Dzień kobiet. Czym jest dla mnie.

By marca 01, 2015

Nie jestem feministką. Uważam, że kobiety i mężczyźnie różnią się. Jesteśmy inaczej zaprogramowani. Stworzeni do różnych celów. Różni nas nie tylko wygląd i różnice w budowie fizycznej ale przede wszystkim sposób myślenia.  My kobiety z reguły jesteśmy bardziej emocjonalne. Doskonale radzimy sobie z problemami dnia codziennego i tysiącem obowiązków. Jesteśmy świetnie zorganizowane. Realizujemy punkt po punkcie założony plan.  Nigdy nie zapomnę gdy w niewielkim markecie byłam świadkiem zaskakującej sytuacji. Kilkuletni chłopiec stał przy regale, rozglądał się na boki i pytał „gdzie jest mój tatuś”?  Ojciec pochłonięty zakupami, z listą wręczoną od żony zgubił dziecko. Nie jestem matką ale myślę, że kobiecie by się to nie zdarzyło bo potrafimy skupić się jednocześnie na wielu rzeczach. Mamy podzielność uwagi. Jednak od czasu do czasu chcemy aby ktoś zajął się nami.  Przejął cześć obowiązków, wspierał i zaskakiwał pozytywnie. Po to jest dzień kobiet.  Ma przypominać mężczyzną o tym, że powinni nas doceniać. Może jestem starej daty ale uważam, że powinnyśmy korzystać z przywilejów. Bardzo podobają mi się mężczyźni szarmanccy, którzy przepuszczają kobiety w drzwiach, odbierają płaszcz, pamiętają o naszych świętach. Uważają na słowa. W moim roczniku jest to na szczęście jeszcze dość normalne zachowanie, wynikające z wychowania właśnie. Ale jak jest w przypadku obecnych nastolatków? Szczerze mówiąc nawet nie wiem. Ale pewnie gorzej.
W tym roku nasze święto przypada w niedzielę. Jest to dzień w większości zawodów wolny od pracy więc panowie mają szansę się wykazać. Jestem w wieloletnim związku. Znam doskonale swojego chłopaka i wiem mniej więcej jaki będzie scenariusz 8 marca. Kwiaty i kolacja w restauracji. To standard ale bardzo lubię tak spędzać romantyczne chwile. W takie dni nie chodzimy do kina bo zawsze są przepełnione jednak jest to na pewno dobry pomysł na spędzenie wspólnego czasu. W końcu wiele par wybiera taką opcję.
Nie lubię otrzymywać drogich prezentów. Szczególnie gdy działa to w jedną stronę, właśnie przy takich świętach jak dzień kobiet czy urodzinach. Wolę prezenty symboliczne, które dużo znaczą ale nie koniecznie rujnują finansowo.  Przygotowałam kilka propozycji z różnych kategorii.

Czekoladki, kto nie lubi słodkości? Na pewno nie ja. Uwielbiam słodycze, jestem uzależniona. Gdy zaczynam jeść czekoladę to ciężko jest mi się od niej oderwać. Dla mnie to doskonały upominek. Zawsze po jakiejś sprzeczce z Łukaszem dostaję od niego ulubioną Milkę i szybko zapominam o co nam poszło. Z drugiej strony niektóre kobiety mogą odebrać to jako formę tuczenia. Tak widzi to moja koleżanka. 
Perfumy lub zestaw kosmetyków.  Gdybym mogła wybrać to wolałabym dostać perfumy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zapach by mi się spodobał bo nie lubię tylko silnie owocowych, typu Escada. A o tym moje otoczenie wie. Wybierając zapach chcę aby podobał się mnie ale był również przyjemny dla otoczenia. Liczę się ze zdaniem Łukasza więc na pewno wybrałby coś czego sama bym sobie nie kupiła ale co by mi się spodobało. W ten sposób mogłabym poznać coś nowego.  Jeśli chodzi o kosmetyki, szczególnie pielęgnację twarzy to sama wolę o niej decydować. Produkty do kąpieli, mydełka, płyny, sole i bomby bardzo by mnie za to ucieszyły. 
Bielizna lub seksowna koszulka nocna.  Jeśli regularnie kupujecie bieliznę w tym samym sklepie, wasz partner o tym wie i zna wasz rozmiar to nie ma żadnego problemu. Ja raz dostałam dwa komplety bielizny i byłam bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś taki prezent się powtórzy. Jest praktyczni i może być seksowny.
Pierścionek zaręczynowy, biżuteria.  Na pierścionek nadal czekam. Już wiele lat i nie wiem czy się doczekam. Biżuterię dostałam wielokrotnie. Moim ulubionym elementem są kolczyki. Łukasz ma dobry gust. Koniecznie musi to być biżuteria szlachetna. Uczulenia na nikiel i inne metale są bardzo częste. Być może dla niektórych osób oświadczyny z pierścionkiem dołączonym do gumy balonowej są wyjątkowe i magiczne. Jestem przed trzydziestką i nie wyobrażam sobie takiego proszenia o moją rękę. Odpowiedź z pewnością byłaby negatywna. Gdybym miała naście lat uznałabym plastikowy pierścionek za uroczy.
Co myślicie o moich propozycjach? Macie podobne zdanie o naszym święcie? 

