Bodhi olejek dla bogini

By grudnia 04, 2014 ,

Witajcie,
Jeśli jesteście moimi stałymi czytelniczkami znacie już moje zamiłowanie do naturalnych olei i maseł. Skóra na moim ciele jest z natury sucha, aby zapewnić jej zdrowy wygląd i odpowiednie nawilżenie muszę się czasami mocno postarać. Regularność w pielęgnacji i znajomość potrzeb, to klucz do sukcesu. Cięższe i skoncentrowane kosmetyki używam głównie o tej porze roku. Niskie temperatur i wiatr źle wpływają na kondycje nawet najbardziej odpornej i niewymagającej skóry a co dopiero wrażliwej i suchej. Dziś przedstawię Wam kosmetyk, który używam od ponad miesiąca i jestem nim zachwycona. Uwaga, w olejku Bodhi pomarańcza i imbir  łatwo jest się zakochać .

Olejek jak na kosmetyk luksusowy przystało został pięknie zapakowany w elegancki  kartonik ze złotym motywem. Znajdziemy na nim skład i zalecane stosowanie. Uwielbiam fotografować tak wdzięczne kosmetyki. Mam słabość do ładnych rzeczy. Buteleczka została wykonana z ciemnego szkła. Jest ono półmatowe. Widać przez nie zużycie. Jej pojemność to 100 ml. Po użyciu olejku na butelce zostają moje odciski jednak łatwo schodzą, wystarczy tylko tłuste ślady przetrzeć szmatką.
Olejek został wyposażony w wygodny aplikator, który doskonale dozuje kosmetyk. Po otwarciu należy buteleczkę przechylić do dołu. W ten sposób powoli zaczynają lecieć kropelki, a nie stróżka jak z kranu. Dzięki temu nie przesadzimy z ilością, nie zmarnujemy niepotrzebnie zbyt dużo olejku i  wzrasta jego wydajność.
Zapach jak sama nazwa wskazuje to cytrusy, słodkie, dojrzałe  pomarańcze doprawione imbirem, który jest kropką nad i. Bardzo lubię zapach i smak imbir. Jest rozgrzewający ale też świeży.  Ma wyjątkowy charakter. Podobno działa pobudzająca na  podwzgórze mózgu, które jest również nazywane rejonem uciechy. Myślę, że coś w tym jest. Zapach olejku zostaje na mojej skórze aż do rana. Jest pikantny i zmysłowy.
Olejek ma płynną konsystencję. Jest lekko tłusty i oleisty. Zaliczyłabym go raczej do kategorii suchych, bo po kilku minutach wchłania się praktycznie w 100%. Na skórze zostaje jedynie delikatny film zbliżony do tego po użyciu balsamu. 
Olejek używam bezpośrednio po kąpieli gdy skóra jest rozgrzana lepiej wchłania składniki odżywcze. A po lekko wilgotnej łatwiej jest rozprowadzać kosmetyki i jest to wydajne oraz przede wszystkim zapobiega odparowywaniu wody z naskórka. Tzn. ciało nie ulega naturalnemu wysuszeniu. Masaż olejkiem, który wykonuję sama, łagodzi napięcia mięśni, rozluźnia mnie jeszcze bardziej niż aromatyczna, ciepła kąpiel. Zapach podczas masowania przybiera na sile, uwalniają się olejki eteryczne. Czuć go nie tylko na mnie a w całym pomieszczeniu. Rozkosz dla zmysłów. Olejek pomarańczowy działa na skórę odświeżająco i rewitalizująco, a imbirowy poprawia mikrokrążenie i niweluje obrzęki tzw. skórkę pomarańczową jeśli jest w początkowym stadium. Moja jest niestety zaawansowana :/. Olej kokosowy tworzy lekką warstewkę ochronną. A dodana witamina E regeneruje i wzmacnia naskórek.
Kosmetyk dość szybko jak na olej się wchłania i prawie w 100%. Skóra jest gładka, nawilżona i pachnąca. Stosuj go przede wszystkim samodzielnie jednak może również służyć do wzbogacania balsamów jako dodatek. 
Czy wiecie , że Bodhi oznacza oświecenie i jest ściśle związane z buddyzmem? Wszystko zaczęło się od zwykłego drzewa figowego pod , którym usiadł pewien mędrzec. Postanowił zostać tam tak długo aż nie osiągnie oświecenia.  Po jakimś czasie, asceta uzyskał swój cel i od tej pory drzewo Bodhi odgrywa ważną rolę w tradycji buddyjskiej. 
Gdybym dostała ten olejek w prezencie pod choinkę byłabym zachwycona. Należę do osób, które wolą mieć mniej a używać produktów wyższej jakości. Olejek w cenie regularnej kosztuje 80 zł. Obecnie objęty jest promocją – 20% . Jego cena stała się dużo bardziej przystępna bo wynosi 64 zł. Wiem, że może się to wydawać i tak sporo jak za 100 ml. ale to tylko pozory. Po pierwsze jakość jest doskonała. Działanie i przyjemność z używania- nieocenione. Po drugie wydajność. Jedna kropelka wystarcza na sporą powierzchnię ciała. Nie wylewam od razu na ciało pełnej stróżki olejku (bo nawet dozownik na to nie pozwala) a dozuję po kilka kropelek. Olejek Bodhi pomarańcza i imbir używam na przemian z innymi kosmetykami pielęgnacyjnymi abym mogła dłużej cieszyć się jego wyjątkowymi właściwościami. Szczerze polecam. Dostępne są również inne wersje: mieszanka kwiatowa, trawa cytrynowa, mięta i lawenda.
P/S Od niedawna sklep wprowadził sprzedaż  próbek. Ich cena wynosi od 3,49 zł do 8,99 zł. w zależności od produktu. Możecie wypróbować kosmetyk, który Was zainteresował bez zamawiania pełnego opakowania. Więcej dowiecie się TU

