pewno nie do zaakceptowania latem, nawet na wieczór. Idealny na jesienne chłody i zimę. Niezwykle intrygujący. W każdej recenzji pojawia się zdanie „ można go kochać albo nienawidzić”  nie będę oryginalna i również je tu umieściłam bo właśnie tak jest z Angel. Wielokrotnie spotkałam się z opiniami, że po prostu śmierdzi. Dla mojej siostry jest za słodki. To zaskakujące bo za zwykłą, płaską owocową słodyczą też nie przepadam. Nie można kupować go w ciemno tylko po opisie lub z polecenia. 
Angel jest dla mnie zapachem wyjątkowym. Czymś o czym marzyłam będąc nastolatką i oryginalny flakon kupiłam trochę z sentymentu. Czy kupię kolejny? Myślę, że ten wystarczy mi na lata i na razie nie myślę o następnym opakowaniu. Intensywność zapachu, trwałość i wydajność jest na najwyższym poziomie dzięki czemu wystarczy jedno psiknięcie aby zapach nas otulił. Muszę Was zaskoczyć bo choć utożsamiam się z nim,  moim ulubieńcem nr 1 nadal pozostanie AlienJestem ciekawa czy znacie te zapachy i co o nich myślicie? Czego używacie aktualnie? 

ZOBACZ TAKŻE

105 komentarze

  1. Znam ten zapach doskonale, i na dluga utkwil mi w pamieci. Jak tylko sie pojawily te perfumy, bardzo chcilam jej mniec. Rzeczywiscie bardzo drogie, zapach intrygujacy, ale u mnie wywolujacy silna migrene! Przede 12 laty dostalam od meza w prezencie, bylam szczesliwa, ale niestety wywolywaly u mnie sile bole glowy, wiec z bolem serca musialm sie ich pozbyc, podarowalam wiec je siostrzenicy...


    Ciesze sie, ze u Ciebie sie sprawdzily!

    Pozdrawiam Cie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, ten zapach jest bardzo mocny i rzeczywiście u wrażliwych osób może wywoływać ból głowy. dlatego używam go oszczędnie aby nie męczyć swojego otoczenia. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Mój ukochany, zimowy faworyt od lat ..I tak,..można go kochać albo nienawidzieć, nie można pozostać obojątnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tego zapachu;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są osoby, które go kochają i takie, które go nie znoszą.

      Usuń
  4. Tak pięknie opisałaś ten zapach, że muszę koniecznie powąchać te perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie jest zbyt mocny, ale flakonik jest absolutnie wyjątkowy:) zawsze mi się podobał! Dobrze, że udało się spełnić marzenie. Moim zdaniem oryginały nie umywają się do zamienników;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie odwrotnie:D zamienniki nie mogą się równać z oryginalem;)

      Usuń
    2. rozumiem, tak często jest choć j również kupuję zamienniki bo oryginalne perfumy to spory wydatek.

      Usuń
    3. No niestety:( ale najczęściej są wydajne:)

      Usuń
  6. zawsze mi się ten flakonik podobał :)
    nie znam tego zapachu, ale jak tylko będę dysponować wolną gotówką kupię go :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie znam tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż stawiam ze di mnie ten zapach nie trafi, tam samo jak Alien, ale muszę spróbował :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do hybryd nawet samą folię kładę aluminiową i bez problemu :)

      Usuń
    2. mają podobną moc te zapachy

      Usuń
  9. Miałam te perfumy, zapach niebanalny i faktycznie wystarczy jedno psiknięcie :) Jakiś czas temu je wykończyłam, ale prędko powrotu nie planuję, bo mam kilka innych flakoników na oku, możliwe że wypróbuję Alien, gdyż nie znam, ale najpierw muszę je gdzieś powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angel mam od wczesnej wiosny, jakieś 9-10 miesięcy, widać to zresztą po wiosennej forsycji. to zapach, który wystarcza na bardzo długo i raczej nie myślę o kolejnym flakonie, za to aliena mam już ponad rok, a może dwa i wiem na pewno, że kupię kolejny buteleczkę. ale za kolejne 2 lata bo mam go połowę. uwielbiam i polecam.

      Usuń
  10. Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam okazji go wąchać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie ten zapach jest zbyt intensywny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie nie jest ZBYT intensywny ale ma moc, to prawda.

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. fajne ale nie da się tej gwiazdki postawić pionowo.

      Usuń
  13. Opakowanie piękne, nie znałam jednak tego zapachu wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Opakowanie robi ważenie. Jest zupełnie inne niż wszystkie, ciekawe. Ale zapachu niestety nie znam,

    OdpowiedzUsuń
  15. Juz myślałam że doczekałas się pierścionka. Mam próbkę Angela i tez jego można nazwać odpowiednik (Cuba City New York) w sumie mam do niego mieszane uczucia. Ładny ale nadaje się tylko do wachania w domu. Koleżanka z pracy go używa na codzień i dusi nim całe biuro. Słowem piękny i niesamowicie niepraktyczny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Juz myślałam że doczekałas się pierścionka. Mam próbkę Angela i tez jego można nazwać odpowiednik (Cuba City New York) w sumie mam do niego mieszane uczucia. Ładny ale nadaje się tylko do wachania w domu. Koleżanka z pracy go używa na codzień i dusi nim całe biuro. Słowem piękny i niesamowicie niepraktyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierścionka to już się chyba nie doczekam. pamiętam o tym zamienniku i na pewno go zamówię za jakiś czas. z alienem nie można przesadzać

      Usuń
  17. Nie znam go jeszcze, aż wstyd się przyznać :/

    OdpowiedzUsuń
  18. nie znam zapachu, fajnie że udało Ci się spełnić marzenie

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam ani Angel, ani Alien, ale ten gwiazdorski flakonik jest przecudny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już wiem że dla mnie będzie za słodki.