ZOBACZ TAKŻE

61 komentarze

  1. Zgadzam się z twoim wpisem! Super porady i świetne zdjęcia:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2015/03/inspirations-instagram.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem trochę feministką, ale uważam że to Święto się kobietą należy za lata (wciąż zresztą) nierówności, niesprawiedliwości itd. itd. ;)) Ja spędzę je pewnie bardzo podobnie do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię to święto i nie muszę być obdarowywana prezentami wystarczy, że mój facet pamięta o tym i spędza ze mną czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Dzień Kobiet, lubię być doceniana i chwalona :). Szczególnie przez chłopaka. To jest dzień, w którym mogę sobie pozwolić na to, na co mam ochotę. Mnie również cieszą niewielkie, ale znaczące gesty.
    Mam nadzieję, że już niedługo dostaniesz pierścionek a odpowiedź będzie tylko jedna :)).

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to znienawidzone przez feministki? To święto stworzyły feministki, wiele lat temu, kiedy walczyły o prawdo do edukacji, godnej pracy i głosu w wyborach m,in. dla mnie i Ciebie. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ono wskazuje na to, że kobiety nie są równe mężczyzną. Gdyby tak było święto nie byłoby potrzebne.

      Usuń
    2. Sprawdź, skąd ono się wzięło.

      Ono przypomina, że są i że musiały o to walczyć, nawet ginąć za to, jak te kobiety spalone w fabryce...

      Wiele osób o tym nie wie, a media często bzdury wypisują (np. ostatnie "Wysokie Obcasy").

      Usuń
    3. Raczej sufrażystki są autorkami tego święta. Dzisiejszym feministkom coraz dalej od nich w poglądach. Rzekłabym nawet, że rozmieniają na drobne to co nasze babcie wywalczyły. Niestety.

      Usuń
    4. Robią też dużo dobrego, np. w sprawie przemocy domowej, równych praw w pracy, możliwości kształcenia.

      Dnia Kobiet nienawidzą za to "antyfeministki" - np. znam taką jedną, która uważa m.in, że kobiety nie potrzebują praw wyborczych, nie powinny studiować, bo zajmują na uczelniach miejsce facetom, pracować zarobkowo też nie, a przeciwdziałanie przemocy domowej to głupota, bo jak mąż bije żonę, to może ma powód... Dzień Kobiet to jej zdaniem niej wymysł komunistów, podobnie jak praca i kształcenie kobiet, itp.

      Moje komentarze wzięły się stąd, że jakoś mi zgrzyta skojarzenie, że to feministki nienawidzą dnia kobiet - zaraz mam przed oczami tę "antyfankę" dnia kobiet, feministek... (i wielu, wielu innych rzeczy, o nas - dziewczynach używających kosmetyków kolorowych, itp. "fanaberii" też zresztą nie ma dobrego zdania). A ona nie jest jedna...

      Usuń
    5. Miałam tu wiele napisać, ale właściwie Una mnie wyręczyła. Nie obraź się Kochana, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że kobiety które tak radośnie deklarują, że nie są feministkami mają spore braki w historii.

