Letni odpoczynek według Yankee Candle.

By lipca 05, 2015 ,

 Dzisiejszą trójkę wosków łączą dwa elementy. Wszystkie kojarzą mi się z relaksem, odpoczynkiem i wakacjami do których bardzo tęsknię. Są to zapachy uniwersalne. Można je palić o każdej porze roku. Kolejną cechą wspólną jest fakt, że wszystkie wyjątkowo przypadły do gustu nie tylko mnie ale i Łukaszowi. Jak już kiedyś wspominałam on jest znacznie bardziej kapryśny i ma wysublimowany węch. Wszystkie te woski i o wiele więcej pachnących wspaniałości znajdziecie w sklepie internetowym Chocobath.pl. 


Lawendę można kochać lub nienawidzić. Ja nalezę do fanek zarówno tej rośliny jak i jej zapachu. Kojarzy mi się z czystością i jest w moim ulubionym- fioletowym kolorze. Zapach wosku to po prostu zapach lawendy z małą domieszką wrzosu. Nie jednego krzaczka a całego lawendowego pola. Silny skoncentrowany ale nie duszący. Uwielbiam zapachy kwiatów i ziół, świeżych oraz suszonych więc nic dziwnego, że lavender w 100% odpowiada moim oczekiwaniom.  Jeśli nie lubicie typowego zapachu lawendy to na pewno nie spodoba Wam się ten wosk. A jeśli uważacie, że jest przyjemny to tak jak ja się w nim zakochacie. Moja ocena 5/5. 
Beach holiday pachnie morską bryzą, świeżością oraz ogrzanym w słońcu piaskiem. Tak najkrócej i najbardziej trafnie można go opisać.  Choć w opisie producenta nie ma mowy o ananasie ja go wyraźnie wyczuwam. Szczególnie gdy wącham wosk na sucho. Po rozpalaniu jest mniej słodki a bardziej słony i rześki.  Zapach jest bardzo przyjemny, niedrażniący a wręcz przeciwnie. Mnie bardzo relaksuje. Polecam, piękny i perfumowany. Moja ocena 5/5. 
Wild sea Grass w  moim odczuciu jest bardzo kwiatowy i letni. Nie pachnie konkretnymi roślinami a łąką i naturą. Swoją świeżością przypomina Beach holiday jednak na tym podobieństwa się kończą. To zupełnie inne zapachy. Wild sea Grass jest lekko ziołowy i ciepły. Kojarzy mi się z zapachem roślin w czasie suszy i rozgrzanym na plaży piaskiem. Idealny do palenia w kominku podczas letnich, wieczornych burz. Moja ocena 5/5.
Każdemu z tych wosków przyznałam najwyższą notę. Ciężko byłoby mi zdecydować, który najbardziej mi się podoba. Wszystkie są wakacyjne. Pachną kwiatami, ziołami, ciepłem i słodyczą a mimo to nie są bardzo intensywne,  bo wzbogacone świeżością. Całą letnią kolekcję Yankee Candle i o wiele więcej znajdziecie w mydlarni Chocobath.pl.
Palicie woski latem czy jest to przyjemność zarezerwowana jedynie na okres jesienno- zimowy? 

ZOBACZ TAKŻE

58 komentarze

  1. poza lawendowym brałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszą piękne pachnieć! Świetny wybór zapachów!

    OdpowiedzUsuń
  3. ajajaj :) chetnie bym wypróbowała wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam Lavender i bardzo mi się podobał mimo tego, że nie przepadam za lawendą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paliłam bodajże ten niebieski i śmierdział niemiłosiernie, aż mój partner poprosił, żebym go zgasiła, bo nie mógł wytrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wypróbowałabym lawendę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłego odpoczynku przy tych zapachach życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tym razem zamówiłam sobie jakieś których zupełnie nie znam. Chciałam ten wakacyjny, ale już nie było, a szkoda, bo chętnie bym odpaliła

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa ich zapachów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lawendę kupiłam dla koleżanki, bo jest miłośniczką tego zapachu:) dwa pozostałe zapachy wypaliłam w bólach i mękach... nie wrócę do nich nigdy.... są tak mocne że nie wiem jakie trzeba mieć pomieszczenia.... paliłam w pracy (sekretariat) obok otwarty pokój a po drugiej stronie salka wykładowa na jakieś 20 osób. Dopiero jak otworzyłam drzwi na korytarz zrobiło sie znośnie. Mniejsze ilości wosku nie pomagają bo zapach mega mocny, z tym że krócej pachnie. Ale to moje odczucie. Jak pytałam kursantek które własnie wyszły z zajęć to twierdziły że zapach jest ok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm mam dużo wosków ale te spodobały mi się na tyle, że może kupię następne. Szkoda, że Tobie sprawiły nieprzyjemne odczucia węchowe. Mnie bardzo się podobają. Intensywność dla mnie jest na plus.