    OdpowiedzUsuń
  21. To jest trudny zapach, ciężki i nie każdemu się spodoba. Znam i miałam go na sobie ale nigdy nie kupiłam flakonika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja mam tak z kenzo jungle elephant, mam zamiennik ale chyba nie kupię oryginału, niby fajny ale bardzo charakterystyczny i mocny. tylko na zimę.

      Usuń
  22. Nigdy o tym zapachu nie słyszalam, chyba będę musiała wybrać się do drogerii :)

    Kochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać w linki w poniższym poście ?
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/11/shein-azurowy-sweterek-i-bluzeczka-z.html
    Bardzo proszę :* Z góry dziękuję za pomoc :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Życzę Ci, aby to jedno spełnione marzenie, było początkiem realizacji innych :)
    Mnie się marzy Euphoria CK <3

    OdpowiedzUsuń
  24. czuję,że również mogłabym go pokochać.
    uwielbiam słodkie perfumy,a to połączenie rzeczywiście ciekawe.Muszę kiedyś chociaż powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. sama buteleczka już robi wrażenie !:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie wąchałam tego zapachu ale buteleczka jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też jestem zdania, że marzenia się spełniają :) Jestem ciekawa zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygląda bardzo fajnie, ale zapach raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam go. Opakowanie śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ma cudowny flakonik
    słyszałam,że jest świetny ale nie miałam okazji go powąchać

    OdpowiedzUsuń
  31. Pamiętam jak używała go moja siostra cioteczna, byłam wtedy małym dzieckiem i uważałam że po prostu śmierdzi ;)
    Ciekawa jestem czy teraz by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedyś bardzo mi się podobał. Teraz niestety już nie.
    Ale buteleczka wygląda pięknie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest specyficzny, mocny i może się też z czasem znudzić jak każdy zapach

      Usuń
  33. Chętnie poznam ten zapach, bo brzmi cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zapachu nie znam, ale flakon mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  35. To prawda że marzenia się spełniają, trzeba tylko bardzo chcieć i dążyć do ich spełnienia :) Cieszę się, że udało się spełnić twoje marzenie :) Dużo słyszałam o tych perfumach, jednak nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedys, dośc dawno temu go wachałam i niestety mi do gustu nie przypadł- mnie mdlił:/

    OdpowiedzUsuń
  37. Zawsze bardzo ciężko mi wybrać zapach, który mnie zadowoli.
    Fiolka ma świetny kształt :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. To zdecydowanie nie mój zapach :/

    OdpowiedzUsuń
  39. super że Ci sie spełniło, może i ja kiedyś mój do siebie przyciągnę:) Angel jakoś za ciężki dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  40. Urzekł mnie i kiedyś będzie mój.
    Aktualnie namiętnie jabłko w karmelu z limitki YR mnie otula :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo lubię wersję Innocent.

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie znam tego zapachu, Aliena również nie, z reguły nie kupuję tak drogich perfum :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja zbliżając się do 30 zaczynam używać droższych ale trwalszych

      Usuń
  43. oo to ja chcę go poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam, ale z opisu czuję, że nie jest to zapach dla mnie , ja wolę delikatne, świeże ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. nie znam :P ale śliczne opakowanie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie znam go jeszcze, ale obiecuję, że nadrobię zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. pierwszy raz czytam o tym zapachu

    OdpowiedzUsuń
  48. Ostatnio za mną chodził - często na niego trafiałam w internecie czy magazynach, aż w końcu kilka razy w ciągu ejdnego miesiąca udałam się do Sephory, aby go powąchać, jednak na mnie aż tak magicznie nie zadziałał. Ale bardzo przypadł mi do gustu zapach Diora J'Adore :) Tylko ta cena..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. J'Adore jest cudowny, chciałabym go kiedyś mieć ale rzeczywiście cena jest kosmiczna

      Usuń
  49. Patrząc na nuty, przypuszczam, że byłby zbyt ciężki dla mnie. Nie wiem, muszę się przekonać :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Angel to kultowy i ponadczasowy zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Butelka robi wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  52. Zakochałabym się w tym zapachu;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Kocham markowe perfumy, ale z tych dwóch, jednak Alien bardziej do mnie przemawia :P

    OdpowiedzUsuń
  54. Za mną też chodzi kilka zapachów i chyba sobie zacznę odkładać na jakiś z listy marzen :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Widziałam go nie raz, pewnie też wąchałam, ale teraz zapachu sobie nie przypomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja tak samo mam z perfumami Channel jadoor zapach uwielbiam ale na duży flakonik bym się nie skusiła.Ponieważ na pewno zużywałam bym go latami ale mam do niego sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo ciekawy flakonik, ale zapachu nie znam, chyba niestety.

    OdpowiedzUsuń
  58. Przy okazji będę musiała go powąchać :).

    OdpowiedzUsuń
  59. Dla mnie mógłby być za słodki ;) ale powącham ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.