Ałun Najel, nie tylko antyperspirant

By lutego 01, 2014 ,

W ramach współpracy ze sklepem Bioanka od ok 2 miesięcy testuję m.in. Ałun Najel. Jest to kosmetyk/ minerał, który ciekawił mnie od dawna. Skórę na ciele mam raczej suchą i wrażliwą. 
Blokerów nie używam. Miałam krótką i bolesną przygodę z Ziają, która zakończyła się ostrym pieczeniem i swędzeniem trwającym 3 dni. Stawiam na delikatne i jak najbardziej naturalne działanie omijając przede wszystkim aluminium. 




Zgłębiając ten niezwykle interesujący dla mnie temat, natknęłam się na informację o tym, że ałun ałunowi jest nierówny. O co właściwie chodzi? W sprzedaży możemy natknąć się na ałuny potasowe takie jak ten Najel, które występują naturalnie w środowisku oraz amonowe, które są sztucznie wytwarzane i mogą podrażniać skórę. Nic dziwnego zatem, że sprawdzeni producenci artykułów do golenia używają wyłącznie ałunu potasowego. 
Mój ałun Najel jest oszlifowany i wypolerowany przez co bardzo przyjemnie się go używa. Ma odczyn kwasowy stąd jego działanie antyseptyczne. Ałun nie zostawia na skórze żadnych kryształków ani innej powłoki, nie klei się. W ogóle go nie czuć. 
Cechy charakterystyczne: Biały, szklisty, bezzapachowy. 
Ałun Nejel ma opakowanie tradycyjnego antyperspirantu w sztyfcie. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie. Producent oraz sprzedawcy zapewniają, że przy codziennym stosowaniu powinien wystarczyć na ok 3 lata! Cena  28 zł. jest szokująco niska biorąc pod uwagę wydajność. Czytałam na wielu forach, że niektórzy mają swoje 100 gramowe ałuny po 7-8 lat i są dopiero w połowie zużycia przy codziennym stosowaniu! 
Sposób użycia: Ałun namoczyć w ciepłej wodzie i nanieść na miejsca narażone na pocenie, skaleczone, podrażnione. Po użyciu Ałun przemyć wodą.
Zastosowanie: Po za podstawowym działaniem antyperspiracyjnym doskonale łagodzi podrażnienia po goleniu. Dezynfekuje drobne ranki i skaleczenia. Wysusza wypryski i przyspiesza gojenie opryszczki. Niweluje lub całkowicie usuwa nieprzyjemne zapachy nie tylko potu ale np.cebuli, czosnku, ryb. 
Łagodzi ból w miejscach ukąszonych przez owady. Jest naturalny i nie wywołuje alergii przez co nadaje się dla osób bardzo wrażliwych. 

Nie testowałam go jeszcze w ekstremalnych warunkach gdy upał sięga 40'C ale jestem dobrej myśli. Musicie pamiętać, że Ałun jest naturalnym kamieniem/ kryształem a nie blokerem. Niweluje nieprzyjemny zapach a nie zamyka porów skóry. Wydzielanie potu jest czymś naturalnym dla organizmu. Razem z nim pozbywamy się toksyn. 
 Polecam szczególnie osobą o umiarkowanej potliwości ceniącym sobie naturalność. Ze względu na szereg właściwości antyseptycznych równie dobrze może być trzymany w apteczce. Na pewno będziecie zadowoleni. 
Ciekawostka: Ałun poza Uzbekistanem, Włochami, USA i Rosją występuje w Polsce! Możecie się na niego natknąć w okolicach Sandomierza, Międzyzdrojów i Dolnego Śląska. 

Ałun Najel znajdziecie w sklepie Bioanka w atrakcyjnej cenie 28 zł. 

Jeśli używałyście Ałun opiszcie w komentarzach swoje doświadczenia. Oraz na jakim etapie zużycia jest?