      Usuń
    2. to wszystko to kwestia szalenie indywidualna.... mnie glowa bolała od tej mocy.... ciekawa jestem Madagascan Orchid - w sklepie w ogóle nic nie czułam. Mam go już w domu podobnie jak wszystkie cztery nowe, ciekawe jak sie spiszą po odpaleniu. Sprzedawczyni mówiła ze teraz to oni coraz mocniejsze robią

      Usuń
  11. Zapachy w moim guście :D Na pewno by mi się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkie bym chętnie wypróbowała, ale lawendę w szczególności, uwielbiam takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bym niuchnęła ten błękitny xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Wild sea grass najbardziej mnie ciekawi :) Lawendy nie lubię, choć czasem wkomponowana w inne zapachy, potrafi mnie nie drażnić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lawendę byśmy chcieli, uwielbiamy jej zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Beach holiday chętnie bym wypróbowała:) Ja używam wosków i olejków tylko jesienią i zimą, jakoś w lato mi nie "podchodzą":)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapachy pewnie by mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lawendy nie miałam bo nie przepadam za nią i pewnie bym się nie skusiła na jej zapach, ale dwa pozostałe miałam i oba przypadły mi do gustu zwłaszcza Beach Holiday ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta linia zdecydowanie kojarzy sie z latem, nie to co ostatnio wiosenna. Bardzo bym chciała ten Beach Haoliday, już jak pojawiały się zapowiedzi to mi się oczka świeciły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiosenna linia kojarzyła mi się ciężko i jesiennie. Zgadzam się z Tobą, ta jest lekka i świeża. Polecam

      Usuń
  20. Mam Beach Holiday i Wild Sea Grass, ale tego drugiego jeszcze nie odpalalam - boje sie, bo nie za bardzo podoba mi sie zapach w opakowaniu, ale kto wie... moze po odpaleniu bedzie ladniejszy :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten Beach holiday to bym wypróbowała, bo uwielbiam zapach bryzy morskiej :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie przekonałabym się co zapachu lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jako że już ostatnio bardzo polubiłam woski i nadal się to nie zmienia, nie ma dla mnie znaczenia, jaka jest pora roku. Nie ważne czy to zima, lato czy wiosna pale je zawsze, kiedy najdzie mnie ochota. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Beach holiday brzmi ciekawie :) lawendowe woski bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Wild sea grass mogłoby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo intrygujące zapaszki, jestem ich nieustannie ciekawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używam wosków, ale coraz bardziej mnie kuszą ;]

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja bym wybrała lawendowy dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  29. przygarnęłabym je, oprócz tego lawendowego

    OdpowiedzUsuń
  30. Palimy woski,zazwyczaj morskie,rześkie zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Lavender mam w zapasach, czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi się chyba latem nigdy nie zdarzyło podpalić wosku:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja wolę jednak zimowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba żaden nie przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. mam beach holiday, na sucho w porządku, muszę go odpalić :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Po opisie widzę, że wszystkie trzy zapachy by mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Skusilabym sie na beach holiday

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba wszystkie 3 przypadły by mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  39. Beach holiday oraz Wild sea Grass na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Z tych trzech najbardziej przypadł mi do gustu wild sea grass :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zapach lawendy jest świetny, bardzo przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  42. beach holiday by mi sę spodobał!

    OdpowiedzUsuń
  43. Beach holiday na pewno przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam lawendę- uwieeeelbiam! :)
    Te dwa pozostałe chętnie bym przygarnęła, z opisu wynika, że przypadłyby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Prócz lawendy, należę do tej 2. grupy pozostałe prezentują się ciekawie, a jakoś z podwyższeniem temperatury na dworze przestałam "palić w kominku" chyba czas to zmienić:)

    http://ullencemakeup.blogspot.com/ zapraszam też do siebie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.