      Usuń
  6. Mam takie same poglądy, dodam jeszcze, że feministek nie darzę raczej sympatią :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przywiązuje zbyt dużej wagi do tego dnia, ale nie powiem, miło jest, gdy nie tylko twój mężczyzna docenia Cie jako kobietę. Także kwiaty czy inne drobiazgi podarowane w tym dniu, bardzo cieszą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię, kiedy mężczyżni w taki sposób rozpieszczają swoje ukochane :)
    Tu, gdzie mieszkam, niestety nie celebruje się dnia kobiet, niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem to bardzo dobre święto! Oczywiście bardzo symboliczne, bo kobietę powinno się szanować caly rok :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwując znajomych, zauważyłam, że Dzień Kobiet to dla wielu (na szczęście nie dla wszystkich!) mężczyzn przymus kupienia kwiatka czy czekolady ;)




    OdpowiedzUsuń
  11. Mój mąż raz także kupił mi bieliznę i byłam bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie 8 marca jest mało istotny, dużo istotniejszy jest 9 marca:)
    A w tym roku "zamówiłam" sobie coś z ceramiki ib laursena:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ogólnie bardzo lubię wszelkie święta, które nie są szkodliwe dla nikogo i podoba mi się celebracja takich chwil. Zawsze rozumiem je jako dzień odbiegający od rutyny. Też stawiamy z S. raczej na symboliczne prezenty. Z tym twoim Łukaszem to bym sobie co nieco porozmawiała o tempie oświadczania Ci się! Łobuz jeden. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam dostawać kwiaty i własnoręcznie wykonane prezenty :).

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja lubię to święto bo w tym dniu nie tylko mój mężczyzna pamięta o mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem i feministką i delikatną, romantyczną kobietą. Dzień kobiet akurat nie jest mi potrzebny bo chciałabym dostawać kwiaty chociaż raz w miesiącu a nie raz w roku. Na szczęści mój chłopak potrafi mnie częściej niż raz w roku zaskoczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień kobiet to dla mnie normalny dzień, owszem miło jak dostanę prezencik czy choćby życzenia, jednak wolę żeby "przyjemna atmosfera" była codziennie a nie tylko w ten dzień .

    OdpowiedzUsuń
  18. Wolałabym, żeby mężczyźni dostrzegali jakie jestesmy wspaniałe przez cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  19. przyznam, że mnie to święto jest obojętne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mnie tam sa obojetne takie swieta :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A mi święto niepotrzebne. Wole codzienne gesty niż te w jakiś "świąteczny dzień"... Życzę pierścionka :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam bardzo podobne zdanie do Twojego ;). Również uwielbiam kulturalnych i szarmanckich mężczyzn, którzy potrafią zachować się odpowiednio w stosunku do kobiety, żeby mogła poczuć się wyjątkowo i kobieco :). Niestety wydaje mi się, że coraz trudniej o te cechy...

    OdpowiedzUsuń
  23. całkowicie się z
    tobą zgadzać :)
    w pewnym sensie jesteśmy ozdobami naszych panów a o kwiaty trzeba dbać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja mogłabym świętować po prostu wszystko, lubię to :) Lubię kombinować, coś dla kogoś tworzyć i sprawiać mu tym przyjemność, a nie oszukując się, sama tez lubię coś dostać, nawet jeżeli jest to lizak w ładnym kształcie, to bardzo mnie on cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nigdy szczególnie nie obchodziłam tego święta ale może w tym roku coś się zmieni :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Propozycje fajne :) Też wolę dostać coś raczej symbolicznego, facet powinien o kobietę dbać cały rok :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie tylko Ty czekasz długo na pierścionek :D ale może Łukasz zaskoczy Cię w tym roku, za tydzień? :)
    Co do perfum - mi samej ciężko trafić w swój gust, co dopiero komuś innemu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam wtedy urodziny i Dzień Kobiet zawsze schodzi na drugi plan.