ZOBACZ TAKŻE

69 komentarze

  1. Jakoś nie mogę się przekonać do wcierania olejków w ciało, może to kwestia tego, że moje nie ma skłonności do wysuszania się i dlatego tego nie potrzebuje. Do stosowania na twarz i włosy olejki są dla mnie świetle, a nawilżanie ciała pozostawiam balsamowi, no chyba że jakieś olejki do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, ja mam suchą skórę i dlatego doceniam olejki, są mocno skoncentrowane, lubię takie bogate i działające intensywnie kosmetyki.

      Usuń
  2. Skóra moja jest sucha,ale nie mogę do olejków się przekonać. Zdecydowanie bardziej wolę balsamy,które wcieram w siebie po kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opakowanie, znaczy buteleczka, w ktorej jest olejek prezentuje sie genialnie :-) a zapach na pewno by mi sie spodobal :-) szkoda tylko,ze nie na moja kieszen:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam na olejkami, moja skóra też niespecjalnie lubi naturalną pielęgnację. Ale kusi mnie zapach i opakowanie wygląda po prostu przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze,że sie sprawdził.Fajnie,że firma wprowadziła próbki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wole mniej tłuste sera, ale wyobrażam sobie, że musi pachniec bosko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to olejek do ciała, na twarz go nie używałam. wchłania się dość szybko jest z tzw. suchych

      Usuń
  7. bym przeteściła zastanawia mnie jak by się u mnie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się, ostatnio też postanawiam rezygnowac z tych tańszych a miliona, a kupić sobie jeden zajebisty prosukt ;) I tym mnie skusiłaś ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. próbka to fajne rozwiązanie, można przetestować produkt zanim kusi się pełnowymiarowe opakowanie ;) chyba skuszę się na takie rozwiązanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny ten produkt :) wprowadzenie próbek produktu przez producenta to fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ przepiękne opakowanie ! ;) A że olejki kocham to bardzo chętnie bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo się cieszę,że jest możliwość zakupu próbek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prezentuje się rzeczywiście ładnie, chociaż w moim wypadku szklane opakowanie to murowana katastrofa. Do ciała raczej nie potrzebuję aż takiego preparatu, ale z-3 kropelki do wzbogacenia kremu do rąk napewno nie zaszkodziłoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację. ja na szczęści nie zbiłam jeszcze żadnego olejku w szklanym opakowaniu choć jestem wyjątkową niezdarą.