ZOBACZ TAKŻE

78 komentarze

  1. Ja też z Ziają nie mam dobrych doświadczeń, tzn moja skóra ma ze składnikami w niej zawartymi problem.
    Świetny kosmetyk Ałun Najel, dla wrażliwców czyli coś dla mnie. Muszę go kupić, używam jeszcze z Vichy, ale też mnie nie zachwyca. Fajnie, że ma tyle właściwości. Nigdy o nim nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś lubilam takie dezodoranty, ale teraz wróciłam do tradycyjnych kulek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra cena jak na takie działanie w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, wydajność zaskakująca ;) A cena nawet śmieszna jak może służyć na tyle lat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt, dzięki Bogu takich nie potrzebuję i wolę stosować zwykłe kuleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałaś mnie, słyszę o nim pierwszy raz, ale kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ałun mam od dawna i ciągle zaskakuje mnie jego użyteczność i wydajność :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz widze, pomysle nam nim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fakt, Bloker Ziaji to kosmos, ten moze byc ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  10. Troszkę z nim zachodu, że trzeba zmyć itp. ale chyba warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja preferuję kupki jakoś do sztyftów nie mam przekonania.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie wiem czy by u mnie zadzialal:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Produkt wydaje się bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba w końcu się tym zainteresuję. To nie tylko bardzo oszczędne rozwiązanie, ale i ekologiczne i zdrowsze. Do tej pory używałam tylko sztyftów Rexona, Fa, itp, ale chyba nadszedł czas na zmianę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. od roku planuje kupić ałun, muszę w koncu go dopaść :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Więc wychodzi na to, że to taki cudowny produkt. Aż mam ochotę się na niego skusić;)

    Pozdrawiam,http://grudzienpaulina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedys czytalam o podobnym kosmetyku.....ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie nowość, ale muszę przyznać, że mnie nim zaciekawiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawie wygląda:) dla mnie totalna nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciągle nie potrafię się zdecydować czy kupić czy nie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam dezodorant z Ałunem marki Alva. Dobrze się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wcześniej nawet nie słyszałam o czymś takim. :)
    Co do Blokera od Ziaji to kupiłam kiedyś mojemu S też go strasznie wszystko szczypału po pierwszym użyciu, całe czerwone pachy miał, reanimowałam go balsamem łagodzącym :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój mąż używa go do dziś odkąd mu go dałam w wakacje i może ma go jeszcze około 90% tego, co było na samym początku :) Jest z niego zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  24. No to już ląduje na mojej chciejliście <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiele dobrego o nim czytałam i chciałam go kupić, ale jakoś z tym zwlekałam ;) Chyba teraz kupię bez wahania ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dużo słyszałam o ałunach, jednak do tej pory się na nie nie skusiłam. Chyba jestem za bardzo przyzwyczajona do standardowych antyperspirantów ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja go chce:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/rozkloszowana-spodnica.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Ooo ciekawy produkt, naturalny, poczytam jeszcze o nim

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawy produkt, dobrze wiedzieć że nie zatyka porów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam, brzmi ciekawie ale ja raczej walczę z nadmierną potliwością więc nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. KOsmetyk zapowiada się całkiem interesująco.. Będę musiała go również wypróbować, bo moja skóra jest również sucha i wrażliwa

    OdpowiedzUsuń
  32. 28 zł na 8 lat? Uhuhu :) Czas na zakupy.... Zapowiada się świetnie, nie miałam jeszcze do czynienia z kosmetykiem tego typu, ale po Twojej recenzji nie zamierzam zwlekać :)
    Przytulnie tutaj u Ciebie i bardzo miło mi gościć, więc pozwolę sobie dodać do obserwowanych aby być na bieżąco. Miło mi będzie również, jeśli w wolnej chwili zechcesz odwiedzić mojego bloga:)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie slyszalam jeszcze o ałunie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo ciekawy kosmetyk. U mnie świetnie sprawdza się bloker Ziaja, więc na razie nie mam potrzeby go zmieniać na inny.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czytałam już kiedyś o ałunie i wydaje się być bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Na mnie te Auny nie działają, kupiłam kiedyś i wywaliłam :(

    OdpowiedzUsuń
  37. Pierwszy raz go widzę, ale dobrze, że przypadł Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  38. jeszcze nie używałam nigdy ałunu, muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wygląda bardzo ciekawie, więc może go kiedyś przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znam ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Do tej pory byłam przekonana, że ałun można stosować tylko jako antyperspirant, a tu proszę - tyle zastosowań :)

    OdpowiedzUsuń
  42. ja używam blokera z ziaji i ani razu mnie nic po nim nie piekło (nie używałam go po goleniu, dopiero po 2-3 dniach) i bardzo mi pomógł, nie wiem jak będzie latem, ale to jeszcze przede mną :D
    a o ałunie czytałam już jakiś czas temu i cieszę się, że dodałaś recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wiem, że prawidłowo używałam brokera Ziaja bo wcześniej tak samo korzystałam z etiaxilu, który był dla mnie bardzo łagodny.