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię Dzień Kobiet.
    Według mnie kwiaty, perfumy albo bielizna to świetny prezent :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam takie samo zdanie jak Ty ;) nie rozumiem gadania wszystkich ludzi, że walentynki to nie, dzień kobiet nie, bo przeciez trzeba cały rok, ale nikt się tak samo nie wypowiada o dniu babcia, dziadka, mamy ojca, a przecież też trzeba caly rok? Ja lubie jak mój chłopak nosi mi torbę z zakupami, jak otwiera mi drzwi od samochodu, lubię kiedy nie jestem w stanie otworzyć słoika, butelki wody i ide do niego ;) nie zrozumiem nigdy feministek, które chcą równou[rawnienia ale najlepiej to tak, żeby dalej były kobietami pff to niemożliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja w tym roku organizuje spotkanie blogerek w Dzień Kobiet, więc to będzie na pewno miły dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie wystarczy kwiatek :) choć nie ukrywam, że większość Twoich propozycji także mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam podobne zdanie,Trzeba korzystać z przywilejów jakie daje nam płeć :-) Na dzień kobiet nie oczekuję nigdy niczego specjalnego, najczęściej dostaje bukiet kwiatów lub słodycze i mi to pasuje bo liczy się przecież pamięć :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja jakoś w dzień kobiet nie oczekuje niczego specjalnego jedynie piękne kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoje propozycję są świetne, ja nie oczekuje niczego specjalnego wystarczą życzenia bądź coś słodkiego, ale znając mojego mężulka pewnie coś fajnego wymyśli :)

    OdpowiedzUsuń
  36. ja tam się zadowolę kwiatkiem i już:)

    OdpowiedzUsuń
  37. A ja lubię to święto i zdecydowanie preferuję coś symbolicznego jako prezent :-) No i życzę Ci tego pierścionka! :-))

    OdpowiedzUsuń
  38. ciesze się, że mój TŻ swoich rówieśników potrafi zawstydzić tym, że wie jak traktować kobiety, jak się przy nich zachować i nie wstydzi się tego jaki jest. I to zawdzięcza swojej mamie i tacie,którzy wychowali go na porządnego mężczyznę. Widzę i mam porównanie jak zachowują się koledzy w jego wieku. Mnie wystarczy kwiatek :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przede wszystkim - życzę Ci by Twój ukochany podarował Ci pierścionek i to ten zaręczynowy. Trzymam za to mocno kciuki :)

    My tegoroczny Dzień Kobiet spędzimy w podróży. W piątek wyjeżdżamy do mojej rodziny oddalonej od nas o 400 km, a w niedzielę wracamy. A mój luby już teraz zastanawia się, gdzie znaleźć w niedzielę kwiaciarnię by podarować kwiatka każdej mojej cioci ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja lubię Dzień Kobiet :) Miło dostać kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  41. W takim razie życzę Ci tego wymarzonego pierścionka ;) Ja też wolę gdzieś wyjść niż dostawać drogie prezenty, choć i to jest miłe. Fakt, że ta druga osoba nie tylko pamiętała, ale i zadała sobie na tyle trudu, aby coś nam sprezentować :)

    OdpowiedzUsuń
  42. A ja nie znam swojego scenariusza dnia kobiet... :) Mój mąż lubi mnie zaskakiwac.

    OdpowiedzUsuń
  43. ja uważam że mężczyźni powinni na co dzień a nie tylko od święta zachowywać się szarmancko i z szacunkiem do kobiet :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Widzę,ze myślimy podobnie.Łukasz zapewne zna nie tylko Twój gust ,ale i ciche pragnienie.Na pewno czeka na odpowiedni moment aby ofiarować wymarzony pierścionek zaręczynowy.Z całego serca życzę aby nastąpiło to jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego dnia, ale nie obrażę się jeśli jakiegoś kwiatka dostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja jakoś nie przywiązuję dużej uwagi do tego święta, ale oczywiście lubię dostać z tej okazji coś w prezencie, na przykład perfumy :D

    OdpowiedzUsuń
  47. ja ten dzień traktuje jak każdy normalny :)

    OdpowiedzUsuń
  48. nie przywiązuję zbytniej uwagi do tego święta, ale nie powiem, że miło jest gdy ktoś złoży chociażby życzenia :) a od swojego M. w tym dniu nie oczekuję niczego wielkiego, wystarczy mi raffaello :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Mi dzisiaj mój ukochany oznajmił, że w niedzielę będzie w pracy (służba nie drużba), ale trudno jakoś to przeżyję :)
    A piękny pierścionek na pewno w końcu dostaniesz, ja na swój czekałam ponad 7 lat, więc też dość długo :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Myślę, że wszystkie propozycje z tej listy by mnie ucieszyły.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.