      Usuń
  14. Chyba nigdy nie przekonam się do olejków. Czy to na ciało, na twarz na włosy. Takie to tłuste... nie, nie dla mnie. Za to masła do ciała... jka najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masła też lubię. mam nadzieję, że jednak się przekonasz. od 1,5 roku olejuję włosy i efekty są widoczne.

      Usuń
    2. Ojj już tyle razy próbowałam... ale przy nakładaniu mam okropne dreszcze. Nie lubię tego uczucia :D Czuję się np przy olejowaniu włosów jakbym głowy z miesiąc nie myła. Yah :D

      Usuń
  15. Rewelacja, zapach pomarańczy i imbiru mnie przekonuje .

    OdpowiedzUsuń
  16. Też uwielbiam olejki załamuję się za każdym razem kiedy czytam twoje recenzje bo kuszą mnie coraz to kolejne produkty :D Ale nie przepadam za imbirem :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Olejki mają to do siebie, że są wydajne, więc jakoś tak mniej boli wydana kwota, kiedy kosmetyk starcza na bardzo długo ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. O ja też lubię takie produkty - doskonałe maleństwa. Niestety święta powoli zaczynają rujnować mój portfel....

    OdpowiedzUsuń
  19. oooo fajnie, że pomyśleli o wprowadzeniu próbek, u mnie takie opakowanie zużywałabym całe wieki, a tak próbka o wiele mniejsza pojemnościowo i kosmetyk nie zdąży się znudzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapominam po kąpieli o wszelkich balsamach, olejkach etc. Z jednej strony nie mam czasu - ale jak można nie mieć czasu na balsamowanie po kąpieli? A z drugiej leń! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm może chociaż balsam pod prysznic powinnaś używać? lepiej chociaż tym się nawilżać.

      Usuń
  23. Na pewno bym się polubiła z tym olejkiem!

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj wcale nie jest tego a dużo ;D Ale właśnie dlatego chcę odsprzedać kilka lakierów za niską cenę, bo mi się dublują ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie zdecydowanie za drogi.

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj, brzmiało mi to zbyt pięknie... Wiedziałam, że gdzieś jest haczyk - w tym wypadku cena. W każdym razie, chyba zachorowałam na ich kosmetyki...

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię olejki naturalne. Kiedyś stosowałam zamiast kremu olejek kokosowy i olejek z Czarnuszki. Tego jeszcze nie miałam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. powiem szczerze,że za olejkami do kąpieli jak i do ciała nie przepadam, ale ostatnio w tej kwestii chyba zmieniam zdanie

    OdpowiedzUsuń
  29. ale on cudnie wygląda, chciałabym go bardzo, uwielbiam olejki, może zacznę od próbek:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Chętnie bym go wypróbowała :) już samo połączenie pomarańczy z imbirem kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  31. chyba jednak nie dla mnie.. moja skóra jakoś nie przepada za olejkami

    OdpowiedzUsuń
  32. Taki olej i ja chętnie bym poużywała.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam ani olejku, ani firmy, lecę zajrzeć w linka :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Podoba mi się, że ten olejek tak ładnie się wchłania :)

    OdpowiedzUsuń
  35. coś czuję że byłabym oczarowana zarówno działaniem jak i zapachem!

    OdpowiedzUsuń
  36. Drogi, ale na prezent to idealna propozycja:) Strasznie podoba mi się opakowanie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Samo opakowanie robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam kawowy peeling z tej firmy. Jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  39. lubię olejki, więc chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zapach tego olejku musi być piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja nie przepadam za olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  42. ''taniocha'' jest coraz częściej pakowana w ładne pudła :).

    OdpowiedzUsuń
  43. Fajnie, że można zamówić próbki. Trzeba przyznać, że butelka robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja także wolę mieć jedną, a porządną rzecz. ;] Do tego lubię olejki do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  45. Sama z chęcią przygarnęłabym taki olejek :-) I jeszcze ten zapach, uwielbiam cytrusy w kosmetykach :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Na pewno musi być cudowny i z chęcią bym go przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ostatnio polubiłam wszelkie olejki do ciała :) Z tym pierwszy raz się spotykam, ale zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Drogi nie da się ukryć, ale wydajny i konkretnie działa.

    OdpowiedzUsuń
  49. Świetna propozycja, żałuję, że przegapiłam rozdanie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.