      Usuń
  43. Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Słyszałam sporo dobrego o ałunie. Nie miałam okazji używać,jednak wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  45. już kiedyś zaciekawił mnie ałun, jakie to jest uczucie przy zastosowaniu jako antyperspirant? czuć jakbyś kamieniem przejeżdżała po skórze? to mnie tak zastanawia, bo jeśli tak jest to raczej nie jest to najmilsze uczucie

    OdpowiedzUsuń
  46. Z Ziają mialam dokladnie to samo :/

    OdpowiedzUsuń
  47. Oj z tym ałunem to nie do końca tak bezaluminiowo. Ja używam Crystala w kamieniu od półtora roku, a dopiero niedawno dowiedziałam się jak to naprawdę z nim jest. Tutaj można poczytać: http://nowaalchemia.blogspot.com/2012/07/aun.html?showComment=1391012945501#c7212058865182563802

    OdpowiedzUsuń
  48. Wow, nigdy o nim nie słyszałam :)
    Mogłabyś skomentować te 3 notki?
    Dziękuję! <3
    http://tanecznedusze.blogspot.com/2014/01/perfumy-gwiazd-iperfumy.html
    http://tanecznedusze.blogspot.com/2014/01/iperfumy-rihanna.html
    http://tanecznedusze.blogspot.com/2014/01/dkny-iperfumy.html

    OdpowiedzUsuń
  49. Pierwszy raz o nim słyszę:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/02/once-upon-dream.html

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie miałam, ale nawet ostatnio zastanawiałam się nad kupnem takiego antyperspirantu

    OdpowiedzUsuń
  51. To bardzo mi się podoba. Must have!

    OdpowiedzUsuń
  52. o coś takiego właśnie poszukuję:) świetny produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Słyszałam już o nim, ale nie miałam pojecia, że ma taką wydajność :))

    OdpowiedzUsuń
  54. bardzo ciekawy produkt,jeszcze sie z nim nie zetknęlam.ciekawa jestem jak sprawdzi się przy nadmiernym poceniu i czy rzeczywiscie kamufluje/usuwa brzydki zapach.

    OdpowiedzUsuń
  55. Ciekawy :) Nigdy o nim nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo ciekawy produkt i wygląda jak jakiś kryształ :)

    OdpowiedzUsuń
  57. ja się jeszcze z nim nie spotkalam, ale póki co preferuję zwyczajne antyperspiranty ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Pierwszy raz w życiu widzę coś takiego! Ciekawa rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  59. wow fajna sprawa, nigdy o nim nie slyszalam, zawsze uzywalam blokery :(

    OdpowiedzUsuń
  60. Pierwszy raz o czymś takim słyszę, brzmi ciekawie może się skuszę :]

    OdpowiedzUsuń
  61. Kurcze, ale ciekawy kosmetyk, przyznam, ze jeszcze nigdy nie spotkalam sie z alunem nie liczac chusteczek antyperspiracyjnych z jego domieszka :P

    Ja z blokerem Ziaji mam jak najlepsze doswiadczenia, szkoda, ze u Ciebie sie nie sprawdzil bo latem jest niezastapiony :P

    OdpowiedzUsuń
  62. Mój ukochany od lat używa takich dezodorantów, ja wolę wersję w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  63. ciekawy produkt, nie znam zupełnie jego działania...

    OdpowiedzUsuń
  64. 7-8 lat? o mamo:D pierwszy raz na oczy widzę:) ale muszę przyznać że skusiłaś mnie tym bardziej że cena nie jest jakaś kosmiczna :)

    OdpowiedzUsuń
  65. nawet o nim wcześniej nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  66. o kurcze chyba faktycznie się na niego zdecyduję - taka wydajność przy takiej cenie? Bomba!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.